Skocz do zawartości

Islandia - co, gdzie i jak?


JohnnyJohn

Rekomendowane odpowiedzi

Dżizus ja piórkuję....
Łańcuszek szczęścia zaliczyłem, ale jakieś info otrzymałem.
Zadzwoniłem do powiatowego inspektoratu weterynarii w Warszawie.

Odpowiedź brzmi - Zielony :P

 

Ścieżka: idziesz do weterynarza, prosisz o dokonanie dezynfekcji (preparaty są dostępne na rynku), po dezynfekcji prosisz o zaświadczenie wykonania takiej czynności.

Jak masz już papier musisz się z nim udać do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, dajesz kwit oni go potwierdzają.
Koszta nie są mi znane.
Według mnie zerknij do mojego posta pobierz kwit do ściągnięcia idź z nim do weterynarza niech go wypełni.
Wcześniej zrób tłumaczenie papierka aby lekarz wiedział co wypełnia, powinno starczyć.
Ewentualnie napisz do tej instytucji która udostępnia wiadomości o tym, niech powiedzą czy to starcza.
Może powiedzą czego używać - chemia jest dostępna na rynku.

 

 

ps. to znalazłem i jest pomocne
http://www.gue-flyfishing.com/2013/07/how-to-tackle-desinfektion-fur-island.html

 

Ps2: na stronie jest link do oficjalnego certyfikatu, niestety jest on nie aktualny

używj tego linku http://www.mast.is/english/library/Ey%C3%B0ubl%C3%B6%C3%B0/Disinfection%20certificate%20-%20used%20fishing%20equipment.pdf

Edytowane przez ezehiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy ze weterynarz podbije swoja pieczatke na takim kwicie i nie beda robic problemow na Islandii.

Nie ma potrzeby chodzic po jakichs inspektoratach.

Paweł, podejrzewam, że masz 95% racji, ja tylko mówię czego się dowiedziałem dzwoniąc do powiatowego inspektoratu weterynarii, w granicznym inspektoracie o dziwo nic nie wiedzą o tym.

 

Ja bym brał kwit ze strony którą umieściłem w postach wyżej, zrobił parę kopii i tłumaczenie i szedł do weterynarza.

powinno starczyć, tak napisali sami Islandczycy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś ma doświadczenia z tymi płynami do dezynfekcji i potrafi powiedzieć który jest najbezpieczniejszy? Szczególnie się boję o spodniobuty, w końcu membrany nawet pierze się w specjalnych płynach a co dopiero moczyć je w jakimś kwasie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź od kolegi @Kasprowicz na innym forum: mam nadzieję, że komuś się przyda: 

 

Dezynfekcja




1. Wykonaj telefon do Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego oddział w
miejscu zamieszkania powiedz że chcesz złożyć
podanie o dezynfekcję sprzętu wędkarskiego w związku z wyjazdem na
ryby do Islandii.
2. VIRKON-S roztwór 1% najmniejsze opakowanie -hurtownia weterynaryjna
lub allegro + opryskiwacz 1 litr.
3. napisz Paniom tłumaczenie po angielsku:
-wędka
-kołowrotek z linką muchową
-podbierak
-pudełko muchowe z muchami
-wodery
- buty do woderów
4. Poproś aby druk wypełniły drukowanymi literami
5. zaświadczenie jest ważne tylko dwa tygodnie więc umów się na
pryskanie tak przed samym wyjazdem.
6. przed złożeniem podania ustal tel. ile masz wpłacić na konto urzędu
miasta
i dołącz potwierdzenie do podania ( ŻEBY DWA RAZY NIE CHODZIĆ)
7. Cały druk Pani z biura musi wypełnić po angielsku

8 weź sobie rękawiczki gumowe i 2 litry wody, nie rozrabiaj za dużo
tego świństwa, wystarczy 0,5 litra na
sprzęt dla jednego zawodnika.

Dopilnuj żeby wszystko było wpisane w odpowiednich ilościach, takich
jakie chcesz zabrać
ze sobą.


Tak to działa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Virkon jest bezpieczny, bezwonny, bezbarwny, nie zostawia osadu, nie uszkadza membran, tkanin, tworzyw itp.

My robiliśmy samodzielnie dezynfekcję przed wyjazdem, a kolega weterynarz wypisał nam zaświadczenia. Na lotnisku pokazaliśmy kwity i nie było tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie tylko o bezpieczeństwie. Roztwór zawsze sporządzamy najpierw najlewajac wodę do pojemnika, następnie dejamy chemię :) Zmniejszamy ryzyko rozprysku dezynfektanta, który w ten sposób może dostać się do ust, czy oczu.

Wiem też, że istnieje jeszcze możliwość sterylizacji sprzętu takiego jak wędki, kołowrotki, pudełka, przy użyciu sterylizatorów niskotemperaturowych, wykorzystujących tlenek etylenu lub nadtlenek wodoru. Jest to metoda najbardziej "łagodna" dla sprzętu.

 

Pozdrawiam

Łukasz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Coś się zmieniło od tego czasu? mam możliwość wyjazdu , tu czeka na mnie auto https://www.google.com/maps/place/Dj%C3%BApivogur,+Islandia/@64.6241334,-16.9115314,398608m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x48cec38f02292149:0x3b5e271b6c5b9d8b!8m2!3d64.656888!4d-14.2900509

zostaje pomyśleć gdzie jechać.

Edytowane przez Robert Dorado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogo i głównie mucha,  ale raz w życiu warto pojechać :). Mi się udało połowić na spinning i w sumie tak drogo nie zapłaciłem bo na dwie od osoby wyjazd mnie kosztował 11koła, więc jak na Islandię myślę że tanio, ale to było w 2012. Teraz pewnie są inne realia. Widziałem rzeki z dniówką po 2000E. 

Edytowane przez wujek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na TOP mnie nie stać :mellow:  marzyłoby mi się takie coś jak opisał Rafał "Rzeka Dwóch Serc" 

Jak się nie uda to będzie samotna wycieczka na Varanger ale muszę to przeliczyć bo paliwo + promy ... może się okazać że do Argentyny będzie taniej :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mogłem wprowadzić w błąd bo te 11 koła to było za dwie osoby ze wszystkim czyli przelotami itp, nawet przewodnika mieliśmy.

Wyprawa Rafała była ok tylko trzeba się dobrze przygotować, dobry sprzęt i liofilizaty. Ciepłe ciuchy bo jak byliśmy to raz temperatura pokazała 2 stopnie, ale był dzień z 20+.

W blue lagoon nie byliśmy ale zaliczyliśmy inne kąpielisko termalne, też fajne z termalnymi basenami i saunami. Tam właśnie było te +2, fajnie było wskoczyć do błękitnej wody o temp prawie 40 stu????

Warto pojechać bo wyspa nie jest bardzo duża i urozmaicona z lodowcami, wulkanami, gejzerami, wulkanicznymi plażami, ptakami i licznymi pieknymi wodospadami. Gdyby życie nie było tak krótkie to bym tam jeszcze pojechał, ale trzeba odwiedzić inne miejsca ????

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam wujka słowa. Drogo ale warto .

My byliśmy w czerwcu. 

Spakowaliśmy do plecaka quechue 3 osobową która robiła za hotel ,  na lotnisku wynajęliśmy subarynke i wio dookoła wyspy. Mieliśmy tylko 5 dni ale i tak było ekstra. Na jednej ze stacji za mała kase wykupiłem licencje na kilkadziesiąt jeziorek  i w ich pobliżu rozbijaliśmy obozy na noce. Łososi nie łowiłem bo jako jedyny wedkowałem a po drugie ceny licencji są tak drogie że sami islandczycy łowią laxy w Norwegii gdzie jest taniej. W jeziorkach było  pstrągów do zarzygania. Roiła sie jakas muszka i praktycznie kazde podanie muchy kończyło sie braniem a że noc zlewała sie z dniem cieżko było przerywać łowienie by kłaść sie spać :D

Wyspa jest cudna a ludzie sa życzliwi

Czekam az moje dzieciaki podrosną- muszą ją zobaczyć 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze zaczynaj wizytę w sklepie, hotelu, czy restauracji od "dzień dobry"   :D  Polaków jest mnóstwo, spotyka się ich niemal wszędzie.

Na rzekach raczej nie połowisz bez grubego portfela. Nie mając licencji lepiej nie próbuj, w wielu miejscach jest dyskretny monitoring, a kary srogie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam wujka słowa. Drogo ale warto .

My byliśmy w czerwcu. 

Spakowaliśmy do plecaka quechue 3 osobową która robiła za hotel ,  na lotnisku wynajęliśmy subarynke i wio dookoła wyspy. Mieliśmy tylko 5 dni ale i tak było ekstra. Na jednej ze stacji za mała kase wykupiłem licencje na kilkadziesiąt jeziorek  i w ich pobliżu rozbijaliśmy obozy na noce. Łososi nie łowiłem bo jako jedyny wedkowałem a po drugie ceny licencji są tak drogie że sami islandczycy łowią laxy w Norwegii gdzie jest taniej. W jeziorkach było  pstrągów do zarzygania. Roiła sie jakas muszka i praktycznie kazde podanie muchy kończyło sie braniem a że noc zlewała sie z dniem cieżko było przerywać łowienie by kłaść sie spać :D

Wyspa jest cudna a ludzie sa życzliwi

Czekam az moje dzieciaki podrosną- muszą ją zobaczyć 

Taki jest plan to znaczy podobny, łowienie pstrągów z jeziorach, małych rzeczkach. Muszę dogadać auto i zdecydować gdzie się poruszać, zobaczymy jak wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...