Skocz do zawartości
  • 0

Ciężkie warunki pogodowe na wodzie


kapi81

Pytanie

Witam

Jako, że na przyszły sezon przesiadam się na większą łajbę i zamierzam kupić większą spalinkę żeby popływać trochę na większych zbiornikach mam prośbę to doświadczonych kolegów wędkarzy o podzielenie się swoja wiedza jak zachowywać się nad wodą. Chciałbym żeby to był taki mini poradnik dla świeżych motorowodniaków np. opisy szkwałów sztormów jak się zachować w takich sytuacjach, gdzie najlepiej się schronić, czego pod żadnym pozorem nie robić na łąjbie, mile widziane opisy ciekawych, niespotykanych zdarzeń na wodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam

Jako, że na przyszły sezon przesiadam się na większą łajbę i zamierzam kupić większą spalinkę żeby popływać trochę na większych zbiornikach mam prośbę to doświadczonych kolegów wędkarzy o podzielenie się swoja wiedza jak zachowywać się nad wodą. Chciałbym żeby to był taki mini poradnik dla świeżych motorowodniaków np. opisy szkwałów sztormów jak się zachować w takich sytuacjach, gdzie najlepiej się schronić, czego pod żadnym pozorem nie robić na łąjbie, mile widziane opisy ciekawych, niespotykanych zdarzeń na wodzie

 

Z tego co widzę to chyba już prawie wszystko było napisane :)

Jednak jeszcze 2 drobne/cenne rady z mojej strony.

1. Unikaj płynięcia w ślizgu mając w plecy dużą falę na mocno rozkołysanym akwenie. Możesz w ten sposób wbić się w fale i przytopić się. Lepiej to robić halsami jak już musisz lub w niepełnym ślizgu trzymając dziób w górze.

2. Jak jest naprawę bardzo niebezpiecznie na wodzie i nie masz gdzie uciekać to szukaj najbliższych trzcin. Wpłyń najgłębiej jak dasz radę i tam przeczekaj z wybierakiem wody przy dużym deszczu. 

 

 

Tak na marginesie - przy burzy nie wchodź do wody. Raz jak płynąłem swoją gondolą z kilometr dalej strzelił piorun w wodę to poczułem to na manetce :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chłopaki mają rację. Dodatkowo taka jazda z dużą prędkością po mocno rozfalowanym akwenie, kiedy dziób włazi pod wodę, może zakończyć się wywrotką właśnie przez dziób. Mechanizm jest taki: na wierzchołku fali oraz w jej dolinie działają tzw. prądy orbitalne. Ten na wierzchołku kręci odwrotnie do ruchu wskazówek zegara, ten w dolinie, zgodnie ( albo odwrotnie, nie pamiętam :) ). Dziób wbija się w jedną falę pod kątem, rufa jest unoszona przez kolejną falę, prąd orbitalny dodatkowo ciągnie dziób w dół, masy wody wlewają się do naszej skorupki i wywrotka przez dziób ( ! ) gotowa. Nigdy nie słyszałem co prawda by takie zdarzenie miało miejsce na śródlądziu ale wyobrażam sobie że może mieć miejsce np. na wzburzonych Śniardwach albo innym, dużym jeziorze. Znane są przypadki kiedy takim wywrotkom ulegały duże, morskie jachty na Oceanie Południowym. Najbardziej spektakularne były wywrotki dużego ( 21 m ) kecza " Tzu - Hang ". Jednego roku przekoziołkował przez dziób, wstał z wywrotki ale stracił maszty. Następnego roku kolejna podróż i kolejna wywrotka. Znowu strata masztów. Jedna ofiara śmiertelna zdaje się. Oczywiście duży, morski jacht potrzebował fali monstrualnej ( 12 - 17 m wysokości ) ale dla małej łódki myślę że może wystarczyć mniejsza, właśnie 1,5 - 2 m, a taką można spotkać na dużym jeziorze czy Zalewie Szczecińskim.

Edytowane przez skippi66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym sie na duza wode nie ruszal bez busoli lub kompasu. Przy slabej widocznosci przynajmniej nie bedzie sie plywac w kolko :)

 

@kapi81 Koniecznie zabieraj ze soba mape Sniardw. Nawet jak znasz ta wode to jest to 114km kwadratowych i sporo przeszkod podwodnych. Jak pogoda jest niepewna to warto co jakis czas zrobic namiar i zaznaczyc pozycje na mapie. Warto pamietac tez przy wyznaczaniu kursu o dryfie, bo duzy wiatr bedzie spychal lodz.

Edytowane przez ictus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym sie na duza wode nie ruszal bez busoli lub kompasu. Przy slabej widocznosci przynajmniej nie bedzie sie plywac w kolko :)

 

@kapi81 Koniecznie zabiraj ze soba mape Sniardw. Nawet jak znasz ta wode to jest to 114km kwadratowych i sporo przeszkod podwodnych. Jak pogoda jest niepewna to warto co jakis czas zrobic namiar i zaznaczyc pozycje na mapie.

Zrobienie namiaru albo zaznaczenie pozycji wcale nie musi być rzeczą oczywistą dla nieżeglarza. 

 

Ja bym koniecznie zamontował dobry radar. Bez radaru ani rusz. :)

Edytowane przez skippi66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

[quote name="skippi66" post="1351688" timestamp="Ja bym koniecznie zamontował dobry radar. Bez radaru ani rusz. :)

Wkradl sie zarcik z radarem ;) Chyba ze mowa o reflektorze radarowym, ale nisko zawieszony nie dziala :(

 

Wracajac do rad, to jak ktos planuje plywac po Zatoce Gdanskiej, to zabralbym trabke kibica ( to nie zart) na wypadek mgly. Po zatoce plywaja wieksze od nas jednostki, z manewrowoscia u nich krucho. Mnie sytuacja z mgla na wodzie przeraza, warto zastgnalizowac ze sie plynie a nic nie widac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie ma co podbijać, wątek żyje swoim życiem, a wiele rad naprawdę ciekawych. W tym sezonie znowu odpalam moją gumę po rocznej przerwie i dobrze sobie co nieco przypomnieć.

Dzięki Panowie.

Od siebie dodałby może, że warto nawet na małych jednostkach montować światła na wypadek ciemności lub mgły. Czasem nawet wodoodporna latarka się przyda, zawłaszcza taka z zadanym sygnałem SOS.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...