Bardzo lotny, pływający wobler sandaczowy

[drago75]

Witam Panowie

 

Czy istnieje wobler sandaczowy, pływający (taki w sumie typowo na opaskę), ale który co najważniejsze byłby bardzo lotny. Myślę tutaj o wadze w granicach 25-30 gram. Długość 10-12cm. Jest to w ogóle realne? Czasami przydałaby się taka konstrukcja.

 

Pozdrawiam

[Czoper]

30g pływak przy 10cm to raczej marneszanse

[drago75]

Slider 10F ma 10 cm, chyba coś ponad 35 gram i pływa. Oczywiście całkowicie inny typ konstrukcji, ale pływa   Nie musi być 30 gram na mus. Może być 25, chodzi przede wszystkim o lotność. Takie boleniowe petardy, ale chodzące jak opaskowe sandaczowe.

[Matiz992]

Dla mnie najbardziej lotnym woblerem sandaczowym, który mi się sprawdził jest Rapala LCM 10cm. Do 30g jej sporo brakuje, jednak leci jak pocisk. Tylko bardzo płytko chodzi 

[drago75]

Mam tą Rapalę, nie dolatuje tam gdzie bym chciał 

[tpe]

Rapala MaxRap 13 cm 15g., 11 cm 13g. Lata bardzo dobrze (system rzutowy). Schodzi do 1 m.

Poza tym Daiwa Saltiga Minnow 12 i 14,5 cm (19,5 g.). Dla mnie to ideał dalekosiężnego woblera.

[payara]

Dobra w te klocki jest Rapala Flat Rap 10cm.

[Matiz992]

Mam tą Rapalę, nie dolatuje tam gdzie bym chciał 

 

Zadałeś mi ćwieka, zacząłem kopać w necie i... znalazłem coś takiego: http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/nils-master-invincible-g5-a20-p2070-k12999.html

12cm - 25g wagi, jednak cena trochę odstraszająca. No i nie mam pojęcia, jak to pracuje.

[drago75]

Flat Rap tez nie dolatuje. Ta Daiwa Saltiga ciekawa.

[drago75]

O dzięki @Matiz992. Cena taka jak dla wobów firmowych, więc nie jest źle. Ktoś go miał i używał na sandacze?

[Matiz992]

O dzięki @Matiz992. Cena taka jak dla wobów firmowych, więc nie jest źle. Ktoś go miał i używał na sandacze?

 

http://www.youtube.com/watch?v=4NxjFkUEoFE

 

Jakoś w 2giej minucie masz jak to pracuje

[tpe]

Flat Rap tez nie dolatuje. Ta Daiwa Saltiga ciekawa.

 

Saltigę Minnow bardzo ciężko kupić...Można ją jednak zastąpić Shoreline Shiner'em też Daiwy.

http://www.plat.co.jp/shop/catalog/default/language/en/cPath/31_645_848/fishing-lure/shore/daiwa.html

[Kondziu]

Fizyki nie oszukasz
Albo będzie musiał być bardziej pękaty, albo dłuższy bo przy tej wadze nie ma szans...
Na szybko policzyłem, że przy wysokości 25mm, szerokości 15mm i długości 100mm (biorąc pod uwagę orientacyjne ubytki przy nadawaniu kształtu) da radę ok 16g

[drago75]

Saltigę Minnow bardzo ciężko kupić...Można ją jednak zastąpić Shoreline Shiner'em też Daiwy.

http://www.plat.co.jp/shop/catalog/default/language/en/cPath/31_645_848/fishing-lure/shore/daiwa.html

Jest jedna na allegro w pieknym kolorze. W razie czego zamówię z linku. Dzięki.

[drago75]

Fizyki nie oszukasz

Albo będzie musiał być bardziej pękaty, albo dłuższy bo przy tej wadze nie ma szans...

Na szybko policzyłem, że przy wysokości 25mm, szerokości 15mm i długości 100mm (biorąc pod uwagę orientacyjne ubytki przy nadawaniu kształtu) da radę ok 16g

Zdaję sobie sprawę. Ale czasami są jakieś ciekawe rozwiązania. Dzięki za info.

[payara]

 Sebile Koolie Minnow 118mm  lub  ACast Minnow 125mm 

[drago75]

O dzięki @payara. Jednak coś się znajdzie 

[Kondziu]

Zdaję sobie sprawę. Ale czasami są jakieś ciekawe rozwiązania. Dzięki za info.

Chyba że trochę bardziej pękaty... wtedy będzie więcej "g" ale aerodynamika ucierpi   Coś za coś

[rokorok]

rapala super shad rap polecam:)

[budzik]

O dzięki @Matiz992. Cena taka jak dla wobów firmowych, więc nie jest źle. Ktoś go miał i używał na sandacze?

to są firmowe woblery w Pl mało znane ale np w Szwecji wiszą wyżej niż rapala i kosztują od 130 do 300 sek zależy od wielkości naprawde warte swojej ceny 

[Lukasz_123]

Trzeci film z tej strony    http://jerkbait.pl/topic/7869-zabawki-%C5%82ukasza/page-5

 

Myślę że 12-13 cm i waga około 30g przy tej konstrukcji jest to realne

Edytowane 1 Stycznia 2014 przez Lukasz_123

[MieczysławS]

Witam,

Koledzy, przede wszystkim masa przynęty nie ma decydującego wpływu na zasięg rzutu, o wiele jest ważniejsza aerodynamika woblera (jak i każdej innej przynęty) w dodatku opory te rosną w kwadracie prędkości.

Ale zanim dojdziemy do samej przynęty, trzeba by zacząć od wędzisk, czyli:

• wybrać blanki, które mają do tego celu stosowny potencjał (długość, rozkład sztywności, właściwą sprężystość, zakres c.w. spacing itd.),
  
• przeprowadzić miarodajne testy rzutowe (bo wszystkie teorie nie potwierdzone testami można sobie w buty włożyć),
  
• dobrać właściwą linkę (żyłkę lub plecionkę) do tych testów.
  
• właściwy kołowrotek z odpowiednią ilością linki.
  

Dopiero mając to wszystko po kolei przetestowane ciężarkami o ściśle określonej masie, które max. daleko latają np. typu Arlesey Bomb o masach 1/4, 5/16, 3/8, 1/2, 5/16, 3/4, 7/8, 1,0 oz itd. w zależności od zakresu c.w. wędziska, możemy przystąpić do testowania przynęt.

Gdyby te czynniki były przez Was uwzględnione można by powiedzieć, że nie można dorzucić przynętami, którymi dysponujecie.

A tak jak widzicie roboty jest wiele, więc nikt do tego się specjalnie nie pali.

A dlaczego, jak myślicie?

Bo być może legły by w gruzach niektóre misternie budowane teorie odnośnie spacingu.

Życzę powodzenia gdyby jednak ktoś to chciałby wykonać, to sam jestem ciekaw czy potwierdzą się moje w tym zakresie doświadczenia.

Powodzenia

Pozdrawiam

[ktr4ever]

Ja polecam ci wobler Daiwa tournament courrent master sr jest to moja ulubiona przyneta na wiślane nocne sandacze, Jakośc kozacka lata dużo dalej niż wszystkie rapale itp opisane tu mimo że to tylko 12g. Idealny do obławiania raf (bo przeciez tam najwięcej sandaczy sie łapie) ponieważ schodzi max do 1,5 m. Pracuje świetnie nawet przy wolnym prowadzeniu.   Niestety trudno dostępny i trzeba zapłacic około 50 zł szt. pozdrawiam i polecam tego wariata

[brt3]

Skromnie od siebie dodam że salmo sting 9 - 12 cm. jest w miarę ciężki i ładnie lata. 

[MieczysławS]

50 zł za japoński wobler z systemem transferu środka ciężkości, to niewygórowana cena.

Wiele tego typu japońskich woblerów kosztuje o wiele więcej 60-100 i więcej zł. Jedynie największe firmy Jak Yo-Zuri/Duel i czasami Daiwa schodzi poniżej 50zł. Zwykle jednak wtedy woblery produkowane są poza Japonią.

W arsenale spinningisty mimo wszystko powinny być tego typu woblery, gdyż jak wiadomo czasami trzeba rzucić dalej aby dorzucić do drapieżnika. Wspomniane systemy dalekiego rzutu pozwalają wydłużyć tą odległość w porównaniu do zwykłych woblerów o 20 do nawet 100%.

Pozdrawiam