Skocz do zawartości

Klenie 2014r


Winko

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich kolegów a w szczególności miłośników kleni:)

to mój pierwszy post w tym temacie i mam nadzieję że nie ostatni.

poniżej wczorajsza rybka która jest moim osobistym rekordem ok 48cm, złowiona na "Hegemona"- płotkę, w naszej pięknej rzece Łynie.

ba1rg.jpg

kolejne zdjęcie to już rybka ze środy powyżej 40cm złowiona na "Alaskę"

o7el.jpg

niestety zdjęcia nie są zbyt urokliwe bo robione z ręki telefonem,

dużych ryb życzę

Edytowane przez marek.zag
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie Panowie łowicie.

Ja niestety na ryby mam mało czasu, więc rzadko pojawiam się z wpisami w tym wątku. Postaram się nadrobić teraz...

 

Długi weekend pozwolił mi wybrać się nad Oderkę w okolice Słubic. Na rybach spędziłem łącznie może 4 godziny podczas 3 wypadów. Mało czasu więc 'efficiency is the name of the game'. Tym bardziej, że 1/3 mojej obecności nad wodą to było przedzieranie się od główki do główki. Ale warto było. Jak śpiewał Kazik: 'zaszedłem w rejony, gdzie nikt o zdrowych zmysłach nie zapuszcza się nocą, ani nawet za dnia...'

 

Łowienie w takich miejscach diametralnie różni się od stawania na uszach żeby chociaż jakiegoś trzydziestaka oszukać kiedy chodzi się po bardziej zadeptanych miejscówkach. Ryby gryzły wściekle, bez oporów, z jednej główki udawało mi się wyciągnąć nawet 4 klenie. W sumie odnotowałem kilkadziesiąt brań, wyholowałem kilkanaście ryb. Cztery były w przedziale 45-47 cm. Dwie miały piątkę z przodu i pewnie któraś ustanowiła mój PB, ale nie mierzyłem dokładnie. Reszta mniejsza.

 

Gryzły na sieka bzyka i na mrówkę Tomiego, która została prawdziwą gwiazdą wypadu. Największa ryba zeżarła 3.5 - centymetrowego LD malowanego na okonka. Tomku - pisałeś mi, że ryby same się na mrówkę nie łowią. Racja, trzeba ją jeszcze wrzucić do wody w miejscu, gdzie są klenie. Kilka razy miałem problem z oswobodzeniem przynęty z pyska ryby, bo łykały ją jak młode szczupaki. Nie wiem jak podlaskie jazie mieszczą ją do pyska, muszą być faktycznie duże ;)

 

post-48792-0-67103100-1403514523_thumb.jpg

post-48792-0-40588900-1403514538_thumb.jpg

post-48792-0-93265800-1403514551_thumb.jpg

post-48792-0-15694600-1403514562_thumb.jpg

post-48792-0-61531000-1403514594_thumb.jpg

post-48792-0-04157700-1403514624_thumb.jpg

 

A tu dwa największe:

 

post-48792-0-46225000-1403514721_thumb.jpg

post-48792-0-23077700-1403514734_thumb.jpg

post-48792-0-51116300-1403514751_thumb.jpg

post-48792-0-49533300-1403514765_thumb.jpg

post-48792-0-96996700-1403514778_thumb.jpg

 

Zdjęcia niskiej jakości, bo robione moim solidem, najmocniej za to przepraszam. Na osłodę trochę o warunkach połowu: ryby brały między 6.30 a 8.30 rano, przy mocnym wietrze i sporym zachmurzeniu. Temperatura nie przekraczała 15 stopni. Najwięcej ryb udało mi się wyciągnąć z dwóch klasycznych, długich, przelanych przelewów (a raczej z ich napływów). Nawet największe ryby stały na wodzie głębokości max 40cm. Tylko jedna z nich stała na bardzo niepozornym, krótkim przelewie, największa wzięła przy końcu opaski, na napływie wieńczącej ją główki.

 

Ryby w świetnej formie, żadna nie lała mleczem, część nosiła oznaki tarła, co widać na zdjęciach.

Edytowane przez Gruzin
  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje!!! Super opis i piękne klenie!

 

Dzięki! Bardzo przyjemny czas nad piękną rzeką. Przy okazji - Odra niska, odsłania skarby. Może dlatego tak łatwo było się do nich dobrać.

Poza tym - zachęcam wszystkich do szukania niezadeptanych miejsc, nawet jeśli to oznacza przedzieranie się przez pokrzywy, kszaczory i hordy komarów.

 

I jeszcze na koniec - sprzęt: wobki j.w., MHX ST1262, TeDeX 2500, suffix XL strong 0.18

Edytowane przez Gruzin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie Panowie łowicie.

Ja niestety na ryby mam mało czasu, więc rzadko pojawiam się z wpisami w tym wątku. Postaram się nadrobić teraz...

 

Jak śpiewał Kazik: 'zaszedłem w rejony, gdzie nikt o zdrowych zmysłach nie zapuszcza się nocą, ani nawet za dnia...'

 

 

Gryzły na sieka bzyka i na mrówkę Tomiego, która została prawdziwą gwiazdą wypadu. Największa ryba zeżarła 3.5 - centymetrowego LD malowanego na okonka. Tomku - pisałeś mi, że ryby same się na mrówkę nie łowią. Racja, trzeba ją jeszcze wrzucić do wody w miejscu, gdzie są klenie. Kilka razy miałem problem z oswobodzeniem przynęty z pyska ryby, bo łykały ją jak młode szczupaki. Nie wiem jak podlaskie jazie mieszczą ją do pyska, muszą być faktycznie duże ;)

 

attachicon.gifZdjęcie0067.jpg

 

 

 

attachicon.gifZdjęcie0061.jpg

 

No Radku,ładnie połowiłeś :clappinghands: -gratuluję.

Kazik ,choć nie łowi, to doskonale rozumie realia krajowego wędkarstwa :rockon:

Pisałem Ci ,że Mrówki nie są jakimiś cudownymi przynętami które same łowią, i to jest prawda.

Pisałem też ,że jeżeli ryby są w łowisku to bardzo wiele zależy od kunsztu i doświadczenia wędkarza oraz zastosowanego sprzętu.

Jak widać po Twojej relacji z połowu ,nic co napisałem powyżej nie jest Ci obce :highfive:

A odnośnie podlaskich jazi...no cóż ...faktycznie bywają duże :P

 

Pozdrawiam Tomi B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie!

 

super, ze polowiles :highfive:

 

 

jak to stary czlowiek, kiedys, powiedzial: ryby i miejscowki trzeba sobie wychodzic :)

 

Ano trzeba. Stare porzekadło mówi też: gdzie patyki tam wyniki. Okazuje się, że patyki mogą być nie tylko w wodzie, ale również na brzegu. W dużej ilości. Rosnące pionowo, jak również zarośnięte różnym zielskiem i służące za 'potykacze' :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wybrałem się na okonie ale wyszedł z tego wypad kleniowy. Kij do dropshota 7-25, plecionka 6 lb i fluorocarbon 0.21 nie były najlepszym narzędziem, bo zaliczyłem sporo spadów naprawdę konkretnych ryb.

Udało się jednak pobić życiówkę o centymetr kleniem 52 cm, do tego trafiłem też kilka mniejszych.

Porcja fotek:

5EMWrWI.jpg

Zvr01fK.jpg

Hq3mRvz.jpg

gZ764V2.jpg

yQvEgUH.jpg

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne fotki mefik - GRATY nowego PB !!!

Ja również dziś od samego rana spacerowałem po rz. Ropie za kleniami. Niestety ale za rewelacyjnie jakoś nie było. Tylko cztery miarowe klenie 30 - 41 cm i w sumie nic po za tym. W ogóle ostatnio jakoś nie specjalnie coś kleksy biorą?!

 

34y1c2r.jpg

208e6v8.jpg

2m34tbr.jpg

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...