Skocz do zawartości

Kołowrotki "Orvis" - wasze opinie


robert.bednarczyk

Rekomendowane odpowiedzi

doświadczenia życiowego ;) - nieprawdaż ? To jesteśmy rówieśnikami Mariusz. Skoro Ty zacząłeś "muchowanie" w 2011, a ja w 2013 to znaczy, że jeszcze się nam chce, a to z kolei znaczy, że jeszcze nie jest tak źle. A, że podstawowym gadżetem na ryby jest dla mnie szkiełko powiększające z oświetleniem, mocowane do daszka czapki, to już zupełnie inne zagadnienie...... bo te haki takie małe....... :wacko:  

Robert, pudełka z nawlekaczami, okulary polaryzacyjne ze wstawkami powiększającymi, doczepiane do daszka szkło powiększające to często elementy tak samo ważne jak wędka, kołowrotek i sznur. A ponieważ już brakowało ręki, trzeba było nabyć elementy wspomagania poławiania ryb szlachetnych na muchę - cholera, bardzo małą muchę z malutką dziurką na końcu.

A na muchę nigdy nie jest za późno, o czym zaświadczamy my.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziekuję  Panom za szybką odpowiedź

 

Orvis ACCESS III - 23,6 mm

Orvis HYDROS II - 25,2 mm

Precyzja pomiaru robi wrażenie :) -dziekuję

 Powiem szczerze ,że ta szerokość  hydrosa trochę mnie rozczarowała

Nie planowałem  zakupu kołowrotka w tej klasie cenowej, ale po przeczytaniu Panów opinii trochę sie nakręciłem i już prawie postanowiłem, że jak wyżej pisaliście jak kupić to na może coś na  lata.Dlatego psychicznie nastawiłem się ( jak szaleć to szaleć) na dołożenie jeszcze tych kilkuset zł do hydrosa( wolę szersze szpule i z powyższych opinii wynikało,że jest lepiej dopracowny,lżej pracuje itd.)

Do tej pory użytkuję Scierrę IC3 do #6 i tam 35mm mi pasuje.Ponieważ nigdy nie miałem tych orvisów w ręku spodziewałem sie po LA hydrosa czegoś zbliżonego :(

Rozważę jeszcze czy dopłacać tyle za te 1,6 mm,chyba , że spróbować hydros III.

Pozdrawiam

Hydros III to już znacząco większy kołowrotek od Hydrosa II. A te 1,6 mm to naprawdę poważne powiększenie szerokości. Pamiętaj proszę, że Hydros to również wyższa kultura pracy, ale obydwa są godne polecenia. Pomiar - nic szczególnego, wykonany przy wykorzystaniu suwmiarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panowie - połowiłem kołowrotkiem Orvis Acces II i wszelkie wątpliwości zniknęły - nawet "życiówkę" na niego zrobiłem (piękny "potok" 41 cm), mając możliwość przetestowania płynności hamulca (ryba była wyjątkowo waleczna i odjechała konkretnie dwa razy). Szczerze polecam - kawał dobrej maszynki w bardzo przyzwoitych pieniądzach. Terkotka jakoś (w moich uszach) wysubtelniała, szpulkę spokojnie się zdejmuje paluszkiem lewej ręki. Jestem bardzo zadowolony, że zamiast dodatkowej szpuli do Hydrosa wziąłem kompletnego Accesa. Polecam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak połowisz ze 3 lata intensywnie to poczytamy wartościową opinie .

Kołowrotki muchowe są tak nieskomplikowanymi konstrukcjami że musiał byś mieć strasznego pecha żeby po kilku wyjściach coś się zepsuło .Ludziska łowia latami kołowrotkami za kilkadziesiąt złotych .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak połowisz ze 3 lata intensywnie to poczytamy wartościową opinie .

Kołowrotki muchowe są tak nieskomplikowanymi konstrukcjami że musiał byś mieć strasznego pecha żeby po kilku wyjściach coś się zepsuło .Ludziska łowia latami kołowrotkami za kilkadziesiąt złotych .

 

W zasadzie masz rację, dlatego podkreśliłem zaletę płynnego hamulca. Niestety w tańszych kołowrotkach z tym elementem bywa różnie......, na ogół kiepsko.

A opinię miarodajną co do kołowrotka można wydać wg mnie nawet nie po trzech latach, ale znacznie dłuższym czasie. Tyle, że będzie inny problem..... bo widzisz za jakieś 8-9 lat pewnie Orvis już Accesa wymieni na młodszy model,  ciężko będzie nówkę kupić, więc i opinie użytkowników już nie będą mieć takiego znaczenia dla potencjalnych nabywców.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska potrafią w sandałach do porządnej restauracji włazić, ale czy wszyscy muszą robić tak samo?  

Bardzo się cieszę, że Access przypadł Ci Robert do gustu i dodatkowo nad wodą miałeś frajdę z jego użytkowania. Dla mnie ten model jak również Hydros to kołowrotki warte posiadania. Jestem pewien, że za trzy lata Twój Access będzie w lepszej formie niż inny kręciołek za kilkadziesiąt złotych, więc jesteś "do przodu". Jak przytniesz pięćdziesiataka, używając Accessa masz znacząco większą szansę podprowadzenia go do podbieraka niż na maszynce "no name" lub innej z tej półki. My chyba należymy do pokolenia wędkarskiego, dla którego oprócz łowienia "na zabój" liczą się jeszcze: klimat wyprawy, estetyka w sprzęcie i ubiorze (nie mylić z "lansem") i pielęgnacja tradycji.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska potrafią w sandałach do porządnej restauracji włazić, ale czy wszyscy muszą robić tak samo?  

..... My chyba należymy do pokolenia wędkarskiego, dla którego oprócz łowienia "na zabój" liczą się jeszcze: klimat wyprawy, estetyka w sprzęcie i ubiorze (nie mylić z "lansem") i pielęgnacja tradycji.  

 

Z pewnością Mariusz., z pewnością. Nie ukrywam, że dla mnie ważne jest nie tylko co łowię, ale i czym to robię,......z tym, że oczywiście bez fanatyzmu i jednak ze skupieniem się na walorach użytkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Kołowrotek Access III to raczej maszynka do linek w klasie 5. Szóstka oczywiście wejdzie na niego jeżeli umiesisz mniej podkładu ale pamiętaj, że linka lince w tej samej klasie nie jest równa. Bez problemu wejdzie na niego linka Royal Wulff #6F ale już np AIRFLO Ridge Clear Delta Intermediate do łowienia w jeziorach już nie. Na tę drugą musiałem przeznaczyć kołowrotek 7-8. Jeżeli chcesz więcej podkładu, co przy łowieniu na streamera jest wskazane, zdecydowanie polecałbym Access IV. A już zdecydowanie ten do linek w klasie #7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W złotym kolorze nie będzie ich wiele w tej cenie. Nie wiem jakiego masz kijka i jak wygląda uchwyt, ale tam gdzie pasuje złoto, dobrze wygląda również brąz. Pięknie prezentował się przy kijku ORVIS Access kołowrotek VISION GT.

 

post-45944-0-63558300-1502020432_thumb.jpg

 

Tutaj akurat z Winstonem, ale do brązowo-złotej oprawy uchwytu pasował pięknie.

 

SAGE w serii 3200 i 4200 ma jeszcze fajne brązy.

Edytowane przez Marszal
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam do Winstona B3x 696-4 kołowrotków Danielsson L5W 4-7 - 6-9. To ten sam korpus, tylko szpula jest głębsza w tym drugim.

http://danielsson-flyreels.se/en/flyreels/l5w-series/

 

Zupełnie dobrze to wszystko razem gra ze sobą. Kołowrotki na pusto ważą 189 i 192 g. Specjalnie przy tej długości kijka to nie przeszkadza, a zestaw jest dobrze wyważony. Myślę zatem, że 180 g nie powinno stanowić wielkiego problemu w Twojej Szóstce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Wiem że to nie giełda ale może ktoś ma i nie używa szpulki do Orvisa Battenkilla LA IV jak z fotki wyżej, kolor nieważny.

 

Co do samego kołowrotka to bardzo fajny za niewielkie pieniądze.. Dość duży - średnica około 10cm ale nie za pojemny, moim zdaniem linka #7 wejdzie max z sensowną ilością podkładu. Przyjemna terkotka w obie strony, powłoka wygląda na dobrą i "nie chcącą się łatwo rysować". Jak czas i warunki pozwolą przetestuję go i wrzucę jakieś zdjęcia z nad wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Mam pytanie do użytkowników kołowrotka Orvis Hydros. Czy do starszego modelu oznaczonego SL III będzie pasowała szpula z nowego Hydrosa III.

Jeżeli ktoś posiada model New Hydros III i mógłby przesłać mi dokładne wymiary szpuli będę wdzięczny za pomoc.

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

W moje rece trafil kolowrotek Orvisa Clearwater 7/8. To chyba starsza wersja. Kolowrotek wyglada na solidy jednak ma chyba defekt. "Pokrecajka" z tylu nie dziala. Niezaleznie od tego czy krece w prawo czy lewo nie ma to zadnego wplywu na opor jaki stawia szpula. Dziwne to bo przeciez mechanizm jest super prosty i tam chyba nie ma sie co zepsuc. Czy ktos ma jakies pomysly na to co z tym kolowrotkiem jest nie tak?

 

Dziekuje

 

Ps Czy taka wielkosc kolowrotka mialaby zastosowanie do lowienia pstragow na streamera w rzekach lub w jeziorach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno podać diagnozę na odległość. Jeśli jest to wersja z łożyskiem jednokierunkowym, to prawdopodobnie wałeczki zanieczyszczone smarem i przestało działać. Czyli kręci się w obu kierunkach. Próbowałeś je wyczyścić? Wacikiem, miękkim papierem? Jak wiadomo ono prawidłowo pracuje, kiedy jest w zasadzie suche, czyste i smaru nie ma też w miejscu styku osi z wałeczkami. W najgorszym przypadku mogło dojść do awarii łożyska, co najczęściej ma miejsce przy próbie kręcenia szpulą (pokonania jego oporu) przy hamulcu dokręconym na maksymalnie.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...