admin Opublikowano 8 Stycznia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2006 Postanowiłem utworzyć wątek, w którym wszystkich chętnych proszę o wpisywanie swojej pierwszej ryby złowionej w 2006r. Jaka to ryba, na co złowiona, w jakich okolicznościach, łowisko, na jaki zestaw ... zdjęcie bardzo mile widziane. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zabawyRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Baloo Opublikowano 12 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Rognis gratulacje. Wyglądają tylko na nieco zmarźnięte... Ja w ten łykend niestety o kiju. Najeździłem kilomerów aż miło, ale tylko koledzy łowili. Dziś z Andrzejem marźliśmy nad Kaczawą i Bobrem. Efekt - tylko jeden króciak. Nie wiem, gdzie one wszystkie się pochowały... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 rognis_oko Opublikowano 12 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 @Mateusz, przecież wiesz, że wypuszczam ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 tomek_w Opublikowano 12 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Mateusz w ten wekend nie braly bo sporo osob nie moglo jechac , a nasze pstragi graja fer i czekaja... Gratulacje dla Tomasza !!!Rognis i Tobie gratuluje , najbardziej to Ci gratuluje zlowienia go na blystke u nas to juz chyba kilka lat nikt nie zlowil nic na obrotowke moze warto wznowic znajomosc z ta przyneta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 heniutek Opublikowano 12 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 rognis, doskonałe!!! i nie chodzi przecież o rozmiar, dwa wjęte, a takie śliczne.gratulki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 heniutek Opublikowano 12 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 a,i widzę że obrotówki u ciebie cenione,to widzę bratnią duszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Friko Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Gratulacje Seba, przede wszystkim za to ze sie nie poddaliscie z uwagi na wczesniejsze pechowe okolicznosci ,ktore jak slyszalem towarzyszyly wyprawie ! Pierwsze ryby zaliczone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TeeS Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Witam wszystkich! Wcześnij bywałem na tym forum jako gość, ale skoro moja buźka (za sprawą Mateusza) już tu wisi to wypada się zarejestrować. Tych którzy kojarzą sochatoma z forum Salmo chcę poinformować,że TeeS i sochatom to ta sama osoba. Dziękuję za gratulacje! Mam nadzieję, że to nie ostatni mój pstrąg w tym roku. PozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 rognis_oko Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Dziękuję za miłe słowa. Lubię łowić pstrągi na wirówki. To zostało aż z początków mojego pstrągowania, ponieważ pierwszego swojego pstrążka złowiłem właśnie na wirówkę (tandem z twisterem). @Tomek,cieszę się, że w końcu dołączyłeś do nas. Miłego korzystania z forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 admin Opublikowano 13 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Krótka notatka służbowa z naszego kolejnego wyjazdu pstrągowego. Wyjazd omawialiśmy blisko tydzień. Przewijały się różne osoby, które chciały z nami wyskoczyć. Koniec końcem było nas tylko dwóch Rognis i ja. Jeszcze w piątek planowaliśmy wyjazd o 6.00. Okazało się jednak, że z 6.00 zrobiła się 9.00 (choroba w mojej rodzinie). Plany wzięły w łeb, ale jednak nadal jedziemy. Przed wyjazdem jeszcze z dwa razy zawracałem do domu. Cały czas czegoś zapominałem (kluczyków od samochodu, później rękawiczek i czapki). Zaczynało się nieciekawie. Na 9.00 pojechaliśmy na uczelnię mojej żony. Tam podpisując jedną z list (a był to plik kartek) przez przypadek zahaczyłem o jedną i … kilkanaście kartek pofrunęło w różnych kierunkach (a to pod biurko, a to pod szafkę). Zamieszanie niezłe, ale nie traciłem humoru. Po powrocie do samochodu zdecydowaliśmy zmienić miejsce docelowej naszej wyprawy na rz. Świder.Kiedy przyjechaliśmy nad tą rzeczkę (oczywiście było to w przeciwną stronę do miejsca planowanego – rz. Łojewek) okazało się, że rzeka jest całkowicie skuta lodem. No to dodatkową godzinę mamy w plecy. GPS pokazuje, że do Łojewka zamiast 150 km mamy 180 km, ale ja jeszcze muszę zrobić dodatkowe tankowanie. Na stacji benzynowej niby nic się wydarzyć nie powinno ale … cóż, jak pech to pech – nalałem nie tej benzyny. Niby szczegół bo różnica jest niewielka (chyba w nazwie) ale na refundację kosztów nie mam co liczyć.Jedziemy nad Łojewek i szczęśliwie docieramy. Rognis wskazuje mi miejsce gdzie mam zaparkować. Parkuję … i czuję jak samochód grzęźnie w śniegu i … zakopuje się całkowicie. Ani do przodu ani do tyłu. Okazuje się, że tam gdzie chcieliśmy zaparkować jest rów głęboki na jakieś 50 cm cały wypełniony śniegiem. Próbujemy wyjechać ale bezskutecznie. W oddali widzę mieszkańców. Proszę ich o szypę, łopatę. Odkopuję przód. Wbrew prawom fizyki próbuję jechać (samochodem przednionapędowym) do tyłu. Tył samochodu podnosi się a przód jednocześnie grzęźnie dalej. Ponownie odkopujemy do ziemi. Rozgrzewka murowana. Dwóch chłopaków idąc chyba do Kościoła zostaje przez nas poproszonych o pomoc w wypchnięciu wozu. No i …. wsiadam, lekko gaz … samochód zaczyna się cofać i w tym miejscu jedno z kół dotyka błota zmieszanego ze śniegiem i trawą. Pełna moc na to właśnie koło. Wyobraźcie sobie tysiące małych drobin tej mieszaniny wycelowane w jedną z pomagających nas osób, które wylatują spod jednego z kół. Drobiny nie wybierały celu. Twarz, bluza, kurtka, spodnie … Jego galowe ubranie zmienia kolor – patrzy z niedowierzaniem a tam MORO (chyba policyjne w drobne kropki). Tysiące ciapek błotno trawiastych na nienagannym ubraniu. Jednak wypychamy. Jedziemy dalej. Zostawiamy samochód i idziemy do bagażnika. Okazało się, że stanęliśmy na następnej niespodziance. Kilogramy kału krowiego albo końskiego. Smród wleciał do samochodu taki, że trudno było wytrzymać. Szczerze powiedziawszy w nosie czułem jeszcze go przez jakąś godzinę. Przestawiamy samochód i szykujemy.Idziemy nad rzekę. Ustalamy kto wybiera jaki brzeg. Ja wybrałem prawy i … no tak … Mój cień padał na 20 metrów. Jak podejść do rzeczki? O rany … później jakieś 200m dalej okazuje się, że jeden z brzegów (zgadnijcie który) zmienił się na wysoką skarpę 2 – 3m. Zejść do rzeczki się nie da po każdorazowa próba kończy się w 100% wypłoszeniem wszystkich ryb, a jak to łowić??? Dalej wcale nie było łatwiej. Każdy krzaczek, każda trawa była moim wrogiem. W tym dniu mimo, że łowiłem potencjalnie łatwiejszym zestawem (spinning), rzeczka była za wąska, a gumy i woblery jakoś dziwnie grzęzły na podwodnych zawadach. Straciłem więcej przynęt niż podczas 3 poprzednich wyjazdów. Walczę dalej, ale całkowicie brak mi koncepcji co dalej. Ponadto kołowrotek. Kto powiedział, że tylko brody powstają na multiplikatorze. Nie wiem czy to żyłka, czy to kołowrotek czy po prostu czarna magia i lalka voodoo. Prawie każdy rzut kończył się brodą, żyłka sama wysnuwała się ze szpulki mimo, że wcale nie było jej za dużo. Pomyślałem sobie, że już wystarczy tych niespodzianej. Postanowiłem zamiast wędkować przejść kolejne kilometry nad rzeczką w czysto turystycznym celu. Poznałem przynajmniej kolejny odcinek tej ciekawej rzeczki, kolejne ciekawe miejscówki. Próbowałem zastanowić się w jaki sposób następnym razem podejść te kropkowane stwory. Sebek dzięki za towarzystwo. Było, mimo mojego pecha, fantastycznie. Wniosek? Uczę się dalej, sukces sam przyjdzie … już niebawem. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Friko Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Remas, uszy do gory. Po prostu nastepnym razem musisz pojechac ze mna, ze mna zawsze cos lowisz Seba jest pechowy Grunt to nie tracic humoru! W końcu ryby na wyprawie były, pogoda dopisała a samochód... się umyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 adasio Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Remku całe szczęście że seria pechowych wydarzeń nie zakończyła się kapielą w rzeczce,ale pociesz się tym że taki pechowy dzień zdarza się raz na sezon więc ty masz już zaliczony i na pewno na następnej wyprawie chwycisz jakiegoś kabana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 rognis_oko Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Oczywiście było tak jak napisał Remek. Przygód było od groma, a chłopak zasypany błotem to już szczyt wszystkiego... widać, że wybierali się do kościoła, jednak po zachlapaniu błotem musieli szybko wracać do domu.Gdyby nie oni to nie wiem czy udałoby nam się wyjechać. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Wracając do warunków łowienia to wczoraj były one bardzo utrudnione. Duże słońce, strasznie przejrzysta i niska woda nie ułatwiały łowienia. Do tego doszły zmarźnięty śnieg oraz małe nawisy lodowe, po których nie dało się cicho chodzić. Większość pstrągów niestety spłoszyliśmy podczas podchodzenia do kolejnych miejscówek.Jednak wyprawę uważam za udaną ponieważ w końcu złowiłem swoje pierwsze ryby nowego sezonu oraz spędziłem bardzo miło czas nad wodą.Remek dzięki za towarzystwo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Gratuluje samozaparcia i wynikow.Skoro wystepuje bloto to znaczy ze wiosna jednak idzie choc za wolno... Widze po zdjeciach, ze stan wody sie nie podniosl...poprzednio prawie wszystkie woblery byly za glebokie...mialem wrazenie, ze w duzej czesci ta rzeczka ma 0,5m glebokosci.Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Guzu Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Gratulacje. Alez pogoda Seb. Sniezne pstragi w polowie marca Ja bylem w sobote. Bez wynikow. Zalaczam fotke nowego miejsca. W oddali widac port, przyszly weekend poswiece na basen portowy. Podobno latwiej o jakas zdobycz... Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Alez ty mnie wku...asz!!Mnie tu zatoki padly po wizycie nad krajowym morzem, a tam az sie do wody chce wejsc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Guzu Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Kuba, 20 stopni bylo w sobote.To nie aura na kapiele Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 tomek_w Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 U nas tez jest 20 stopni tylko kurcze z taka mala kreseczka z przodu ale to jest szczegol , nie warto sobie nim glowy zawracac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Guzu Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Tomek, Ale wy lapiecie fajne ryby. A ja tu ciagle probuje rozgryzc srodziemnomorskie wybrzeze ze spinigiem. Jeszcze pare pustych weekendow i zrobie gruntowke Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 tomek_w Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Ja Ci chetnie oddam wszystkie ryby za te 20 stopni, ostatnio z rybami coraz slabiej chyba tez czekaja na wiosne , a jak znam nasz klimat to jak przyjdzie kiedys wiosna , to zrobi sie cieplo w 2 dni i bedziemy mieli ladna wysokasna wode tak do czerwca , wiec na razie bedzie odpust z rybkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Baloo Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Qurcze, napisałem rano odpowiedź, a ona gdzieś przepadła.. Tak czy siak, Rognis nie zrozumieliśmy się. Nie miałem na myśli czy wypuszczasz złowione rybki czy nie. Te pstrążki po prostu jakieś takie ciemne i chude, więc pomyślałem że zmarźnięte.. Luzik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wujek Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Guzu, chyba tych labraksów nie ma tam za wiele, albo może podpływają pod brzegi o określonej porze roku? Grunt to się nie poddawać.... albo zacząć łowic na grunt Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jarokowal Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 O już dziś raz czytałem tą wypowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Grunt to się nie poddawać.... albo zacząć łowic na grunt Jak mawia moja babcia: GRUNT TO PRUND Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Michumm Opublikowano 13 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Witam kolejnygo ludka z wrocka, na wiosne bedzie ekipa na wypady jipkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Guzu Opublikowano 14 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2006 Wujek, Najlepszy na nie to listopad. Ale przeciez nie bede czekal caly sezon... Teraz weekend w porcie tam mozna trafic wieksza ilosc stworzen...nawet na male gumki. Tak jak Wasze pstragi Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
admin
Postanowiłem utworzyć wątek, w którym wszystkich chętnych proszę o wpisywanie swojej pierwszej ryby złowionej w 2006r. Jaka to ryba, na co złowiona, w jakich okolicznościach, łowisko, na jaki zestaw ... zdjęcie bardzo mile widziane.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zabawy
Remek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
76
48
47
31
Popularne dni
5 Kwi
37
20 Mar
30
26 Mar
21
23 Kwi
19
Top użytkownicy dla tego pytania
admin 76 odpowiedzi
Baloo 48 odpowiedzi
rognis_oko 47 odpowiedzi
mifek 31 odpowiedzi
Popularne dni
5 Kwi 2006
37 odpowiedzi
20 Mar 2006
30 odpowiedzi
26 Mar 2006
21 odpowiedzi
23 Kwi 2006
19 odpowiedzi
Opublikowane grafiki
555 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.