zorro Opublikowano 20 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2013 Warto. Tylko, że nie zawsze jakość idzie w parze z trwałością.To na czym ta jakość polega..? Albo też jak długo trwa..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 20 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2013 To na czym ta jakość polega..? Albo też jak długo trwa..?Ciężko określić dokładnie jak długo trwa "jakość". Dla mnie jakość kołowrotka to nie tylko materiały z jakich został zrobiony, liczy się też spasowanie, konstrukcja ogólnie (od strony technicznej), układanie linki, jakość/odległość rzutów, hamulec, estetyka, odczucie po zakręceniu korbką przede wszystkim nie wymuszone zabiegami tunningowymi, to tak w skrócie. Dla przykładu podam slammera.Slammer jest pozbawiony tych zalet, które wymieniłem, dużo mu ogólnie brakuje, a moc przekładającą się na trwałość ma udowodnioną przez kilka dobrych lat. Żeby określić jak długo trwa "jakość" musielibyśmy dwa konkretne modele (slammer i np jakąś stelle jdm)dać w ręce jednej osoby, używać łowiąc w ten sam sposób/metodą, w dodatku pewnie na kilka lat. Wtedy byłoby to miarodajne.Druga strona medalu jest taka, że wiele osób kupuje drogie maszyny ale boi się zabrać je np. na sandacze, pod ciężkie szarpanie kogutami lub gumami albo nie zakłada szerokich sdr-ów bo szkoda. Zakłada wtedy do wędki slammera, eblemowego lub klona ryobi i męczy, a później to ta stella jest nie do zajechania 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dru Opublikowano 21 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 CiekawostkaNie wiem czy Wiecie ale ABU również zaczęło produkować sprzęt oznaczony jako "na rynek japoński". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 CiekawostkaNie wiem czy Wiecie ale ABU również zaczęło produkować sprzęt oznaczony jako "na rynek japoński". ABU od wielu wielu lat produkuje sprzet na japonie, nic w tym nowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Ano. Jakiś tam czas. Niestety część JDM ostatnio robią w Korei. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witoldn Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Poprę odezwę Zorro. Korzystniej dla kieszeni i dla zdrowia psychicznego będzie jak się zapomni o istnieniu skrótu "JDM".Dla kieszeni wiadomo - parę stówek na wejściu mniej.Dla zdrowia psychicznego - by uniknąć rozczarowania jak sobie sprowadzicie np stellę SFE i o kilka stówek droższą 10'.W mojej opinii posiadacza i smarowacza, swego czasu obu, żadnych!!! różnic w pracy i budowie (poza ozdóbkami) nie stwierdziłem.Kolejne "rozczarowanie", to exist HC i certate HC z niezamykającymi się i stającymi w martwym punkcie kabłąkami przy wolnym zakręceniu korbą. Tak więc ja na podstawie tej bardzo niewielkiej próbki - napiszę, że w mojej prywatnej opinii "JDM" z końca pierwszego dziesięciolecia XXI wieku to "wydmuszka".Powyżej napisałem rozczarowanie w cudzysłowiu, bo poza kabłąkowymi przypadłościami to te HC to baaardzo fajne kręciołki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witoldn Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 (edytowane) Powiem Wam tak, trafne spostrzeżenia macie .Nie podejrzewam, aby shimano stella miała 3 linie produkcyjne:1.JDM2.USA.3.Pół Europy i reszta chołoty.Reasumując mają 1 linię tylko przeglądają je dokładnie i te z większymi luzami prawdopodobnie trafiają na ten trzeci rynek.Powiem Wam tak, śmiem wątpić, że robią selekcję :-)Taki model produkcji, to zaraz po latach wojennych wybijało z głowy japończykom kilku białych - m.in. Deming, Juran - w koncernach motoryzacyjnych. Wybijali im z głowy, bo selekcja kosztuje!!! Zastępowali to statystycznym sterowaniem procesów i mówili na podstawie obserwacji zmienności parametrów - wyreguluj proces zanim dojdzie do takich granic, że zaczniesz produkować buble, bo inaczej będziesz musiał na końcu linii posadzić człowieka do selekcji z jakąś tam pensją i jeszcze te odrzuty wyselekcjonowane, albo wywalić, albo sprzedać sporo taniej ... :-) Edytowane 21 Grudnia 2013 przez witoldn 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 od paru ładnych lat używam sprzętu JDM i powoli dochodzę do wniosku, że jakość tych produktów systematycznie spada, zauważyłem nawet spore różnice w jakości montażu w różnych egzemplarzach tego samego modelu piszę to z bólem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 CiekawostkaNie wiem czy Wiecie ale ABU również zaczęło produkować sprzęt oznaczony jako "na rynek japoński". Taaaaaa LTX odpowiednik MGX'a dla mnie bez większych rewelacji.. ale... był kilka lat temu dostępny taki model Revo Elite Aurora , miazga! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 od paru ładnych lat używam sprzętu JDM i powoli dochodzę do wniosku, że jakość tych produktów systematycznie spada, zauważyłem nawet spore różnice w jakości montażu w różnych egzemplarzach tego samego modelu piszę to z bólem Kamil to już pewny pewnik, że jakość coraz słabsza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Kamil to już pewny pewnik, że jakość coraz słabsza . Przestana byc obiektem westchnien i marzen. Stana sie tym, czym byc powinny zawsze. Narzedziami do wedkowania. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 wszystko bardzo pieknie, tylko z reguły narzędzia to tanie są. płaci się za westchnienia i marzenia właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 wszystko bardzo pieknie, tylko z reguły narzędzia to tanie są. płaci się za westchnienia i marzenia właśnie. Mozna cale zycie jesc w Mc Donalds i KFC.Mozna jesc w restauracjach z 2 lub 3 gwiazdkami Michelin.I tu i tu sie najesz.Czyz nie ? Mozna lowic sprzetem z bazaru, mozna lowic limitowanymi wersjami kolowrotkow (Stella Millenium czy Exist na 50 lecie Daiwy)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Mozna cale zycie jesc w Mc Donalds i KFC.Mozna jesc w restauracjach z 2 lub 3 gwiazdkami Michelin.I tu i tu sie najesz.Czyz nie ? Mozna lowic sprzetem z bazaru, mozna lowic limitowanymi wersjami kolowrotkow (Stella Millenium czy Exist na 50 lecie Daiwy)...Słusznie prawisz, to indywidualna kwestia wyboru większości wędkarzy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Nie, w restauracjach z gwiazdkami Michelin się degustuje a nie najada chodziło mi o to, że skoro " Przestana byc obiektem westchnien i marzen. Stana sie tym, czym byc powinny zawsze. Narzedziami do wedkowania." to i adekwatnie powinny kosztować tyle co narzędzia, czyż nie ? W końcu za hamburgera w MD nie płaci się tyle samo co za menu degustacyjne w wykwintnej restauracji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 A ja się cieszę że mogę łowić lepszym kołowrotkiem.Mój wewnętrzny burak jest z tego zadowolony do tego stopnia że nawet nie muszę łapać ryb Samo trzymanie wędki zrobionej dla mnie już sprawia mi frajdę , tak samo z dobrym kołowrotkiem - cieszy oko i już . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 A ja się cieszę że mogę łowić lepszym kołowrotkiem.Mój wewnętrzny burak jest z tego zadowolony do tego stopnia że nawet nie muszę łapać ryb Samo trzymanie wędki zrobionej dla mnie już sprawia mi frajdę , tak samo z dobrym kołowrotkiem - cieszy oko i już .Popadłeś w samozachwyt W takim razie po co jeździć na rybki ? Sprzęt sam nie połapie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 O cenie kolowrotkow, wedek czy blankow to raczej nie ma co dyskutowac.Nie my je dyktujemy ani ustalamy.Wiec...Nie ma obowiazku, przymusu czy tez "presji srodowiska" zeby lowic takimi czy innymi zabawkami. Przynajmniej ja sie z takimi sytuacjami nie spotykam nad woda.Ale ogolnie malo osob spotykam nad woda, a od grupowych spotkan stronie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 wszystko bardzo pieknie, tylko z reguły narzędzia to tanie są. płaci się za westchnienia i marzenia właśnie.No różnie też bywa...Zwykły kluczyk czy śrubokręcik np. Wurth-a potrafi kosztować z 10-15 "hipermarketowców" i mam na myśli te przyzwoitsze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 (edytowane) A mnie kręci bardziej niski nakład niż nadruk na stopce. Im niższy tym więcej wartości w doładowaniu ego nad wodą. Lubimy używać przedmiotów wyjątkowych. Niestety, wraz z niskim nakładem rośnie trudność w nabyciu egzemplarzy nadających się do użytku, czyli w stanie niekolekcjonerskim. Edytowane 21 Grudnia 2013 przez Krzysiek_W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 O cenie kolowrotkow, wedek czy blankow to raczej nie ma co dyskutowac.Nie my je dyktujemy ani ustalamy.Pozwolę sobie nie zgodzić się.Kto niby to ustala? Kto tupie nóżkami czekając na nowy model stelli za 3K? Skoro się sprzedawały za takie pieniądze tzn. że my, konsumenci jesteśmy skłonni zapłacić tyle i dlatego są takie ceny. Ledwo niższy TP kosztuje mniej niż połowę, a teoretycznie powinien przynajmniej 2/3 ceny stelki.Eksperymenty z cenami prawie że zaporowymi poczynione przez ludzi od marketingu (i kogo tam jeszcze) tychże firm (jak i większości wiodących marek na świecie) przyjęły się już bardzo dawno temu i okazało się, że nie brakuje wariatów na świecie chcących podbudować swoje ego czy po prostu pokazać się czy w końcu mających nadzieję na cud-sprzęt. No tak mnie się wydaję.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 No różnie też bywa...Zwykły kluczyk czy śrubokręcik np. Wurth-a potrafi kosztować z 10-15 "hipermarketowców" i mam na myśli te przyzwoitsze...Proponuję zakupić narzędzia HAZET. Zapomnimy o tym, że istnieją inne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 Proponuję zakupić narzędzia HAZET. Zapomnimy o tym, że istnieją inne .O cenie to tak zapewne jak o stelce . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 O cenie to tak zapewne jak o stelce .Biorąc pod uwagę porównanie z marketowymi to na pewno. Nie zapominajmy jednak, że narzędzia bardzo często pomagają nam zarabiać na chleb, nie wspominając o stelce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 21 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2013 No dobra, stelki stelkamy, narzędzia narzędziamy... Ale tak delikatnie czepiwszy się motywu, że fajosko jest posiadać i łowić rzeczami niepowtarzalnymi czy wyjątkowymi, to można polecieć i taką drogą.. Zawsze może się wszak trafić, że w jednym miejscu zejdzie się dwu-trzech posiadaczy jednakich milenijek, Existów, forsiaków czy cholera wi czego... A jak człowiek sam sobie zrobi niepowtarzalność, to ni ma raczej opcji, że ktoś będzie posiadał drugi taki... A jak jeszcze w środku panuje jakotaki porządek, to czego więcej trzeba..? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.