Skocz do zawartości
  • 0

Mału tuning łodzi


miramar69

Pytanie

Witam , mam małe pytanko odnośnie usztywnienia i zwiększenia wyporności oraz poprawienia bezpieczeństwa swojej łupiny. Noszę się z zamierem zapianowania jej. Nadmienie że jestem szczęśliwym posiadaczem SOLARA 360 i jest ona dwupłaszczowa więc przestrzeń pomiędzy poszyciami jest pusta ,pomyślałem więc o wypełnieniu jej pianką.

Czy ktoś to z was robił ,czy jest sens podejmoać taki projekt???? Czym to najlepiej zrobić i jak/ jakiej piany użyć????. Może jakieś wskazówki w tym temacie????

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Po co ta dyskusja?

Takich kilka pomyslow mnie naszlo:

 

1.Wlasnie m.in. po to, co napisal @gulpi w 1 akapicie powyzej..

 

2.Ranking....to byloby wzorcowo dla klienta ale juz byly rozne rankingi tego typu i zawsze konczylo sie to jednakowo. (ja w to nie wchodze). Skupmy sie  na wytycznych ch-ych dobra lodke.

 

3.Nie chodzi o zadna wojenke..ja jej nie widze, a jezeli chodzi o "wojenke", ktora sluzy oswieceniu uzytkownikow to moim zdaniem jest pozadana.

 

4.Ciekawe jak to bylo kilkadziesiat lat temu?Niektore modele lodek z tamtych czasow nadal mozna zobaczyc na wodzie. I moze warto sie zainteresowac jak to sie stalo, ze jeszzce plywaja, bo chyba dobrze zostaly wykonane? A mozliwosci byly skromniutkie w porownaniu do dnia dzisiejszego. Materialy sie nie kupowalo lecz "zalatwialo"...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mnie przeraża ilość wytkniętych w tym temacie "fuch" wykonanych przez różnych producentów, jak w tym wszystkim ma się odnaleźć laik chcący dobrze wydać ciężko zarobione pieniądze i cieszyć się swoim hobby przez ileś tam lat? Niestety widzę że rzeczywistość jest zupełnie inna i możemy kupić bubel który się rozleci w bardzo szybkim czasie, lub pływać czymś co nie jest w stanie zagwarantować  nam bezpieczeństwa i to często za nie małe pieniądze.

 

Może by zrobić ranking producentów tak żeby wyeliminować ryzyko zakupu bubla? Pomijam tu wybór modelu i wyposażenia, wiadomo że to jest kwestia osobistych preferencji, chodziło by mi oto żeby przestrzec się przed zwykłymi oszustami którzy pod ładnie wyglądającą powłoką wciskają przeterminowane i niezgodne ze sztuką materiały, lub w inny sposób narażają nas na straty finansowe/zdrowotne/czasu.

 

Sam planuję zakup łodzi na nowy sezon,do wydania mam kilkanaście tysięcy jednak im więcej czytam tym trudniej mi wybrać, remontowałem już łódź i nie chcę tego robić ponownie bo jest to nieekonomiczne, męczące i nie zdrowe, jednak teraz zaczynam myśleć że chyba najlepszym wyjściem będzie zakup markowego pontonu bo tam chyba trudno jest ukryć "fuchy" pod ładnie wyglądającym [do czasu] żelkotem.

 

Pozdrawiam. 

 

 

Jeszcze nikt tutaj nie poruszył przypadków  laminowanych cegłówek lub żywicy z piaskiem w celu wyważenia "krzywych" łodzi... nawet takie kabarety mogą mieć miejsce...

Nie dasz rady zrobić takiego rankingu i wyjaśniam dlaczego..

Kilka razy spotkałem się z procederem( i to nie koniecznie z Augustowa), że duży producent łodzi ma w swojej ofercie jakieś mniej znaczące łodzie na tle wszystkich innych jakie posiada w ofercie. Ze względów ekonomicznych jednak nie opłaca się jemu produkować tak mało znaczących w jego ofercie jednostek. Wiec w takim przypadku dogaduje się z Kaziem aby jemu robił to w garażu z 1/2 kosztów produkcji jakie on sam by poniósł. Kazio dostaje formy, dostaje materiał i klepie skorupki. Jednak Kazio bywa bardzo chytry więc robi sobie klona i klepie na własną rękę z zaoszczędzonego materiału co dostał za super okazyjną cenę w super „piaskowej” technologii heheh. No ale pytanie pojawia się jak on zaoszczędził ten materiał... a no tak, że aby jego odbiorca nie zorientował się po wadze łodzi to Kazio miesza piasek z żywicą i tak to laminuje. Waga jest ok, materiał zostaje na jego potrzeby i wszyscy są zadowoleni  - teoretycznie....bo klient cierpi na tym najbardziej....

Inna ciekawa forma sprzedaży ale już przez małych producentów jest sprzedaż typu " trochę mi nie wyszło i sprzedaję to okazyjnie jako drugi gatunek" - tutaj to nie mogę się nadziwić jak ludzie potrafią być naiwni patrząc w jakich ilościach 2-gi gatunek sprzedają tacy producenci... szok!.... 

 

@tornado - demonizujesz  :)  łódź nie jest samolotem więc nikt nie będzie pchał tam materiałów 30razy droższych bo to nawet nie ma sensu fizycznego nie tylko ekonomicznego

 

 

Poznać dobrze wykonaną łódź też da się z bardzo dużym prawdopodobieństwem...

- obejrzeć

- zważyć czy nie za lekka i nie za ciężka

- przepłynąć się

- porozmawiać o całkoształcie z producentem

 

 

To jest Wasze prawo... macie prawo wiedziec co kupujecie, skąd wynika cena itd...

 

 

 

@ArturZ.

łódź nie może być też za sztywna - podobnie jak skrzydła szybowca ( końcówki potrafią odchylac się o 1 metr) Po prostu jak tu fajnie ktoś podsumowywał - musi być odpowiednio dobra ;)

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to może zróbmy ranking FUCH jakie producenci stosują aby zrobić z klienta JELENIA i potraktować go jak bankomat ,a reszt nie ważna?????

 

Wypiszmy wszystkie wady, przekręty to wtedy może potencjalni klienci dostaną INSTRUKCJĘ JAK KUPIĆ LUDKE choc nie bylo to moim zamiarem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale nie da rady sprawdzić większosci z tych fuch. Łódki przecież nie rozwalisz. Horn napisał co można sprawdzić przed zakupem. Moim zdaniem ten kto ma dowód ze jakis producent robi chlam to powinien dac tutaj fotke na której widać ze to faktycznie łódka danego producenta wraz z widocznym defektem powstałym poprzez buble na etapie produkcji

Edytowane przez tier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale wychodzą w "praniu" i wtedy można to opisać, łódki przecież nie od dziś są na rynku i pewnie nie jeden z nas ma /miałby co napisać ;)

 

PS :        (aby nie pomówiono mnie o stronniczość i agitację oraz kampanię reklamową - nie jestem związany z nikim kto produkuje/produkował łodzie) -

 Powiem że moje pływadło czyli SOLAR 360  jest jak do tej pory najlepszym jakie miałem i pływałem w swojej klasie pod kątem wędkowania. Jest wystarczające jak dla moich potrzeb mimo to człowiek ma swoje widzimisię ,dlatego też chciałem poprawić /może wyeliminować drażniące mnie bolączki.

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jest jescze jeden argument ktory powienien nam wedkarzom dac do myslenia CENA jak pisał Horn nie da sie kupić nowej łódki około 4 m za mniej niz 5 tysi a wszyscy by tak chcieli . Pozniej jest lament ze ktos kupil za 4000 pln i ma problem z łajba i przeklina producenta, więc jakia kasa taka łodka. Niestety prawdziwy problem jest jak zapłacimy za łajbe 10 000 pln albo i więcej i ta jest trafiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z drugiej strony to że coś będzie drogie też nie gwarantuje że będzie dobre, ja zawsze patrzę na towar zbyt tani podejrzliwie, zastanawiam się czy da się to prawidłowo i zyskiem wyprodukować w danej cenie.

Gorzej jak trafisz takiego "biznesmena" który wciśnie ci chłam za  duże pieniądze.

 

Cena jest jakimś wykładnikiem, ale nie do końca, więc powinniśmy w jakimś zakresie piętnować producentów  którzy wciskają nam szmelc, a chwalić tych którzy wykonują dobrą robotę.

Edytowane przez qulpi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a moim zdaniem powinno się i to leciutko kupić około 4metrową dwuskorupową łódz za 5tyś i to w bardzo dobrej jakości, oczywiście żaden producent nie zdradzi  kosztów materiałów na tej wielkości łodz , a może zdradzi? :) kiedyś robiłem orientacyjny kosztorys , dlatego tak uważam.

 

mam pytanie do Horna, oczywiście jeżeli to nie tajemnica... ile godzin pracy zajmuje zrobienie modelu 440?

 

dziękuję pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wtrącę swoje trzy grosze .Masz kolego fantastyczną  łódkę w której w mojej ocenie nie ma co poprawiać .Pływałem przez ostatnie dwa sezony taką samą a test który jej zafundowałem przeszedł moje oczekiwania . Zabrałem na ryby pewnego dnia mojego kolegę który waży 160 kg!!!!!! Jak wchodził do łodzi serce miałem pod gardłem , już widziałem jego nogi jak przebiły się przez dno i  chwyci w dłonie burty mojej ukochanej łajby i będzie popierniczał jak Fred w jaskiniowcach.O dziwo pokład nawet nie zatrzeszczał . Ja osobiście zleciłem producentowi umieszczenie między skorupami butelek PET i mimo że wydaje się to mało profesjonalny pomysł to uważam że jest jeden z NAJBEZPIECZNIEJSZYCH.  Rozumiem że chcesz coś tam zmienić ,tylko pomysł z pianką w naszych szerokościach geo to niezbyt dobry pomysł  .Na Otmuchowie wyciągaliśmy z wody prawie bliźniaczą łódkę mojego kolegi też 360 tylko innego producenta z Augustowa .Producent jest naprawdę solidny i nie podejrzewam żeby łódz wypełnił zwykła pianką . Natomiast w wyniku myślę naszych warunków atmosf. pianka ta się uszkodziła i przez pęknięte dno od rolki przyczepki nabrała taką ilość wody że to był koszmar żeby pierw zapakować ją na wózek a potem ją osuszyć .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

mam pytanie do Horna, oczywiście jeżeli to nie tajemnica... ile godzin pracy zajmuje zrobienie modelu 440?

 

 

Jakiś czas temu na forum napisałem to w inny sposób

 Robocizna: 1200zł 

 

Już nie tak różowo to wygląda. oczywiście netto

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ok...wychodzi na to że łódz będzie ważyła ponad 200kg, kupowałem łódz w Chojnicach tam łodzie np420cm-170cm dwuskorupowe z dodatkami wyglądające super, wazą 140kg , nie są złe wszyscy moi znajomi nimi pływają...każda z innego garażu(producenta), (swoją ważyłem) ceny 4000-5000tyś

jak oni to robią?

 

mało tego...gratis mi przywiezli pod Wrocław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wtrącę swoje trzy grosze .Masz kolego fantastyczną  łódkę w której w mojej ocenie nie ma co poprawiać .Pływałem przez ostatnie dwa sezony taką samą a test który jej zafundowałem przeszedł moje oczekiwania . Zabrałem na ryby pewnego dnia mojego kolegę który waży 160 kg!!!!!! Jak wchodził do łodzi serce miałem pod gardłem , już widziałem jego nogi jak przebiły się przez dno i  chwyci w dłonie burty mojej ukochanej łajby i będzie popierniczał jak Fred w jaskiniowcach.O dziwo pokład nawet nie zatrzeszczał . Ja osobiście zleciłem producentowi umieszczenie między skorupami butelek PET i mimo że wydaje się to mało profesjonalny pomysł to uważam że jest jeden z NAJBEZPIECZNIEJSZYCH.  Rozumiem że chcesz coś tam zmienić ,tylko pomysł z pianką w naszych szerokościach geo to niezbyt dobry pomysł  .Na Otmuchowie wyciągaliśmy z wody prawie bliźniaczą łódkę mojego kolegi też 360 tylko innego producenta z Augustowa .Producent jest naprawdę solidny i nie podejrzewam żeby łódz wypełnił zwykła pianką . Natomiast w wyniku myślę naszych warunków atmosf. pianka ta się uszkodziła i przez pęknięte dno od rolki przyczepki nabrała taką ilość wody że to był koszmar żeby pierw zapakować ją na wózek a potem ją osuszyć .

Pozdrawiam

Też tak uważm i powtarzam to po raz kolejny że jest to w mojej ocenie jeden z najlepszych wyrobów jakie miałem i pływałem w swojej klasie mimo to można jeszcze ją dopracować.

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miramar porozmawiaj z producentem czy Twoja łódka nie jest wypełniona PET z tego co wiem to Solarski w większość swoich łodzi wkladał PET.Innym sposobem utrzymania Twojej łodzi w dobrej kondycji to min. transport łodzi na przyczepce , która wyposażona jest płozy zamiast rolek . To one najczęsciej uszkadzają dno na nierównościach no i zawsze zdrowy rozsądek w użytkowaniu !!!

Pozdrawiam i życzę miłego użytkowania tej sympatycznej łódeczki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Prosiłem o czytanie wszystkich postów od poczatku ale widze że nie wszyscy to robią. 

Już dawno to zrobiłem zaraz po zakupie łodzi i przyczepki.

http://jerkbait.pl/topic/13357-laweta-pod%C5%82odziowa/page-2

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja będę pytał z uporem maniaka , dlaczego nie można zrobić łódki jednoskorupowej z typowym kadłubem ślizgowym "v" dla wędkarzy na polski rynek , w celu uniknięcia wszystkich tych dochodzeń z pianką i butelkami , prostej łódki jednoskorupowej ale kadłub typowo ślizgowy , pływam po ZZ i Narwi w sezonie co drugi dzień i łódź z dziobowym elektrykiem i podobnymi bajerami widuję jedną na tych akwenach,

 jak wspominałem mam łódkę jednoskorupową od woźniaka 410 , w jedną osobę zrywa się do ślizgu w kilka sekund na silniku 15hp , w  2 osoby w około 5-10 sekund (mierzyłem)  , na ostatnim pływaniu na jesieni wg gps 40km/h w jedną osobę przy kombinacji z trymem czego wcześniej nie chciało mi się robić i testować , łódka kosztowała 5000pln, bez osprzętu , za relingi , rolki itp. dopłacałem, jeśli taka łódka z typowo ślizgowym kadłubem kosztowała by około 6000pln brutto , to moim zdaniem był by hit na polskim rynku , sam bym kupił rok temu jeśli by była taka konstrukcja .

Kolego Horn , dno w Woźniaku 410 naprawdę czuć że "pływa" jak się zapi...la 40 km/h po falach na zz , dość nieprzyjemne uczucie ale idzie się przyzwyczaić.

Drugi zarzut dość słabe prowadzenie w zakrętach , na pewno stąd że to kadłub ni to wypornościowy ni to ślizgowy..., kilka razy zdarzyło się nalanie wody przez rufę :P przy gwałtownych zwolnieniach i nawrotach.

Dobra konstrukcja by to wyeliminowała , łódka waży 120kg , przypuszczam że problem tkwi w zaprojektowaniu i wyprodukowaniu formy bo materiału może by poszło tyle samo . może z 20kg więcej na usztywnienia.

(jeśli jestem w błędzie proszę o uwagi , nie jestem konstruktorem łodzi)

Przez sezon łódka zaliczyła kilkanaście dzwonów z obiektami pływającymi podwodnymi typu drzewka na wysokiej wodzie na Bugu itp., i 0 uszkodzeń w co sam nie mogłem uwierzyć bo płynąłem do brzegu w panice żeby obejrzeć kadłub wiele razy , dlatego jestem przekonany do konstrukcji 1 skorupowej (ucierpiała tylko śruba silnika).

 

 

p.s. nie mam żadnych powiązań z firmą woźniak.

post-47190-0-37218700-1387473027_thumb.jpg

post-47190-0-15978700-1387473050_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja będę pytał z uporem maniaka , dlaczego nie można zrobić łódki jednoskorupowej z typowym kadłubem ślizgowym "v" dla wędkarzy na polski rynek , w celu uniknięcia wszystkich tych dochodzeń z pianką i butelkami , prostej łódki jednoskorupowej ale kadłub typowo ślizgowy , 

 

Każdy producent może zrobić bez większych problemów - tylko nikt tego nie kupi.

 

Ja sobie w styczniu chcę zrobić taką, ale tylko dlatego bo chcę spróbować(za eksperymentować) zrobić kadłub w nowej technologii i aby to było najtaniej to robię 1 skorupową. Podejrzewam, że ożenię się z nią na długo choćby była pozłacana. Ale też mogę być w błędzie. Najwyżej dostukam ze 2 jeszcze + zakupię najtańższe 10 konne chinole od zippa i zrobię pierwszą wypożyczalnię łodzi wędkarskich w Augustowie.... tylko najgorzej, że ryb mało…turystów tysz :lol:   :D  ;)

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pytanie do producentów, czy nie można zaprojektować i produkować dostatecznie sztywnej łódki jednoskorupowej pow 4 metrów z dobrym ślizgowym kadłubem ?

 

Mam łódkę jednoskorupową od Woźniaka , niestety nie jest to typowy kadłub ślizgowy i podczas ślizgu łódź nie prowadzi się tak dobrze jak łodzie typowo ślizgowe , po przeczytaniu tych wszystkich postów , nie spał bym teraz po nocy myśląc czy mam tam piankę, butelki a jak piankę to czy już nasiąka czy jeszcze nie, i jak nasiąknie to ile  :blink:

A tak mam problem z głowy bo jest tylko jedna skorupa B) , łódka sprawuje się bardzo dobrze, po całorocznym pływaniu nie ma żadnych pęknięć  , przy silniku 15hp można osiągnąć prędkości około 38km/h , niestety przy maksymalnej prędkości czuć że podłoga nie jest sztywna dostatecznie ale tez zbytnio to nie przeszkadza w pływaniu.

 

Można ...i dla tego zrobiłem. Nazywa się to F420 i pływa tak ...i jest ślizgowe i podłoga nie lata :D. I można praktycznie zamontować w tym prawie każde wyposażenie. W 3 osoby naprawdę duże i graty na 9,9 (nie rasowanym ) pływa to ok 26 km/h w ślizgu a we 2 to już zapie........a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Można ...i dla tego zrobiłem. Nazywa się to F420 i pływa tak ...i jest ślizgowe i podłoga nie lata :D. I można praktycznie zamontować w tym prawie każde wyposażenie. W 3 osoby naprawdę duże i graty na 9,9 (nie rasowanym ) pływa to ok 26 km/h w ślizgu a we 2 to już zapie........a

 

Kadłub jest identyczny jak w Riverfox 420?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, to jest na kadłubie od Riverfox 420

A odnośnie spuszczania wody z łodzi przez kapi81 ...to najczęściej woda dostaje się do łodki właśnie przez te korki co je do spuszczania zamontowano.

One są dośyc mało szczelne ....a jak zgubicie uszczelkę to przez gwint przesiąka, szczególnie przy korkach z grubym gwintem ...wkręć na silikon i będzie OK albo wymień korek i gniazdo.

A łodzie jednopłaszczowe też można spier..... i tu znowu muszę sięgnąć do mojej galerii zdjęć

post-51177-0-64190700-1387483953_thumb.jpgpost-51177-0-77954700-1387484024_thumb.jpg

Efekt używania płyt wiórowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...