Skocz do zawartości

Zatoka Syrsan 2008


slawas1

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Witaj na forum. Troszkę o Syrsan napisano na stronie głównej w artykułach:

 

http://www.jerkbait.pl/?p=162

http://jerkbait.pl/?p=99

 

Ponadto na forum pojawił się ciekawy wątek o Żelaznym zestawie i muchowaniu w kontekście Syrsan:

 

- http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=5445&amp ;start=0&

- http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=5421&amp ;start=0&

 

Gdybyś miał więcej pytań zapraszam.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Remek!Artykuły które mi podałeś wpadły mi już wcześniej w ręce,nie mniej bardzo dziękuję że zechciałeś odpowiedziec na moje pytanie.Mam klejne.Na to pytanie bardzo nalegali moi znajomi.Otóż jaką kwotą pieniędzy(mniej więcej) powinniśmy dysponowac w naszym portfelu oraz czy możesz polecic dobrą plecionkę.Ja wcześniej łowiłem tylko na żyłki i w tym temacie jestem zielony.Serdecznie pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od technicznych rzeczy. Plecionki mam sprawdzone dwie:

- Power pro - używam na szczupaki od 20lb do 40lb (takiej grubości już rzadko - jerkując)

- Stren - też 20 lb.

 

Taka linka zapewnia mi bardzo szybki hol ryby i szybkie jej wypuszczenie do wody (oczywiście po krótkiej sesji foto - w przypadku małych ryb nawet jej nie wyciągamy).

 

Co do pieniędzy. Na Syrsan nic nie kupisz więc na miejscu zapomnij o jakimkolwiek wydawaniu i kupowaniu czegokolwiek. Owszem możesz dokonać zakupów po drodze ale wszystko musisz raczej targać ze sobą. Po przyjeździe z Syrsan napisałem mały poradnik co warto zabrać.

 

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=44799& amp;&srch=szkiery#msg_44799

 

Czekam oczywiście na dalsze pytania - chętnie pomogę.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wyjaśnię - Syrsan to wyspa. Jej praktycznie nie opuszcza się przez cały pobyt. Można oczywiście jechać do miasta ale sklepiki są otwarte w małych miasteczkach do rozsądnych godzin (nikt tam nie siedzi całymi dniami w oczekiwaniu na klienta - wolą się relaksować). Najbliższy sklep to pewnie z 20 km (mniej więcej ale mogę się mylić). Większe miasta to już troszkę dalej. Dlatego musisz zaopatrzyć się we wszystko w Polsce i przewieźć na miejsce.

 

My sobie to fajnie wykombinowaliśmy. Każdy brał jedzenie na śniadanie i obiad w łódce (jakiś niewielki posiłek). Kolację robiła jedna łódź (dwie osoby). Jedna z nich miała coś przygotowanego w tym czasie duga pomagała (przynosiła srzęt z łodzi itd.). Następny dzień to następna łódź. Ponieważ nas było 6 to każdy miał swój dzień (6 dni byliśmy na Syrsan) a dana łódź spływała wcześniej (1h) z łowiska co 2 dzień - było sprawiedliwie i sprawnie zorganizowane oraz wyszło na prawdę tanio (każda osoba przygotowywała tylko jeden obiad). Dajmy na to mój przykład (ze mnie raczej nie bierz bo np. Gromi to nam wystrzelił dziczyznę :D. Ja kupiłem 2 paczki makaronu, 2 puszki pomidorów, 2 knorry sos boloński oraz w lodówce przewiozłem tackę mięsa mielonego - z tego wyszedł makaron z sosem po bolońsku. Na drugie danie przywiozłem 3 kartoniki zupy węgierskiej - można kupić w kartonach przygotowaną i smaczną zupę. Całość wyniosła mnie z 60PLN. śniadania to oddzielna sprawa.

 

A i jeszcze jedno weźcie sobie koniecznie zgrzewki wody. Tam nie kupisz poza tym po drodze w markecie można ale jest dość droga. Jeśli lubicie piwo to weźcie też z polski bo w Szwecji nie można kupić powyżej 3.5% (chyba jest taki limit). Poza tym jakieś whisky można zawsze kupić na promie (mają dobre ceny).

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Szukałem zdjęć z Syrsan (tych nieopublikowanych) ale chyba mam je w pracy więc opiszę to co ciekawe.

 

1. Przede wszystkim przepiękna jest sama wyspa, na której będziecie stacjonować. Jak wyjdziesz z domku to idź przed siebie w stronę morza. Dotrzesz na skraj wyspy a tam ogromna skała, właściwie góra z prawie pionową ścianą. Tutaj będzie niesamowity widok na całą zatokę, na pierwszym planie kilka mniejszych wysepek. Skała co ciekawe porośnięta jest liczną roślinnością i kwiatami więc wychodzą ciekawe zdjęcia. Ponadto u podnóża tej góry, przy samej linii brzegowej skała jest koloru czerwonego, w wodzie pokrywają ją glony i jeśli jeszcze trafisz na niebieskie niebo to ... sam sobie wyobraź. Na tej stronie znajdziesz jeszcze suche sosny. Bardzo fajne. Korzenie długości kilkunastu metrów, które szukają szczelin w skałach. Sosny są suche jak wiór ale w obiektywie fajnie wyglądają. Druga strona wyspy to zupełnie inny klimat - lasy, łąki itd.

 

2. Wielka skała. Płyniemy w lewo od przystani. Tego nie można nie zauważyć. Ogromna skała, góra wpadająca do morza. Kolor czerwony skały, ponadto rosnące na niej sosny oraz brzozy z młodymi listkami. Kontrast kolorystyczny. Tam można spędzić wiele godzin na fotografowaniu tego obiektu.

 

3. Dęby. Płyniesz dość daleko (jak na Syrsan - około 10-15 minut) w prawą stronę. W pewnym momencie jest fajna zatoka (tam ryby nie brały) ale z daleka widzisz typowe szkierowe wybrzeże i na skałach stojący rząd dużych dębów (kilka sztuk). Można tam wejść bo na skałach rośnie MNÓSTWO fiołków. Masz niebieskie morze, duże dęby, obok rosnące jałowce a między tym dwan fiołków.

 

4. Zatoka po prawej stronie. Wejście do niej to właśnie dęby. Po drugiej stronie tych dębow masz piękną łąkę i fajne trzcinowiska. Zakładasz polara i masz na pierwszym planie strukturę trzcinowiska, później łąkę z lasem i wielką skałą.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Z Twojego opisu wynioskuję że krajobraz nas nie uśpi i podczas łowienia będzie co podziwiac jak również fotogarfowac.Nasza wyprawa odbędzie się dopiero jesienią co chyba podniesie walory widokowe Syrsan.Chociaż może będzie tam jeszcze lato?Dokładnie wyruszamy w drugiej połowie września.W Polsce o tej porze roku jak sięgam pamięcią często zdarza się piękna,ciepła i słoneczna aura.Gdzieś na forum jerkbait sprzed wieków znalazłem kogoś opinie że wrzesień jest za ciepły,chodziło dokładnie o początek miesiąca i forumowicz ten radził przełożyc wyjazd na okres pózniejszy.Czy mógłbyś wyrazic swoją opinię na ten temat?Oczywiście zdaję sobie sprawę że nie jesteś pogodynką i pogoda może byc zupełnie różna od opisanej przez Ciebie.Może pamiętasz jednak jak było w latach poprzednich i czy nie jest zbyt wcześnie na szczupaki.Byc może zamiast spiningów lepiej zabrac ze sobą teleskopy oraz zestawy spławików i bawic się z białą rybą haha! Serdecznie pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi ale ja na szczupaki szkierowe jeżdżę tylko na wiosnę. Jesienią i wczesną zimą w inne miejsca. Trudno mi więc Tobie doradzić. Myślę jednak, że miejsca, w których będziecie łowić szczupaki będą zdecydowanie inne od tych odławianych przez nas na wiosnę.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...