Fr0ntliner Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Z pewnością czapla.Widać rysę od grzbietu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiwaldi1970 Opublikowano 2 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Czaple o ile wiem to polują na wypłyceniach jezior i zastoiskach oraz wysychających zbiornikach nad rzeką w krainie pstrąga i lipienia jeszcze ich nie spotkałem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fr0ntliner Opublikowano 2 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Są są...tylko nie łatwo je spotkać,płochliwe strasznie ustrojstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Wideł Opublikowano 2 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Na Dunajcu to ich dostatek . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 2 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Czaple o ile wiem to polują na wypłyceniach jezior i zastoiskach oraz wysychających zbiornikach nad rzeką w krainie pstrąga i lipienia jeszcze ich nie spotkałem. To mało, jeszcze Kolega widział. Są nad wodami rzeczy, o których nie śniło się fizjologom W 2013, zimą, u nas grasowała czapla biała (nie albinos siwej) - kilkakrotnie ją z kolegami widzieliśmy. Jakoś nie chciało się jej odlecieć za słońcem na południe ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoin Opublikowano 2 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 Czaple o ile wiem to polują na wypłyceniach jezior i zastoiskach oraz wysychających zbiornikach nad rzeką w krainie pstrąga i lipienia jeszcze ich nie spotkałem. Dobre! W moich okolicach zimą mają w rzekach całe sejmiki. W większości siwe, ale białe też się trafiają. Dużo ryb nam masakrują. Każdej wiosny łowi się sporo "postrzałów" jak ten poniżej. A przecież nie ma się co oszukiwać - wymknie się może 1 na 10... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Ten powyżej to mi na postrzałka po wydrze wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek1972 Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Na wodach Lubelszczyzny też ich nie brakuje,nawet na górskich 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmon1977 Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 (edytowane) Są są...tylko nie łatwo je spotkać,płochliwe strasznie ustrojstwo.kto przed kim plochliwy,czapla przed pstragiem a moze odwrotnie?to nie koliberek ,uciakajaca czaple wedkarz widziałby z kilometra,to nie koliberek(ja tam w zyciu nie widzialem nad mniejsza rzeka,nawet nad dolna Regą)a kormorany w pstragowych ciekach?co za brednie ...i chyba one raczej unikaja zadrzewionych kawałków wody(uganianie sie za rybka w "lesie')-w końcu to pterodaktyl ta czapla edit:Waldziu ja sie odnosiłem do rzeczek Kwaq,niech powie ,moze sa u niego te ptaki nad rzekami?Bo zaraz sie okaże że kaczki wyjadaja nam trocie w morzu... Edytowane 3 Września 2014 przez salmon1977 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 ...................a kormorany w pstragowych ciekach?co za brednie ...i chyba one raczej unikaja zadrzewionych kawałków wody(uganianie sie za rybka w "lesie')-w końcu to pterodaktyl ta czapla Grześ. Pohamuj emocje. Bywają i nad górną Kwisą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KwaQ Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Puki co jeszcze nie zaobserwowałem... ale to też może za sprawą, że się za mało nad wodą przebywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fr0ntliner Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 kto przed kim plochliwy,czapla przed pstragiem a moze odwrotnie?to nie koliberek ,uciakajaca czaple wedkarz widziałby z kilometra,to nie koliberek(ja tam w zyciu nie widzialem nad mniejsza rzeka,nawet nad dolna Regą)a kormorany w pstragowych ciekach?co za brednie ...i chyba one raczej unikaja zadrzewionych kawałków wody(uganianie sie za rybka w "lesie')-w końcu to pterodaktyl ta czapla edit:Waldziu ja sie odnosiłem do rzeczek Kwaq,niech powie ,moze sa u niego te ptaki nad rzekami?Bo zaraz sie okaże że kaczki wyjadaja nam trocie w morzu...Podejdź do czapli na mniej niż 50m Powodzenia...A nie to pewnie bocian był,sorry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psulek Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 (edytowane) Czapla jest bardzo płochliwa. Kiedyś jak jeszcze byłem młody i chciało mi się wstawać, spotykałem co rano jedną na klatce. Jak tylko wchodziłem na wał, od razu odlatywała. Odległość w jakiej była oceniam na - 150-200m i skubana zauważała mnie od razu. Więc bystre i chytre są. Aczkoliwiek nad Wisłą taki widok o poranku ma swój klimat.. Edytowane 3 Września 2014 przez psulek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoin Opublikowano 3 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2014 Ten powyżej to mi na postrzałka po wydrze wygląda.Trójkątna dziura to ślad po dziobie czapli. Po wydrze ryba wygląda zazwyczaj jakoś tak:Co do płochliwości czapli to faktycznie - są czujne skubane. Gdy jednak zima ostrzejsza i większość wód pozamarza, to nawet spłoszone nie odlatują daleko.Jeżeli zaś chodzi o widywanie ich na ciekach krainy pstrąga i lipienia, to nie dziwię się że nie wszyscy mają takie doświadczenia. Ptaki te nie wszędzie występują równie liczne i żerują zazwyczaj tylko tam gdzie woda płytka, niska, no i... jest faktycznie ryba. To generalnie wyklucza większość polskich wód szumnie zwanych pstrągowymi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 4 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Trójkątna dziura to ślad po dziobie czapli. Po wydrze ryba wygląda zazwyczaj jakoś tak:SAM_1925x.jpg Wszystko możliwe. Na pstągi mało jeżdżę, jeszcze mniej łowię. W tym roku na pięć złowionych pstrągów dwa były kłapnięte jak kłami. Coś jak na fotce @hoina. Z rozstawu jak w pysk strzelił mordka wydry. Na Szreniawie czapli nie widziałem. Za to wydry i ślady po nich jak najbardziej.Kończąc offtopa gratulacje dla wszystkich co w tym roku połowi. Jak już pisałem pstrągów łowię mało, ale lubię zaglądnąć w ten wątek. Jak możecie to pochwalcie się jeszcze jakimś sierpniowym pstrążkiem. Niech się choć oko nacieszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert67 Opublikowano 4 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Podejdź do czapli na mniej niż 50m Powodzenia...A nie to pewnie bocian był,sorry Zależy gdzie wychowana :D .Rzeczka może ma 10 m. w tym miejscu .To zgrywa oczywiście bo, ta zdążyła się do ludzi przyzwyczaić. Nie wiem w jaki sposób bo, sprawna jest. Człapie i lata, widziałem . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japa Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 jeśli mowa o "uszkodzonych" kropkach , mi raz się taki trafił ... co mu się mogło stać w żuchwę ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 jeśli mowa o "uszkodzonych" kropkach , mi raz się taki trafił ... co mu się mogło stać w żuchwę ? Swinka! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
puszek7 Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 przodozgryz ma, albo może zajęcza warga ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franc Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Musi się strasznie faflunić z powodu braku tej wary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sandacz23 Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Mnie też się raz trafił uszkodzony kropek.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Czaple i problem z ranionymi rybkami to standart. A znam miejsca gdzie nasi panowie z pzw zarybiaja pstragiem rzeke w takiej ilosciw jednym miejscu ze ma tam syto zastawiony stoł. I nawet z tamtad uciekac a jest tak co roku.wiec kogo my mamy pasc za nasze pieniadze.bo wolał bym zeby rybki te ulokowane w odpowiednie miejsca cieszyły wedkarzy ktorym dostarczaja emocji w czasie cholu.a jest to rzeka jakze sliczna harbutowka i wilga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 Czaple i problem z ranionymi rybkami to standart. A znam miejsca gdzie nasi panowie z pzw zarybiaja pstragiem rzeke w takiej ilosciw jednym miejscu ze ma tam syto zastawiony stoł. I nawet z tamtad uciekac a jest tak co roku.wiec kogo my mamy pasc za nasze pieniadze.bo wolał bym zeby rybki te ulokowane w odpowiednie miejsca cieszyły wedkarzy ktorym dostarczaja emocji w czasie cholu.a jest to rzeka jakze sliczna harbutowka i wilga.Kolego, wystarczy pojawić się na zarybieniu i samemu lub z kolegami pomóc na odpowiednio długim odcinku rzeki rozprowadzić pstrążki. To wcale nie boli. Wiem z autopsji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 To chetnie bym pomogł tylko musze wiefziec co i jak a jak to wygladało w twoim przypadku ? I czym wtedy zarybiali? Bo znajac dobrze rzeke mozna odpowiednio ulokowac te piekne rybki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 5 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2014 To chetnie bym pomogł tylko musze wiefziec co i jak a jak to wygladało w twoim przypadku ? I czym wtedy zarybiali? Bo znajac dobrze rzeke mozna odpowiednio ulokowac te piekne rybkiNajpierw skontaktuj się z Zarządem Okręgu lub z ichtiologiem w okręgu. Po prostu zaproponuj swoją pomoc, chyba, że jest was więcej. Podpytaj o termin najbliższego zarybienia. Ustal godzinę i miejsce odbioru materiału zarybieniowego.Wodery lub spodniobuty ułatwiają zadanie. Do tego wiadro, siatka akwarystyczna lub średnie sitko kuchenne i do dzieła. Na zasadzie, tu dwa, tam trzy pstrążki/lipionki itd.Zaraz bierzemy się z kumplami za szykowanie tarlisk - grabie w ręce i działamy. Może okręg znów zasponsoruje żwir, to się usypie nowe tarlisko lub odświeży stare. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.