Skocz do zawartości

Aparat dla wędkarza


Rekomendowane odpowiedzi

@Jerzy, fajne fotki.

Hmm, a co bedzie jak wypadnie je robic gdy chmury dotykaja czubkow drzew i jest zdrowo po poludniu? Tez takie ladne wyjda?

 

Sprawdzilem jeszzce wersje aparatu, Olympus 1030SW. Z uwagi na szerokokatny obiektyw drozszy model.

Jest to(sa) bardzo ciekawe maszynki z uwagi na odpornosc (woda piasek, kompaktowosc do bólu, odpornosc na uderzenia).

 

Moje watpliwosci jednak sa takie, czy aby na tym nie konczy sie lista zalet. Owszem w dobrych warunkach oswietleniowych mozna (jak widac) zrobic super zdjecie. Czy jesnosc obiektywu wystarczy jak beda gorsze nie mam pojecia.

Poza tym, cytuje jesli ktos kupuje zeby krecic rowniez filmiki to:- glosne trzaski podczas krecenia, - bardzo slaby mikrofon i glosnik.

 

Zakladajac ze ktos ma filmiki gdzies i uwaza ze aparat sluzy do robienia zdjec: - slaba bateria zwlaszzca jak zimno, zle umieszczony obiektyw, bardzo slaba lampa, slaba bateria, brak jakiegokolwiek gripu

 

Od siebie dodam, ze format kart xD to tez nie jest najlepsze rozwiazanie.

 

Domyslam sie, ze duza czesc tych oraniczen jest spowodowana wodoodpornoscia aparatu. I tak mi swita, ze moze jakby nieco mniej ortodoksyjnie potraktowac te parametry to w zamian mozna by dostac lepsza jakosc. (w koncu zawsze mozna w jakis sposob ochronic aparat, pomijajac warunki ekstremalne (pod rynna podczas burzy piaskowej :D )

 

Nie jest to krytyka, mysle ze przed zakupem trzeba to wzac pod uwage...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumo zanim bedziesz mial kiepskie swiatlo na rybach to predzej ubabrzesz aparat w piachu wodzie czy w innych substancjach naturalnych.

 

dzis mam tu oberwanie chmury + ciemnosc i robilem zdjecia 1050 SW moim zdaniem wychodza doskonale jak na kompakt. pozatym ten aparat wrzucasz do kamizelki i idziesz na ryby, taszczenie dodatkowo torby z lustrzanka jakos mi wydaje sie gorszym rozwiazaniem. Oczywiscie, ze z lustrzanki jakosc lepsza, ale czy to potrzebne do publikacji zdjec na forum?

 

w dziala baitcasting jest test Daiwy zillion PE w pierszej wiadomosci sa zdjecia zrobione malenkim i prymitywnym kompakcikiem canona co 4 latatemu kosztowal w sklepie 400 zl. zobacz sobie jak zdjecia wygladaja na forum ..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tej pory uzywalem mju700 i bylem bardzo zadowolony byl odporny na wode ale tylko zachlapania (pamietam pewnego razu przy wodospadzie jak wszyscy owijali aparaty woreczkami lub jednorazówkami zeby zrobic fotke a ja jak kozak pstrykalem hyhy)teraz jak mi wpadl do przerembla i zobaczylem (bo niebylem na topie z nowinkami) ze jest mju 1030 sw to biore go nawet w ciemno, umnie aparat musi sie miescic do kieszeni kamizelki bo nie wyobrazam sobie przedzierac sie w krzaczorach na kwisie lub odrze z aparatem na szyji

 

tu fajny filmik przedstawiajacy olympusa mju 1030sw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumo zanim bedziesz mial kiepskie swiatlo na rybach to predzej ubabrzesz aparat w piachu wodzie czy w innych substancjach naturalnych.

 

dzis mam tu oberwanie chmury + ciemnosc i robilem zdjecia 1050 SW moim zdaniem wychodza doskonale jak na kompakt.

 

 

O to prawie koniec świata Jak sobie chłopaki radzą na drogach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy

 

Każdy compakt od paru stów do góry jest dobrym narzędziem mini reportera. Technika i postęp robią swoje...

Mój aparacik przeżył piaski Sachary, wilgoć Nilu, ciśnienie w samolocie, taniec brzucha i słoną wodę laguny. ŻYJE i ma się dobrze - do nastepnego razu.

 

Pozdrawiam B)

 

 

 

post-1149-1348914236,2428_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- do nastepnego razu.

 

 

 

no właśnie ! mój canon za 400 też przeżył to wszytsko do nastepnego razu. Ale nastepnym razem, akurat na rybach. nie przeżył. Dlatego taki mju 1050 SW czy jemu podobne są lepsze. bo obne poprostu przezyją ... do każdego razu :D

 

 

Tomek, jak jest deszcz to wszytscy jeżdzą 20 km.h i maja włączone awaryjne :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy, mógł byś wkleić albo nawet wysłać mi na maila więcej fotek z tego Mju?

Ciekawa seria aparatów i opinie też raczej dobre, tylko właśnie ta jakość zdjęć mnie zastanawia...

Różni ludzie różnie oceniają jakość.

Ja jestem przyzwyczajony do jakości Canona S3is i taka na rybach mi wystarcza w większości sytuacji.

Jeśli masz to mógł byś wkleić jeszcze jakieś zdjęcia podwodne z tego aparatu.

Jeśli jakość takich zdjęć była by wystarczająca to można by osiągać całkiem ciekawe efekty a nawet uwiecznić rybkę bez wyjmowania z wody.

Mnie od tego typu konstrukcji odstrasza głównie ta abstrakcyjna ilość pikseli i obawa przed szumami nawet w mocno pochmurny dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie niemógłbym wkleić bo aparat razem ze zjeciami jest w chwili mobecnej dlamnie nie dostępny

 

ponizej link do zdjec i kolesia co używa takiego sprzetu. Jesli on używa takiego aparatu to znaczy, ze nie ma lepszego, na takie warunki B)

 

http://www.bragnrelease.com/forum/member_Album_view~AlbumID~ 113.htm

 

pozd JW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy, mógł byś wkleić albo nawet wysłać mi na maila więcej fotek z tego Mju?

Ciekawa seria aparatów i opinie też raczej dobre, tylko właśnie ta jakość zdjęć mnie zastanawia...

Różni ludzie różnie oceniają jakość.

Ja jestem przyzwyczajony do jakości Canona S3is i taka na rybach mi wystarcza w większości sytuacji.

Jeśli masz to mógł byś wkleić jeszcze jakieś zdjęcia podwodne z tego aparatu.

Jeśli jakość takich zdjęć była by wystarczająca to można by osiągać całkiem ciekawe efekty a nawet uwiecznić rybkę bez wyjmowania z wody.

Mnie od tego typu konstrukcji odstrasza głównie ta abstrakcyjna ilość pikseli i obawa przed szumami nawet w mocno pochmurny dzień.

tu masz zrobiony maly test i jest kilka zdjec zrobionych pod woda

 

http://www.swiatobrazu.pl/do_zadan_specjalnych_test_olympus_ mju_1050_sw.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno 1030 sw jest odporniejszy na warunki zewnetrzne, ale to wiem z oficjalnej strony olympusa. generalnie nie interesuje sie szczegolami w aparatach typu compat. Uwazam, ze dzis wiekszosc aparatow markowych producentow wystarcza do wedkarskich zastosowan. Ja ze swojej praktyki wiem, ze podczas wedkarskich wypraw sporo wieksze problemy sprawiaja warunki w jakich robimy zdjecia a nie jakies wydumane problemy wynikajace z mozliwosci jakie oferuja nam wspolczesne aparaty fotograficzne.

 

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem

od kilku lat mokrą robotę :D robię 770SW i nic innego na ryby nie chciałoby mi się zabierać - maleństwo mieści się płaskiej kieszonce kamizelki. Kiedyś używałem C-770 - świetny aparacik z możliwością ustawień manualnych (tego bardzo mi brakuje w 770SW)ale zajmował sporo miejsca.

A kiedy mam ochotę na ambitniejszą zabawę pstrykam Nikonem D200 ale nigdy nie na rybach

pozdrawiam

zdjęcia z 770SW

 

http://img107.imageshack.us/img107/858/p4280763zd3.jpg

 

http://img120.imageshack.us/img120/9397/p4290871hw5.jpg

 

http://img120.imageshack.us/img120/5029/p8100622sy4.jpg

 

http://img55.imageshack.us/img55/6174/p8100681gz6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tpe1 napisał:

Mój syn ma poprzednika - SX-100. Całkiem przyzwoity aparacik.

 

No przyzwoity, również mam wersję SX100.

Ze wszystkimi ograniczeniami takiego sprzętu oraz niedoskonałością operatora :( , czasem mam problem z ostrością przy skrajnych (nawet niekoniecznie - maksymalnie skrajnych) możliwościach obiektywu. Makro da radę, jeśli poznamy specyfikę trybu M i zwłaszcza daleki plan (mimo 10xZOOM :unsure: ) jest raczej awaryjny. Zależy na czym tak naprawdę zależy nabywcy.

Mi miał służyć do dokumentacji wypraw, ale niekoniecznie do robienia sobie zdjęć z rybami.

Dziś do tego celu kupiłbym coś odpornego na warunki oraz bardziej kompaktowego, a do autoportretów z trofeami, hm... coś innego, z szerszym kątem, na pilota i ze statywem... <_<

 

Pozdrawiam :D

 

.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, szczególnie za ten test :D

Wyglada na to że aparacik jest bardzo ciekawą propozycją do dziennego uwieczniania zdobyczy.

Mam nadzieje że kolejny model będzie miał nieco mniej pikseli, jaśniejszy obiektyw i przynajmniej preselekcje przysłony.

W sezonie na pewno rozważe jego kupno jesli fundusze pozwolą. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku kiedy byłem w Stanach właśnie była wielka kampania reklamowa tych wodoodpornych aparatów. W Best Buy prezenter rzucał nim, walił w stół (miał taką rączkę na dole i całość wyglądała jak młotek), po czym wrzucał do wiadra z wodą i ... kazał sprawdzać czy działa. Za każdym razem kiedy zaczynał show zbierała się wokół niego gromada ludzi i ... za każdym razem ktoś tam z takim aparacikiem wychodził.

 

Czy warto? Warto robić zdjęcia czymkolwiek. Szkoda czasu na stanwie w miejscu. Każdy dzień, każdą naszą wyprawę warto rejestrować. Po latach wraca się do niej z wielką radością, a jak na zdjęciu jest jeszcze rybka .....nie ma o czym mówić.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...