Skocz do zawartości

Zepsułem Okumę V-200 LXa - proszę o pomoc.


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Rozbierałem niedawno swoją Okumę V-200 LXa. Chciałem zobaczyć, co słychać w środku, po przebytym sezonie i paru miesiącach leżakowania. Smar jest w ilości i konsystencji, jakiej trzeba. Ostała się nawet kropelka oliwy do maszyn precyzyjnych, którą wpuściłem w tamtym sezonie. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy robią tyle rabanu z tą konserwacją. Dołożyłem kolejną kropelkę na łożyska i całość złożyłem. Wszystko idealnie, ale..

 

Robiąc to samo po raz pierwszy, w tamtym roku (na samym początku mojej przygody z castingiem) uszkodziłem mosiężną, miękką śrubę, dociskającą korbkę. Miałem duży klucz i bez większego oporu odkręciłem ją w lewo. Problem w tym, że gwint był prawoskrętny..

 

Złożyłem to wtedy na teflonowej taśmie do uszczelniania rur i praktycznie o tym zapomniałem. Chciałbym to jednak rozwiązać porządnie.

 

 

Myślałem o przegwintowaniu tego trzpienia na mniejszy numer i dopasowaniu nakrętki. Nigdzie jednak nie mogę dostać lewego gwintownika.

 

Kolejnym pomysłem jest wykonanie otworu w trzpieniu. Przycisnę korbkę grubą podkładką z twardej gumy, na to nałożę podkładkę metalową, a całość zblokuję malutkim skobelkiem włożonym w ten otwór.

 

Macie jakieś pomysły? Jak to zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moja wina. Zwykle rozbierając coś staram się bardzo uważać. Nic więcej nie ucierpiało. Powiem więcej, reszta działa wyśmienicie. Sam proces rozbiórki jest banalny. Multik jest bardzo prosty w konstrukcji. Nie rozumiem dlaczego niektórzy traktują to jak jakiś niewyobrażalny high-tech. Nie podobał mi się tylko plastikowy układ przekładni napędzający ślimaka wodzika. Wolałbym metal, nawet za cenę większej masy.

 

Miałem pecha - klucz ze zbyt dużym ramieniem i miękka śruba.

 

Postaram się to przegwintować na mniejszy i dopasować śrubę. To chyba najlepsze rozwiązanie.

 

W innych multikach też jest odkręcana prawo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba we wszystkich jest lewy gwint, tak jak koło napędzające wodzik

w 95% jest z tworzywa - nie ma tu chyba potrzeby jakiejś pancernej konstrukcji. tak przy okazji warto zaopatrzyć się w dobre

narzędzia do grzebania. łatwiej uniknąć różnych zniszczeń i zarysowań.

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam stalową, elastyczną szpatułkę dentystyczną. Brat tym serwisuje telefony :mellow: Poza tym dobry, twardy śrubokręt (żeby nie niszczyć śrub). Najlepiej się pracuje na starym ręczniku lub cienkiej piance (ew. gąbce). Po takim podłożu nie skaczą śrubki i drobne elementy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...