Skocz do zawartości

Łódka dla muszkarza


Andrzej Stanek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Szukam łódki na której mógłbym wygodnie łowić na muchę. Tak się poukładało, że dzięki Małżonki zaradności mamy drewniany camping tuż przy zbiorniku (200 ha). Dobra baza wypadowa, dwadzieścia kroków od wody. Dzisiaj dowiedziałem się, że mogę również uzbroić się w łódź co ważne wędkować z niej na tymże zbiorniku. Stąd pomysł budowy, zakupu łodzi z przeznaczeniem na rekreację uwzględniając pokład muchowy a przy okazji spining. Jednostka powinna mieć od 3,6 do 4,3 metra. Optuję za tą maksymalną długością. Łódź będzie budowana od podstaw na bazie istniejących projektów z rozbudową o własne sugestie dotyczące stanowiska do Fly fishing-u. Myślałem o przednim pokładzie + kosz z relingów zabezpieczający przed wypadnięciem (klatka, inne rozwiązania). Może ktoś z Was zetknął się z takimi jednostkami, projektami, ma fotki, plany, wiedzę. Chciałbym bazować na Krugerze, pływam od wielu lat taką łódką - wypożyczana rybaczówka. Napędem będą wiosła, chciałbym lekkie kompozyty. Panowie - jak ktoś ma "pomysła" piszcie, wszelkie sugestie mile widziane. Podaję link do łodzi która jak na razie jest nr 1 w moich rozważaniach: http://www.krugerboats.com/lodzie-wioslowe/alfa-ii/

 

PS

Może ktoś zasugeruje coś innego, musi być dla dwóch osób w tym jedna tylko łowi. Zerkałem na kajaki, zbyt mały komfort. Proszę moda by zostawił ten post w dziale Fly fishing ewentualnie przeniósł w stosowne miejsce gdzie zaglądają muszkarze, najcenniejsze sugestie mogą okazać się właśnie od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Andrzej - ja nadal stawiałbym na kajak.

Niektóre sit on top są spore i bardzo wygodne, jak choćby Ride 135. Bezpieczeństwo, wygoda, ciężko z tego wypaść (nooo, powiedzmy ;) ) a jednocześnie dla ryb jesteś "stealth" i można im nad samą dyńkę wpłynąć. Plus - zupełnie inny kontakt z naturą niż z łódki.

 

A jeśli jednak wolisz typową łódkę - ważny jest kształt kadłuba, jeśli chcesz łowić na stojąco, to raczej coś w typie linder sportsman - szerokie i wygodne.

Ew - skiff, mógłby sie sprawdzić do takiego łowienia, a te wody w PL to minimalne są, więc jakiegoś zagrożenia falę etc nie ma. Do skiffa mały silnik benzynowy "w razie W" i jesteś w domu.

O, nawet jest sprzedawane coś takiego:

https://www.google.com/search?q=solo+skiff&safe=off&rlz=1C1CHMO_plIE522IE522&espv=210&es_sm=122&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=nkzFUoryKaWf7AaooICoBA&ved=0CC8QsAQ&biw=1366&bih=642

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kształt to ta jest fajna, jednak zbyt mało miejsca w środku, możliwe, ze można to rozbudować u szkutnika. http://www.nauticexpo.fr/prod/whitehall-rowing-sail/bateaux-aviron-skiffs-loisir-20677-137672.html#product-item_219819 Generalnie ma to być komfortowa łódka dla dwóch osób, nośna na wiosłach. Podstawa to stanowisko muszkarskie na stojąco i przedział do słonecznego leżakowania. Silnik - póki siły nie biorę tego pod uwagę. Wiosła jest to dla mnie fajny trening w zasiedziałym życiu przed monitorem. Istotne jest też by producent był w Polsce, ewentualnie akceptowalna kwota do sprowadzenia czegoś takiego spoza kraju. Kruger ma w miarę ciekawą cenę jak i gabaryty. Łódki z Twojego linku Kuba bardzo mi się podobają. Są lekkie optycznie, sprawiają wrażenie szybkich pod wiosłami - ładniutkie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju te łódki z Twojego linka maja małą stateczność kształtu przez co mogą być niekomfortowe przy łowieniu na stojąco. Ja bym jednak sugerował coś szerszego o płaskim dnie.

 

Tak zgadza się tyle, że to link Kuby. Ja optuję za Kruger-em. Pływam nimi od czasu jak się pokazały w obrocie. Na dużej fali nie mam problemów by dopłynąć do odległego brzegu. Stąd chciałbym bazować na tej skorupie. Brak mi natomiast doświadczenia co w łodzi zmienić by była funkcjonalna pod względem stojącego muchowania. Łowię tak obecnie, koszyk Orvis-a na brzuchu, noga zaparta o ławeczkę by mieć kontakt z podłożem, równowaga, oparcie. Nie ukrywam, że czasami mam niezłe zawroty głowy, jakiś nie rozpoznany do końca problem. Tego obawiam się najbardziej a trudno zrezygnować z pasji, tym bardziej, że chatka nad wodą i jest gdzie sezon zaliczać. Lata lecą, myślę o tym jak będę łowić w niedalekiej przyszłości, to by mi pasowało + wypady na rzeki dla urozmaicenia. Może w kraju są producenci wyspecjalizowanych jednostek, szukam w necie i nic na razie nie znalazłem po za tym linkiem "Kruger". Jak dla mnie mógłby być duży kajak, jest natomiast Małżonka, trudno jej odmówić wspólnych wypraw... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij na to Andrzej http://www.wavewalk.com/ , znalazłem jak przeszukiwałem fora szwajcarskie, tutaj dochodzi problem co można zarejestrować.

 

I jeszcze to http://www.porta-boote.de/porta-boot/porta-bote.html

Edytowane przez mkuczara
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że ideałem byłoby cos na wzór Bass boat tylko w mniejszym rozmiarze , sam o czymś takim myślałem. Zakupiłem nawet bazę ,stara poczciwa ,Kaśka" , miałem nadzieję  coś w tym stylu z tego zbudować niestety proza życia  :(, czasu brak.

 

No tak, tylko to wymaga silnika.  A ja optuję za wiosłami, jak wstawię silnik to do reszty "scapcanieję i dupa zimna". Z latami rośnie zapotrzebowanie na ruch, ruch wymuszony. Siłowni nie lubię a śmiganie przy wiosłach to sama przyjemność. Do tego dodać pokład muszkarski i pełnia szczęścia. Jak piszecie jakieś nazwy łodzi, pływadeł - Proszę wstawcie fotkę lub link tego co macie na myśli. Łatwiej przyswoić a i innym się przyda. Dzięki za podpowiedź Jarek. Kuba jaki jest koszt takiego kajaka który sugerujesz, wersja max. Czy mają to Polsce, szukałem - wszystkie linki to Europa, Świat, cena którą trafiłem oscylowała w granicach 1000$...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry... 

 

Z empirycznego doświadczenia nam z kolegą sprawdził się świetnie dobry ponton. 5 komór, 4.10 długości. Jak ci się znudzi wiosłwoanie pawęż zdolna obsłuzyć do 20KM.

Pod warunkiem, że możez to trzymać zwodowane. Taki ponton mobilny to nie jest...

Edytowane przez mkuczara
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minimalna lepsza, tylko co na to żona? :D

Skiff jest bardzo stabilny, nie jak te francuskie? z linku który wkleiłeś.

Typowy drift boat moim zdaniem niezbyt będzie dobry na jezioro.

Ride'y na wyprzedażach w IE chodziły w okolicy 600e

Koniecznie kup dobra kamizelkę, najlepiej w automacie - wpadasz do wody i pstryk, nawet jak byś miał przytomność stracić to nadmucha się i obróci twarzą do góry.

Co do wyposażenia lodzi - jak najmniej rzeczy o które zamotasz linkę. Z tymi relingami może być różnie, dobra byłaby składana poręcz na dziobie w kształcie odwróconego U.

Pod nogi wiadro 15l na linkę i jesteś w domu.

 

Jedna uwaga.

Na koniec dochodzimy do pytania "po co ci to?"

Nie lepiej kasę przeznaczyć na kilka fajnych wyjazdów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec dochodzimy do pytania "po co ci to?"

Nie lepiej kasę przeznaczyć na kilka fajnych wyjazdów?

 

Kuba - tak się złożyło, że Żona postawiła drewniany camping około 40 metrów powierzchni użytkowej z werandą tuż przy jeziorku. Są zębacze i te z wąsami jest względny spokój, czas ucieka. Za kilka lat by pojechać na ryby będę musiał "wybulić" kupę kasy. Paliwo, prowianty, kwatera i wiele jeszcze innych dodatków. Tutaj mam wszystko pod ręką. Raz zainwestowane pieniążki i problem z głowy na wiele lat. Wyjazdy swoją drogą, zawsze możliwe do realizacji. Jak do tej pory pływałem trzy razy w tygodniu, no zeszły sezon był fatalny jak i wszystko w tym roku. Mam nadzieję, że ten i następne będą ok. Dobre czasy dopiero nadchodzą, mam nadzieję... Druga sprawa łódka - ma służyć także rekreacji, wiosła, mobilność, niedzielne ciumcianie z dala od brzegu. Mieszkam w dużej aglomeracji, zdobycie krypy na sobotę, niedzielę to podchody pod personel rybaczówki, nie miałem z tym problemu, zobowiązania zostają. Wstawione fotki j/w - to rzeczna kanonierka, jest super, nie widzę jej jednak na wodzie gdzie będę pływał. Rozmieszczenie pokładu rewelacyjne. Jest tam fajny knif na przednią barierkę do podparcia przy muchowaniu. Temat realny w polskich warunkach, kwestia wykonania stelażu, tapicerska robota. Odczekam jakiś czas, może urodzą się mnie lub Wam jakieś pomysły, na sezon powinienem zdążyć. Biorę też pod uwagę kajak, ten musiał by być sporych rozmiarów z wszystkimi dodatkami dla komfortu wioślarza. Nie wiem gdzie coś takiego byłbym w stanie zamówić, mowa o Polsce. Import raczej niemożliwy, brak kontaktów.

 

Kamil -  jestem podobnego zdania jak Twoje, na łódź zabieram plecak i kij w ręku, czasami browara... :D

 

Póki co temat aktualny.

 

PS

Ten tutaj wygląda całkiem ciekawie: http://www.stripersonline.com/t/869420/paddle-holder

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju znam Cię i wiem, że jak coś robisz to perfekcja w każdym calu :) .

A czym będzie się różnić wędkowanie muchówką a spinningiem z łodzi?Na Twoim miejscu poszukałbym lódki opłaskim dnie aby była w miarę stabilna, to podstawa.Z wielkością też bym nie przesadzał, bo im większa kolumbryna tym poważniejsza siłownia :lol: .

http://allegro.pl/lodka-lodz-wioslowa-wedkarska-polport-280-wiosla-i3847270373.html

O choćby taka powinna być stabilna.

Zastrzegam, że nic ze sprzedającym mnie nie łączy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym będzie się różnić wędkowanie muchówką a spinningiem z łodzi?Na Twoim miejscu poszukałbym lódki opłaskim dnie aby była w miarę stabilna, to podstawa.Z wielkością też bym nie przesadzał, bo im większa kolumbryna tym poważniejsza siłownia :lol: .

 

Józek mam za sobą dwa sezony łowienia szczupaków z łodzi, stojąc zdecydowanie lepiej rzuca się muchówką, widać dokładnie prowadzenie linki, muchy, mniej zbędnych ruchów każdy wykonany to czysta energia oddana na kij, siedzą kokosisz się by złapać właściwą pozycję, więcej mimiki ciała jak jest to potrzebne. Przy spinie wykorzystujesz jedynie ramię, mniej ruchów ciała. Dla tego chcę mieć na łodzi pełen komfort co do tego stanowiska. Wystarczy barjerka na przednim pokładzie by dobrze zaprzeć się na wysokości pasa, stabilizując pozycję ciała, mieć dobre podparcie przy dynamicznych rzutach dużymi muchami. Planuje również dno łodzi pokryć wykładziną w obrębie stanowiska tak by linka nie łapała złośliwych zaczepów z pokładu. Castem to mogę nawet z miednicy rzucać, byle miała słuszną średnicę. Co do gabarytów łodzi - pływam na wiosłach ładnych parę lat, wiem co jest mi potrzeba jako jednostki, masa, kształt łodzi. Nie jest prawdą, że im większa łódka to trudniej się wiosłuje. Są małe "balie" które za cholerę nie chciał bym testować na dużej wodzie przy wietrznej pogodzie jak i spore krypy jak Kruger które idealnie się prowadzą na wiosłach. Nie jest to takie trudne jak opanujesz, wyczujesz łódź. Koledzy którzy pływali na Kruger-ach wiedzą o czym piszę. Dla zobrazowania - tego typu łodzią pływam na Dziećkowicach trolując, patrolując miejscówki w obrębie trasy 7-15 km. Wszystko zależy od dnia i moich predyspozycji. Siadam do wioseł, zapinam kij w uchwyt i płynę. Fala, wiatr, deszcz - norma, mam dobry dzień robię 12 km, kiepski 7-8. Nie jestem zmęczony, czuję moc łodzi w stosunku do fali (potrafi być spora), bardzo duży komfort wędkowania. Sugerowałem w pierwszym poście, że Kruger to mój faworyt. Jednak warto zawsze wysłuchać opinii i rad kolegów co do rozmieszczenia dodatkowych akcesoriów na łodzi w tym podstawa samego stanowiska do wędkowania. Są zapewne inne łodzie godne uwagi a ja ich nie znam, stąd moje pytania. Pływam po rozległym zbiorniku (800 ha) z dala od brzegu, często przy ostrych porywach wiatru. Łódka musi mieć minimum 3,6-3,8 metra, idealna to 4,3. Ta z Twojego linku jest zbyt mała i płaska jak na moje oko... W strefie brzegowej jak najbardziej ok. Dzięki Józek za odpowiedź. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla wyobrażenia sobie łódki (Kruger), akwenu w realu, punkt odniesienia, wielkość, proporcje do wędkarza i sprzętu. Sprawa dalej jest otwarta, to są tylko sugestie co po głowie chodzi. Nawet kajak biorę pod uwagę. Stare fotki, wielu je widziało, takie były pod ręką. na fotkach kolega Janusz G. z synem, kolega ŚP Janusz W., no i moja facjata z muchówką /

 

 

rxvv.jpg

 

3qax.jpg

 

86i5.jpg

 

0nj6.jpg

 

pfml.jpg

 

jv2e.jpg

hvmv.jpg

 

8ad9.jpg

 

je1f.jpg

tz1k.jpg

 

4lhy.jpg

 

1afm.jpg

 

4rta.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju od kilku lat łowie(na muchę) z łódki którą pan opisuje i moim zdaniem  niczego lepszego nie potrzeba. We dwóch z kumplem mieścimy się na niej i nie przeszkadzamy sobie nawzajem. W prosty sposób można na dziobie zrobić "pokład słoneczny" a jeśli ma pan znajomego spawacza to dospawa do relingów  dodatkową barierkę-kosz

post-47303-0-10191300-1388770701_thumb.jpg

post-47303-0-52389400-1388770727_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się też z niej łowiłem dwa sezony (mucha) tyle, że stałem podparty o przednią  ławkę piszczelami dla lepszego stabilizowania postawy a linkę wybierałem do kosza. Teraz kombinował bym cały przedni pokład do tego zaadoptować z wykładziną na całej powierzchni i kojcem jak na pierwszej fotce tego postu (amerykaniec). A zna Kolega inne modele które mogły by spełnić moje oczekiwania. Chodzi mi o rodzimą produkcję. Mam jeszcze czas więc szukam czegoś jako ewentualną alternatywę. Jeśli Kruger to wersja z dodatkowym wyposażeniem + przeróbki. Tak na marginesie pływam na nich od chwili jak weszły do produkcji, trochę lat tego będzie... :)  

 

PS

Nigdy bym się nie odważył łowić, stojąc na dziobie w woderach. Pływam samemu, chwila moment i przepadł w butach a do brzegu bardzo daleko. Nawet jak ryby podbieram to na kolanach z tułowiem wewnątrz łodzi... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ideałem było by coś takiego jak w linku: http://www.youtube.com/watch?v=-R-sfy5x9h0

 

tyle, że na polskiej skorupie: http://www.krugerboats.com/lodzie-wioslowe/alfa-ii/

 

głównie chodzi o to stanowisko na dziobie, kojec by mieć pewne podparcie z przodu i blokadę po bokach: http://hydeoutdoors.com/onlineflyshop/accessories-parts/all-parts-accessories/threaded-leg-brace-posts

cena jest przystępna, pytanie jak to sprowadzić. Z montażem też nie powinno być problemów w pracowni szkutniczej.

 

Innymi słowy pomału drążę temat... ;)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drift boat jest świetnym pomysłem , choć u nas mało , albo zupełnie niepopularnym typem . I chyba musiałbyś taką łódkę zbudować sobie od podstaw . Dokumentacja nie jest droga- kompletny zestaw ; plan studyjny , pliki elektronicznych wykrojów - na ogół w calach , i zestawienie materiałów , jakiegoś mniej znanego designera można kupić już za 40-50 dolców . Materiały w kraju do wyboru , do koloru . Tyle że trzeba mieć czas , chęć i miejsce na budowę do dyspozycji . Z gotowych kadłubów które dałoby się stosunkowo łatwo adaptować do Twoich potrzeb i upodobań ,  świetne mogą być crescentopodobne łodzie dawno temu produkowane na potrzeby ratownictwa wodnego , i chyba także morskiej floty - bo kiedyś taką chyba mieliśmy ..

Z komorą na balast wodny umieszczony pod podłogą , co na ogół mylone jest z komorą wypornościową , które oprócz tego że mają odpowiednio wysokie burty ułatwiające montaż rockera , są zdecydowanie najstabilniejsze w przypadku ludzi o męskiej budowie i takich samych obyczajach .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...