Skocz do zawartości

Biegacze poszukiwani.


judo 1988

Rekomendowane odpowiedzi

Buty zostały kupione w profesjonalnym sklepie.Model to Asics Black Hawk 4.Osobiście nie wierzę w te bajki które mówią o tym , że w butach bez solidnej amortyzacji tylko problemy będą.Przekonałem się na własnej skórze(nogach) Ale argumentem koronnym jest to ,że matka natura stworzyła nas dając nam naturalny system amortyzacji z którego mało kto korzysta.Bieganie w "żelazkach" jest tak naprawdę bardziej szkodliwe niż zdrowe.To całe propagowanie biegania w super amortyzowanych butach to tylko zabieg marketingowy mający na celu nabijanie kabzy producentom takiego obuwia.Oczywiście osoby z nadwaga powinny zacząć od czegoś z  mniejszą lub większą amortyzacja.Ja w tej chwili biegam Minimusach MR10 i te moje poprzednie żelazka chowają się przy nich.Dodam że jestem bardzo lekkim biegaczem(62kg i 180cm wzrostu) Naukowo udowodniono również, że ilość kontuzji i urazów była dokładnie taka sam jak w butach z amortyzacją i bez niej.To chyba nie przypadek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Mam do nich sentyment bo pobiegałem w nich jak na razie swoją życiówkę na 10km.Czas to 35 minut ,trasa mierzona.Żeby było ciekawiej był to mój 5 bieg(poprzednie 5 i 7km) Jak czytałem na necie barierę 40 minut łamią dopiero ludzie którzy biegają nawet kilka lat.Ja to zrobiłem po w sumie tygodniu biegania.

Jestem pełen podziwu, jesteś chyba stworzony do biegania. No ale ja przy 180cm ważę 83kg. Stosujesz może dietę biegacza ?:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam was panowie biegacze... :blink:

Mi podczas biegania każda część ciała protestuje i podpowiada , że to nie dla moich kończyn i innych organów.

Nawet jądra mi się obijają o kolana. :(

 

Chodzić mogę kilometrami i bez przerw , ale bieganie zostawiam Etiopczykom i innym takim co im jedzenie zawsze ucieka i muszą za nim biegać. :lol:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Judo, trenując od września (mamy prawie styczeń) nabiegałeś 35min na dyche?? :o :D   Masz chłopie gena jak cholera! Nie zmarnuj tego ;)
Ja na wiosnę się szykuję na rozprawę z trójką w maratonie ale zawsze mi coś stanie na przeszkodzie, w tym roku łącznie pauzowałem 5 miesięcy a chciałem to zrobić jesienią w Poznaniu.
Co do butów to też jestem zwolennikiem minimalizmu i uważam, że wszystkie systemy, żele i inne amortyzatory to pic na wodę. A obuwie "słynnej" japońskiej firmy na A, po za modelem Trainer 17 traktowałbym z dużą rezerwą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studiując na wrocławskim AWF'ie, chcąc nie chcąc biegać musiałem ;) Coopera miałem 3000m na samo zaliczenie. Na lepsze oceny trza było wybiegać odpowiednio więcej. A że nie miałem za bardzo nigdy ciągotek do LA(bardziej sporty walki i gry zespołowe), to łatwo nie było. Ale jakoś poszło. 2 lata temu w styczniu mnie wzięło. Stwierdziłem, że czas wrócić do formy i się za siebie biorę. Nie patrząc na pogodę, chęci, inne zajęcia itd. Dres, słuchawki i do parku! No i wsiąkłem. Forma wróciła dość szybko. Aczkolwiek nie biegałem bardzo długich dystansów, max 15-17km. Oszałamiających wyników nie miałem, ale 3:15 na 1000m i około 40min na 10- aczkolwiek to nie były żadne zawody i myślę, że ten drugi czas mogłem pewnie nieco poprawić. Tylko teraz wymagało by to znów treningów, bo od jakiegoś czasu mocno ograniczyłem bieganie. Zima idzie, więc będzie fajny warun do biegania :)

 

Czytając powyższe posty zauważyłem, że jak i w wędkarstwie, dyskusja zaczyna powoli schodzić na sprzęt. Sprzęt, sprzętem, ale panowie- jak się chce regularnie i dość znacznie męczyć, to i trzeba dać odpowiednio organizmowi odpocząć i dostarczyć tego, żeby ta regeneracja przebiegała sprawnie, a i na kolejny wysiłek był "materiał". Bez tego szybciej nabawimy się kontuzji, jak od takich, czy innych butów...

 

 

Pozdrówka

Kamil

Edytowane przez Kamil Z.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o dietę chodzi to żadnej nigdy nie stosowałem.Taka już moja uroda , że zawsze byłem przeraźliwie chudy,żeby nie powiedzieć suchy :lol: Ciekawostka niech będzie , że jestem bardzo dużym łasuchem i ile bym słodkości nie pożarł...nic nie utyję.Ci którzy o tym wiedzą zazdroszczą mi.Swego czasu były jakieś podejrzenia i spekulacje pod kątem niechcianych gości w moim organizmie ale fachowe badania rozwiały te wątpliwości.Regeneracja rzecz święta.Na wiosnę chcę trochę potestować żarcie do biegania(żele, batony)

Edytowane przez judo 1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o dietę, która wspomoże schudnięcie mi chodziło, bo biegając dłuższe dystanse i tak zredukujemy masę. Ważniejsze jest odpowiednie odżywianie się, żeby organizm mógł się zregenerować, a podczas wysiłku czerpał energię z odpowiednich źródeł, bo inaczej możemy sobie tylko zaszkodzić.

A żele i batony to tylko substytuty na czas wysiłku. Małe, lekkie i poręczne, wręcz idealne do biegania, bo nie stanowią zbędnego balastu. Ale to tylko dodatki i uzupełnienie na czas biegu. Ogromnie istotne jest to, co jemy przed i po wysiłku, a także na co dzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz diety przy bieganiu potrzebne jest "zaplecze" w postaci aminokwasów ,które zabezpieczą nasze mięśnie przed "zjadaniem" samych siebie.

Przekierują one zapotrzebowanie w energie na pokłady tłuszczu. Polecam Olimp BCAA :)

Edytowane przez Leny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BCAA przed treningiem jest też stosowane powszechnie przez wykonujących ćwiczenia siłowe. Kto, jak kto, ale oni na "palenie mięśni" pozwolić sobie nie mogą ;)

 

Suplementacja jest pomocna, ale trzeba uważać, żeby nie wpaść w "spiralę tabletek" zapominając o tym, co na talerzu ;) No i odpowiednio długi sen, bo on też nam naprawdę dużo daje.

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 Też sobie lubię pobiegać, gdy podczas wiązania butów mam problem i waga wskazuje 88-90 kg. :) przy wzroście 174  to jest oznaka, że czas troszkę kilogramów zgubić i się zaczyna dieta, bieganie, siłownia i.t.p. po kilku miesiącach do roku  gdy jest ok, popełniam te same błędy co zawsze ( jedzenie po nocach tłuściutkiego mięcha, pizzy i wszystkiego co raczej nie pomaga w utrzymaniu normalnej wagi ) i tak od około 15 lat

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Judo, jak przeczytałem, że chcesz wygrać ultramaraton w Grecji to pomyślałem, że nie wiesz o czym mówisz, ale jeśli rzeczywiście z marszu biegasz 10km w czasie 35min. to szczęka trochę mi opadła, Ty za rok możesz spokojnie wygrywać pomniejsze biegi uliczne, a za 2 zajmować czołowe miejsca na większych imprezach. Obyś się tylko żadnej kontuzji nie nabawił. Ja ze względu na ryzyko kontuzji raczej nie będę się porywał na dystanse większe niż 10km przy bieganiu. A ze względu na zamiłowanie do przebywania jak najbliżej wody wolę te długie wyścigi pokonywać w kajaku, a w Warszawie są ku temu doskonałe warunki. Prawdopodobnie już co roku będzie organizowany wyścig z Żerania na Żerań przez Modlin i Dębe jest to ok 80km i jak na razie najszybciej ten dystans pokonałem w 10h. Może w tym roku uda się z tego jeszcze godzinę urwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Spartahlon to przy dobrych wiatrach za 2-3 lata.W międzyczasie chce zaliczyć kilka imprez.jeszcze w tym roku była tu u mnie organizowana "Kielceka dycha" Dokładnie na miesiąc przed nią zaopatrzyłem się te feralne Asicsy i kiszka.Patrzyłem sobie na czasy zwycięzców poprzednich edycji i wiele wskazywało na to ,że gdybym startował stanął bym na najwyższym stopniu pudła.Ale zaczęły się schody z butami i dopiero za rok...

Jedna dwudziestkę z poharataną nogą przebiegłem.Tempo żółwie,coś koło 6minut na kilometr.

Edytowane przez judo 1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Są pulsometry które pozwalają zaprogramować i monitorować poźniej treningi, są opaski mierzące aktywność w ciągu dnia (nie wiem jak się to dokłądnie nazywa). Nie siedzę mocno w temacie ale ostatnio byłem na swego rodzaju prezentacji na ten temat i możliwości mnie na prawdę zaskoczyły. Poszukaj na stronie Polara i Garmina może coś ciekawego znajdziesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie takich technologii unikam. Zbędne są dla mnie takie wynalazki jak pulsometr(czasem nawet buty, biegam boso zupełnie) itp. Cenie sobie prostotę i minimalizm. Ja biegam w zasadzie tylko po krzakach i krzaczyskach. Kumpel ma cały zestaw takich gadżetów ale on to właściwie zawodowiec. Non stop śmiga po zawodach.  W tym roku zdobył nawet 2 miejsce na 50 km w górach. Ma całą masę zegarków itp. które właśnie upolował jako nagrody. 

Edytowane przez judo 1988
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sikor do biegania to Garmin Forerunner 910 XT HR. Super maszynka, moment łapie kontakt z satelitami, no i posiada wszystkie funkcje, które są ważne podczas biegania. Wykorzystuję go również jak idę na grzyby, co by się nie zgubić, bo zdarzało się już kilka razy wyjść w miejscu nie tym co miałem zamiar :D.

Edytowane przez Acho
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...