Skocz do zawartości
  • 0

Mału tuning łodzi


miramar69

Pytanie

Witam , mam małe pytanko odnośnie usztywnienia i zwiększenia wyporności oraz poprawienia bezpieczeństwa swojej łupiny. Noszę się z zamierem zapianowania jej. Nadmienie że jestem szczęśliwym posiadaczem SOLARA 360 i jest ona dwupłaszczowa więc przestrzeń pomiędzy poszyciami jest pusta ,pomyślałem więc o wypełnieniu jej pianką.

Czy ktoś to z was robił ,czy jest sens podejmoać taki projekt???? Czym to najlepiej zrobić i jak/ jakiej piany użyć????. Może jakieś wskazówki w tym temacie????

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Fajne ..tylko nie o takie oś mi chodzi. Podstawa to dzielność na falach a ta łódka duża ale trochę niska i trudno będzie pokład samoodpływowy zrobić.

Bardziej chodzi mi o małego typu pilothaus z krótką kabiną z przodu bardziej spełniającą rolę falochronu niż kabiny ..czyli zostaje dużo miejsca z tyłu do łowienia.

To ma być takie coś, że bierzesz 3 kumpli do do smochodu, podczepiasz łódkę i jedziesz na Bałtyk potrolingować albo na dorsze.

Wyszła mi waga 420 kg i silnik do 70 kw.,

czyli coś podobnego jak to ale na moim wypasie ...czyli siedzenia , lodówki itp

http://youtu.be/NnoyMbdeCg4

 

Muszę jeszcze pogadać z ludźmi od trolingu na temat wyposażenia ...bo na tym smartlinerze to porażka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@kotwitz

kiedyś prosiłem Ciebie o fotki Twojej romany. Przeglądałeś ją dokładnie na rufie, dokładnie pod pawężą?

Doszły mnie słuchy, że pękają. Na dodatek wczoraj rozmawiałem z człowiekiem co mówił, że jemu Romana z P...... zatonęła w porcie...

Jak widać po za kopiowaniem łodzi od innych przez 20 lat dalej nie nauczył się robić solidnie łodzi. Chyba, że właśnie na tym ma złoty biznes i sprzedaje dla naiwniaków tak jak Krzysztof wspomniał bez FV. Mam nadzieję, że przynajmniej Twoją zrobił należycie abyś nie miał problemów.

Przyglądam się co jakiś czas ze względu na większy niż dedykowany motor i nic niepokojącego nie widzę. Po za tym pawęż mam troszkę wzmocnioną. Co do zatapialności to jestem raczej spokojny. Ostatnio wypychając łódkę od brzegu (bardzo niski stan wody) przywaliłem przetwornikiem w jakiś korzeń. Wkur...ny na szybko zamontowałem go jakoś ale nie zwróciłem uwagi, że przez poluzowane śrubki powoli wlewa się do środka woda. Pływaliśmy wtedy we trzech + cały majdan czyli całość to blisko 750 kg. Pod sam koniec trzeciego już dnia zauważyłem, że coraz ciężej się pływa i na falce zaczyna mocno chlapać do środka. Jak wciągałem łódkę to odczułem, że dość ciężko wjeżdża na przyczepkę  :P .

Jak ruszyłem autem do domu to odkręciłem korek. Kolega jechał drugim autem za mną i rozmawialiśmy przez CB. Dobre 15 minut leciała woda. Jak myślisz ile mogło jej być, ile kg więcej pływało? Na pokład nie ma prawa się wlać, przynajmniej tylną bakistą bo jest uszczelniona.

P.s fotki wrzucę jak zrobię jakieś lepszej jakości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pamiętasz jak mówiłem do Ciebie abyś sprawdził czy nie masz w niej wody? :)

 

Abym w dalszych kwestiach nie był takim prorokiem :P , chociaż to nic trudnego prorokować takie rzeczy na wyrobach tego pseudo producenta.

 

 

 

 

 Jak myślisz ile mogło jej być

Pytanie gdzie ona była, że tak długo spływała?  ;)  :D w dziurawych komorach wypornościowych tak jak w tej co zatoneła mojego kolegi?  :rolleyes:

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie czytasz uważnie. Napisałem, że nalewała się do łódki przez trzy dni pływania w wypadku małej awarii, wcześniej pisałem odpowiadając na twoje pytanie, że moja łódka nie stoi w porcie tylko na przyczepie i że jest na wodzie jak pływam tylko więc nie bardzo ma jak nabierać wody i utonąć :) . Co do komór i wyporności to pływając przy takim obciążeniu + te 200-300 ( ? ) litrów wody już dawno według Ciebie powinniśmy iść na dno ;) .

P.s Horn, nie w ten sposób....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pływaliśmy wtedy we trzech + cały majdan czyli całość to blisko 750 kg. 

 

+

 

 200-300 ( ? ) litrów wody 

= 1050kg na łodzi 4,2m 

 

Uszanuję to chwilą ciszy 

 

 

 

 

 

:D

Wesołych Świąt! :)

 

PS. do ps-a  :)

Jestem tylko forumowiczem jak Ty i każdy inny. I jak wiem/widziałem, że ktoś z g...a klei guziki to pisze o tym otwarcie.

Edytowane przez Horn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...a uszanujesz to pięcioma świadkami?

Przestań w ten sposób reklamować i podnosić jakość swojej łódki bo w końcu na prawdę nikt jej nie kupi.

P.s. Potraktuj to proszę jako dobrą radę :) .

Na forum opisuję tylko to, czego doświadczyłem lub miałem bezpośredni kontakt starając się przy tym pomóc innym. Nie jestem fantastą i nie wciskam nikomu kitu, a na pewno już nie próbuję tu handlować.

Tobie również życzę Wesołych Świąt :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...a uszanujesz to pięcioma świadkami?

Przestań w ten sposób reklamować i podnosić jakość swojej łódki bo w końcu na prawdę nikt jej nie kupi.

P.s. Potraktuj to proszę jako dobrą radę :) .

Na forum opisuję tylko to, czego doświadczyłem lub miałem bezpośredni kontakt starając się przy tym pomóc innym. Nie jestem fantastą i nie wciskam nikomu kitu, a na pewno już nie próbuję tu handlować.

Tobie również życzę Wesołych Świąt :) .

 

Bo piszesz bzdety aż mało co z krzesła nie spadłem. Wiesz komu możesz to wciskać? - liczyłeś, że tam było 300 litrów wody? ty wiesz co to jest 300 litrów?

To że, przez 15 minut leciało to mogło też być niecałe 50 litów - aby. Pisałem tobie, że woda tyle może wypływać z różnych zakamarków. Popatrz na średnice korka. 1050 kg to jest przekroczona 2 razy dopuszczalna nośność według certyfikatu tej łodzi. Przy takiej masie jak by nie zatonęła prosto to by momentalnie się przewróciła.

Masz klapki na oczach i nie dociera do Ciebie co piszę. Miałeś bezpośredni kontakt i chcesz pomóc innym - ludzie załadujcie samochód osobowy na swoją łódkę 4,2 metra i będzie pływać w ślizgu... to właśnie tak może wyglądać. .. wiem, może masz łódź desantową?

I przestań p.......ć cały czas o tym reklamowaniu, bo już nie wiesz co napisać to piszesz bzdety. Gdzie tutaj reklamowałem? hę? człowieku litości bo ręce opadają. 

Edytowane przez Horn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a ja zauważyłem ze jak Horn napisze prawdę o jakiejś Łodzi kto ją akurat tu posiada poparta pewnie doświadczeniami to ta osoba w odwecie mając brak argumentów pisze ze pewnie dlatego oczernia inne aby reklamować swoją. Ludzie nie mamy po 13 lat tak więc dajcie spokój i uszanujcie wiedzę fachowców jak Horn i Krzysztof Kacprzak. Niedługo to będziecie pisać że zdjęcia też dają sfabrykowane byle sprzedać swoje łódki jako te the Best

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego @tier, możesz mi powiedzieć jaki to brak argumentów posiadam w tej konkretnej sprawie? Możesz powiedzieć mi po co też miałbym pisać bzdety, jak kolega Horn określił, jaki miałbym mieć w tym cel? Jeśli chodzi o Horna to... Najpierw pisze, że właściciel firmy produkującej omawianą właśnie łódkę to jego kolega po czym wysyła mi wiadomości na priv, że to krętacz i oszust i że jest świadkiem w jakiejś sprawie przeciw jemu właśnie, WTF? Pytam więc, a co mnie to ma interesować? Wisi mi sprawa tego człowieka, nie mnie oceniać jego czyny bo każdy ma swoje życie. Z łódki jestem bardzo zadowolony i na pewno nie będę szukał dziury w całym. Romana nie jest idealną łódką ani na pewno najlepszą w swojej klasie ale moje kryteria spełniła i tyle w temacie. Co będzie za kilka lat zobaczymy.

"Klapki na oczach"? Niestety niedługo po zakupie łódki pojawił się Riverfox 420c. Piszę niestety bo to jego kupiłbym, a nie romane.

Nie podważam też absolutnie doświadczenia Horna w budowie łodzi, a tym bardziej Pana Krzysztofa Kacprzaka ( którego zdanie sobie cenię ) bo się na tym nie znam. To co opisuję to są moje doświadczenia względem tylko i wyłącznie użytkownika.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

mirkus, dziekuje i wzajemnie. Tak samo wszystkim forumowiczom Wesolych Swiat! Kotwitz Tobie takze wszystkiego dobrego i nie spinaj Sie jak plandeka na zuku. Trzymaj Sie! Tier pozdrowionka ;-) kotwitz, to ze zostalem okradziony przez pseudobiznesmena to prosze nie mieszaj tu. Mam kilka voltow ale forum dalej uwielbiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuję mirkus i njalepszego Dla Ciebie. Horn masz rację, troszkę się może spiąłem ale to tylko dlatego, że jestem pewny swojej racji i za dużo wczoraj popłynęło ;), przepraszam jeśli uraziłem Ciebie. Mniejsza z tym, jeszcze raz Wesołych Świąt Tobie, wszystkim motorowodniakom i forumowiczom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja skomentuje to tak z: nie każdy sie urodził znawca i szkutnikiem, czasami przy zakupie lodzi kierujemy sie tym co mamy w portfelu i skarpecie, sam kupiłem łódke za 3.3 tysia nowa, z tym ze wertowalem temat dość długo i podpytywalem sie kolegów wędkarzy i wskazywali mi ze najlepsze dla nich sa od pewnego pana z Grudziądza, niestety pomimo ze podobała mi sie była poza moim zasięgiem finansowym, były jeszcze inne firmy ale w lutym 2013 nie chciało mi sie zbyt daleko jechać wiec....

Odbyłem podróż do Chojnic by odwiedzić paru producentów i pośredników, z uwagi na wskazania kolegów wędkarzy wybrałem najlepsze zło i kupiłem wyrób pana ktory pracował w Stoczni w Chojnicach.

Jestem z niej zadowolony ale nie ukrywam ze śni mi sie po nocy Fox 390 w wersji Full Wypas.

Pozdrawiam kolegów.

ps.moge zamieścić zdjecia w razie potrzeby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fajne ..tylko nie o takie oś mi chodzi. Podstawa to dzielność na falach a ta łódka duża ale trochę niska i trudno będzie pokład samoodpływowy zrobić.

Bardziej chodzi mi o małego typu pilothaus z krótką kabiną z przodu bardziej spełniającą rolę falochronu niż kabiny ..czyli zostaje dużo miejsca z tyłu do łowienia.

To ma być takie coś, że bierzesz 3 kumpli do do smochodu, podczepiasz łódkę i jedziesz na Bałtyk potrolingować albo na dorsze.

Wyszła mi waga 420 kg i silnik do 70 kw.,

czyli coś podobnego jak to ale na moim wypasie ...czyli siedzenia , lodówki itp

http://youtu.be/NnoyMbdeCg4

 

Muszę jeszcze pogadać z ludźmi od trolingu na temat wyposażenia ...bo na tym smartlinerze to porażka

Panie Krzysztofie chętnie podpowiem w sprawie wyposażenia takiej łodzi, a także umiejscowienia elementów dodatkowych. Ja pływam łodzią tego typu bo Raiderem 16.

Tutaj krótki filmik na wodzie.

Edytowane przez JAKO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jutro zrobię taką próbkę.    Miedzy dwa kawałki laminatu zaleję pianę , zważę a potem będę topił to i codziennie ważył i zobaczę ile wchłonie wody ...a przy okazji zrobię podobne próbki takie jak sam laminat z jednostronnym żelkotem, z zęlkotem i topkotem, laminat z deską i laminat ze sklejką "wodoodporną" i też to utopię i zważę i zobaczymy co wyjdzie.

A przy okazji to nie wiem czy wiecie, że żywica poliestrowa z zasadzie nie łączy się z drewnem ( co innego epoksydowa) .

 

Krzysztofie czy próba ta doszła do skutku? Czy można gdzieś zobaczyć rezultaty badań?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W sumie jeszcze nie do końca. , Zważyłem na razie to co miałem ...czyli kilka próbek Airexu o różnej gęstości, balsy , kawałek sklejki , kawałek laminatu i resztki pianki ...potem moczyłem przez weekend przyciśnięte ciężarkiem w wodzie.

Już po samym zanurzeniu na krótko, czyli 5 minut i  wyjęciu z wody okazało się, że airex i pianka zwiększyła ciężar co najmniej dwukrotnie , sklejka i balsa też ale trochę mniej , a spowodowane to było tym, że próbki były po prostu mokre z wierzchu, Tak samo było po 3 dniach moczenia tyle, że wtedy balsa i sklejka już  sporo zyskała na wadze.

Po wyjęciu wystarczyły 2 godziny w temp pokojowej, żeby airex i piana wróciły do swojej wagi (dokładnie takiej samej jak przed moczeniem) a balsa i sklejka potrzebowała na to 3 dni. Pianę i airex wystarczyło po wyjęciu wytrzeć z wierzchu ręcznikiem i już zwiększenie ciężaru było nieznaczne.  Sam laminat nie zwiększył ciężaru nawet o gram przez 3 dni moczenia bo był gładki i po przetarciu recznikiem suchy.  Wnioski na razie mam takie, że nie chłoną wody ale nieznaczna jej ilość pozostaje chwilowo na powierzchni ale nie wsiąka. Odpady z pianki, które nie były cięte i przez to miały gładką powierzchnię ...taką jakby skórkę po moczeniu prawie nie zwiększyły ciężaru bo nie były z wierzchu porowate i woda nie zostawała.

Ale wiem już jak to sprawdzić bardziej miarodajnie.  Właśnie zrobiłem sobie zupełnie nową łódkę. Zważę ją  i przy pierwszym wodowaniu zaleje wewnątrz ją wodą a potem zważę ,potem poczekam z tydzień i wyleje wodę i zważę jeszcze raz, i będę zostawiał otwarte korki spustowe i ważył przez co tydzień.  Poprzednia moja łódka była zalana kilka razy przez 3 sezony (nie raz zapomniałem ich wkręcić przed wodowaniem) ale jej nie ważyłem ...ale patrząc po osiągach na silniku spalinowym po wylaniu wody różnicy nie było.  Miałem  w niej ok 240 litrów piany i jakby ona nasiąkła to nie poszła by w ślizgu ...a jak pływała to tu widać.... z wypornością pół tony

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...