Skocz do zawartości
  • 0

Wodowanie łodzi


HenrykJ

Pytanie

Witam

Mam kilka pytań odnośnie prawa i obowiązków wędkarza przy wodowaniu i załadunku lodzi na przyczepę . Chodzi mi o łodzie o wadze powyżej 100kg gdzie nie można ręcznie rozładować i załadować .

1. Czy mogę wjechać przyczepą podłodziową do wody w celu jw.

2. Czy mogę wjechać przyczepą podłodziową  i samochodem do wody w celu jw.

3. W jakiej odległości od brzegu można zostawić samochód z przyczepa nie blokując innym użytkownikom dostępu do wody .

 

Proszę kolegów posiadających wiedzę odnośnie moich pytań o odpowiedź z uwzględnieniem  w odpowiedzi na NIE dlaczego ((jakie przepisy zabraniają). A jeśli mamy jakiś prawa to jakie .

Ja ze swojej strony dzwoniłem z tymi pytaniami do inspektoratu ochrony środowiska i zarządu gospodarki wodnej i uzyskałem odpowiedź ze oni nie wiedzą czy mogę czy nie i nie wiedz gdzie mogę uzyskać taką odpowiedź  .

Pytam dlatego że mamy coraz więcej ekologów nad wodą i zaczynają straszyć  policją , prokuraturą  . Straszą że posiadają zdjęcia ze zbrodni jakiej dopuścił się wędkarz wodując lodź czy parkując na uboczu nie przeszkadzając innym. Nadmieniam że na żadnej wodzie gdzie wędkuję nie ma przygotowanego miejsca do wodowania. Zawsze są to dzikie oczka gdzie od czasu do czasu plażuje ekolog.

 Pozdrawiam .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Wszystko zależy gdzie się wodujemy, jak wjedziemy w błoto albo piach to reduktor się przyda(tylko kto wjeżdża w piach i błoto łodzią), jak slipy utwardzone to terenówka nie jest nam potrzebna. Po Jeepie to dla mnie przerost formy nad treścią. Zwykły samochód z napędem na cztery i w miarę dobrymi oponami da radę. Mam Volvo XC60 tyle że ma pod maską 245km i wyciąga Tangiri 420 bez zająknięcia. Forester też da radę bo widziałem go w akcji. Jedynie zastanawia mnie ta mała moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystko zależy od podłoża , jak popadało moment i siedziałem do tego stopnia że traktor miał co robić żeby mnie wyciągnąć , teraz patrzę zanim gdzie kolejek wjadę

I taka jest prawda .Ani Volvo ,ani ML czy Q7 lub Tuareg to nie wozy terenowe .Owszem jako ciągniki przyczep ok ale w terenie się gubią .Oczywistym jest że lepiej z napędem na cztery koła  radzą sobie na slipach niż napędy tradycyjne .ale z prawdziwymi terenówkami nie mają nic wspólnego ,chociażby ze względu na rozbudowaną elektronikę .Jak tylko dostanie wilgoci to po ptokach.Sam tego doświadczyłem gdy zamokła mi jedna kostka .Wszystko zostało wyłączone  ..Prostota auta to jego zaleta w trudnym terenie .Czasem oglądam filmy z wypraw na Syberię i śmiało mogę powiedzieć że te wyżej wymienione auta przez  zemnie na tych trasach by nie dały rady bo to bardziej drogie zabawki niż terenówki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja sytuacja z nad wody: mój i kolegi samochód wodują łódkę na tym samym piaszczystym brzegu, w jednej chwili. Ja woduję łódkę c4picasso z napędem na 1 oś. Mój kolega hondą z napędem 4x4. Moja łódka waży około 100kg więcej, ja mam przyczepe temared, kolega sitka. Ja woduję sie i wyciągam bez problemu, kolega przy wyciąganiu mocno się napocił i stracił prawie 30 minut i chyba z połowę sprzęgła. Nadmieniam, że zaczął się śmiać, jak miał problem z wyjechaniem i zobaczył, że ja cofam po łódkę. Ja jednak byłem gotowy do drogi a on nadal się męczył. Odpowiedz na wasze pytania: lina statyczna 10m. Wodowałem już łódkę na linie w takich miejscach, że koledzy z 4x4 nawet nie chcieli ryzykować. Wodowałem w miejscu gdzie przyczepa wpadła mi do dziury w wodzie i ... na linie wyszła bez większych problemów. Na całości tracę 10 minut, nie wiem czy to dużo dla Was, ale mam totalny spokój.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja sytuacja z nad wody: mój i kolegi samochód wodują łódkę na tym samym piaszczystym brzegu, w jednej chwili. Ja woduję łódkę c4picasso z napędem na 1 oś. Mój kolega hondą z napędem 4x4. Moja łódka waży około 100kg więcej, ja mam przyczepe temared, kolega sitka. Ja woduję sie i wyciągam bez problemu, kolega przy wyciąganiu mocno się napocił i stracił prawie 30 minut i chyba z połowę sprzęgła. Nadmieniam, że zaczął się śmiać, jak miał problem z wyjechaniem i zobaczył, że ja cofam po łódkę. Ja jednak byłem gotowy do drogi a on nadal się męczył. Odpowiedz na wasze pytania: lina statyczna 10m. Wodowałem już łódkę na linie w takich miejscach, że koledzy z 4x4 nawet nie chcieli ryzykować. Wodowałem w miejscu gdzie przyczepa wpadła mi do dziury w wodzie i ... na linie wyszła bez większych problemów. Na całości tracę 10 minut, nie wiem czy to dużo dla Was, ale mam totalny spokój.

Masz zmienione koło podporowe na pompowane ?

Też myślę o takim rozwiązaniu, większa dźwignia większe możliwości metoda stara jak świat.

Maras jeśli brzeg jest podmokły, bez dziur to można przyczepkę z łodzią pod samą taflę ręcznie przepchnąć by uniknąć zakopania auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Maras jeśli brzeg jest podmokły, bez dziur to można przyczepkę z łodzią pod samą taflę ręcznie przepchnąć by uniknąć zakopania auta.

Tak też właśnie robiłem wiele wiele razy.

Odpinam przyczepę i pchałem ją razem z łódką ile miałem sił w nogach :) i jak już wpadła do wody to hamowałem kopytami aby za daleko nie wjechała mi do wody. O ile w porze letniej jest ok to już późna jesień jest mniej komfortowa ( zamoczenie ciuchów w wodzie) . Problem pojawiał się jak nie dopchałem zestawu do wody bo po prostu zabrakło sił. Trzeba było wyciągać autem z podpiętą liną i jeszcze raz próbować zwodować zestaw. Do tego desantu służył mi Mondeo teraz luz bo auto inne i napęd na cztery łapy ale i tak nie wiem czy w pobliskiej wiosce nie będę szukał ciagnika.

Z wyciąganiem na linie to zero stresu i obawy. 

Edytowane przez M a r a s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Radek, ja mówię o łódce takiej jak moja romana, to twoje "bydle" to tylko na sztywnym holu i na mocnym samochodzie. Teraz myślę o kupnie wyciągarki na hak, koszt około 400zł i do 3,5 tony. Czas zwijania 10m liny pod pełnym obciążeniem to 5 minut. Kolejna kwestia to sam nie jeżdżę praktycznie na łódkę, a we dwójkę jest dużo łatwiej.

Edytowane przez Matteoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy wodowaniu na starorzeczach lina (  fi 16 mm ) 15 metrów przymusowa do tego wielokrążek potrójny  z liną 70 mb .

Ostatnio terenówkami zryli cały zjazd do wody , chyba na złość  ..

Ile mogłem podjechałem do błotka resztę z 5 metrów ręcznie z górki do wody zestaw 500 kg .

Później lina Kuga na twardym i do przodu , bez problemu tylko trzeba było przyczepkę umyć .

Elektryczna wyciągarka na hak dobra sprawa tylko że kolejny gadżet do worzenia .

Myślę że druga na przyczepce mocna wyciągarka ręczna załatwiła by sprawę . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, takim zestawem wodowałem łódź przez 10lat i lina nie była mi obca ,ale w końcu znudziło mi się odczepianie przyczepy ,wpychanie do wody ,wciąganie łodzi ,lina ,hak  i wyjazd z przyczepą z wody ,a może szkoda zdrowia mi się zrobiło, postanowiłem kpić auto 4x4 padło na Grand Vitarę I ,ręcznie dołączany napęd  na 4x4 plus reduktor ,od roku 2015 woduję łódkę w różnych miejscach bez najmniejszego problemu ,no i Vitara nie ma blokady mostów .Suwy z napędem 4x4 bez reduktora to nie są auta do wodowania łodzi w grząskim i piaszczystym terenie.

post-72455-0-52636700-1623618011_thumb.jpg

post-72455-0-37292800-1623618244_thumb.jpg

Edytowane przez perch22
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moje spostrzeżenia co do wodowania są takie, że jak się ma mała łódź lub ponton to można się bawić w terenówki. Wjeżdżać w błoto, piachy i inne dziwne miejsca aby tylko zwodować. Miałem kiedyś małą łódź i terenówkę, przyczepę spawałem 3 razy bo rama mi pękała ???? teraz jak mam łódź która waży więcej o około 200 - 250 kg od poprzedniej to wiem, że wystarczy w miere mocne auto z 4x4 i utwardzony slip bo i tak w błocie, kopnym piachu czy innym trudnym terenie nastąpi zakopanie auta. No chyba, że jakieś Patrol na kołach 35 cali... Ale wtedy szkoda rozciągać przyczepę ????

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...