Skocz do zawartości

Focenie z użyciem samowyzwalacza [instukcja]


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety tej instrukcji nie jestem w stanie tutaj przedstawić. Ten post jest prośbą o takową. Wiem, że wielu forumowiczów robi piękne fotki z wykorzystaniem samowyzwalacza i statywu. Jeśli ktoś mógłby przedstawić cały proces byłbym wdzięczny (i pewnie nie tylko ja).

 

Chodzi mi o w miarę dokładnie opisane kroki od momentu zacięcia ryby do ostatecznej fotki.

 

Jak długo trwa ustawienie aparatu i statywu, co zrobić w tym czasie z rybą?

Jak robić te kilkadziesiąt zdjęć, aby wyszło to jedno o które nam chodzi (z tego co wiem tak powstają te najpiękniejsze foty), nie odkładając ryby na trawę (mata?).

Jak rybka się czuję po takiej sesji (trwa to zapewne wiele minut). Może jest jakiś sposób na utrzymanie ryby w dobrej kondycji podczas całego procesu?

 

Oczekuję szczerych rad, bo niestety fotograf ze mnie kiepski.

Jeśli ktoś czuje się urażony/poruszony itp. to nie powinien :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest wielu kolegów którzy robią sobie zdjęcia dużo lepsze niż moje, ale postaram się napisać kilka rad. Najlepiej o robieniu zdjęć pomyśleć zanim złapie się rybę, czyli wyjać aparat z pokrowca, a przynajmniej rozsunać pokrowiec, zdjać osłonę obiektywu i położyć go najlepiej w odpiętym pokrowcu. Potem rozejrzeć się gdzie najlepiej będzie postawić aparat, a jeżeli masz statyw to go rozstawić. W aparacie ustawić tryby żeby potem nie zmieniać ustawień z rybą w ręku. W moim aparacie np. balans bieli jest dosyć istotną sprawą.Dobrze też ustawić odrazu szerki kąt. Gdy już mamy rybę pod nogami patrzymy jak jest zapięta i albo bierzemy ją odrazu do ręki albo pozwalamy pływać przy brzegu. Ustawiamy samowyzwalacz, nastawiamy sami na siebie ostrość i robimy fotkę. Możemy sprawdzić jak wyszła. Przed kolejną fotką też dobrze na chwilę włożyć rybę do wody żeby się przewentylowała. Na pewno robienie samemu sobie zdjęć nie jest najlepsze dla ryby, dużo szybciej to trwa jeśli zrobi je nam kolega. W przypadku jeżeli zdjecia robi kolega naszym aparatem, też dobrze wytłumaczyć jego obsługę przed złowieniem ryby, żeby potem nie tłumaczyć gdzie np nacisnać migawkę.

post-161-1348913942,6091_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joł:)

 

Ja robię tak:

 

-wchodzę na miejscówkę i patrzę ,gdzie ewentualnie mogę ustawić aparat

-otwieram kieszeń i odbezpieczam pokrowiec aparatu i sobie łowię B)

-bum,pyk,cyk i siedzi :D Staram się ogarnąć pierwsze chwile holu i skierować rybkę na bezpieczny teren ,pozostawiając ją na długiej lince

-jak już pierwsze emocje opadną,wyjmuje pudełko ,albo dwa i ustawiam we wcześniej wytypowanym miejscu

-wyjmuje jedną ręką aparat, zębami zdejmuje pokrowiec i wypluwam go najczęściej w błoto :wacko: ;)

-ustawienie samowyzwalacza to naciśnięcie 3 przycisków (kilka sekund)

-samo ustawienie aparatu na pudełkach i kadrowanie trzeba sobie wcześniej poćwiczyć ,żeby nie obciąć rybki ,ani swojej głowy :D

-wszystkie te czynnoście zajmują mi 20-30 sek.

-podbieram rybkę,pozujemy ;) i naciskam spust aparatu(zdjęcia robimy z tak bliska ,że aprat jest w zasięgu ręki)

-zrobienie fotek przedłużą pobyt rybki na powietrzu o kilkanaście do 30sek!

-jeżeli przewiduje trudności z odhaczaniem to olewam zdjęcia,żeby nie męczyć dłużej ryby ani o sekundę, wogóle zdjęcia z samowyzwalacza wyglądają podobnie ,więc cykam ostatnio tylko co ciekawsze rybki.

-czasem stoi się w takim miejscu ,że trzeba odpuścić fotki

-pamiętajmy ,że przy naszym C&R zdjęcia nie są najważniejsze ,czasem trzeba odpuścić focenie na rzecz zdrowia rybki

 

To byłoby tyle :D

post-415-1348913942,7977_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybkie odpowiedzi :D

Ja rzadko robię fotki złowionym rybkom, ale czasem najdzie mnie taka ochota i wtedy zaczyna się amatorka ;)

Tak czy siak ryba nigdy nie wylądowała w błocie czy piachu. Czysta trawa myślę, że wielkiej krzywdy nie robi, ale np. zastosowanie maty byłoby rozsądniejsze (tak czyni jeden z moich znajomych - trzyma jakąś matę w kieszeni).

 

Muszę poćwiczyć to rozstawianie sprzętu i holowanie jednocześnie :D

To co napisaliście ma dla mnie osobiście duże znaczenie - jak najmniej zaszkodzić rybie.

Co prawda wolę fotkę ryby leżącej na trawie niż pięknie zaprezentowaną, ale wcześniej obmytą wodą z błota i piachu plus sesja składająca się z 20 ujęć.

Jak widzę można połączyć dobre focenie z jak najmniejszym szkodzeniem rybie. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel,

 

Jeżeli nosisz statyw to wogóle jest luksik :D

Można zrobić super fotkę bez kombinowania.

 

Ja używam statywu tylko na łódce, apracik stoi sobie na nim cały czas i zrobienie fotki to tylko kwestia kilku sekund B)

 

Na łódce jest w miarę luzik, ale zazwyczaj łowię brodząc. Wtedy cała operacja trochę trwa. Dojść do brzegu, przechować jakoś rybę (zazwyczaj do tej pory kładłem je na folii, ale położonej w takim miejscu, że nawet jeśli ryba rzuci się to wyląduje w trawie, a nie np. w piachu - nie wiem czy ma to sens). Rozstawić aparat, wycelować, włączyć samowyzwalacz, sprint do ryby i na koniec fotka z uciętą głową, albo w trakcie podnoszenia ryby :D

 

Mimo, że jest chęć posiadania pamiątek w postaci zdjęć, zazwyczaj nie chce mi się przez całą tę operację przechodzić i fotek u mnie niet, albo bardzo mało :/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel,

 

Jeżeli nosisz statyw to wogóle jest luksik :D

Można zrobić super fotkę bez kombinowania.

 

Ja używam statywu tylko na łódce, apracik stoi sobie na nim cały czas i zrobienie fotki to tylko kwestia kilku sekund B)

 

Na łódce jest w miarę luzik, ale zazwyczaj łowię brodząc. Wtedy cała operacja trochę trwa. Dojść do brzegu, przechować jakoś rybę (zazwyczaj do tej pory kładłem je na folii, ale położonej w takim miejscu, że nawet jeśli ryba rzuci się to wyląduje w trawie, a nie np. w piachu - nie wiem czy ma to sens). Rozstawić aparat, wycelować, włączyć samowyzwalacz, sprint do ryby i na koniec fotka z uciętą głową, albo w trakcie podnoszenia ryby :D

 

Mimo, że jest chęć posiadania pamiątek w postaci zdjęć, zazwyczaj nie chce mi się przez całą tę operację przechodzić i fotek u mnie niet, albo bardzo mało :/

 

 

Jak brodze to też olewam zdjęcia.Za dużo byłoby z tym zachodu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...