Andrzej Stanek Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Witam Informacja dla opornych korbiarzy - jeszcze nie castowców.Jako wieloletni spiningista w okresie zimowym sprowadziłem sobie kilka zabawek z japan i nie tylko.Jeden zestaw miałem okazję dzisiaj testować.Wybrałem rozległą łąkę, oznaczyłem miejsce do rzutu i rozpocząłem trening.Zaznaczam, że był to dla mnie pierwszy kontakt ze sprzętem typu multik i kijek z pazurkiem.Zestaw to Conquest 201 DC + kijek Megabass Mephisto + żyłka (tylko do treningu) 0,39 karpiowa + ciężarki 40, 60, 78 gram. Będąc również karpiarzem, jestem przyzwyczajony do ołowiu w granicach od 40 - 150 gram.Lubię dynamicznie posyłać zestawy na odległość ponad 100 metrów, nie mam oporu rzutu i konsekwencji zagubionego ciężarka w locie.Kijami długości 13' samym ołowiem sięgam ponad 120 metrów.Bez żadnych uprzedzeń wziąłem MB i wykonałem pierwszy rzut.Odległość w tym przypadku nie miała znaczenia. Był to tylko rzut oswajający mnie z nowym sprzętem.Po nim nastąpiły następne, bardziej swobodne i technicznie lepiej dopracowane.Rzucałem z nad głowy. Pierwszy przemierzony po piętnastu min. treningu miał 42 kroki (x 82 cm).Bawiłem się tak około godziny zmieniając ciężarki i ustawienia na multiku.Hamulec ustawiony w połowie skali, docisk szpuli z całkowicie dokręconego zjechałem na koniec do połowy.Ostateczny wynik to 62 kroki. Zaznaczam, nie starałem się rzucać siłowo.Celem nadrzędnym było płynne posługiwanie się zestawem. Celność - na początku nie miało to znaczenia.Pod koniec treningu wybrałem sobie kilka charakterystycznych punktów w które starałem się trafić.Udawało mi się kłaść ołów w odległości 1 metra od punktu 0 a czasami i bliżej. Trafiłem dwa razy prawie na punkt. Reasumując - jako osoba która do tej pory posługiwała się tylko spiningiem, spokojnie radziłem sobie zestawem castingowym.Sprawiało mi to ogromną radość i przyjemność. Technicznie jest to zestaw bardzo precyzyjny, chyba bardziej jak spin.Spust linki poprzez odstawienie kciuka od roli jest skuteczniejszy jak spełznięcie linki z palca przy spinie.Nie miałem okazji prowadzić zestawu w wodzie tym kijem, ciągnąc jednak ołów po trawie, czułem super kontakt z podłożem. W moim przypadku prezentowany zestaw będzie idealnym uzupełnieniem metod spiningowych o ciężkie woblery, jerki i duże gumy powyżej 60 gram.Zachęcam Wszystkich spiningistów którzy mają jeszcze wątpliwości...Nie rezygnuję z poprzednich metod wędkowania, będę rozwijał nowy jak dla mnie styl - sądzę, że w wielu sytuacjach bardziej skuteczny... Pozdrawiam Andrzej Stanek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 No cóż - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 ciekawe jak bardzo chorobą tego pana będzie postępowała i w jakim tempie gratuluje nowych doświadczeń.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Na razie są to wstępne objawy, pozwalają jednak sprecyzować diagnozę leczenia. Terapia - szukam kijka w granicach 10-30 gram do woblerów i gum. Multik ten sam co w tekście. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MefistoFishing Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 hehehehe..no super Do mnie już leci steezik 103HL i czekam na potwierdzenie kija Evergreena modelu Stallion, ja nie bedzie szybko to wezmę STEEDa póki co...Już bym chciał znowu rzucać a co będzie jak już będzie można ruszyć z tym na łowisko i łódkę ehhh Długi weekend nasz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 ciągnąc ołów po trawie, czułem super kontakt z podłożem. przesadziłeś.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 hehehehe..no super Do mnie już leci steezik 103HL i czekam na potwierdzenie kija Evergreena modelu Stallion, ja nie bedzie szybko to wezmę STEEDa póki co...Już bym chciał znowu rzucać a co będzie jak już będzie można ruszyć z tym na łowisko i łódkę ehhh Długi weekend nasz:) łowiłem i na Steeda (tego chyba gdzieś jeszcze mam ) i na Stalliona - dwie różne wędki. Zdecydowanie widać różnice jeśli chodzi o moc tych wędek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Na razie są to wstępne objawy, pozwalają jednak sprecyzować diagnozę leczenia. Terapia - szukam kijka w granicach 10-30 gram do woblerów i gum. Multik ten sam co w tekście. Pozdrawiam Jeśli pod szczupaki to wybrałbym Amazon Flipa EG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Tomaszek - przesadzać to tylko przy wódce w rozmowie z kolegami gdzie młodzieńcy są oddzieleni od mężczyzn a tematem są prawdziwe ryby... Opisałem swoje wrażenia i odczucia. Twarda przeszkoda (nie wiem jaka) była wyczuwalna na rękojeści, może to krety robiły sobie jaja waląc w ołów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Artur tego steeda to ja mam wziąść dobra wiem wiem 2 zamówiłeś Remku napisz coś więcej o steedzie.Może coś o wartościach użytkowych-jakimi przynętami łowisz,jaka praca i takie tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Hmmm ... Temujin Crossfire to seria wędek zupełnie inna od topoych Megabassów (mówię o tym samym przedziale cenowym). Są mniej czułe od MB np. Fti ale posiadają ogromną dynamikę, świetnie i bardzo komfortowo się nimi rzuca (praca regular ale wzmocnioy dolnik więc mają powera) a to co je wyróżnia to że są bardzo lekkie. Są to na prawdę świetne wędki. Osobiście wędką tą łowię pstrągi (przynęty od 5g - wędka żyje od 7g) oraz bolenie. Poprzedni właściciel (Kuzyn) oraz Smaczek łowili nią - bolenie (powyżej 70cm), szczupaki i sandacze. Osobiście do tych ostatnich wolę mocniejsze wędki np. Stallion (do boleni też bym zastosował Stalliona). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Lady D@ Bardzo podobał mi się twój opis pierwszego kontaktu z castingiem. Ciekawi mnie tylko jakie ryby będą brały na ten ołów 40-72 gramy? Podoba mi się również, twoje stwierdzenie, że dalej pozostajesz przy spiningu. Sądzę, że to rozsądny wybór. Spining daje o wiele większe możliwości i można dalej sięgnąć za krzaczek, krę lodową, skarpę. Tak przynajmniej czytałem na forum. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Dzięki Remku za odpowiedź.Mam nadzieję że z conquestem 101 dc fajnie będzie leżał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Andrzejku Ty już masz dwie żółte więc cicho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ugly Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Była kiedyś taka piosenka: Bo to sie wszystko tak zaczyna sam nie wiesz kiedy jak i gdzie... Nadal pozostając przy spiningu ale dziwnie cooraz mniej i mniej...Pardon .. off topU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2008 Szanowny Thymallus-ie, sarkazm bije z Twojego tekstu.Mnie to jednak nie rusza jak i kumpli ołowi.Nie wszystkie łowiska są wielkości Kwisy, moje ma ponad 1000 ha.Podejmując wyzwanie opanowania nowego sprzętu dla mnie zupełnie do tej pory egzotycznego - zacząłem od podstaw, czyli rzutów.Słabo pływam, więc woblerów na 40 metr nie dostarczę.Pyski zębaczy na nie czekają a i ryzyko duże, bo rybki małe nie są i apetyt wielki.Szło mi dobrze, jestem kontent.Spinów nie zaniecham bo wolę śmigać 2-ma gramami tam gdzie wzrok Wielu nie sięga.Mając pewność, że 60 gramową (i więcej) przynętą rzucę tam gdzie spinem - spać dzisiaj będę spokojnie.Przyjdzie czas i na ryby.Zalety casta poznałem i doceniłem, nawet na łące - ja i moi kumple ołowie.Jako, że mamy jeszcze kwiecień jambo - woblerów do wody nie wprowadziłem i chyba dobrze.Uznałem, że umieszczając tekst o dzisiejszych wprawkach zachęcę Tych co jeszcze nie zdecydowali czy warto... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Lady D widzę, że się zaraziłeś.. ja ostatnio oglądam takie zabawki w katalogach internetowych i sklepach. Ale powiedziałem sobie że nie zakupię multika do póki nie porzucam. Może na którymś ze spotów ktoś mnie uszczęśliwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Lady D widzę, że się zaraziłeś.. ja ostatnio oglądam takie zabawki w katalogach internetowych i sklepach. Ale powiedziałem sobie że nie zakupię multika do puki nie porzucam. Może na którymś ze spotów ktoś mnie uszczęśliwi Ja bym rzekł: źle powiedziałeś sobie. Nie trać czasu. A żeby nie komplikować, zacznij od szczupaczego jerkowania lub sandaczowego opadu PS.To tak, po własnym: powiedziałem sobie, że nie kupię multika, do póki nie porzucam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 To moze ja tez sie pochwale Dzisiaj sprobowalem castingu. Rzucalem multiplikatorem kolegi (Daiwa Pixy).Po 5min nawet mi rzuty wychodzili i nie mialem juz brodek lub tak zwanych gniazd ptasich Bardzo fajnie sie rzuca multiplikatorem - ja tez chce miec Chyba nic mi nie pozostalo tylko kaske odlozyc i kupic pierwszy zestaw. Nad zastasowaniem musze sie zastanowic, poczytac na forum i moze sie cos zapytam Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@slider@ Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Gratki Tomek A ja już zrobiłem pierwszy krok czyli kupiłem kij w czwartek multiplikator przyleci, wiec w piątek przydało by sie wyskoczyć na małe co nie co PozdrawiamSlider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 No dawaj Slider, nie zapomnij 2000m zylki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.