mazur.t Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Nie irytuje Cię ten starszy gość, co łazi za klientem krok w krok i opowiada o swych wyczynach wędkarskich?Normalnie skupić się na woblerkach nie sposób. Z tym Panem miałem kiedyś krótką pogawędke ..."Panie kiedyś to na lodzie i po 200 okonia się ciagneło a teraz to szkdoa gadać... nie ma ryby Panie nie ma ryby....To trzeba było brać po 20 toby dalej była... Zje Pan 200 okoni ?Pan sie odwrocił na pięcie i tyle pogadaliśmy... A Bass ? Ma do nich trzy kroki, ale wolę podjechaćdo CW na Wybrzeże...Generalnie puste półki... Czasem z przyzwyczajenia wpadnie po jakies pierdoły ale z tym też problem.W zeszłym roku w listopadzie pokończyły mi się stalki, i jadąc nad wodę chciałem uzupełnić... ni ma u nich już po sezonie, a wieksze dostawy po targach....Podjechałem do Wyszkowa, (Michał sie bodajże nazywa chłopak który prowadzi ten sklep) i wszytsko od reki bez problemu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Puste półki ... a za czasów Wolskiej był to jeden z najlepiej zaopatrzonych sklepów w stolicy, ruch mieli, kolejki do kasy.Zawalili sprawę po całości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Czy Bass to wogóle jeszcze funkcjonuje ??Mam info,że NIE,ale nie byłem i zamiaru nie mam.Pytam z czystej ciekawości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mdziam_78 Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Nie wiem, ale co niektórzy chyba dla zasady bycia w opozycji się kłócą. Kiedyś tak się złożyło, że na zastępstwo byłem kilka dni za ladą w salonie GSM. W sumie będzie 3 dni może, przez ten czas próbowali mi zajumać 4 telefony i co ciekawe, podmieniając na atrapy, które gdzieś wcześniej podpieprzyli. Może nawet w tym samym sklepie. Bo ilość atrap szła na sklepy też niemała. Ja w sumie raczej wierzę, że okazja czyni złodzieja, nie tylko z Polaka. I też pilnowałbym swoich pieniędzy. Ja nie mając złych intencji, mam w poważaniu to czy sprzedawca za mną łazi czy nie. I tak przeważnie gadam przez telefon, więc go nie słucham. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Polska ,kolego,Polska...........jakiś czas temu również okazjonalnie byłem sprzedawcą,ale konkretnie w branży wedkarskiej.........obróć się bracie ,i towar znika.Nie ważne nawet gabaryty.Polak potrafi.Monitoring nawet nie pomoże. O tym co się kradnie w takiej Biedronce,to już szkoda nawet klawiatury...........a co dzień mam świeże info.szokes po prostu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Okazja nie z każdego czyni złodzieja.Powiedz @mdziam, czy gdybyś miał okazje, ukradłbyś? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 19 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Puste półki ... a za czasów Wolskiej był to jeden z najlepiej zaopatrzonych sklepów w stolicy, ruch mieli, kolejki do kasy.Zawalili sprawę po całości.Faktycznie. Często tam jeździłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mdziam_78 Opublikowano 20 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 Nie pisałem, że z każdego. Wiele razy widziałem jak ktoś podnosi banknot, który wypada innej osobie i biegnie za nią, aby oddać. Kiedyś stoję sobie w markecie i oglądam jakaś wystawę. Koło mnie staje jakaś para ludzi po 50 i też sobie oglądają. W pewnym momencie podchodzi starszy Cygan z dzieckiem, para obok nerwowo sprawdza torebki i kieszenie. Na co stary Cygan: Nie każdy Cygan jest złodziejem, ja mam pieniądze i nie muszę się rzucać na ochłapy. Ja jednak i tak zapiąłem dyskretnie kurtkę. Dlatego, że lepiej dmuchać na zimne niż się poparzyć. Co do pytania czy bym skorzystał z okazji? Jakby leżała kwota, za którą do końca życia nie musiałbym nic robić i miałbym to czego chce ... za mniej to nie warto.Znam przypadek gdzie dwóch na początku uczciwych wyprowadziło z firmy kilka mln, planowali? Nie sądzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 20 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 Fajni ludzie pracują na wybrzezu gdanskim. Jestem tam czesto , chyba nawet za czesto. ;-) Fajne promocje ceny z moim rabatem tez fajne. Z czystym sumieniem polecam ;-) Aa basa nigdy nie lubilem. Ostatnio chcac kupic spiochy uslyszalem od sprzedawcy " panie nie kupuj .nie ma bata i tak bedą ciekly" fajna polityka sprzedazowa;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 20 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 (edytowane) Dla osób z prawej strony Wisły polecam Goldfish na Łukowskiej. Duży wybór przynęt spinningowych, sporo wobków mniej znanych marek, trochę rękodzieła, często szybko pojawiają się nowości. Przyjemna obsługa. W zeszłym roku zarzekłem się, że więcej do Bassu nie pojadę i jestem konsekwentny. Przy drugiej awarii kołowrotka lekko dawali mi do zrozumienia bym spadał gdy zarządałem kase zamiast miesięczne czekanie na powrót z serwisu. Centrum Wędkarstwa (na spójni) chyba najlepszy w Wawie przynajmniej dla mnie. Choć także mile jestem zaskoczony rozwojem sklepu Dom Wędkarza na Sadybie. Fajnie zatowarowani od morza po karpia:) Edytowane 20 Stycznia 2015 przez luk_80 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 21 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2015 Na sadybie sklep i owszem owszem....tylko wiedze by Panowie mogli miec wieksza na temat tego co sprzedają ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 no i kuniec stacjonarnego BASS'a... http://bass-sklep.pl/webpage/sklep-wedkarski-kontakt.html https://www.facebook.com/BASS.SKLEP w nazwie już tylko "internetowy", dane firmy już nie z Prymasa Tysiąclecia tylko jakieś prywatne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urasenty Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Tak czułem że to już ich koniec. Z taką polityką do handlu daleko nie zajedziesz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Tam były nie co inne historię dotyczące samego właściciela... z tego co wiem. Małe problemy , przerodziły się w większe itd.No ,ale nic to już historia , nie należy zle mówić o tych co odeszli ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Tam były nie co inne historię dotyczące samego właściciela... z tego co wiem. Małe problemy , przerodziły się w większe itd.No ,ale nic to już historia , nie należy zle mówić o tych co odeszli ... PozdrawiamZabrzmiało to tak,jakby Jacek Chrościcki zmarł???Szkoda,że sklep już nie istnieje,mam sentyment,szczególnie do starych dziejów,kiedy królowały tam RST i topowe Shimano,tam kiedyś pokręciłem pierwszy raz Stellą Millennium,w której się zakochałem,ostatnio mało tam bywałem,gównie po robaczki,kiedy jechałem na weekend na działkę,ostatnio byłem po odbiór mikołajkowego woblera i nie sądziłem,że to będzie moja ostatnia tam wizyta . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Dzisiaj Bass, wczoraj Essox, wcześniej Ochotka, Muskie, Bracia Brzozowscy w Supersamie i pewno jeszcze kilka mniejszych.Taka chyba jest kolej rzeczy że jedne firmy upadają (z różnych zresztą przyczyn) a nowe wchodzą na ich miejsce.Dziś niekwestionowanym liderem na warszawskim rynku jest WMH, ale jutro może sklep na Sadybie, albo coś co jeszcze nie powstało.I tylko od "ho-ho albo i dawniej" działają budka na Żeraniu (Rapa) i sklepik U Zbyszka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Budka się przeniosła... ...dziesięć metrów dalej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urasenty Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Sklep w Leclerku też się 3ma ładnych kilka lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Sklep w Leclerku też się 3ma ładnych kilka lat. I bardzo dobrze zaopatrzony. Ktoś wspomniał "Ochotkę", sklep nie padł z braku klientów. Właściciel się mocno pochorował a słyszałem też że niestety już nie żyje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Leclerc niby dużo, ale jednak mimo wszystko coraz gorzej (przynajmniej patrząc przez pryzmat sprzętu muchowego). W karpiowym też szału nie ma...Za kazda kolejną wizytą widzę że chyba idą w ilość a nie jakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 (edytowane) Na Grochowskiej (chyba właściwie już Targowej ) oprócz Ochotki, był kiedyś fajny sklep który nazywał się Fish-Kram. Mam z tego sklepu mój pierwszy spinning węglowy a właściwie kompozyt "Shimano SX 1802". Fajna kluska, i można z niego zawiązać prawie supełek. Co do sklepów stacjonarnych i upadłości. Nie oszukujmy się, w gro przypadków wykorzystujemy je do "pomacania" interesującego nas sprzętu. Potem wujek google, i kupujemy w necie gdzie taniej. Edytowane 22 Stycznia 2015 przez rower26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosteque Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 Nie polecam sklepu warciak-fishing. Na realizację zamówienia czekałem ponad dwa tygodnie. Po tygodniu zadzwoniłem do sklepu, pan się zdziwił, że jeszcze nie wyszło i obiecał wysłać następnego dnia. Doszło po kolejnym tygodniu, a w środku - brak kilku rzeczy, za które zwrot w formie gotówki w kopercie. Jedna rzecz nie taka jaką zamówiłem, ale podobna. Co tam sznaucer czy pinczer, jeden pies. Zero jakiegokolwiek kontaktu przedtem. Zero ustaleń, czy mogą mi coś zmienić, czy nadal chcę dokonać zakupu, skoro kilka rzeczy z zamówienia zniknęło. Porażka. Jak można tak interesy prowadzić? Odnośnie do macania w sklepie, a potem zamawiania przez neta. Oduczyłem się oszczędzania na kołowrotkach czy kijach tych 20-30 zł. Lepiej kupić coś pod domem i potem z buta zanieść, jak coś, tfu tfu, się zepsuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spinnerman Opublikowano 22 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2015 (edytowane) Zastanawia mnie jedno - BASS opinię ma nędzną od lat, zresztą, pracował na nią odpowiednio długo. Z kolei konkurencja jest mocna i sprawdzona, więc... kto decyduje się na zakupy w tym sklepiku?Mocna konkurencja ??? hehe Żart??? Plecionki normalnej w sezonie nie uświadczysz o sprzęcie z wyższej półki nie wspomnę. Polski rynek wędkarski a w szczególności sklepy stacjonarne zalała fala najtańszej tandety. Gorzej jest chyba tylko za Bugiem i mowa tu o Ukrainie, Białorusi itp. "wysoko rozwiniętych" krajach, bo już Rosjanie śmieją się jak wchodzą do polskich sklepów wędkarskich pytając gdzie są półki z produktami made in Japan? Co do sklepów internetowych i ich stanów magazynowych, to w ogóle tragedia jakaś jest... w tym roku w trzech sklepach usiłowałem kupić pewne ciuchy wędkarskie firmy S... Na stronach towar był a jakże, w dwóch przypadkach przelałem nawet kasę za zakupy. Niestety we wszystkich trzech przypadkach otrzymłem e-maila, że tych rzeczy w chwili obecnej nie ma ale np. zamiast tej czapki w kolorze green mogą mi sprzedać tą w kolorze pink hehe Najfgorsze dziadostwo jest jednak takie, że do chwili obecnej żaden sklep nie raczył zaktualizować tych stron i towar dalej wisi jako do kupienia. Żenada!...i znowu jedyna nadzieja w kochanym wujku z Chicago hehe Edytowane 22 Stycznia 2015 przez spinnerman 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B4rtolek Opublikowano 23 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 Nikomu nie opłaca się ściągać drogich towarów, bo jest zbyt mała stopa zwrotów. Poza tym dziwicie się, że sklepy upadają.. Kradzieże, koszty stałe, amortyzacje itp.. Potem każdy się dziwi, że w necie guma kosztuje 2 zł, a w sklepie 4zł. Teraz kto z Was idzie kupić 10 gum w sklepie zamiast zamówić 10 gum w necie i dopłacić za wysyłkę? Inna sprawa jest taka, że kogo stać na wspomniane woblery made in Japan? Skoro później nie można tego upłynnić za połowę ceny. Wszystko fajnie wygląda i każdy chce i wymaga niewiadome czego, ale rzeczywistość jest jaka jest. Sklepy będą upadać, bo 80% ludzi woli kupić coś przez internet. Ściągnąć taniej z zza granicy lub kupić z drugiej ręki. Niech każdy kupuje w sklepie stacjonarnym i za tą przyjemność płaci, a potem wymaga. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dekosz Opublikowano 23 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2015 (edytowane) Podejrzewam, że za 15-20 lat nie będą istniały żadne sklepy stacjonarne z towarem hobbistycznym. Wszystko będzie w dużych magazynach i w sklepach internetowych. Tak samo będzie z żywnością. Coraz więcej osób już zamawia w sklepach internetowych również żywność. Jest to dużo wygodniejsze, omijamy kolejki, kurier jest w tym samym dniu, a my nie tracimy czasu. W USA w sklepach z ciuchami odchodzą do lamusa przymierzalnie. Zamawiamy 5 rozmiarów, kurier dostarcza, przymierzamy w domu, a po resztę następnego dnia wraca kurier Obstawiam też, że za jakiś czas ulepszą drukarki 3D i większość rzeczy będziemy sobie drukować w domu niestety.... Ps. Ostatni raz wydałem więcej niż 100zł w wędkarskim stacjonarnym rok temu (ale to podczas wizyty w WMH), wcześniej był to zakup wędki w 2008 roku ... 7 lat. Tak zaglądam tylko po jakieś pierdółki potrzebne na szybko Edytowane 23 Stycznia 2015 przez dekosz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.