radomado Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 szanowni Państwo, żeby na żywej to trzeba by jednego sędziego na 500m.. i własnie dlatego ten zwiazek jest chory ,chorzy ,,działacze,,chore zawody...chocby nie wiem jak ciekawa była relacja z takich ,,zawodów,,czytac sie nie chce..mysle ze mozna by sie było zastanowic na sensem uczestnictwa w super ,,zawodach,,super ,,okregu,, katowickiego ostatnio bedac w opolskim na odrze miejscowy wedkarz najpierw zapytał czy jestem ze slaska...a pózniej tłumaczył dlaczego nazywaja ich kormorany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Też pomyślałem: dlaczego ktoś uczestniczy, w takich zawodach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radomado Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 ....zawody rozegrane na niestety bitej rybie, dlaczego na bitej?? Wyjaśnij nam to sędzia przed zawodami tak: szanowni Państwo, żeby na żywej to trzeba by jednego sędziego na 500m.. i to jest własnie chory zwiazek i chorzy działacze..chocby nie wiem jak ciekawa relacja była z takich,,zawodów,, czytac sie nie chce..pomyslał bym nad sensem uczestnictwa w tego rodzaju ,,imprezach,,...wielkiego okregu katowickiego-jakis koszmarbedac ostatnio nad odra w opolskim województwie napotkany miejscowy wedkarz najpier zapytał mnie czy jestem ze sląska a pózniej tłumaczył dlaczego nazywają ich(wedkarzy ze sląska)kormorany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radomado Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 poprzednia wiadomosci mi sie nie pojawiła o czasie stąd drugi post przepraszam moderatora prosze o usuniecie jednego z nich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 @radomodo Jestem ze Śląska - chyba jestem kormoranem... To wszystko zależy od człowieka. Na Śląsku jest największa społeczność wędkarzy w całej Polsce, statystycznie biorąc częstotliwość trafienia na wędkarza biorącego ryby jest kilka razy większa jak w innych regionach Polski. Biorą na Mazowszu w Małopolsce i gdzie tam chcesz jeszcze. Był okres, gdzie ja również brałem rybę. Wszystko zależy od wędkarza i jego świadomości a z tą jest coraz lepiej. Wzorce nowoczesnego wędkarstwa, uszanowania zasobów przyrody, szacunku dla otoczenia są podstawą nowoczesnego-współczesnego człowieka. Problem brania ryby był wielokrotnie opisywany na Forum...W moim odczuciu, sytuacja poprawia się na lepsze.W środowisku karpiarzy problem C&R dawno został rozwiązany.Zasada złów i wypuść jest standardem. Zaznaczam, że na Śląsku jest największa rzesza karpiarzy w Polsce.Problem kormoranów istnieje ale nie dotyczy tylko Ślązaków... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Tak Andrzeju, w środowisku karpiarzy. Szkoda tylko, że karp nie jest naszym rodzimym gatunkiem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radomado Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Lady D nie twierdziłem nigdzie ze jetes kormoran Napisałem jak mysla wedkarze z woj opolskiego o wedkarzach ze sląska..oczywiscie nie wszystkich!Nie zmienia to faktu ze wasi koledzy po kiju (niezaleznie od tego czy ich jest duzo czy nie) wystawili Wam taka wizytówke.NIc sie nie bierze z niczego-pamietaj.Fakt jest faktem ze przy tak gestym zaludnienu i wedkarzy jest najwiecej ,ale faktem równiez jest ze chory okreg katowice swoimi debilnymi działaniami tą wizytówke umacnia...amen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 @Radomodo Nie wiem czy jesteś upoważniony przez wędkarzy z woj. opolskiego o publicznym nazywaniu Nas kormoranami - jestem wędkarzem ze Śląska i solidaryzuję się ze śląską społecznością. Tym tekstem ogólnikowym wprowadzasz regionalne animozje.Jeśli problem dotyczy mięsiarstwa to jest naganny bez względu na rejon i grupę społeczą która to uskutecznia.Twój post jest dość niefortunny i było by dobrze abyś w paru słowach załagodził całej sprawie.Traktowanie Nas ogólnikowo jako łowców mięcha nie przyczyni się do wzajemnego poszanowania nad wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radomado Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Mysle Lady D ze szukasz dziury w całym ...nikogo nie nazywam kormoranami tylko opowiedzialem o sytuacji jaka mnie spotkała nad wodą..przy okazji relacji z zawodów -o czym starasz sie zapominac-to ze tak mówił wedkarz spotkany nad woda nie jest moją wina...rozumiem ze Cie to irytuje ale wiecej zrobisz jak dasz propozycje do swojego okregu rozgrywania zawodów na zywej rybie w przyszłosci-niz stawiając niczym nie poparte zarzuty o tworzeniu animozji Jezeli nie jestes w stanie zderzyc sie z prawda wymysl sobie opowiesc która podbuduje Twoje wedkarskie ego..Dalsza dyskusja według mnie nie ma sensu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dulgimic Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 @ Radomado chciałbym żebys zobaczył co działo sie na jednej śluzie na Odrze w opolskim 1 maja br. Chciałbym żebyś zobaczył jak są zabijane bolki w ilościach 5sz na osobe. To akurat nie byli ludzie ze Śląska tylko miejscowi. Ja też słyszałem i widziałem wiele. Prawda jak zwykle leży po środku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dulgimic Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Dodam tylko ,że nie napisałem poprzedniego posta poto, żeby kogoś urazić. Kłusole i mięsiarze są wszedzie. I tak bedzie do czasu aż zaczną się kontrole i egzekowanie nałożonych mandatów. I jak PZW ustanowi wkońcu porządny status. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczuply_maciek Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Hej Chłopaki Może skoro jestem też ze Śląska to opiszę co mnie otacza od wielu lat mieszkając na Śląsku.Mieszkam w Pyskowicach gdzie mam 5 km do jeziora Dzierżno Małe i jakieś 10 do 15km nad jeziora Pławniowice Małe i Duże i co ???Nawet nie chce mi sie tam jechać bo śląscy mięsiarze wytrzepali tam wszystko poza boleniem i sumem. Kolega będąc dwa dni temu na zbiorniku Pławniowice Duże (ponad 300 ha woda) dowiedział się że 10 łodzi było wypożyczonych do tej pory z tego zbiornika. Spytacie czemu ?? Bo kormorany już wszytsko wyskubały z tej wody i olały ją. Jakieś 12 lat temu sandacze po 80 cm były normą i nie wierzę żeby zdechły ze starości. Nie wspomnę tu o okoniach. Nawet działacze PZW łapią na paprocha sam nie wiem na co skoro wieszają się okonie po 15 cm, co stanowi dla mnie kompletny brak wybraźni.Powiem w ten sposób: jak jadę poza Śląsk to się nawet nie chwalę że z niego się wywodzę, a szkoda.... pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 25 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 @szczupły maciek Mam pytanie - co z Mazurami? Czy to również robota śląskich mięsiarzy. Gdzie lipień na Dunajcu, gdzie obfitość ryby na Nidzie, Skawie, Rabie, Popradzie, itd.Z tych śląskich mięsiarzy to straszne pracusie.A nad tymi zbiornikami o których piszesz a szczególnie jednym z nich, gdzie karpia i innej ryby jest w bród, natomiast niekonsumpcyjnego. Woda przemysłowa ze skażonymi osadami dennymi.Ubywa go, szczególnie dużych egzemplarzy. Gdzie te karpie? To też Nasi? Może Czesi w beczkach cichutko na swoje komercyjne łowiska zabierają...Łatkę łatwo doczepić, gorzej zerwać... Moim zdaniem jest to problem ogólnopolski i dotyczy Nas Wszystkich bez względu na region i wędkarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczuply_maciek Opublikowano 30 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2008 Lady D Jeśli chodzi Ci o zbiornik Dzierżno Duże to miejscowi mięsiarze zabierają ze skażonej wody okonie i wszystko jak leci więc chyba należy ich nazwać mięsiarzami. Tak się składa że jeżdżę od jakiś 20 lat nad wody w opolskim i niestety od kiedy się pojawiali wędkarze ze śląska kończyło się odlowieniem wszystkiego co nie ucieka na drzewo. Niestety miejscowi tacy źli nie byli jak nasi. Uważam że niestety wszędzie są mięsiarze ale gatunek odmiana śląska jest wybitna i zasłużyła na wszelkie łatki.Kolejnym przykładem może być jezioro Dzierżno Małe. Mam do niego około 4 km spod bloku i wogóle na nię nie jeżdżę. Jest wyrybione na maxa. Nie łowię karpi ale po zarybieniu jest standardem kiedy dziadki z domków kempingowych po zlowieniu kompletu karpi spływają do domu i za pół godziny są spowrotem na wodzie. Odpowiedz mi nie zasłużyliśmy na łatki?? Moim zdaniem trzeba całego pokolenia żeby zmieniło się podejście. pozdrawiam Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Kolego Maćku... Myślę, że w Twoich arteriach jest tylko 50% śląskiej krwi.Ludzi łakomych na rybę, biorących ponad limity, traktujących wodę jak market jest wszędzie pełno.Są to postawy naganne i krótkowzroczne. Z mojej strony to wszystko... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian88888 Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2008 szczuply_maciek Coś wiem na temat tych łowisk, mieszkający kempingowcy na tym zbiorniku to już nie mięsiarze tylko coś gorszego.. Tylko dlaczego związek ciągle i bez końca wpuszcza IM za nasze pieniądze karpie..??!! Po zarybieniu tego łowiska karpiem, dokonuje się tam istna panderosa, sjesta.. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.