Skocz do zawartości
  • 0

Silniki elektryczne Minn Kota Traxxis


Kajtelek2

Pytanie

Witam , w sezonie 2014r. biorę pod uwagę zakup nowego silnika , mam pytanko o silnik Minn Kota z serii Traxxis , czym się różni od serii Endury ?

 

Czym się różnią te dwa modele z tabelki , jaki uciąg w kg mają ?

 

Jaki akumulator żelowy pod taki silnik stosować na całodniowy trolling z przystankami na małego grilla?

 

Zmieniając orginalną śrubę na 3 - łopatkową , odczuwalna jest różnica przy pływaniu ?

 

Zastosowanie pływadło około 3,2m , dwie osoby , średni prowiant , pod metodę trollingową , by dawał radę na większej fali.

post-50637-0-03070300-1387526176_thumb.jpg

Edytowane przez Kajtelek2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Wcale nie piszemy tylko o Traxxisie 80, czyli 24V.

Jeżeli ktoś twierdzi że pływa 2 razy dłużej z maximizerem niż bez to też kłamstwo                         

Ostatnie posty tego wątku są poświęcone maximizerowi do MK 80/24V.  Stąd ta moja uwaga.

Biorąc pod uwagę dwa silniki MK o tym samym uciągu, z tym że jeden z maksiem, drugi bez, to przy płynięciu na maksa, oba zjedzą tyle samo prądu. Jednak zmniejszając prędkość obu silników  można zauważyć znaczne oszczędności, na korzyść silnika z maximizerem.

Silniki nie są specjalnie drogie? Zależy dla kogo. Gdyby tak było, wszyscy pływalibyśmy przynajmniej na MK. Nie byłoby pytań o chińszczyznę.

I jeszcze uwaga. Zauważyłem, że czym cięższa, większa łódź, tym zakup silnika z maximizerem jest bardziej celowy.

Edytowane przez Janusszr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na osi są dwa uszczelniacze, których nie sposób uszkodzić przy demontażu. Nawet jeżeli są sparciałe to i tak już biorą wodę do środka pędnika a to już krok do zrobienia kuku, wymiana będzie konieczna. Rozbierałem silnik który miał szklankę wody w środku ( a raczej szlamu :) ) i pęknięty/ułamany magnes. Po naprawie chodzi do dzisiaj (sprawdzone bo miałem w zeszłym tygodniu telefon od właściciela) a był na stole jakieś 8/9 lat temu.

Witam,

 

z racji tego, ze nabylem zestaw naprawczy do traxxisa 80 chcialbym wymienic te dwa simeringi.

 

Pytanie: Wybijac je nalezy od strony sruby tak by wybic jednoczesnie dwa uszczelniacze wraz z tym mosieznym wprasowanym grzybkiem? Trzeba miec jakies specjalne narzedzia do tego czy warsztatowy konkretny mlotek z dopasowanym srednica wybijakiem podola tej operacji?

Edytowane przez fefko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Simeringi to cienkie gumki które są pod śrubami skręcającymi całość (korpus-obudowy). Simeringi duże (ok 100mm średnicy) uszczelniają też pokrywy (2szt) korpusu silnika. Jedna od strony śruby, drugą od strony szczotkotrzymacza i łożyska tylnego.

Uszczelniacze to gumy ze sprężynką uszczelniające oś (wirnik) silnika (i są (2szt) tylko w obudowie od strony śruby napędowej.

Uszczelniacze wbija się z obudowy od strony śruby. Wybija po zdjęciu obudowy z wirnika silnika od strony korpusu (stojanu). Grzybek mosiężny zostaje bo to łożysko (tuleja) ślizgowe o ile o ten grzybek ci chodzi. Innego nie widziałem w MK.

Piszę oczywiście na przykładzie innych modeli bo MK 80 Lbs jeszcze nie rozbierałem, ale wygląda ona jak każda inna (np. MK 30/ 40/ 45/ 55Lbs).

Mogę się mylić choć w to wątpię!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Simeringi to cienkie gumki które są pod śrubami skręcającymi całość (korpus-obudowy). Simeringi duże (ok 100mm średnicy) uszczelniają też pokrywy (2szt) korpusu silnika. Jedna od strony śruby, drugą od strony szczotkotrzymacza i łożyska tylnego.

Uszczelniacze to gumy ze sprężynką uszczelniające oś (wirnik) silnika (i są (2szt) tylko w obudowie od strony śruby napędowej.

Uszczelniacze wbija się z obudowy od strony śruby. Wybija po zdjęciu obudowy z wirnika silnika od strony korpusu (stojanu). Grzybek mosiężny zostaje bo to łożysko (tuleja) ślizgowe o ile o ten grzybek ci chodzi. Innego nie widziałem w MK.

Piszę oczywiście na przykładzie innych modeli bo MK 80 Lbs jeszcze nie rozbierałem, ale wygląda ona jak każda inna (np. MK 30/ 40/ 45/ 55Lbs).

Mogę się mylić choć w to wątpię!!!

 

Tak to wyglada w tym moim traxxisie80:

 

Jesli ten grzybek (35) musi zostac podczas wybijania tych uszczelniaczy (40) a wybijanie ma nastapic od strony wlasnie tego grzybka to lekko nie bedzie.:)

Poniewaz srednica wewnetrzna grzybka i uszczelniaczy jest praktycznie taka sama i nie mam za bardzo jak wlozyc tam wybijaka. Jednoczesnie uszczelniacze sa bardzo blisko w polozeniu przy tym mosieznym grzybku.

 

Zdradzisz czym i jak wybijales te swoje silniki, ktore juz naprawiales?

post-47637-0-60662000-1511765580_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy odrobinie umiejętności, wyjmiesz uszczelniacze z pominięciem wyjmowania łożyska ślizgowego. Możesz je przy wyjmowaniu zniszczyć, w ich miejsce i tak włożysz nowe. Moim zdaniem nieco więcej zabawy jest z poprawnym włożeniem uszczelniaczy z powrotem na swoje miejsce. Tutaj przydaje się prosty przyrząd do "wbicia" ich na miejsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy odrobinie umiejętności, wyjmiesz uszczelniacze z pominięciem wyjmowania łożyska ślizgowego. Możesz je przy wyjmowaniu zniszczyć, w ich miejsce i tak włożysz nowe. Moim zdaniem nieco więcej zabawy jest z poprawnym włożeniem uszczelniaczy z powrotem na swoje miejsce. Tutaj przydaje się prosty przyrząd do "wbicia" ich na miejsce. 

 

Nie daj sie prosic :)...odnosnie tego przyrzadu

Edytowane przez fefko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zwykły klucz nasadowy o odpowiedniej średnicy/ rozmiarze wystarczy żeby wykonać operację w obie strony.

 

E: przed wbijaniem posmaruj lekko smarem

 

No z tym w obie strony odpowiednim kluczem nasadowym to raczej nie pojdzie jesli chodzi o wybijanie, bo jak juz wspomnialem od strony stojana masz mosiezne lozysko slizgowe. Tu musze sie dobrac do tego od strony sruby i kawalek po kawalku wyrywac i wyciagac uszczelniacz potem dystans i potem znowu uszczelniacz. Albo od strony stojana probowac mniejszym srednica, niz os wirnika, jakims wybijakiem wybic cale ustrojstwo.

 

Jak juz to wybije to z przyjemnoscia uzyje smaru dla nowych uszczelniaczy ;)

Edytowane przez fefko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fefko.

Uszczelniacze musisz zniszczyć (zmasakrować) np. silnym śrubokrętem tak jak zazwyczaj się je "wybija". Zaginasz zewnętrzna blaszkę w kilku miejscach i wtedy mając trochę luzu wybijasz od środka. Ten pierwszy idzie łatwo. Z drugim jest męka.

 

Przy montażu nowych pamiętaj żeby zmierzyć głębokość na która wchodzą aby wbijając nowe tuleją (kluczem) nie zniszczyć ich w momencie gdy już są na swoim miejscu a Ty "walisz" dalej.

Pierwszy wchodzi zewnętrzną powierzchnią do środka, dystans i drugi odwrotnie (zew. powierzchnia, ta z oznaczeniami na zewnątrz) czyli do śruby.

 

Posmaruj gniazda lekko smarem, pomiędzy uszczelniacze tez daj smar.

Wirnik-oś śruby przed założeniem obudowy z nowymi uszczelniaczami zwilż lekko olejem.

 

Ogólnie wszystkie simeringi przed skreceniem i złożeniem pokryw korpusu posmaruj czymś śliskim (żel do USG, myśli, płyn do mycia naczyń) aby nie uszkodzić przy dokręcania "na sucho".

 

Chyba tyle. :)

Szczelność można sprawdzić pod ciśnieniem powietrza wdmuchiwanego od strony kolumny (przy kablach).

 

Powodzonka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pytanie do użytkowników Traxxis'a - z jaką minimalną prędkością pływacie na tym silniku (55 lbs)? Zależy mi żeby moją bardzo lekką łajbę (60kg, 310) silnik nie pchał za szybko. 

Traxxis w przeciwieństwie do chińczyków pozwala ustawić nawet 0,1-0,2 km/h przy flaucie.   Mowa o wersji z maksymizerem bo są też bez niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kilka razy w tym wątku przewinęła się usterka - przerywanie pracy silnika.  Niedawno miałem to samo. Mocno grzała mi się czapa. Silnik stawał, po chwili odpalał i znowu stawał. Przeczyściłem dokładnie miejsce styku maximizera z radiatorem (część obudowy) i od kilku dni wszystko jest oki, a pokonuję kilkukilometrowe odległości w jednym ciągu.

Musi być w maximizerze jakieś zabezpieczenie termiczne, bo jak zdarzyła mi się ta niemiła przygoda, to sprawę doraźnie uratowała mokra szmata, którą okręciłem czapę. Było lepsze chłodzenie, silnik pracował na tyle dobrze, że mogłem wrócić na kotwicowisko bez wioseł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hmm, a nie bylo tam żadnej pasty termoprzewodzącej? Może warto by było przeczyścić i kapkę dać, albo przekładkę silikonową termoprzewodzącą.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W moim traxxis-ie było sucho, więc tez dałem pastę termo do procesorów.

Owszem dół robi się ciepły bo musi, ale góra jest chłodna i nic nie przerywa.

Jeszcze raz. Dokładniej.

Jaka pastę i gdzie? Pastę przewodzącą na jakieś styki? Dół to... ??? A góra?

 

Napiszcie proszę jaśniej bo ostatnio moja MK55 Traxiss świruje podobnie na max obrotach (100%). Myślałem że coś z Maxi lub pokrętłem ale podejrzewałem również jakiś przeciążeniowy bezpiecznik. O termiku nie pomyślałem. ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tranzystory w maximizerze są przykręcone do płytki metalowej, a ta połączona jest z podstawą(płytą) konstrukcyjną całego maximizera. Maximizer do "czapy" przykręcony jest czterema wkrętami. Dwa z nich łączą wspomnianą płytkę z tranzystorami z radiatorem, który jest częścią dolnej połowy "czapy". "Czapa" odbiera ciepło od tranzystorów. Koledzy proponują pastę pomiędzy tą płytkę  z tranzystorami, a radiator. Ja żadnej pasty nie dawałem.

Dzisiaj miałem dwa przebiegi po ok.5 km każdy. Góra czapy chłodna (nakryłem białą szmatką aby nie łapała temperatury od słońca), a dół,  tam gdzie jest radiator był delikatnie ciepły. Poprzednio góra była b. ciepła.

 

PS. spóźniłem się kilka minut z odpowiedzią :)

Edytowane przez Janusszr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Janusz, pastę warto dać, bo bardzo polepsza przewodzenie ciepła. Masz wtedy przewodzenie maxi-pasta-radiator a nie maxi-powietrze-radiator. Poza tym taka pasta zawsze trochę odizoluje powierzchnię od powietrza i mniej będzie się tlenił. Wystarczy dosłownie odrobina

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...