Skocz do zawartości
  • 0

Czy warto zrobić serwis elektrykowi co kilka lat?


godski

Pytanie

Mam Minn Kotę Traxxis 55 z maksymizerem już z 5 lat. Niezawodna bestia.

Ale może co kilka lat warto zajrzeć tu i tam i coś poprawić, uszczelnić, zalać mag-sealem  ;)

Warto ją na przyklad wysłać do Multi-com na przegląd? A może we własnym zakresie można coś zrobić aby dłuuugo służyła.

Zawsze mam przed oczami daleki wyjazd nad rozległe jezioro (strefa ciszy) w celu trolo-lolo i awarię pierwszego dnia.

Już normalnie spać nie mogę z tego powodu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Widzisz mam to samo co Ty, tylko 3 lata.

Ja to zadzwonię jednak do niego i się dopytam czy ma to sens.

Moim zdaniem lepiej profilaktycznie niech chłopaki zajrzą, zresztą moja jeszcze na gwarancji Multi-Com.

 

Z punktu widzenia serwisanta/sklepu zawsze jest sens B) ktoś musi zarobić. Elektronika jak to elektronika, zawodna i zawsze może pierdzielnąć ale jak obudowa jest szczelna to się nic nie powinno dziać. Brud, woda nie wleci do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W swoich elektrykach sprawdzam jedynie stan szczotek, czystość prowadnic w szczotkotrzymaczu oraz szczelność. Dla zasady czyszczę komutator. Czy padnie maxximizer nie jesteś w stanie przewidzieć. Całą resztę można zrobić samemu - pomocne jest posiadanie kluczy calowych :) no i oczywiście kompletu uszczelek i uszczelniaczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W swoich elektrykach sprawdzam jedynie stan szczotek, czystość prowadnic w szczotkotrzymaczu oraz szczelność. Dla zasady czyszczę komutator. Czy padnie maxximizer nie jesteś w stanie przewidzieć. Całą resztę można zrobić samemu - pomocne jest posiadanie kluczy calowych :) no i oczywiście kompletu uszczelek i uszczelniaczy. 

A taki zestaw uszczelek można gdzieś nabyć pod konkretny model? 

I czy jako kompletny laik poradzę sobie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Można, pojedynczo lub całe zestawy naprawcze.
Wymiana uszczelek i szczotek to pikuś. Troczę wyczucia w ręce bo można pozrywać gwinty a rwą się zawsze w korpusie a nie na szpilkach, złośliwe takie  ;) (korpus z jakiegoś duralu jest a szpilki stalowe). Trochę zabawy jest przy uszczelniaczach osi które zwykle trzeba zniszczyć aby wyjąć a potem trzeba wcisnąć nowe na miejsce i tu trzeba trochę wprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To ja przy okazji sie zapytam co warto dodatkowo uszczelnic i najlepiej jakim preparatem :)

Spokojnie ludziska, wbrew pozorom uszczelki tak szybko nie parcieją. Jeżeli jednak rozbierzecie silnik aby wymienić szczotki to wypada je wymienić na nowe. Można pod uszczelki położyć odrobinę smaru wodoodpornego którego nadmiar i tak zostanie wyciśnięty podczas skręcania. Uwagę należy zwrócić na uszczelniacze osi silnika bo to właśnie tamtędy najczęściej dostaje się woda. Jeżeli silnik po otwarciu pędnika był suchy to nie ma powodu do obaw. Można włożyć znowu trochę smaru do uszczelniaczy ale bez przesady. Lepiej jest na bieżąco kontrolować czy do uszczelniaczy nie została wciągnięta plecionka która potrafi po pewnym czasie skutecznie "rozpiłować" uszczelniacze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moim zdaniem to trudno ocenić. Rozbierałem dzisiaj silnik znajomego, który wygląda na styrany i faktycznie sporo się nalatał a szczotki były w stanie przynajmniej dobrym a nawet bd-. A mam zachowane na pamiątkę szczotki z których zostały tylko ogarki ( w zasadzie silnik nie miał zupełnie szczotek i tylko dlatego do mnie trafił) po połowie sezonu i to bez specjalnego katowania. Raz mi się coś takiego zdarzyło i nigdy więcej. Podejrzewam, że szczotki były wadliwe bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kolego Paprykarz. Ostatnio rozbierałem minn kotę endurę do której dostała się woda. Teraz pytanie. Uszczelnienie wału tego na którym zamocowana jest śruba to dwa o-ringi i pomiędzy nimi jakieś białe mazidło. Co to za smar. Daj namiar na zestaw naprawczy. Tzn komplet o-ringi + ten smar. Silnik to minn kota endura 36 stara seria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kolego Paprykarz. Ostatnio rozbierałem minn kotę endurę do której dostała się woda. Teraz pytanie. Uszczelnienie wału tego na którym zamocowana jest śruba to dwa o-ringi i pomiędzy nimi jakieś białe mazidło. Co to za smar. Daj namiar na zestaw naprawczy. Tzn komplet o-ringi + ten smar. Silnik to minn kota endura 36 stara seria.

W zestawie naprawczym nie ma smaru. Musisz go zakupić w jakimś sklepie z narzędziami - jest to smar wodoodporny i jest to napisane na pojemniku ze smarem. Jest tego też sporo na alledrogo. Zestaw naprawczy można zakupić w firmie Tager. Gdyby nie mógł kolega odnaleźć namiarów w necie to proszę o kontakt na priv odnajdę i podam. Gdyby nie mieli to poszukam u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...