Skocz do zawartości
  • 0

Wodowanie łodzi


HenrykJ

Pytanie

Witam

Mam kilka pytań odnośnie prawa i obowiązków wędkarza przy wodowaniu i załadunku lodzi na przyczepę . Chodzi mi o łodzie o wadze powyżej 100kg gdzie nie można ręcznie rozładować i załadować .

1. Czy mogę wjechać przyczepą podłodziową do wody w celu jw.

2. Czy mogę wjechać przyczepą podłodziową  i samochodem do wody w celu jw.

3. W jakiej odległości od brzegu można zostawić samochód z przyczepa nie blokując innym użytkownikom dostępu do wody .

 

Proszę kolegów posiadających wiedzę odnośnie moich pytań o odpowiedź z uwzględnieniem  w odpowiedzi na NIE dlaczego ((jakie przepisy zabraniają). A jeśli mamy jakiś prawa to jakie .

Ja ze swojej strony dzwoniłem z tymi pytaniami do inspektoratu ochrony środowiska i zarządu gospodarki wodnej i uzyskałem odpowiedź ze oni nie wiedzą czy mogę czy nie i nie wiedz gdzie mogę uzyskać taką odpowiedź  .

Pytam dlatego że mamy coraz więcej ekologów nad wodą i zaczynają straszyć  policją , prokuraturą  . Straszą że posiadają zdjęcia ze zbrodni jakiej dopuścił się wędkarz wodując lodź czy parkując na uboczu nie przeszkadzając innym. Nadmieniam że na żadnej wodzie gdzie wędkuję nie ma przygotowanego miejsca do wodowania. Zawsze są to dzikie oczka gdzie od czasu do czasu plażuje ekolog.

 Pozdrawiam .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Tresor, gratuluję masz slipowy raj. Proszę przyślij tego Pana na kaszuby w okolicę Kartuz. Będę wdzięczny.

Ten Pan obecnie siedzi w Senacie, może niech zaslipuje całą PL? :)

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wadim_Tyszkiewicz

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem kiedyś na slipie taki przypadek że wjechałem łódką na przyczepie do wody oraz tylnymi kołami może z 20cm także.

Beton przy brzegu pod wodą był śliski jak masło i auto na hamulcu ręcznym zaczęło się ześlizgiwać do wody. Na szczęście siedziałem jeszcze w aucie i udało się szybko zareagować.

 

Jeśli ten gość wyszedł z auta i miał podobny przypadek to to mogło być powodem.

Nie zdążył wrócić do auta gdy przednie koła także złapały śliskie dno.

 

Od tej pory zanim wjadę tylnymi kołami do wody to sprawdzam czy beton pod wodą nie jest porośnięty glonami.

Dla pewności pod przednie koła kładę jakiś klin jeszcze

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A możesz wstawić zdjęcie jak to wygląda?

Moge wyglada to tak

Spelnia podwojna funkcje nie moczysz swiatel ktore i tak sa waterproof i masz lepsza orientacje przy ladowaniu lodki w nocy

post-59476-0-86399500-1651548458_thumb.jpeg

Edytowane przez sharkfishing
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakie macie sposoby na wciągnięcie na przyczepę samemu łodzi z rzeki, gdzie woda płynie, a nie jest stojąca i mamy do czynienia ze ściąganiem rufy łodzi w kierunku płynącego rzecznego prądu?
Mam taką przyczepkę

P1070364.JPG  

i muszę przyznać, że dal mnie samego jest to spory problem... :(

Czy kwestia wymiany rolek kilowych może pomóc, jeśli tak to jakie proponujecie?

Edytowane przez wasielewskis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakie macie sposoby na wciągnięcie na przyczepę samemu łodzi z rzeki, gdzie woda płynie, a nie jest stojąca i mamy do czynienia ze ściąganiem rufy łodzi w kierunku płynącego rzecznego prądu?

Mam taką przyczepkę

  

i muszę przyznać, że dal mnie samego jest to spory problem... :(

Czy kwestia wymiany rolek kilowych może pomóc, jeśli tak to jakie proponujecie?

Kilka razy miałem ten sam problem. Poradziłem sobie z użyciem liny kotwicznej, którą przeciągnąłęm przez reling z tyłu łódki a następnie używając pełnej długości liny położyłem kotwicę na brzegu kilkanaście metrów w bok, tak żeby napięta lina kontrowała łódkę. Za drugim/trzecim razem poszło mi już to bardzo sprawnie, co nie zmienia tego że nie lubię wodowania w nurcie i jeśli się da to unikam. 

Edytowane przez Traq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie problem z wyjazdem łodzią ze slipu. Slip to jakieś zje**** ala deski z plastiku, mega śliskie, ale pod łagodnym kątem co 1m deseczka wystaje coś w stylu ______--______--______   Auto 190km przedni napęd na haku 500kg. Jak było sucho to bez problemu wyjechałem, ale jak 3 razy wjechałęm i wyjechałem żeby zmoczyć slip to tragedia, cudem wyjechałem, w ulewe to mogę zapomnieć o wyjeździe. Co w takiej sytuacji zrobić.... kiedyś były płyty, ale wymyślono przystań dla kajakarzy ( w tym roku ani jednego nie widziałem ). Myślałem żeby między koło od auta a tą "deseczke" która wystaje na slipie położyć np. deske, blache szorstką, która oprze się o tą "deseczke" i nabiorę trochę rozpędu na wyjazd. Niby spoko opcja, ale macie jakiś inny pomysł na tą sytuację ? Mam auto 4x4, ale czasami nie mogę go brać i tutaj jestem w kropce. Dzięki z góry za pomysły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sprawdź opony w aucie z napędem na przód ale jeśli masz do dyspozycji 4x4 to najlepszy możliwy sposób. Mi przednie koła potrafią się ślizgać na suchych kratach betonowych coś ala jomb muszę je położyć odwrotnie tzn brzydką chropowatą stroną do góry powinna być lepsza przyczepność.

Co do desek mozna spróbować je zagruntować wtedy jest lepsza przyczepność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym sobie kupił  2 szt blachę stalową Lohr 300x2000x 3 mm grubości producent Stal-Mech Tadzin  65 pln /szt dorobił zaczepy które by się  zmieściły miedzy deski plastikowe i po kłopocie .

Po wodowaniu montaż  do przyczepy .

Sam   sobie kupie  na jesienne błoto  na  Bugu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie problem z wyjazdem łodzią ze slipu. Slip to jakieś zje**** ala deski z plastiku, mega śliskie, ale pod łagodnym kątem co 1m deseczka wystaje coś w stylu ______--______--______ Auto 190km przedni napęd na haku 500kg. Jak było sucho to bez problemu wyjechałem, ale jak 3 razy wjechałęm i wyjechałem żeby zmoczyć slip to tragedia, cudem wyjechałem, w ulewe to mogę zapomnieć o wyjeździe. Co w takiej sytuacji zrobić.... kiedyś były płyty, ale wymyślono przystań dla kajakarzy ( w tym roku ani jednego nie widziałem ). Myślałem żeby między koło od auta a tą "deseczke" która wystaje na slipie położyć np. deske, blache szorstką, która oprze się o tą "deseczke" i nabiorę trochę rozpędu na wyjazd. Niby spoko opcja, ale macie jakiś inny pomysł na tą sytuację ? Mam auto 4x4, ale czasami nie mogę go brać i tutaj jestem w kropce. Dzięki z góry za pomysły.

U mnie identyczny na Nogacie, kupiłem linę statyczną 10m za 75zł i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...