Skocz do zawartości

Kij do brodzenia (Wading staff )


kardi

Rekomendowane odpowiedzi

Tpe-taki kij (allegro) może być przydatny,ciekawe jak w słonej wodzie zachowa się materiał i teleskopowe łączenie.No i ta cena... :o

Symetryczny uchwyt-po prostu jak w wędzisku -ułatwia nieco szybkie złapanie kija w sytuacji awaryjnej.Nie trzeba trafiać na wyprofilowany uchwyt palcami.Ważne,aby było niewiele elementów nasiąkajacych-np.pasków,które potem moczą dłoń,szczególnie gdy łowimy w zimie.Mój kijek jest na długim troku ze starego sznura muchowego(floating  :D  nawiasem mówiąc),na tyle długim,aby nie sprawić kłopotu gdy koniec kija zakleszczy się miedzy kamlotami.Taki przypadek miał chyba  na myśli Kuba.Obciążenia kija bywają bardzo duże,głazy szybko weryfikują jakość produktu.Pływający wading staff można lewą ręką "podrzucić"z powierzchni wody pociągając za trok lewą ręką i chwycic w locie bez konieczności moczenia dłoni.Takie tam knyfy..

Piękne zdjęcia z bassami na stronie-podoba się ta strona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kijek do nordic walking już przetestowałem. Rdzewieje i to jego podstawowa wada. Miałem jeszcze drugi z jakiegoś lekkiego stopu, pływał i to niestety też było wadą ;) Dlaczego? Raz, że w sytuacji kryzysowej, powiedzmy holujesz rybę chcesz w silnym prądzie zrobić krok, musisz chwycić kijek i się nim podeprzeć.... Ja już to przerobiłem i skończyło się urwanym zestawem i kąpielą :D  Pływający kijek zawsze będzie stwarzał opór zanim zdążysz go wsadzić w wodę i się na nim zaprzeć. Pływający w nurcie doskonale plącze się z linką ;) szczególnie podczas holu ryby. Mi takie rozwiązanie nie podrasowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosuję od kilku sezonów laskę na pneumatyku, kupiona w sklepie dla alpinistów. Coś jak kijek tyle, że zakończone od góry typowym uchwytem "salonowej laski"...  :D Po sezonie użytkowania i zimie w garażu sprzęcik zaczął nawalać. Alu w rurkach utleniło się do tego stopnia, że trudno było wysunąć rurkę z rurki, pneumatyk też jakiś nie ten (ograniczony dociskiem). Innymi słowy - złom. Zadałem WD-40, trochę pomogło, na krótką metę. Koszt zakupu sto kilkadziesiąt złotych. Kolega, przewodnik dunajecki, osoba znana od nastu lat używa laski z leszczyny. Docięta lata temu służy do dzisiaj ratując tyłek z opresji i to niekoniecznie wędkarskich. Tyle, że ona ma duże auto... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam siedmioczęściowego kija Vision - KLIK. Dobra, poręczna i mocna rzecz. Kilka razy naprawdę bardzo mi pomógł. Mój egzemplarz to stary model, który na pierwszy rzut oka różni się od nowego tylko rękojeścią. Zdarzyło mi się kilka razy zakleszczenie segmentów, to jedyny problem jaki napotkałem w czasie jego kilkuletniego użytkowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Ja tam ciagle mam skladana scierre, ale jak ktos chce zaszalec, i poczuc sie jak angielski lord...

 

 

Limited Edition Farlows 175th Anniversary Wading Staff, jedyne £299  :D  :D  :D 

http://www.farlows.co.uk/limited-edition-farlows-175th-anniversary-wading-staff.html

wading_staff.jpg

 

Jako bonus, kilka 'tanszych'  :lol:  :lol:  :lol: 
http://www.farlows.co.uk/chestnut-wading-staff.html

http://www.farlows.co.uk/scottie-split-cane-wading-staff.html
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat używam http://hurch.pl/wading-staff-p735.html.Bez zastrzeżeń.Gdy kupowałem to nie było jeszcze Jaxonów(nie wiem jak z  długowiecznoscią)

Wcześniej używałem leszczynę/brzozę-co było pod ręką.Wada - oprócz walki z prądem wody to jeszcze dochodziła walka z kijkiem,żeby nim sięgnąć do dna(kijek uschnięty -pływa jak balsa).

Marian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja tam ciagle mam skladana scierre, ale jak ktos chce zaszalec, i poczuc sie jak angielski lord..."

 

---------

Bambus mam, rogi mam, dół się zrobi i obciąży. Chyba się skuszę na podróbkę.

 

P. S.

Kolega Ryacophila też ma pole do popisu ze swoimi splitami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kijek trekkingowy, który zaadaptowałem do brodzenia, uległ ostatnio uszkodzeniu.Pora zakupić coś innego.Szperałem trochę na nacie i moją uwagę zwróciły te trzy modele :

 

Jaxon-ma tu na forum dość dobre opinie :   http://allegro.pl/kij-do-brodzenia-skladany-jaxon-ak-wsa01-i5823229211.html

Scierra :  http://allegro.pl/kij-do-brodzenia-scierra-wading-stick-i6010389040.html

Ego  : http://ffguides.pl/pl/do-brodzenia/1660-ego-kij-do-brodzenia.html

 

Proszę użytkowników w/w modeli o pomoc.Na co powinienem zwrócić?

Del Toro użytkujesz tą Scierre z powyższego linka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kijek trekkingowy, który zaadaptowałem do brodzenia, uległ ostatnio uszkodzeniu.Pora zakupić coś innego.Szperałem trochę na nacie i moją uwagę zwróciły te trzy modele :

 

Jaxon-ma tu na forum dość dobre opinie :   http://allegro.pl/kij-do-brodzenia-skladany-jaxon-ak-wsa01-i5823229211.html

Szczerze polecam ten kijek . Świetnie sprawdza się na rzekach , zbiornikach nizinnych jak i skalistych rzekach górskich .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Używam Orvis Wading Staff. Bardzo dobry i poręczny produkt na pasek, poza tym, że końcówka wypadła mi po 3 dniach, zassana w błocie  :o

Wpadłem na genialny pomysł i zastąpiłem ją jeszcze lepszym bo ciut cięższym kawałkiem metalu.

Dunajec jest bezlitosny, jak widać obróbka skrawaniem postępuje.

Kij zabieram zawsze na trąconą wodę i przepływ >30m/s, jak to ma miejsce w ostatnich dniach.

 

 

 

post-61741-0-99509600-1462714724_thumb.jpg

post-61741-0-82454900-1462714725_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Cześć!

Ostatnio łowiłem brodząc w szybkim Dunajcu.Osz kuźwa, tam jest prąd!

Używałem opisanego wcześniej kija do brodzenia, jednoczęściowego dolnika karpiówki po odpowiedniej modyfikacji.

Otóż chciałbym zwrócić Waszą uwagę na sprytny jak sądzę sposób mocowania kija do pasa, sposób który opisałem w blogowym wpisie.

Zapraszam!

 

post-46397-0-23232400-1465232018_thumb.jpg

 

http://jerkbait.pl/blog/14/entry-421-pi%C4%99%C4%87dziesi%C4%85taki-%C5%BCeruj%C4%85-nad-dunajcem-s%C4%85-twarde-dowody/

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Patent Pawła powieliłem. Genialny w swej prostocie sposób. Kij się nie pałęta bez kontroli i w każdej chwili jest gotowy do użycia.

A co do wyboru kija to kupiłem Visiona, bo zdecydowanie mniej niż Jaxon i Orvis "kolebał" się po złożeniu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam.

Przyszła pora na zakup składanego kija do brodzenia. Do tej pory używałem jednoczęściowego, własnoręcznie wykonanego - drewnianego. Mocny, nie ślizga się jest ok, jednak majta się przy nogach.

Zależy mi na mocnym kiju,do ok 150 zł. Wybór padł na:

Ego: http://www.glowatka.com/pl/p/Ego-Kij-do-brodzenia-Wading-Staff/1186

lub

Jaxona: http://www.szczupak.pl/jaxon-kij-do-brodzenia-ak-wsa01-i5222.html

 Czy mieliście je w rękach, czy są wystarczająco mocne by się na nich solidnie oprzeć? Nie chciał bym zaliczyć kąpieli w silnym nurcie po pęknięciu kijka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...