Skocz do zawartości

TROUT fishing ...fascynacja


jerry hzs

Rekomendowane odpowiedzi

Przyginamy w marcu i kwietniu bo tak mowia przepisy . W normalny sezon lowimy z zadziorami . Mysle o tym coraz czesciej i bede eksperymenowal ale obiecac nie moge :mellow: ...czas i praktyka pokaze , Bassy Ty radykalisto :mellow:

PS. Pstragi lowimy tylko na plecionki , nawijamy 8 lb lub 10 lb :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

6 marca w sobote otworzylem Sezon Pstragowy . Odwiedzilem Labirynt i samotnie przeszedlem odcinek Choinkowej . Odcinek bardzo sentymentalny bo tu pierwsza raz Jacek zarazil mnie fascynacja . Choinkowa zastalem plytka i czysta co wzbudzilo moje zdziwienie . Wyjsnienie tego jest bardzo proste ...dluga zima i ostatnio mrozna spowodowala bardzo maly przybor wody . Przez cala wedrowke po Choinkowej mialem wyjscia okolo 15 pstragow . Okolo 10 mialem na wedce , tylko 5 pieknosci wycholowalem . Wszystkie pstragi wycholowane zagryzly Cwikowke czyli wirowke z dopalaczem . Te 5 sztuk ktore mi spadlo pod stopami o jeden na Cwikowke , jeden na Hornecika Salmo i az 3 na riperka Kopytko Relaxa . Sadze ze Kopytko to one trzymaly w pyszczku i wypuszczaly podczas holu , nie bylo po prostu zaciete . Wszystkie pstragi to pizduny a dwa najwieksze okolo 38 cm . Mialem wyjscie wiekszego do Horneta ale pukal w wobler raz z jednej raz z drugiej strony i nie zagryzl . Cala te sytuacje widzialem jak na dloni bo rzucalem z skarpy poltora metra nad lustrem ...pstrag tak stukal az musialem Horneta w koncu podniesc bo juz byl pod nogami . Przebiegly juz sie nie pokazal ale miejsce doskonale pamietam :mellow: . W labiryncie w ten dzien lowili tez dwaj nasi koledzy Artek i Krzysiu . Mieli tez duzo wyjsc i holi ale nic wiekszego jeszcze sie nie trafilo . Otwarcie sezou oceniam bardzo dobrze , pogoda piekna , pstragow duzo i kilka dotklem ...bedzie dobrze :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milo próbuje już rozszyfrować rzekę Jerry. To podstawowa wskazówka dla muszkarzy. Wiesz oni oglądają owady latające, patrzą co pływa w wodzie, podnoszą kamienie i później spryciarze motają muszki nad wodą co stanowi niewątpliwie ich podstawową przewagę nad spinningistami. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerry, a jakie robactwa tam latają?

Widzę, że rzeczka na której można pomachać...

Pozdrawiam

Pozwole sobie odpowiedziec za Jerry'ego, bo lowimy w tych samych okolicach tylko,ze ja na muche. Owady roja sie juz w polowie marca-oliwki. Kwiecien to czas oliwek i chrustow-rojki chruscikow trwaja do konca maja. Wtedy zaczyna sie roic krolowa tutejszych rzek-Hexagenia-odpowiednik naszej majowki-szalenstwo trwa przez 2 tygodnie. Potem lowimy na imitacje konikow i chrabaszczy. W sierpniu i we wrzesniu roja sie znowy popielatki.

Pozdrawiam,

Tomek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idac w sobote wzdluz Choinkowej napotkalem jedno tylko zwierzatko a bylo to cos futerkowe plynace w rzece . Bylo slychac ptaki cos jak pukanie dzieciola ale nie bylo widac zeby ptaki lataly , mowie tu u ptakach zyjacych w tych laskach bo pojedyncze klucze gesi juz bylo widac . Mimo ze byl to piekny sloneczny dzien nie zauwazylem owadow . Ja oczywiscie nie spojrze jak muszkarz na owadzi drobiazg i nie potrafie tego ocenic . Dobrze ze Tomek to wyjasnil bo on nadaje na fali muszkarskiej , po za tym Labirynt to jego rejon :mellow: . Ziemia byla jeszcze zamarznieta wiec sadze z niej jeszcze sie nie mogly wybudzic zyjatka . Do dzis tam temperatury byly dodatnie i przeszlo kilka deszczy wiec wiosna juz tam ma poczatek . Artur i Krzysiu sa tam dzis w piatek i zostaja do soboty beda wiec sygnaly jak tam jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerry, a jakie robactwa tam latają?

Widzę, że rzeczka na której można pomachać...

Pozdrawiam

Pozwole sobie odpowiedziec za Jerry'ego, bo lowimy w tych samych okolicach tylko,ze ja na muche. Owady roja sie juz w polowie marca-oliwki. Kwiecien to czas oliwek i chrustow-rojki chruscikow trwaja do konca maja. Wtedy zaczyna sie roic krolowa tutejszych rzek-Hexagenia-odpowiednik naszej majowki-szalenstwo trwa przez 2 tygodnie. Potem lowimy na imitacje konikow i chrabaszczy. W sierpniu i we wrzesniu roja sie znowy popielatki.

Pozdrawiam,

Tomek

 

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie przed chwila wrocilem ze swojej pierwszej w zyciu wyprawy pstragowej z niejakim Jerry HZS. Niestety po ostanich deszczach woda plynela kawa z mlekiem, ja mialem tylko jedno wyjscie ale Jureczek mi troszke (ale tylko troszke!)dokopal Embarassed . Na razie mam niedosyt i w niedlugiej przyszlosci obiecuje wrocic i dobrac sie im do kropek. Dzieki jeszcze raz Jurku za wyprawe i uchylenie rabka swoich pstragowych skarbow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mellow: B)

 

Tadek z Jackiem daleko na polnocy Wisconsin na Mistrzostwach przy Polskiej Druzynie...a ja z Archie jedziemy nad Niedzwiedzice ... Chewy Blazer leci setka :mellow: . Na dworze piekna pogoda , na caly dzien pokazywali slonce i tak bedzie . Jedziemy pelni optymizmu ale zdaje sobie sprawe ze po kilkudniowych ulewach moze byc wysoki stam wod . Wybralem Niedzwiedzice nie przypadkowo , ona sie dosc szybko zawsze klarowala . Niedzwiedzica to ulubiona rzeczka Tadka , wiem ze bedzie wzruszony jak pokaze ja Archiemu :lol: . Archie to mlody wedkarz ale z dobrymi nawykami , nie skazony nalecialosciami z Polski , otwarty na nauke ...no i muszkarz :mellow: . Po za tym mam usprawiedliwienie ze go biore nad Niedzwiedzice , Jacek byl z nim na muskie . Tadek mu pokazywal juz Tajemna ...no to ja Niedzwiedzice ...zeby bylo po rowno :mellow:

Jadac mam juz wybrany odcinek ktory zrobimy. Jak zwykle od mostku do mostku ale nie za dlugi . Wode zastajemy podniesiona i koloru kawy z mlekiem . Przebieramy sie i schodzimy obrzucac pod mosteckiem . Archie dzis lowi na zylke , ja zawsze na plecionke . Pokazuje mu jakie mam przynety , oglada Salmiaki , Cwikoweczki. Martiny Pantherki , Patyczaka , Kopytka Relaxa i Slawkowe Casterki ...jednego pozwalam mu wybrac . Idziemy standartowo w gore Niedzwiedzicy i obrzucamy ciekawe miejsca . Sa pierwsze zaczepy i ich uwolnienia ...my woleli bysmy uwalniac pstrazki :unsure: . Pogoda jest cudowna ...woda niestety martwa . Caly czas licze ze cos puknie lub wyjdzie i podniesie troche adrenaline . Im wyzej idziemy tym gorzej woda wyglada , co mnie dziwi , licze ze TO zacznie sie klarowac a wcale tak nie jest . Przechodzimy wiec caly ten krotki odcinek bez jednego kontaktu . Postanawiamy pojechac w gore kilka mil zeby tam sprawdzic jak wyglada Niedzwiedzica . Niestety gdy stajemy na ktoryms z mostkow wyglada to jeszcze gorzej . Sprawdzamy po drodze jeszcze jeden strumien gdzie rowniez jest zle wiec postanawiamy zawitac na Black Earth gdzie mijajac widzielismy kilka samochodow i wedkarzy . Po drodze podjadamy kielbaske slaska maczana w musztardzie i zagryzajac buleczka ...sile trzeba miec :mellow: . Black Earth jest podniesiona ale klarowna i tu idziemy w gore strumienia szukajac szansy . Tu Archie ma wyjscie 30taka ale jest to tylko odprowadzenie . Mi siada maly Brook Trout na wiroweczke MP . Zagryza dosc gleboko i zaniepokojony biore sie za operacje . Udaje sie nadspodziewanie latwo ale nie mecze dziecinki tylko szybko wypuszczam . Sloneczko pomalu chylilo sie ku zachodowi i trzeba bylo konczyc . I tak Archie poznal pierwsze sekrety Labiryntu . Obieramy kurs na poludnie i wracamy do domu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...