Skocz do zawartości

[Artykuł] Wywiad z Krzysztofem Zielińskim - wędkarzem, rodbuilderem, podróżnikiem oraz pierwszym polskim producentem blanków


@slider@

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

chciałem bardzo podziękować za wszystkie komentarze, które pojawiły się po publikacji mojego wywiadu. Są one dla mnie bardzo cenne, bo pozwalają spojrzeć na moje przedsięwzięcie z różnych punktów widzenia i poznać wiele różnych opinii.

 

Szczególnie chciałem podziękować tym wszystkim, którzy w Polsce zaufali moim produktom i są ich użytkownikami.

 

Pozwolę sobie na kilka słów komentarza, który będzie odnosił się jedynie do spraw merytorycznych.

Padło pytanie dotyczące spigotu. W wywiadzie nie pojawia się stwierdzenie, że jest on wyjątkowy, bo jest wykonywany według "kosmicznych" technologii czy takich materiałów. Jego odmienność polega na tym, że ma mocną dwuzbieżność, dzięki której dolna część szczytówki, może płynniej oddawać moc i nie generuje niepotrzebnych przesztywnień. Takie rozwiązanie jest dość rzadko spotkane w blankach spinningowych, w których zbieżności są znacznie większe niż w blankach muchowych. Wspominałem, że tego typu budowa spigotu wymaga znacznie większego nakładu pracy na jego wykonanie, a przede wszystkim specjalnego rodzaju prasy rolującej, potrzebnej do równoległego nawinięcia wszystkich warstw prepregu. A w tym przypadku tych warstw jest sporo, i ma to bardzo duże znaczenie dla wytrzymałości takiego złącza i jego płynnej pracy pod obciążeniem.

Kolejne pytanie dotyczące boronów - jakie rozwiązanie jest lepsze jeżeli chodzi o domieszkę tego materiału w konstrukcji blanku? Tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bardzo dużo zależy od projektu blanku, materiału z którym boron ma być łączony, ich wzajemnych proporcji, sposobu układania obu materiałów i jakie przeznaczenie ma mieć blank. I od ekonomii. Bo to jest bardzo drogi materiał i niełatwo dostępny. Przygotowując projekty tych blanków skupiałem się na uzyskaniu takich parametrów jak czułość i zdolność do przenoszenia większych obciążeń, niż analogiczne konstrukcje grafitowe lub grafitowo-kompozytowe. Przyjmując te założenia, najlepszym rozwiązaniem jest łączenie włókien boronu z matą grafitową na całej długości blanku, i tak też są one u mnie wykonywane. Oczywiście, to rozwiązanie pociąga za sobą pewne kłopoty konstrukcyjne, które musiały zostać rozwiązane na etapie testów. To np. uzyskanie liniowości blanku (dotyczy to szczególnie długich szczytówek w blankach o stosunkowo niskiej mocy), możliwość dokładnego "zespolenia" kilku materiałów tworzących blank w procesie rolowania i, przede wszystkim, wypalania. No i problem ekonomiczny - to rozwiązanie oznacza znacznie większe zużycie tego materiału w procesie produkcji blanków, co ma oczywiście wpływ na cenę.

I jeszcze jedna, bardziej ogólna, informacja - niezależnie jak dobre ma się kontakty z firmami budującymi blanki,i niezależnie jakie to są firmy, to mogę zapewnić, że żadna z nich nie jest skłonna do przekazania swojego know-how i doświadczenia komukolwiek!!! Dlatego podejmując się takiego wyzwania trzeba bazować na własnej wiedzy, własnych doświadczeniach wyniesionych z wcześniejszej współpracy i całość projektu budować od podstaw.

Pozdrawiam,

Krzysztof Zieliński

 

  • Like 22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję,szczególnie za wątek boronu w konstrukcji blanku.Spigot jak rozumiem to ścięty stożek.Trzecie pytanie nie miało technicznego charakteru .

Pozostałe aspekty dyskusji nie są dla mnie kluczowe.

Tak więc...czuję się usatysfakcjonowany

Bugajski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 przestańcie już ludziska jęzorami mielić znaczy się w klawiaturę stukać tylko brać się do roboty, na ryby się przejść czy co tam wam jeszcze przyjdzie do głowy 

Nawet jak by Pan Krzysztof przejął know-how a nie doszedł do tego sam lub ktoś mu w tym pomógł to wydaje mi się że najważniejsze że działa i tyle, bynajmniej ja jestem zadowolony i kilka osób też

Czy Batson, CD, Talon, Lamiglas, Phenix, Hardy itd. itp. zdradził komu kolwiek na tym forum jak doszedł do pewnych rozwiązań technologicznych, z czego i jak są zrobione jego blanki, jak długo do tego dochodził, możliwości finansowych ......

 

Wątpię...!!!

 

Przypominam sobie jeden z pierwszych filmów  prawdopodobnie jak mnie pamięć nie myli G.Loomisa nakręconego w kuchni jak przedstawia swoje blanki. Więc po pierwszym malutkim wywiadzie z K. Zielińskim nie dowiecie się wszystkiego więc nie róbcie polowania na czarownice.

W personalne animozje nie mam zamiaru się zagłębiać

pozdrawiam Bass

 

I jeszcze raz napiszę : trzymam kciuki Krzysztofie 

 

edytowałem powyższy post bo faktycznie troszkę mnie poniosło i może użyłem zbyt dosadnych słów ale potrafię się do tego przyznać. Tych których uraziłem serdecznie przepraszam.

Edytowane przez Bass-74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz,daj spokój,my jako użytkownicy wędek z FA wiemy swoje.Szkoda prądu.

A od siebie to tak pokrótce:jeżeli w ofercie od Krzysztofa znajdę blanki odpowiadające w 100% moim potrzebom,to w dalszym ciągu będę wybierał kije  z FA.

Panie Krzysztofie,oby tak dalej i czekamy na ofertę blanków jednoskładowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda taka rozmowa to mniej albo bardziej obszerny skrót ze światopoglądowej  rzeczywistości . Świetnie też wychodzi , ze się ze sobą obrzydliwie nie zgadzamy , ale jednak potrafimy rozmawiać , bo to jednak nawzajem poszerza nasze horyzonty . Co wcale nie znosi faktu , że dziwne uprzedzenie jednak jest .. :) 

Łowiłem trzema kijami zmontowanymi na polskich blankach . Właściwie to wciąż niewiele wiem o wędkach .. ale świetnie się nimi łowiło .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dodam jeszcze tyle:jakiś miesiąc temu klient niefortunnie złamał kijek na rzeczonym blanku: Dzwoni do mnie,ja do Pana Krzysztofa i.... dziewięć dni później odbiera kij z nowym szczytem...jedzie na ryby,cieszy się z łowienia.(i to niewątpliwie jest wielką zaleta uruchomienia produkcji w Polsce). 

Edytowane przez WOBI
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara w niemożliwe jest tak ogromna, że niektórzy nie są w stanie przestać się bać myśli, że jednak ktoś może zrobić coś z niczego. Bez guru, sruru i mentorów.

Weźcie poczytajcie o Apple. Każdy PC ma przodka zbudowanego przez amatora Woźniaka. A całą machinę rozpętał wariat, naturszczyk marketingowiec - Jobs. Dopiero po kilku udanych sprzedażach pojawili się menadżerowie, inwestorzy, fabryka i podbito świat.

Bodajże trzy lata temu otwieram Forbsa i czytam o najlepszych producentach eksporterach w Polsce i co znalazłem Salmo w czołówce. Też Polska firma i też "kiepska" właśnie dlatego. Tak wiele osób w naszym kraju nadal mówi i pisze.

 

Rozumiem sceptyków tylko wtedy, gdy są jednakowo sceptyczni do każdego podobnego projektu lub firmy, bez względu na kraj pochodzenia. Inaczej to bliższe fobii. Zazdrość, że jednak sąsiad ma lepiej niż ja. To nie jest fobia narodowa, lecz fobia jednostki. 

 

Pamiętam swoją wizytę U Krzysztofa i pamiętam co napisałem potem tu na forum. Był człowiek i biuro, nie było pracowni. Czegoś co jest w typowej pracowni - zapach lakierów, komponentów i całego klimatu. I co? Na tej podstawie miałbym sądzić, że jednak to jakaś ściema? 

Pewnie tak, bo przecież nie można robić inaczej jak wszyscy.

Prawda ?

;)

 

post-46021-0-14830500-1387444743_thumb.png

 

Edytowane przez joker
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też Polska firma i też "kiepska" właśnie dlatego. Tak wiele osób w naszym kraju nadal mówi i pisze.

 

 

 

A nie wiem, czy słyszałeś Robercie, że np. producenci Polskiej żywności skrzętnie muszą ukrywać skąd jest, jeśli sprzedają w EU? A wiesz, że stali się tak konkurencyjni, że zamiast z nimi walczyć solidarna EU wprowadza w 2015 nakaz info o kraju produkcji. Wystarczy, żeby wysadzić ich z siodła. Jakość towaru super, smaczny, tańszy ale kiedy objawi się jako polski będzie najgorszy. Tak bardzo nas kochają.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, pewnie, że można  inaczej :) ja swoje pierwsze wędziska nawijałem w rękach – bez żadnych maszyn, stojaków, podpórek, podstawek, etc… I działały bez zarzutu, i estetyka omotek była ok.

 

Cały czas mam wrażenie, że mylimy tu dwie rzeczy: fobię/wrogość/niechęć z brakiem konkretnych doświadczeń, „lękiem” przed nieznanym. Ja tylko chciałbym mieć możliwość lepszego zapoznania się z ofertą :) Może niekoniecznie u producenta. Żeby się tylko nie okazało, że jestem złym Polakiem, bo nie wybieram się z pielgrzymką do Krakowa ;)

 

Co do Salmo – wszyscy znamy problemy tej produkcji (różną na przestrzeni lat jakość kółek i kotwic, trwałość powłoki lakierniczej), ale także niespotykaną łowność niektórych modeli. Ja otwarcie mówię o tych wadach, na podstawie własnych doświadczeń. A na około 10 dużych pudeł z przynętami (głównie woblerami) - dwa i pół pudła to Salmo. Co ciekawe za najlepsze uważam te modele, które nie wyglądają jak zapożyczenie, czy też inspiracja wcześniejszą produkcją rynkowych gigantów - przynajmniej jak dla mnie wyglądają na oryginalne. W pewnych warunkach są dla mnie niezastąpione.

 

Mam nadzieję, że z blankami FA będzie podobnie, tzn. będą kupowane nie dlatego, że są polskie, tylko dlatego, że są lepszym wyborem (ze względu na parametry, obsługę posprzedażną, reklamacyjną, etc.).

Edytowane przez krzysiek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem już pięć blanków z FA. Najpierw jeden z serii Blaas F, ale zmodyfikowany. 8'6" 10lb "dowinięty" do ok. 12lb. Ma być nieco dłuższym (mój podstawowy ma 7') kijem pstrągowym, więc z założenia ma obsługiwać przynety od leciutkich woblerków, do ok. 1/2 oz. żelastwa i mieć raczej modfastową akcję. Dostałem to, co chciałem i to w kolorze, jaki sobie zażyczyłem. Wprawdzie nie zdążyłem na kropkach przetestować, ale zębaty 60 cm wyjechał na nim, jak okonek. 

 

Potem 3-częściowy travel łososiowy 8'6". Travele w FA są tylko z serii SLXF, a mnie bardziej SLF pasował i takiego dostałem, też zresztą we wskazanym przeze mnie kolorze. Ten niestety nie miał okazji, by się wykazać (łososi nie było, ino pstrągi, a te najlepiej z muchą współpracowały).

 

Nastepnie SLXF8020-2. Nie kojarzę blanku o takich parametrach u żadnego mainstreamowego producenta. Wykańczam go.

 

SLF9015-2 - ten już bardziej typowy. Też wymaga skończenia, ale zaczyna wyglądać całkiem fajnie.

 

Wreszcie 3 górne składy lekiej muchówki (będzie z tego UL okoniowy).

 

Cenię FA za:

- polską produkcję blanków, które robią zdecydowanie dobre wrażenie

- ogromną elastyczność producenta za cenę, która nie powala na kolana

- bardzo bogatą ofertę blanków 2-częściowych w różnych wersjach "modułowo-akcjowych"

Edytowane przez Fatso
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , jak tam w ferworze dyskusji było , tak było .. :) Ale chyba w niczym to nie zaburza oczywistej świadomości , że j.pl , pomimo mało istotnych wypaczeń , z którymi stale walczymy ,  jest najlepszym , najwszechstronniejszym źródłem  informacji pośród krajowych mediów . W miesięcznikowatych - nawet tych najbardziej lakierowanych , stawiających niezmiennie na celebryckie rozkładówki , ani słowa .. :rolleyes:  

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , jak tam w ferworze dyskusji było , tak było .. :) Ale chyba w niczym to nie zaburza oczywistej świadomości , że j.pl , pomimo mało istotnych wypaczeń , z którymi stale walczymy ,  jest najlepszym , najwszechstronniejszym źródłem  informacji pośród krajowych mediów . W miesięcznikowatych - nawet tych najbardziej lakierowanych , stawiających niezmiennie na celebryckie rozkładówki , ani słowa .. :rolleyes:  

 

Ponieważ jak na razie zasadniczy cel istnienia jednych i drugich jest inny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...