Skocz do zawartości
  • 0

Bolenie na casting - nowy artykuł


admin

Pytanie

Cześć,

Poranne powietrze, słońce powoli zaczyna przebijać się przez chmury. Klimat istnie marsjański. Czerwona łuna nad rzeką, właściwie nad wszędobylską zieloną wikliną informuje nas o nadchodzącym nowym dniu. Niby nic w tym nadzwyczajnego, ale jednak. Wiele osób jeszcze śpi, inni zbudzeni dzwonkiem budzika powoli prostują swoje rozleniwione kości, rozciągają mięśnie, pławią się w zapachu parzonej kawy. W tym samym czasie stoję na rzecznej główce, przyczajony, pochylony, z rzadka rzucający przynętą w wyznaczony punkt. Bolenie na casting czy to możliwe?

 

W przeddzień rozpoczęcia sezonu boleniowego zapraszam do lektury artykułu Bolenie na casting.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Cześć,

Dziękuję za dobre słowa. Może komuś przyda się tych kilka :D słów na temat castingu boleniowego. O boleniach napisano już w sumie wiele więc nie starałem się powielać wiedzy na temat łowienia tej ryby a jedynie dodać coś o podstawach doboru sprzętu. Moim zdaniem nie jest to trudne, ale na można wpaść w pewne pułapki, o których wspomniałem. Jutro startujemy więc pewnie zaczną napływać pierwsze zdjęcia z boleniami - fajnie byłoby, żeby od czasu do czasu pojawił się i złowiony na casting.

 

Ta przynęta to rzeczywiście ciekawostka. Dostałem ją od naszego forumowicza (jak będzie chciał to się przyzna). Jest to przynęta z okolic odrzańskich.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A mnie najbardziej podoba się ten węzeł łączący plecionkę z fluorocarbonem.Już próby w domu wykonałem.Jest łatwy,i z pewnością mniej będzie z nim problemów niż z najmniejszymi,smukłymi agrafkami Kostala,jakie używałem.

Jutro będzie czas,aby sprawdzić go w praktyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tak artykuł znakomity. czuć w nim, że autor wiedział oczym pisze B) Co do proponowanych przez Remka wedzisk na bolenie to mógłbym dodać od siebie dwie kwestie. Kij 17 lbs zbudowany na amerykańskim blanku ma mocy wystarczająco wiele do wycholowania nawet okazałej rapy Co do długości polecanych wedzisk to na średnich i mniejszych rzekach kij 6,8 pozwala na wyrzucenie pokazanego w tekście Salmo Thrilla pod drugi brzeg bez żadnych ceregieli, czy jakiejś multiplikatorowej ekwilibrystyki.

Długie kija castingowe pewnie z czasem będą równie popularne jak w chwili obecnej króciaki w okolicach 2 metrów. To naturalne. Długi casting ma sporo większy zakres wyrzutowy i jak wspomniał autor tekstu także pozwala z dużą łątwoscią rzucać mniejsze i lżejsze wabiki. Taki kij ma tez najczesciej bardziej spolegliwą szczytówkę ( przy relatywnie sporej mocy) co pozwala na spokojny hol silnej ryby przy zastosowaniu cieńszych linek. Jak widać jest w castingu mozliwość łowienia sporych i silnych ryb na cienkie linki i małe wabiki bez uciekania się do jakis zupełnie niepraktycznych wędzisk o mikroskopijnej mocy i długosci.

 

czekam na następne artykuły na takim poziomie.

 

pozd JW :D

 

p.s okonie w thrilla walą bardzo chętnie zwąłszcza w czerwcu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hej, swietny artykuł. Niespotykane połączenie wędkarskich opowieści wplecionych w rady doświadoczonego boleniowca :D

No to jutro zaczynamy i na pewno upragnione rybki znajdą niedługo miejsce w kadrze obiektywu, a następnie tutaj :mellow:

Pozdrawiam

PS. Pierwszy boleń jest najlepszy...odkręcajcie hamulce... <_< <_< <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Świetny artykuł Remka. Autor poznał sprawę od podszewki i jak słusznie napisał jerzy@ wie o czym pisze. Autor łowi bolenie na casting i uważa to za zupełniwe normalne. Ma świetne wyniki.

Jestem przekonany, że coraz więcej forumowiczów będzie próbować zmierzyć się z tą sportową rybą właśnie z castingiem w ręku. Mimo wielu propozycji innego podejścia sprzętowego lansowanego na forum.

Kolejny artykuł Remka okraszony jest bardzo ładnymi zdjęciami z nd wody co jeszcze bardziej podnosi wartość artykułu.

Czyli boleń okazuje się kolejną sportową rybą, którą można łowić z zastosowaniem sprzętu castingowego. Gratuluję rRemku i czekam na kolejne Twoje teksty.

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...