Skocz do zawartości

Pstrągi 2014


Kuballa44

Rekomendowane odpowiedzi

...w oczach miał kamery termowizyjne i cały był nafaszerowany aparatura podsłuchową ;) ....zdjał z Wojtka próbki DNA i sp......ł za wchodnia granicę....i tyle go widzieli....a ruscy  teraz beda kopiować jego wobki na chińskiej tasmie :D  :D  :D ....a mogłeś go wziąść na tatara i jeszcze pozyskać troche sprzetu AV na allegro :whistling:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no WOBI pozamiatałeś całkowicie !!!! ciekawe czy do końca sezonu wyjedzie większy z polskiej wody bo za granica 80 można porównać do naszego 50 :D pozdro i również życzę 7 z przodu :)

 

@c1eśla,

Łowiłeś zagranicą?

Złowiłeś 80?

Znasz kogoś kto złowił 80?

Zagranica to także Litwa, Ukraina ... ale też Niemcy, Czechy etc. Wszystkie kraje do jednego worka wrzucasz? :)

 

Nie znam osobiście człowieka, który złowił 80'aka potoka. Za to znam ludzi w Polsce, którzy przerzucają 50'aki co wyjście nad wodę. Są tacy, którzy mają dużo 60'ek w każdym sezonie. 

Cofnij się kilka postów a zobaczysz chociażby jednego z nich. 

 

Zresztą ja sam dwa lata temu w Polsce w ciągu 3-4 dni złowiłem cztery ryby 60+

Rok temu też coś krajowego 60+ się przyczepiło mimo, że byłem kilka razy nad wodą.

 

p.s. Pewnie że jest wiele miejsc na świecie, w których można wielkich pstrągalów połowić, ale Twoje porównanie nijak się ma do rzeczywistości ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@c1eśla,

Łowiłeś zagranicą?

Złowiłeś 80?

Znasz kogoś kto złowił 80?

Zagranica to także Litwa, Ukraina ... ale też Niemcy, Czechy etc. Wszystkie kraje do jednego worka wrzucasz? :)

 

Nie znam osobiście człowieka, który złowił 80'aka potoka. Za to znam ludzi w Polsce, którzy przerzucają 50'aki co wyjście nad wodę. Są tacy, którzy mają dużo 60'ek w każdym sezonie.

Cofnij się kilka postów a zobaczysz chociażby jednego z nich.

 

Zresztą ja sam dwa lata temu w Polsce w ciągu 3-4 dni złowiłem cztery ryby 60+

Rok temu też coś krajowego 60+ się przyczepiło mimo, że byłem kilka razy nad wodą.

 

p.s. Pewnie że jest wiele miejsc na świecie, w których można wielkich pstrągalów połowić, ale Twoje porównanie nijak się ma do rzeczywistości ;)

...hlehle, i wszystkie z dzikiego odcinka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowilem w Polsce, lowilem w innych krajach.Jest w tym troche racji, o ile w Polsce jest duzo fajnych ryb, to napewno nie tyle aby lowic je systematycznie.Zlowienie ryby wszedzie polega na tym samym ale w wodach gdzie jest wieksze zageszczenie to prosciej o ryby, wplywa na to tez konkurencja pokarmowa.Duzego klenia ktory szuka czegos przy dnie ciezej zlowic niz klenia, ktory stoi w stadzie kilka, kilkanascie sztuk, ten pojedynczy jest bardziej wybredny i ostrozny.Do tego dochodzi rowniez jakosc wod i warunki wplywajace na rozwoj ryb.Polska ma piekne wody, wspaniale rzeki gdyby ktos o to zadbal mielibysmy wspaniale eldorado.We Francji lowilem duzo pieknych klenie, w Holandii wystarczyla pierwsza wizyta nad nieznana woda aby polowic kilka pieknych jazi, czy jestem wybitnym wedkarzem?Nie.W Polsce prawdopodobnie nie osiagnalbym takich wynikow przez kilka sezonow, a moze nawet nigdy.Nie mowie ze w innych krajach ryby wychodza na brzeg.Trzeba poznac pory zerowania i miejsca, wiedziec jak ryba sie zachowuje przy roznym stanie wody, czesto lowimy piekne ryby w jednym miejscu a za kilka dni na prozno bedziemy ich tam szukac, o ile znamy wode to pol biedy, na nieznanym lowisku czy to bedzie w Polsce czy w nibylandii mozemy zaliczac kazdorazowo porazke.Do czego daze, srednio rozgarniety wedkarz na dobrych zagranicznych lowiskach ma lepsze efekty od starego wyjadacza lowiacego w Polsce.Niektorzy pamietaja czasy sprzed dwudziestu lat inni moga o nie popytac.Ci sami wedkarze lowiacy na tych samych wodach widza wielka roznice.Czy stali sie gorszymi wedkarzami?Nie.Poprostu polskie realia nie rozpieszczaja.

Hlehle, zacytuje cos z twojego bloga "kazdy rzut na przeciwlegly rzut konczyl sie braniem duzej ryby....nudy" , w Polsce tego nie uswiadczysz, a to ze na kilka wypadow zlowisz fajna rybe mowi o szczesciu, znajomosci wody oraz o tym ze jestes dobrym wedkarzem.Dobry wedkarz to osoba ktora umie lowic ryby a nauczyc sie tej sztuki mozna tylko i wylacznie lowiac ryby systematycznie, poznajac ich zwyczaje.Jak w Polsce mozna nauczyc sie lowic ryb jesli ich nie ma?Jedyne co mozna zrobic to nauczyc sie teorii, poznac wiele technik, opracowac je do perfekcji, zakupic fajny sprzet.Nic to jesli ryb brak.Pzdr

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...hlehle, i wszystkie z dzikiego odcinka?

 

Nie wszystkie, ale np. w poprzednim roku łowiłem tylko na dzikich rzekach głównie na Mazowszu. 

Nie twierdzę, że mamy rybne wody, a jedynie podaję przykłady, że i u nas można coś złowić, a zagranica to wcale nie musi być eldorado. Zachowajmy trochę obiektywizmu :)

 

Lowilem w Polsce, lowilem w innych krajach.Jest w tym troche racji, o ile w Polsce jest duzo fajnych ryb, to napewno nie tyle aby lowic je systematycznie.Zlowienie ryby wszedzie polega na tym samym ale w wodach gdzie jest wieksze zageszczenie to prosciej o ryby, wplywa na to tez konkurencja pokarmowa.Duzego klenia ktory szuka czegos przy dnie ciezej zlowic niz klenia, ktory stoi w stadzie kilka, kilkanascie sztuk, ten pojedynczy jest bardziej wybredny i ostrozny.Do tego dochodzi rowniez jakosc wod i warunki wplywajace na rozwoj ryb.Polska ma piekne wody, wspaniale rzeki gdyby ktos o to zadbal mielibysmy wspaniale eldorado.We Francji lowilem duzo pieknych klenie, w Holandii wystarczyla pierwsza wizyta nad nieznana woda aby polowic kilka pieknych jazi, czy jestem wybitnym wedkarzem?Nie.W Polsce prawdopodobnie nie osiagnalbym takich wynikow przez kilka sezonow, a moze nawet nigdy.Nie mowie ze w innych krajach ryby wychodza na brzeg.Trzeba poznac pory zerowania i miejsca, wiedziec jak ryba sie zachowuje przy roznym stanie wody, czesto lowimy piekne ryby w jednym miejscu a za kilka dni na prozno bedziemy ich tam szukac, o ile znamy wode to pol biedy, na nieznanym lowisku czy to bedzie w Polsce czy w nibylandii mozemy zaliczac kazdorazowo porazke.Do czego daze, srednio rozgarniety wedkarz na dobrych zagranicznych lowiskach ma lepsze efekty od starego wyjadacza lowiacego w Polsce.Niektorzy pamietaja czasy sprzed dwudziestu lat inni moga o nie popytac.Ci sami wedkarze lowiacy na tych samych wodach widza wielka roznice.Czy stali sie gorszymi wedkarzami?Nie.Poprostu polskie realia nie rozpieszczaja.

Hlehle, zacytuje cos z twojego bloga "kazdy rzut na przeciwlegly rzut konczyl sie braniem duzej ryby....nudy" , w Polsce tego nie uswiadczysz, a to ze na kilka wypadow zlowisz fajna rybe mowi o szczesciu, znajomosci wody oraz o tym ze jestes dobrym wedkarzem.Dobry wedkarz to osoba ktora umie lowic ryby a nauczyc sie tej sztuki mozna tylko i wylacznie lowiac ryby systematycznie, poznajac ich zwyczaje.Jak w Polsce mozna nauczyc sie lowic ryb jesli ich nie ma?Jedyne co mozna zrobic to nauczyc sie teorii, poznac wiele technik, opracowac je do perfekcji, zakupic fajny sprzet.Nic to jesli ryb brak.Pzdr

 

Dokładnie, jest mnóstwo miejsc na świecie, gdzie jest znacznie lepiej z rybami niż u nas, ale nie można generalizować. A tym bardziej wysnuwać jakieś porównania typu 80 = 50 . To tak nie działa.

Edytowane przez hlehle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pstragow nie lowie wiec sie nie bede wypowiadal o ich porownaniach.Ale jesli chodzi o klenie to 40 w Polsce = 50+ we Francji, i to z wieksza czestotliwoscia.Gdyby przez 20 lat nie lowiono ryb i poprawiono jakosc wod to odczuloby sie roznice, a tematy tupu "kto ma dluzszego" nie istnialyby wcale.Ludzie wyjezdzaja na ryby za granice w celu polowienia a nie turystycznych poza znikomym % .Lepiej byloby ubrac sie wyjsc z domu podjechac/podejsc nad rzeke i lowic piekne ryby, chyba o to chodzilo w porownaniach ryb z innych wod.Dla mnie zlowiony pstrag 60+ , klen czy jaz 50+(lowione systematycznie) w Polsce kaze patrzec na lowce z innej pespektywy jak na kogos (np. mnie) kto zlowil klenia 50/60cm na lowisku, gdzie plywa ich duzo.

Sytuacja na Polskich wodach jest smutna, cieszmy sie jak ktos cos zlowi nie dobijajmy sie wzajemnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sytuacja na Polskich wodach jest smutna, cieszmy sie jak ktos cos zlowi nie dobijajmy sie wzajemnie :)

 

Niestety mamy wody jakie mamy i rozpaczanie nad ich stanem niewiele pomoże. Ci co mają siłę i ochotę powinni próbować coś zmieniać, a reszta niech nie marudzi :)

 

A co do kleni i jazi, to faktycznie jest przepaść. Czasami mnie korci żeby tylko dla tych ryb pojechać gdzieś na zachód i nałowić się konkretnych kluch.

Tyle, że jeszcze niedawno tak nie było. 5-6 lat temu wychodziłem z domu nad Wisłę i z wieczora łowiłem ponad 20 sztuk grubych kleni.

Jazie można było jeszcze niedawno przerzucać dziesiątkami. Co się z nimi stało? Nie wiem. Nie zostały zjedzone według mnie przez ludzi, bo presja nie jest na nie aż tak wielka.

Raczej piach i niżówki ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hlehle : nie łowiłem za granicą ale wiem co to znaczy 50 na moich wodach , znam pstrągarzy którzy łowią po 20 lat i mają jedną 50tke, WOBI wyjął przypuszczam gdzieś na Roztoczu to tam to wygląda nieco lepiej, a Ty jak złowiłeś cztery 60+ w 3-4 dni to nic tylko pogratulować , ale chciałbym fotki zobaczyć. Wiadomo są rzeki i rzeki , nierówne sobie...

A jeśli mi chodzi o zagranicę to wrzucane są tylko ryby z Hiszpani i Ty teraz z NZ o te kraje mi chodzi , z 8 z przodu może presadziłem chociaż niekoniecznie ale 7 pasuje tu jak ulał...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hlehle : nie łowiłem za granicą ale wiem co to znaczy 50 na moich wodach , znam pstrągarzy którzy łowią po 20 lat i mają jedną 50tke, WOBI wyjął przypuszczam gdzieś na Roztoczu to tam to wygląda nieco lepiej, a Ty jak złowiłeś cztery 60+ w 3-4 dni to nic tylko pogratulować , ale chciałbym fotki zobaczyć. Wiadomo są rzeki i rzeki , nierówne sobie... A jeśli mi chodzi o zagranicę to wrzucane są tylko ryby z Hiszpani i Ty teraz z NZ o te kraje mi chodzi , z 8 z przodu może presadziłem chociaż niekoniecznie ale 7 pasuje tu jak ulał...

 

@c1eśla zgadzam się z Tobą , że w większości krajów jest znacznie łatwiej o okazowe ryby niż u nas. Masz 100% rację.

Nie zgadzam się natomiast z takimi porównaniami, ponieważ jakbym łowił w rzece, którą mam pod nosem, to mógłbym wyciągnąć wniosek, że pstrąg 50'ak to rekord świata i brandzlował się do końca życia :)

Wolę jednak raz na dwa tygodnie przejechać ponad 150 km i tam mieć sporą szansę na 60'kę i kompletnie nie podniecać się rybą 50cm.

W drugą stronę - na wielu rzekach w NZ nie masz szans na 70'kę, bo w nich nie dorastają do takich rozmiarów. Jest masę 60+, które zdychają przy tym rozmiarze ze starości.

Oczywiście są rzeki, że masz szansę na 80'kę. Małą ale zawsze :)

 

W wędkarstwie nie można generalizować - nigdy.

 

p.s. Sam często to robię, ale staram się na tym łapać :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...