Skocz do zawartości

Penn Conflict


czocho

Rekomendowane odpowiedzi

Ojjj . To zupełnie dwie różne konstrukcje.... Inny materiał , inne spasowanie , inne bebechy .. Nawet Penn jeden i drugi róznymi smarami je smaruje... Co z tego ze Slammer ma przedpotopowy wygląd,konstrukcje i jest toporny. To niezawodny wół roboczny . 

 

wiem ze to Wół bo u mnie ten Wół niema lekko,ostatnio wpadł na plaży w solanke i piach i na chwilke się zawiesił,ale zanurkowałem nim w Bałtyku i przekreciłem korbą na siłe i smiga jakbym pierwszy raz nim kręcił od nowosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Slammera, Spinfishera i ostatnio zachwycił mnie Conflict. Kręciłem nim nad wodą 15min. Już byłem zdecydowany, ale kiedy wszedłem na tę stronę, zobaczyłem coś, co mnie zadziwiło. W rolce nie ma łożyska! http://www.ultimateangling.co.za/index.php?topic=14423.0 Nie wydaje mi się żeby to był jakiś dobry patent zwiększający żywotność. Chyba raczej odwrotnie... 

Edytowane przez bzooora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Slammera, Spinfishera i ostatnio zachwycił mnie Conflict. Kręciłem nim nad wodą 15min. Już byłem zdecydowany, ale kiedy wszedłem na tę stronę, zobaczyłem coś, co mnie zadziwiło. W rolce nie ma łożyska! http://www.ultimateangling.co.za/index.php?topic=14423.0 Nie wydaje mi się żeby to był jakiś dobry patent zwiększający żywotność. Chyba raczej odwrotnie... 

Za to w knobie masz dwa  :D  :D 

A tak poważnie to już głupota. 7 łozysk i brak jednego z ważniejszych w rolce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

# angler1212

a skoro porównujesz go do battle'a to jak z nawijaniem linki w conflict'cie? Lepiej ? czy to zostało bez zmian? 

W czym jest lepszy od battle'a?

dzięki za odpowiedź

 

Nie oddałem nim zbyt dużo rzutów jako że sezonu jeszcze nie ma pod to pod co go zakupiłem ;)

Jest lżejszy, ma bardziej płynną pracę moim zdaniem, ładnie nawija i przy kilku rzutach nie widać oznaki żadnej brody. 

 

Zresztą czytając o tych brodach to takie suche stwierdzenia. Jakoś nikt nie wspomina że broda to również plecionka + rzuty + ładowanie kija.

Niektórzy piszą o brodzie na Battle a mi np. Battle nie robił brody a raczej mój nie różnił się od innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Slammera, Spinfishera i ostatnio zachwycił mnie Conflict. Kręciłem nim nad wodą 15min. Już byłem zdecydowany, ale kiedy wszedłem na tę stronę, zobaczyłem coś, co mnie zadziwiło. W rolce nie ma łożyska! http://www.ultimateangling.co.za/index.php?topic=14423.0 Nie wydaje mi się żeby to był jakiś dobry patent zwiększający żywotność. Chyba raczej odwrotnie... 

 

Dobry test.

W podsumowaniu artykułu ma praktycznie same plusy. I o to właśnie mi chodziło kupując ten młynek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Penn, penn ... ponoć woły robocze   :lol: , posiadam trzy penny: Sargus 2000 i {3000 tego zajeździłem po czterech sezonach} dziwne by było gdyby 2000 się zajeździł tak szybko przy wirówkach do nr2 czy woblerkach do 5cm. Slammer 360 ten to fakt wół roboczy, ,,skrzypi piszczy ale kręci". Nie wiem o co chodzi z tymi brodami { może zbyt luźny nawój, nie odpowiednia średnica jak koledzy piszą } u mnie żyłka 0,20 , 0,28 i plecionka 0,23 żadnych bród nie było, żebym nie napisał tego w nie odpowiednim momencie ;) dopiero teraz się zaczną.

 

A jeśli chodzi o nowy Conflict, to już sama nazwa wskazuje na ,,konflikt ;) ". Sargus wszyscy wiemy jaki jest, Battle niczym nie zachwycił a nawet rozczarował co po niektórych. Wielkiego sukcesu conflictowi nie wróżę, przeciwnie jeśli dziś miałbym kupić któregoś z pennów {Sargus, Battle, Conflict} kupiłbym Ryobi Zaubera. Patrzac na to z innej perspektywy, gdybym chciał wydać te ok 550 zł, wolałbym dołożyć ze 2 stówy i kupić coś z Shimano, Daiwy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Slammera, Spinfishera i ostatnio zachwycił mnie Conflict. Kręciłem nim nad wodą 15min. Już byłem zdecydowany, ale kiedy wszedłem na tę stronę, zobaczyłem coś, co mnie zadziwiło. W rolce nie ma łożyska! http://www.ultimateangling.co.za/index.php?topic=14423.0 Nie wydaje mi się żeby to był jakiś dobry patent zwiększający żywotność. Chyba raczej odwrotnie... 

 

Przecież na zdjęciu jest pokazana tuleja (zapewne teflonowa) zamiast łożyska , więc po co łożysko. Proszę się dokładniej przyjrzeć i chyba nie potrzebna panika. Pewne tworzywa i ich odmiany są lepsze i trwalsze od stali. Jak bedzie smarowane jak łożysko, to będzie się kręcić do końca i jeden dzień dłużej.

I nie piszę tego bo jestem zagorzałym zwolennikiem ale posiadam dwa Penny i nie narzekam w ogóle na ich pracę. Wiele lat pracowałem w metalu z dokładnością do 0,02 i naprawdę zwracam uwagę na takie mankamenty. Miłego łapania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ten conflict jest już jakiś czas na rynku. Kręciłem nim na sucho na Rybomanii i podobał mi się, nie ma jednak zapasowej szpuli.

A może ktoś nim już jakiś czas, lub np od rozpoczęcia sezonu nim kręci i może coś więcej napisać. Podzielić się uwagami?

 

Pzdr.

Rafał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i trochę nie bardzo wiem o co poniektórym chodzi. Trzymałem tą maszynkę w łapkach i jest bardzo przyjemna. Kołowrotków jest dużo, a ja sam PENNa omijałem szerokim łukiem - bo ciężkie. Mam Biomastera 3000. Mocna maszynka, droga, ładnie nawija, można mieszać przynętami i nie zrobi brody... i co z tego? Nad rzeką się nie sprawdza - z długim kijem oczywiście. Z wędkami do 213cm na lekkie i średnie łowienie - rewelacja. Kija 275cm Biomasterem nie jestem w stanie wywazyć. A jak przyłowił się sum na rzece, to dopiero zrobił się problem - rusz korbką a będzie nagroda ;-) Więc pytanie do czego ma być kołowrotek? Bo jak do lekkiego łowienia okoni, kleni etc na różne przynęty to może i żaden Penn się nie nadaje. Ale w nurcie przynęty pracują inaczej i tutaj młynek musi być mocny. Mam co prawda jeszcze technium 4000 ale ma za grubą stopkę. Penn leży mi tu idealnie - wagowo również ;-) Muszę tylko podejść z kijem i sprawdzić. W przypadku rzeki, lepiej wybrać cieżki kołowrotek, niż lekką konstruckję, z kijem wyważonym przy uzyciu ołowiu.

 

PS. Oczywiście można kupić biomastera 4000 ale już wiedzę jak wszycy wybierają się na nocne łowienie z nim ;-) Raz zrobiłem podejście do wymiany smaru. Stwierdziłem, że pójdę z dzieckiem na spacer, a kołowrotek oddałem do serwisu ;-) Niestety nie da się jednym młynkiem oblecieć wszystkiego. Miałem pomysł na wymianę 3000 na 4000 ale jak widzę co się dzieje nad rzeką, gdzie i w czym ląduje wędka, to szkoda sprzętu... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Mam Conflicta od jakiegoś miesiąca. Rozmiar 2500 pod bolenia jak dla mnie idealny.

Doceniłem wysokie przełożenie - przy średnim tempie prowadzenia przynęty można wreszcie spokojnie kręcić kołowrotkiem.

Hamulec niezawodny, pracuje idealnie. 

Po miesiącu prawie codziennego wiślanego biczowania, podtopieniu itd nie widać żadnych zmian w pracy.

 

Miałem kilka zastrzeżeń co do komfortu pracy ale to mój pierwszy młynek na ślimaku i może dlatego miałem takie wrażenia - przyjąłem to jako normę.

Podczas pracy przy sporym oporze lub wadze przynęty wyczuwa się przeskoki w pracy - przyjmuję, że jest to normalne dla pennów i kołowrotków na ślimaku? Ale może macie inne doświadczenie i powinienem to zgłosić na gwarancję? - Nie jest to wyczuwalne 'na sucho'.

 

Nie zrobił żadnej brody (plecionka PP 0,16) - w tym samym czasie kupiłem Slammera 260 i tutaj niestety na plecionce Strena 0,18 brody się zdarzają.

 

Minusem Conflicta jest na pewno słaba farba na obudowie, szybko się rysuje i już po pierwszym dniu widać było ślady użytkowania - ale czy to ma znaczenie?:)

 

Poza tym.. za miesiąc pojedzie ze mną na szkiery - zobaczymy jak tam się spisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam od początku sezonu swojego w rozmiarze 2500.

Do sandaczy mi trochę mniej podchodzi, ze względu na duże przełożenie. Jak podbijasz podczas opadu, to przy cięższej przynęcie ma taki moment, że korba stawia duży opór. 

Przy drugim kręciole, który mam o przełożeniu mniejszym niż 5, nie czuć tego.

I nie jest to usterka kołowrotka. To trochę jak z piątym biegiem w samochodzie - ruszyć z tego ciężko, ale jak już idzie to jest git.

Z opadem po prostu wg mnie lepiej radzą sobie kręcioły o mniejszym przełożeniu

Żadnych usterek, wad, klekotań, ząbkowań itp. Działa nadal tak samo, a sporo już przeżył - głównie sandacze i opad od 12 do 25g. Kilkanaście wypraw całodziennych, od 3 rano do 22 ma za sobą plus kilkanaście wyjazdów na parę godzin. Łącznie przepracował co najmniej 180 h. Nie bolenuję, ale będzie w październiku ze mną nad Odrą, więc będzie używany  :)

Edytowane przez Dano-G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Conflict ma przekładnię hipoidalną :mellow:

 

Ok, no tak.. w tych tematach jestem laikiem.

Czy zatem powinienem pomyśleć nad sprawdzeniem tego w serwisie? Przy obciążeniu (+20g) zaczyna się wyczuwać takie jakby pstryki przeskoki w pracy kołowrotka. Nie jest to płynna i maślana praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maślanej pracy się w Pennach nie doszukuj  :) To raczej wół roboczy  :)

Przypomniała mi się jedna wada - wymieniałem 4 nakrętki szpuli. Podczas dokręcania hamulca, nierównomiernie się kręciło.

Pierdoła, ale mi przeszkadzała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem conflict to totalne nie porozumienie. Na sucho wszystko ładnie pięknie ale pod obciążenie kołowrotek kręci strasznie opornie dostając jakiegoś takiego dziwnego bicia. Przerabiałem 3000 jak i 4000 w różnych warunkach i w obydwu to samo. Dodatkowo 3000 nawijał plecionkę w stożek. Mam 4 letniego sargusa 3000 i bije te conflicty na głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do nawoju plećki - u mnie bez zastrzeżeń. Oba nawijają poprawnie. Nie cudownie, ale poprawnie - niespecjalnie bym się czepiał.

No i wychodzi kolejny post, gdzie właśnie pod obciążeniem jest gorzej z Conflictem.

Ja i tak polecam, bo to dobry i mocny kręcioł, tylko trzeba wiedzieć do czego go nie chcemy używać. A jak nie pod obciążeniem, to nie wiem do czego  :)  Przecież nie do spławika  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji przekładni pracuje ciężko, a raczej jej przełożenia. Miałem swoją Caldię 3000 nad wodą (4,7:1) i lepiej łowiło mi się z podbicia kołowrotkiem czy obrotówką niż Caldią 3000SHA (6,2:1), Lexą 3000 (6,2:1) czy wyżej wymienionym Conflictem (6,2:1). Za to przy smukłych wobkach typu Sting, Original Floater czy Bonito na bolenia pozostała trójka działała super i wcale nie trzeba było tak zapierdzielać korbką jak w przypadku Caldii z przełożeniem 4,7:1.

 

Po coś producenci podają ten parametr jakim jest przełożenie. Wielu wędkarzy jara się mocą kija, akcją czy c.w. a w kołowrotku wystarczy im czy ma napis SPRO i ile ma łożysk  :D  B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Odświeżam temat.

Znalazłem Conficta 4000 w cenie 400zł i chciałbym się dowiedzieć czy warto ?

Kołowrotek jak na swoją wielkość ma silny hamulec. Może ktoś juz nim trochę pokręcił i się wypowie na jego temat.

 

Pozdrawiam Piotr.

 

Ja nim trochę pokręciłem, a nawet dwoma... i w nadal kręcę (bo nie mogłem dziada sprzedać)

 

Kupiłem nowy.. bo ma fajny design i przełożenie boleniowe na którym mi zależało. Po 2 miesiącach stukał na retorze (chyba) - oddałem na gwarancje - dostałem po miesiącu nowy.

Nowy po gwarancji jest taki sam...dalej puka i stuka jak sie nim kręci. Szczególnie kiedy chcesz pokręcić średnim/wolnym tempem. W miarę normalnie pracuje przy ekspresie.

Najlepiej łowi się nim na stojącej wodzie z opadu bo wtedy przynęta nie daje za dużo oporu.

Nawój linki też pozostawia dużo do życzenia.

 

Podsumowując - gdybym miał go kupić ponownie - nie dałbym więcej niż 250zł ;)

Kupiłem w międzyczasie Zaubera i różnica jest ogromna na korzyść Ryobi chociaż to inne przełożenie więc trudno porównywać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...