Skocz do zawartości

Rzeka Wieprz


PaNeK

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoda idzie fajna, ludzi coraz więcej i coraz więcej będzie spływać. W Zwierzyńcu jestem często i często na Rudce - praktycznie ostatnim miejscem spływu kajakarzy. Przed majówkę już dużo kajakarzy płynęło, ryba pewnie przyzwyczajona  ale czy Tobie to się spodoba ???? Wątpię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli planujesz dłużej spędzać czas nad wodą to proponuje dolne odcinki. Nawet jeśli kajak wypłynie ze Zwierzyńca to do takich "Brodów" będzie po jakiś 2 godzinach. Najwięcej spływa do Rudki więc ten odcinek jest najbardziej obciążony. Nawet na tygodniu. Teraz to  nie wcześniej jak 10 zaczynają pływać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę lipnie, lubię zatrzymać się koło wiaty na wysokości Kawęczyna.

Teraz jeszcze w tym rejonie nie ma tragedii. Najgorzej jest na odcinku Obrocz-Rudka, także pod względem gatunku „kajakarzy” - trzoda płynąca tamtędy rozsiewa śmieci po brzegach (i jakoś Park Narodowy nie widzi problemu), a do Rudki dociera często w stanie skrajnego upojenia alkoholem. Pozostaje łowienie od świtu do pierwszego transportu bydła.

Na odcinku Kaczórki-Bondyrz też już pływają choć dużo mniej intensywnie. W dni powszednie da się łowić.

Niestety skala demolki rzeki przez firmy kajakowe i ich klientów, sugeruje ze niebawem Wieprz będzie pustynią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cześć, złożyło mi się dość niespodziewanie, że będę z rodziną kilka dni w okolicach Zwierzyńca. Mam ze sobą muchówkę, mam spining. Kompletnie nie znam tych okolic, a z dzieciakami nie będę też miał zbyt dużo czasu na wędkowanie i poznanie rzeki. Czy ktoś może podpowiedzieć w jakich okolicach mogę próbować brodzić i na jaką rybę (pstrąg/kleń) raczej się nastawiać? Z góry dziękuje za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lata temu łowiłem z powodzeniem w samym Zwierzyńcu. Brodzić można bez problemu. Głębsze miejsca można obejść albo zrobić z brzegu. Muchówką nie zawsze da się dobrze operować przy krzakach i drzewach. Spinning (zwłaszcza w wersji UL) dużo łatwiejszy. Najwięcej było pstrąga, sporadycznie trafiały się lipienie. Kajaki najbardziej dawały w d... w okolicach weekendu. Generalnie bardzo pozytywnie wspominam tamten wakacyjny tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Wieprz jest trudny i choc najlepsze lata ma już dawno za sobą to potrafi odpłacić choć okupione jest to zazwyczaj motogodzinami spędzonymi na dojazdach i samym lowieniu.

Ale z całą pewnością nie jest to rzeka gdzie możesz łowić ryby na wzrok, zupełnie nie ten typ wody

Przyrodniczo petarda bo czasem przypomina miniaturkę dzikiego Bugu

Napisz gdzie startowałeś i gdzie skończyłeś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda w korycie= syf z Nielisza.

Nie no bez przesady

Licząc dolny Wieprz powiedzmy od Łęcznej do do Nielisza jest lekko licząc 100km rzeką

Jaki by tam syf nie płynął to dopłynąć nie ma prawa

Ponadto jesienią woda w Nieliszu była czysta (klarowna) a na rzece w Łęcznej taką sobie

 

Bardziej bym tu upatrywał przyczyny w prostowaniu koryta i usuwaniu z niego wszelkich zastawek typu zwalone drzewa

Zrobili momentami taki trochę kanał w którym woda bez przeszkód i spowolnień płynie powodując erozję brzegów które w większości są muliste (czarnoziem) lub luźno ilaste

Czysta woda jest najczęściej w momencie jak już płynie po łąkach lub przy niżówce jak się dość długo utrzymuje stabilny stan wody

Edytowane przez jajakub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no bez przesady

Licząc dolny Wieprz powiedzmy od Łęcznej do do Nielisza jest lekko licząc 100km rzeką

Jaki by tam syf nie płynął to dopłynąć nie ma prawa

Ponadto jesienią woda w Nieliszu była czysta (klarowna) a na rzece w Łęcznej taką sobie

 

Bardziej bym tu upatrywał przyczyny w prostowaniu koryta i usuwaniu z niego wszelkich zastawek typu zwalone drzewa

Zrobili momentami taki trochę kanał w którym woda bez przeszkód i spowolnień płynie powodując erozję brzegów które w większości są muliste (czarnoziem) lub luźno ilaste

Czysta woda jest najczęściej w momencie jak już płynie po łąkach lub przy niżówce jak się dość długo utrzymuje stabilny stan wody

Masz pewnie trochę racji. Pisząc-syf z Nielisza- miałem na myśli nieco bardziej złożony proces.

Wydaje mi się, podkreślam wydaję mi się, że przyczyna brunatnej wody w ciepłej porze roku jest następująca:

 

Stosunkowo duży i płytki zbiornik bardzo szybko nagrzewa się. Woda wypływająca ze zbiornika jest dużo cieplejsza, niż w rzece być powinna. O ile często w samym zbiorniku jest jeszcze w miarę czysta, to po pokonaniu stosunkowo krótkiego dystansu rzeka zbiera substancje odżywcze(z samego zbiornika też ich sporo wypływa), co w połączeniu z anormalnie ciepłą wodą powoduje błyskawiczny rozwój nieznanego mi gatunku(ów) mikroorganizmu, który barwi wodę na brunatny kolor. Powoduje, to jeszcze jedną ważną konsekwencję. Otóż znikoma przejrzystość wody uniemożliwia wzrost podwodnej roślinności, która w dużym stopniu oczyściła by wodę poprzez filtrację oraz zużywanie składników odżywczych. Tym sposobem koło się zamyka i Wieprzem płynie żur do samego ujścia.

Przy wysokiej wodzie zachodzi filtracja na zalanych trawach, przy niskiej stabilnej, rzeka tak nie "ryje"-mniej żarcia dla mikroorganizmów powodujących zabarwienie wody.

Zimą woda jest stosunkowa czysta, ponieważ jest zbyt zimna aby brunatne glony(czy coś podobnego) mogły się w dużej ilości rozwijać.

Temperaturę wody zwiększa również mniejsze zacienienie rzeki, spowodowane wycinką drzew przez bobry. Jest to jednak(chyba)tylko % tego, co powoduje Nielisz.

Wracając do dużo czyściejszej wody zimą, niezależnie od stanu rzeki. Nie można przypisać zmętnienia wody głównie erozji brzegów, gdyż zimą, czy latem zachodzi stosunkowo podobnie przy danym stanie wody.

 

Pamiętam, gdy za małolata(początek lat 90-tch) kąpałem się w Wieprzu, woda była wtedy zimna(subiektywne odczucie) nawet w upały. Teraz w lecie w czasie panowania wysokich temperatur, można siedzieć w wodzie zanurzonym po szyję cały dzień i pić zimne piwko...

 

To co tu napisałem, to tylko moje domysły(oprócz rzecznych kąpieli :) ) nie poparte badaniami :) .

 

Może ktoś ma dostęp do jakiś naukowych opracowań odnośnie, np parametrów wody(chemii, biologii? itd), to chętnie bym poczytał. Pewnie, nie tylko ja.

 

Pozdrawiam. Bartek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...