Skocz do zawartości
  • 0

Mału tuning łodzi


miramar69

Pytanie

Witam , mam małe pytanko odnośnie usztywnienia i zwiększenia wyporności oraz poprawienia bezpieczeństwa swojej łupiny. Noszę się z zamierem zapianowania jej. Nadmienie że jestem szczęśliwym posiadaczem SOLARA 360 i jest ona dwupłaszczowa więc przestrzeń pomiędzy poszyciami jest pusta ,pomyślałem więc o wypełnieniu jej pianką.

Czy ktoś to z was robił ,czy jest sens podejmoać taki projekt???? Czym to najlepiej zrobić i jak/ jakiej piany użyć????. Może jakieś wskazówki w tym temacie????

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Odwracasz kota ogonem.

Przeczytaj co napisał @tornado

Kolejna sprawa 50km/h przy masie np. 500kg, a 100km/h przy masie ponad 2 tony to jest pewna bardzo znacząca różnica w przypadku dzwona.

Dodatkowo prawidłowo wykonane komory wypornościowe są wykonane na pokładzie, a nie na dnie. Więc tutaj nie ma możliwości przebicia.

A do wożenia łodzi na przyczepie z silnikiem ( nie wiem co w tym wyjątkowego) wystarczy przemyślany plan laminowania z dobrym sandwich-em na pawęży.

Natomiast woda między skorupami zawsze się znajdzie nawet ze względu na kondensację.

Tak sobie wyliczyłem, że jeżeli miałbym wylać pianką tą super nienasiąkliwą co nasiąka tylko 3%( zakładając, że jest idealnie położona bez defektów) to wzrosła by mi waga o 35 kg więc różnicę wagi miedzy silnikiem 20KM, a 30KM.

Dodatkowo jest to woda, która nie odparuje i przez zimę uszkodzi super nienasiąkliwą piankę tworząc piankę nasiąkliwą już w kilkunastu procentach itd z roku na rok..

Co do fotek - co one mają obrazować? Obraz nędzy i rozpaczy jaką ktoś wykonał? Właśnie to są super tanie okazyjne łodzie.

Po prostu nikt mnie nie przekona do pianowania nowej łodzi i koniec kropka. A jak ktoś tak robi to problem jego i jego klientów. Nie wnikam.

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odwracasz kota ogonem.

Przeczytaj co napisał @tornado

Kolejna sprawa 50km/h przy masie np. 500kg, a 100km/h przy masie ponad 2 tony to jest pewna bardzo znacząca różnica w przypadku dzwona.

Dodatkowo prawidłowo wykonane komory wypornościowe są wykonane na pokładzie, a nie na dnie. Więc tutaj nie ma możliwości przebicia.

A do wożenia łodzi na przyczepie z silnikiem ( nie wiem co w tym wyjątkowego) wystarczy przemyślany plan laminowania z dobrym sandwich-em na pawęży.

Natomiast woda między skorupami zawsze się znajdzie nawet ze względu na kondensację.

Tak sobie wyliczyłem, że jeżeli miałbym wylać pianką tą super nienasiąkliwą co nasiąka tylko 3%( zakładając, że jest idealnie położona bez defektów) to wzrosła by mi waga o 35 kg więc różnicę wagi miedzy silnikiem 20KM, a 30KM.

Dodatkowo jest to woda, która nie odparuje i przez zimę uszkodzi super nienasiąkliwą piankę tworząc piankę nasiąkliwą już w kilkunastu procentach itd z roku na rok..

Co do fotek - co one mają obrazować? Obraz nędzy i rozpaczy jaką ktoś wykonał? Właśnie to są super tanie okazyjne łodzie.

Po prostu nikt mnie nie przekona do pianowania nowej łodzi i koniec kropka. A jak ktoś tak robi to problem jego i jego klientów. Nie wnikam.

Jak już przywalisz przy 50 to pogadamy.

Ja nie mam zamiaru nikogo i do niczego przekonywać.

A te zdjęcia to dość znana i wcale nie tania produkcja z Augustowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak już przywalisz przy 50 to pogadamy.

Ja nie mam zamiaru nikogo i do niczego przekonywać.

A te zdjęcia to dość znana i wcale nie tania produkcja z Augustowa

 

To w najgorszym przypadku połamię dno, a komory zostaną nietknięte bo najmniejsza odległość komory od skorupy dna wynosi 10cm. Chyba, że ktoś mnie z karabinu ostrzela lub torpedę puści :)  ;)  :P

 

Domyślam się już co to/czyja produkcja. Dlatego dla mnie jedyną stocznią na poziomie jest podwykonawca rewelacyjnego Nordkapp-a ... nie zdradze kto to - pianki oni nie stosują :D  :P

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Skoro wszyscy za wzór stawiacie RIVERFOXa o one są zapianowane to dlaczego nie mozna zapianować SOLARA w celu jego ulepszenia??????"

 

@Miramar, jak juz napisalem nie mam zadnych ukrytych preferencji...jestem takim samym uzytkownikiem tego i owego (aczkolwiek wypisuje sie z tezy: "wszyscy za wzór stawiacie RIVERFOXa")...ale...po co ulepszac....?

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak sprostowując - to jednak nie jest Augustowska produkcja co pokazuje na fotach Krzysztof

 

Trzeba bronić swego nie?  :D  ;)

 

 

PS. dziwię się Tobie, że wziąłeś to do remontu - kosz będzie większy do wartości łodzi..  :)

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No...widac, ze tam cos niewasko pracuje...peka az niemilo...

 

Gumo

I właśnie dla tego zacząłem robić łodki ......bo pływając chyba już na wszystkim w tym smutnym jak p...a kraju doszedłem do wniosku ze trzeba coś z tym zrobić.

A mój "album" podobnych zdjęć różnych jednostek jest dość bogaty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sorry ...ale blisko :D  Augustowa.

A to jest strzał i to podwójny na wiśle w ślizgu przy 30km/h .....

Szybko jeszcze się przebudziłem  :D

 

Nie tak blisko Augustowa  :P

 

A co do strzału - to co to? tragedii nie ma... Tak zbytnio nie widac ale struktury chyba nie ruszyło?  Widziałem łódż bez dziobu jak sobie płynęła niby nic  :)

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Nie kuś bo wstawie zdjęcia innych bliższych Augustowa. :D

Dawaj  :D

Moich na 1000% nie ma i mojej preferowanej( ulubionej) stoczni   :)  :P

 

PS. a w tym Twoim foto to nie pianka uratowała tylko strzały trafiły na "zakład" - żeby gdzie indziej to byś już wyskubywał mokrą piankę  :P  :D

 

PS.2) przyczepić się?  :D  wstydź sie odcięcia kolorów :P  :D po zerwaniu taśmy się czyści patyczkiem formę  ;)

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

A to od czego :D  ???

 

Chciałem powiedzieć zapytaj "....." obecnego też na forum :D  :D

 

Po mojemu - separacja pigmentu... zanieczyszczenia np. acetonu w  żelkocie od mytych pędzli do rozprowadzania( oszczędności)... tani rozdzielacz przez co zgenerowały się ładunki elektrostatyczne podczas kładzenia żelkotu, za intensywnie wymieszany żelkot, żle wymieszany inicjator, nie przelany zelkot do innego pojemnika po wymieszaniu ... itd...

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mi się wydaje, że po prostu za późno przykryli żelkot ...i się lekko oddzielił :lol:

ale to sa przebarwienia czy jescze zagłębienia?

bo jeżeli tylko przebarwienia to obstawiam t co wymieniłem...

 

żeby było to co piszesz to by go podniosło

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A to wyszło po przejechaniu na przyczepie nawą łodką 350 km ( z Augustowa :P ) ...sobie lekko popękała i po wierzchu nie było aż tak mono widać tyle, że przeciekała

post-51177-0-11450200-1387412693_thumb.jpg

Trochę mnie przeraziło to , że po szlifowaniu zaczęła wyłazić nieprzemoczona żywicą mata.

I jak to już wszystko w środku dobrze zgniło to dechę z kila też musiałem usunąć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pytanie do producentów, czy nie można zaprojektować i produkować dostatecznie sztywnej łódki jednoskorupowej pow 4 metrów z dobrym ślizgowym kadłubem ?

 

Mam łódkę jednoskorupową od Woźniaka , niestety nie jest to typowy kadłub ślizgowy i podczas ślizgu łódź nie prowadzi się tak dobrze jak łodzie typowo ślizgowe , po przeczytaniu tych wszystkich postów , nie spał bym teraz po nocy myśląc czy mam tam piankę, butelki a jak piankę to czy już nasiąka czy jeszcze nie, i jak nasiąknie to ile  :blink:

A tak mam problem z głowy bo jest tylko jedna skorupa B) , łódka sprawuje się bardzo dobrze, po całorocznym pływaniu nie ma żadnych pęknięć  , przy silniku 15hp można osiągnąć prędkości około 38km/h , niestety przy maksymalnej prędkości czuć że podłoga nie jest sztywna dostatecznie ale tez zbytnio to nie przeszkadza w pływaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam , teraz głos laika kupiłem nowa dwuplaszczową łodz za 1800 3,1 m wiem ze jaka kasa taka łódz ale na mój początek dla mnie wystarczajaca i pewnego razu po dłuższym postoju na wodzie wypływam sobie i widze ze łodz idzie jakos ocieżale na silniku wolna i dziwnie się zachowuje mowie sobie sprawdze następnym razem może trochę wody jest między skrupami następnym razem wyciągam na brzeg i odkręcam korek spustowy i woda się leje i leje uzgroiłem dwa zestawy spławikowe a woda dalej się leje nie wiem ile tego było ale woda w sumie sporym ciśnieniem lała się chyba z pięć minut oczywiście łódka nie dziurawa, teraz pytanie do znawców którędy ta woda się dostała i czy jak byłaby piana (nie ma jej w tej łódce) i trochę nasiąknęła to czy jest szansa wysuszyć to w 100 % bo łódka zimuje pod chmurka i wiadomo zima = mróz i jak mam nasiąkniętą piankę na mrozie to wiadomo ze mroz rozwali to pianke teraz 2 - 3 sezony po takim zimowaniu co będzie sie działo z łodka no i co ewentualnie po 10 latach, następne pamiętam ze gdzieś na osierodku chciałem wypożyczyć łódkę i leżały koła ratunkowe i mówie gościowi ze niech mi da jeszcze koło ratunkowe bo kiepsko pływam a on " Panie tamte koła się do niczego nie nadaja jak pan założysz to tosamo co być sobie kamienie założył od razu idziesz pod wodę takie sa nasiąknięte". Tak więc iel wytrzyma ta piana miedzy skropami przy zimowaniu pod chmurka i jak łódka stoi cały czas na wodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tego wlasnie sie boje w lodkach. Obawiam sie, ze nikt Ci na pytanie ile wytrzyma pianka, nie odpowie...z tej przyczyny, ze nie wiadomo co to za pianka. Kilka razy widzialem gosci na stanicach, ktorzy pracowicie wycinali zbutwiale łajno bedace niegdys PIANKA WODOODPORNA z zamknietymi porami.

Natomiast, jak nadmienialem, mnie sie rowniez dostaje woda do komor powietrznych, pomimo, ze nie ma zadnych dziur. Przypuszczam, ze dzieje sie to na zasadzie jakiejs dyfuzji przez scianke. A najbardziej prawdopodobne jest po prostu dzialanie ogolnie znanego mechanizmu termodynamicznego: jezeli cos ulegnie przechlodzeniu i zostanie przekroczona tzw. temp. punktu rosy to zaczyna sie wykraplac. Mozna to zjawisko zaobserwowac niekiedy na powierzchni metalowych rur z zimna woda..

Jedno jest pewne, ze jak juz pianka nasiaknie, wzglednie wody najdzie zbyt duzo, to wiekszy mroz zalatwi sprawe, jezeli nie od razu to na nast. rok - wtedy pianka calkowicie juz straci wlasciwosci.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No i się na robiło , właśnie tego się bałem pisząc ten post  - " Wojenko, wojenko - cużeś ty za Pani.........".

Myślę że i tak  lepiej zadać pytanie na forum i poczytać /zapoznać się z opiniami niż zrobić coś odwrotnego i potem żałować.

Zima jest długa, czasu dużo-  pomyślimy co robić???? :)

 

PS : Panowie Święta idą, trza troszkę spokojniej i mniej nerwów - bo karpik czeka. :D :D :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

AAAAA i jeszcze jedno każdy z Was ma swoje racje i każda konstrukcja piankowa i bez piankowa też jest dobra tylko trzeba może by było wybrać kompromis i połączyć siły dla dobra wędkarzy, dla ich uciechy, zadowolenia  i niezapomnianego  "banana" na twarzy :).

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie nie wiem do jakiego wniosku zmierza ta dyskusja,według mnie do niczego zdrowego.Sam wiele razy przymierzałem się do produkcji łodzi bo na ich tle mam hopla nie mniejszego od was ale względy ekonomiczne mnie szybko prostowały lepiej było zrobić 100zdeżaków dla STARA w Starachowicach czy JELCZA jak się pałować z łódkami wśród górali. Panowie to jak są robione nasze łodzie wędkarskie wynika z czystej ekonomi boooooo. Żelkotów jest kilka set rodzai biorąc ilu mamy producentów zastosowań jak i jakością na jakich komponentach jest robiony różnice cenowe są między nimi kosmiczne rzędu kilkuset procent na kilogramie.Mat szklanych to już temat rzeka nikt u nas nie stosuje mat kompleksowych odpowiednich tkanin rowingowych to samo dotyczy Żywic .Nasi hurtownicy idą najprostszą drogą do zrobienia kasy zamawiają tylko to co schodzi w tonach i jest najbardziej popularne. Nie dostanie się u nich chemi specjalistycznej potrzebnej właśnie przy produkcji wysokiej klasy laminatu inhibitorów opóźniających pewne procesy żywicy bez szkody na jej właściwości jak i żelkotów.Małych producentów nie stać na komplet żelkociarek maszyn do spryrowingu, destylarek do acetonu maszyn do infuzji piany . W związku z tym muszą robić tak jak to u nas wygląda i się wcale nie dziwię bo sam to przerabiałem.W naszym kraju przemysł laminaciarski stoi na głowie nie ma u nas w ogóle tej dziedziny nauki każdy musi dojść sam do tego co robi lub odwalić pańszczyznę u innego producenta aby coś łyknać wiedzy, ale tacy to już producenci na bardzo duża skalę z technologiami kupionymi z zachodu gdzie ta branża to nauka i ogromny liczący się przemysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mnie przeraża ilość wytkniętych w tym temacie "fuch" wykonanych przez różnych producentów, jak w tym wszystkim ma się odnaleźć laik chcący dobrze wydać ciężko zarobione pieniądze i cieszyć się swoim hobby przez ileś tam lat? Niestety widzę że rzeczywistość jest zupełnie inna i możemy kupić bubel który się rozleci w bardzo szybkim czasie, lub pływać czymś co nie jest w stanie zagwarantować  nam bezpieczeństwa i to często za nie małe pieniądze.

 

Może by zrobić ranking producentów tak żeby wyeliminować ryzyko zakupu bubla? Pomijam tu wybór modelu i wyposażenia, wiadomo że to jest kwestia osobistych preferencji, chodziło by mi oto żeby przestrzec się przed zwykłymi oszustami którzy pod ładnie wyglądającą powłoką wciskają przeterminowane i niezgodne ze sztuką materiały, lub w inny sposób narażają nas na straty finansowe/zdrowotne/czasu.

 

Sam planuję zakup łodzi na nowy sezon,do wydania mam kilkanaście tysięcy jednak im więcej czytam tym trudniej mi wybrać, remontowałem już łódź i nie chcę tego robić ponownie bo jest to nieekonomiczne, męczące i nie zdrowe, jednak teraz zaczynam myśleć że chyba najlepszym wyjściem będzie zakup markowego pontonu bo tam chyba trudno jest ukryć "fuchy" pod ładnie wyglądającym [do czasu] żelkotem.

 

Pozdrawiam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...