Skocz do zawartości

Aparat dla wędkarza


Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie ostatnio dość intensywnie zastanawiałem się nad defnicją aparatu fotograficznego dla wędkarza. Jakie powinien spełniać wymagania. Wiadomo przecież, że kiedy jesteśmy z kolegą nad wodą, na rybach nie ma problemu. Mówimy towrzyszowi wyprawy zrób mi zdjęcie i ... lepiej bądź gorzej jakieś zdjęcie pamiątkowe mamy. Ale co zrobić kiedy jesteśmy sami nad wodą? Tutaj pojawiają się małe schody. Przede wszystkim walczymy o czas - nie możemy bowiem trzymać ryby w nieskończoność, ponawiać próby, kadrować itd. Zdjęcie musimy zrobić szybko, przy tym prawdopodobieństwo tego, że będzie odpowiednio skadrowane powinno być wysokie. Ponadto, o czym przekonałem się już dwukrotnie, aparat powinien w miarę wytrzymać trudne warunki wędkarskie - mówię tutaj o wilgoci, wodzie. Zacząłem dość intensywnie szukać i zdefiniowałem sobie takie oto parametry aparatu dla wędkarza:

 

- kompakt - musi być mały by mieścił się w kieszeni kamizelki, plecaka

- obiektyw musi być szerokokątny - najlepiej 28mm - rybę trzeba traktować szerokim kątem bo później z metrowego szczupaka wychodzi niewielkich rozmiarów śledź

- aparat musi mieć w podstawie gwint do statywu - to oczywiste jakoś aparat trzeba zamontować (można położyć na plecaku, czy na ziemi ale na dobre efekty za bardzo nie można liczyć)

- obracany monitorek LCD - można, trzymając rybę w pozie, już patrzeć czy dobrze wyjdziemy (czy dobrze skadrowaliśmy zdjęcie)

- zdalne uruchamianie aparatu - pilocik byłby najlepszym rozwiązaniem

- dobra jakość zdjęć - format RAW byłby wskazany ale ... tego nie można za bardzo oczekiwać od aparatów klasy kompakt

- gdyby był wodoszczelny, byłby ideałem

 

Szukałem i znalazłem właściwie jeden jedyny, który spełnia większość wymagań: Canon G5. Stara konstrukcja ale ma i obracany wyświetlacz i pilota, niezły obiektyw ... tylko kupić go już nie można bo obecnie promowanym przez Canona jest G9 (!). Szukam dalej. Macie jakieś pomysły? Może natknęliście się na coś fajnego co możecie polecić?

 

pozdrawiam

Remek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega remek wymaganiami ograniczył wybór li tylko wyłącznie do cyfrowych kompaktów. Z tej kategorii sprzętu używam olympusa mju 725 sw. Jego oczywistą zaletą jest całkowita odporność na warunki wędkarskie, mniej lub bardziej przymusowe kąpiele, ulewy, zagracone kieszenie itd. Do upamiętnienia ryby wystarczający. Samowyzwalacz - MZ lepszy od pilotów bo ręce wolne. No i duży plus - możliwość nagrywania filmików. Mimo, że nie jestem wideofanem pare filmików z wyjazdów stało się wsród moich znajomych już wręcz kultowych - więc czasem taka mozliwośc może sie przydać. Odbiegając od wyznaczonych ram wyboru gdy nie biore cyfry biore analoga Olympus mju II z stałym obiektywem 35/2,8 z b/w negatywem. Sprzęt mały kompaktowy na mżawkę odporny - jednak dla bezpieczeństwa w grubym woreczku strunowym trzeba nosić. Wywoływanie osobiście negatywu i potem samodzielne wykonywanie odbitek jest niezwykłą radochą a b/w portrecik z fiszem czy też jakiś nadrzeczny landszafcik ma klimat. Ale wiadomo, nie każdy ma czas. Gdy wiem, że na wyprawie może być więcej ciekawszych rzeczy do uwiecznienia porzucam wszystkie w/wym i biore lustrzankę Nikona FM2 z stałym ogniskiem 50 i szerszym 28mm. Wady: zajmuje więcej miejsca i w sumie musze mieć wtedy plecak czego ostatnio niezbyt lubie, ogólnie pojmowany brak szybkostrzelności. Poza tym same zalety. Więc gdy spoczywa w kieszeni plecaka w worku wodoszczelnym czuje sie pewniej B) Niezastąpiony na długich wyprawach gdy baterie z cyfrze już siadły. Kiedyś momentami nad brzegami wędrowałem z średnim formatem. Kolega który złowił potokowca 69cm akurat sie załapał na kwadratowy kadr 6x6cm, ale to już inna historia. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie wszystkie zdjęcia robię sobie przy użyciu samowyzwalacza.

Jeżeli wypuszczamy złowione ryby to wszystko musi być ustawione przed wyjęciem ryby z wody!Pstryk...i ryba wraca do wody.

 

Ja to widzę tak:

 

Pierwsza opcja to noszenie aparatu zamontowanego na statywie i ustawienie obok miejscówki gdzie łowimy.

 

Druga to kompakt w kieszeni.

Musi być szeroki ,żeby łatwo było go ustawić np. na pudełku od przynęt.

Aparat wyjmuje i ustawiam w czasie holu.Przy odrobinie wprawy zajmuje to ok. 20-30s.

Minus taki ,że często pokrowiec ląduje w błocie i w trudnym terenie nie zawsze daje się ustawić aprat tak ,żeby zrobić optymalne zdjęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na ryby zabieram Pentaxa W21 - ogólnie cała seria W jest dość udana, robi naprawdę przyzwoite fotki jak na kompakt, filmy są całkiem całkiem. Największą zaletą jest wodoszczelność i możliwość robienia fotek pod wodą, odporność na wstrząsy, pył i inne takie. Niestety nie ma odchylanej klapki... za to rozmiarowo jest trochę większy od paczki papierosów 100tek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Remku,

Mju 1030SW Olympusa spełnia większość podanych przez Ciebie założeń. Masz szeroki kąt (28 mm) i uzyskujesz zdjęcia w zupełności wystarczające. Jeśli chcesz robić zdjęcia najwyższej jakości to masz Nikona i worek obiektywów.

G5 ma ogniskową z dołu 35mm i jest strasznie wolny (procesor digic I) Miałem ten aparat i pozwalał na całkiem fajne fotki w trybie manualnym, ale przecież nie o to Ci chodzi. Wreszcie wymiary zewnętrzne G5 nie są małe - nie do każdej kieszeni się zmieści.

Pozdrawiam,

P.

http://www.dpreview.com/reviews/specs/Olympus/oly_stylus1030 sw.asp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Canona S3IS i w większości sytuacji radzi sobie świetnie.

Jest trochę większy niż standardowy kompakcik, ale dzięki temu łatwiej mi go ustawić w trudnych warunkach. Na szczęście jeszcze go nie kompałem ale lekkie zachlapanie wodą lub błotkiem znosi.

 

Jedyna rzecz która mnie wkurza przy robieniu zdjęć tym aparatem metodą @Maciejowatego jest to że aparat łapie ostrość w momencie naciskania spustu a nie tuż przed zwolnieniem migawki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jedyna rzecz która mnie wkurza przy robieniu zdjęć tym aparatem metodą @Maciejowatego jest to że aparat łapie ostrość w momencie naciskania spustu a nie tuż przed zwolnieniem migawki.

 

 

 

 

To prawda taka metode stosuje od początku przygody z takim sprzetem, nie wiekszym niz paczka ,, fajek ,, .

Jest to niestety czeste, brak ostrosci, gdy migawka ustawia ostrosc w momencie naciskania spustu. Za chwile zmieniamy odległosc od aparatu i wychodzi ,, klapa ,, .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie Panowie - to są te szczegóły. Jeśli chodzi o lustra i analogi to mam to i to więc ... dziękuję. Teraz poszukuję czegoś co pozwoli mi uchwycić chwile samotności (z zeszłego roku praktycznie nie mam zdjęć - lustrzanek nie biorę nad wodę, m.in. ze względów bezpieczeństwa).

 

Jeśli chodzi o ostrość to jakoś można to obejść - ustawiając ją na obiekt w pobliżu (można np. wbić jakiegoś patyka w miejsce obiektu fotografowanego) a później tylko ustawić na statywie odpowiednio aparat (przy małej matrycy jak paznokieć oraz przy obiektywie 35mm ostrość powinna się rozciągać od obiektywu do nieskończoności). Pilocik i obracany monitorek bardzo by się przydał by zminimalizować liczbę nieudanych zdjęć, ale widzę, że spełnienie tych wszystkich wymagań graniczy z cudem - niestety.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest rozwiązane w moim aparacie ,ale nie zauważam problemu z ostrością.

 

Myśle to dlatego ,że kiedy aparat stoi na pudełku i klękam obok z rybką to nachylając się nacisnąć przycisk aparat łapie ostrość mojego tułowia ,które jest wtedy mniej więcej w takiej odległości w jakiej znajdzie się za chwilę ryba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź Maciejowaty jest dość prosta. W kompakcie jak ustawisz ostrość na nieskończoność (naciśnięcie spustu przed tym jak pojawisz się w miejscu, w którym będziesz pozował) to ... przód może się nie załapać. Dlatego pisałem by ustawić ostrość na punkt gdzieś w pobliżu miejsca, w którym będziesz trzymał rybę - ostrość będzie od obiektywu (prawie) do nieskończoności (na pewno wędkarz będzie ostry).

 

Lustrzanka nie - mam, jak napisałem. Kompakcik - mały, zgrabny, do kieszeni.

 

pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli nawet ustawimy ostrość na obiekt to należy pamiętać o świetle. Jeżeli staniemy na przeciw aparatu podczas uruchamiania samowyzwlacza to zdjęcie będzie mocno prześwietlone. Jeżeli znowu staniemy obok obiektywu to nasz postać będzie niedoświetlona ... i wtedy trzeba doświetlić lampą.

Większość zdjęć wykonałem Canonem A60, brakowało mi w nim odwracanego ekraniku. Teraz nieco dociążyłem plecak ;)

 

Oczywiście rozpatruję sytuacje gdy samotnie łowimy ryby.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy jestem sam to fotografuje moja stara minolta dimage, zalety: zoom optyczny 3X, cala optyka jest schowana w obudowie (przy zblizeniach obiektyw nie wysuwa sie), obudowa jest wykonana cala z metalu, aparacik ma wielkosc paczki fajek i nic nie wazy;

wady: niestety nie ma obracanego displayu, ale mi to rybka, bo ze statywem na ryby chodzil nie bede

 

@popper

IXUS'y to bardzo udane kompakty, moj kolega ma juz trzeci, nie dlatego, ze sie psuja, tylko dlatego, ze co 3 lata kupuje najnowszy model, w zasadzie aparat ma te same zalety co moja minolta, tylko z ta roznica, ze objektyw wyjezdza z obudowy i te nowsze maja dwa razy wiecej pixeli ... podobne rozwiazanie optyki jak w minoltach widzialem tez w kompaktach casio ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Pitt

 

Podpowiem jeszcze jedną zabawkę. Mam od ponad 1,5 roku służbowego Fuji FinePix F30 http://www.fujifilm.pl/3020.htm .

Aparat nie do zajechania a zrobiło już kilkadziesiąt tysięcy fotek.

A pstryka nim trzech użytkowników na wszelkich okazjach, nie tylko w pracy.

Obudowa częściowo metalowa.

Bardzo dobra bateria, naprawdę długo trzymająca bateria oraz błyskawiczne uruchamianie i ostrzenie.

Drogi (w momencie zakupu ponad 1000 zł) ale wart polecenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remku, ja Ci powiem, jak to będzie :lol: Oczywiście kupisz sobie ten kompakcik, weźmiesz go kilka razy na ryby (ja wziąłem tylko raz), po czym odłożysz na półkę lub oddasz dzieciakom :mellow: Zaczniesz dzwigać lustrzankę i pół torby obiektywów. Bez względu na wspomniane przez Ciebie bezpieczeństwo. Bowiem wypad na ryby to okazja na ciekawe zdjęcia niekoniecznie wędkarskie. Zresztą, sam się przekonasz :mellow: Zabieram nad wodę absolutne minimum sprzętu, ale lustrzanki nie udało mi się wyeliminować. Moim przyjaciołom także :mellow: W ubiegłym roku 2 razy zapomniałem zabrać wędkę, ale aparat zawsze miałem :lol: :lol:

Ps. Absolutnym mistrzem autoportetów cykniętych lustrzanką przy użyciu pilota jest Andrzej. Myślę, że podzieli się z Tobą swoimi spotrzeżeniami :mellow: :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam lumixa FZ8 troszke miesjca zajmuje w plecaku(musiałem zrezygnować z torby na ramie Embarassed )ale jest ok. Posiada zapis zdjec w RAW, obiektyw 35mm, zoom optyczny 12x i malo wazy. Do tego jeszcze mam malutki statyw(chyba maksymalna wysokosc to ok 25cm) ale zamierzam kupic troszke wiekszy. Brak pilota i obracanego wyswietlacza(chyba

w FZ50 jest pochyly wyswietlacz ale to wielkie pudlo)

 

Pozdrawiam

Slider

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za uwagi i propozycje. Jacku, na samotne wyprawy, w W-wie ... nie polecam tachania 10kg plecaka z całą szklarnią. Oczywiście tak jak napisałem - w dzikie tereny, z kolegą to nie ma o czym mówić. Ja po prostu chcę mieć aparacik, którym uwiecznię rybkę ale nie liczę na to, że później będę wysyłał ją do National Geographics. Dlatego takie wymagania. Zdaję sobie sprawę z ułomności kompakcików ale z drugiej strony ... jaka wygoda i zdjęcie na komputerze.

 

Właśnie zastanawiałem się nad Fuji FinePixem F100FD (wychodzi lada moment). Kompletnie nie ma gadżetów, które opisałem ale dałem sobie spokój z poszukiwaniami po tym jak zobaczyłem co producnci oferują obecnie na rynku.

 

Chętnie poczytam jak Andrzej robi sam sobie zdjęcia. Z tego co pamiętam - lustrzanka, pilot itd. więc jest łatwiej niż kompakcikiem.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak proponowałem w innym wątku: aparaty kompaktowe olympusa http://www2.olympus.pl/consumer/29_191.htm. Wszystkie z serii SW są wodoszczelne i wytrzymują upadek z 1.5-2m, za co jednak musimy zapłacić nieco więcej niż u konkurencji.

 

Zachęcam do noszenia aparatu na każdą wyprawę. Często (zwłaszcza u początkujących wędkarzy) chęć pochwalenia się okazem decyduje o zabraniu ryby. Więcej pięknych ryb odzyska wolność, jeżeli łowca będzie miał zdobycz udokumentowaną na zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...