Skocz do zawartości

Kupie tarlaki...


Tomek Kot

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy ktos z Was widzial lub slyszal o czyms takim? Nie? Prosze bardzo...

"W związku z przygotowywaniem się gospodarstwa do zbudowania własnych stawowych stad tarłowych cennych gatunków ryb, pragniemy również poinformować wędkujących o naszej ofercie ewentualnego odkupu od wędkarzy po bardzo atrakcyjnych cenach m.in. tarlaków bolenia, brzany i jazia w roku 2014.

W celu spotkania się w powyższych sprawach, prosimy o wcześniejsze umówienie się pod nastepującymi numerami telefonów:"

 

Link : http://www.grwlomza.pl/ , zakladka aktualnosci. Czlowieka rzuca na prawo i lewo jak to czyta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie czytałem naszego pociesznego regulaminu PZW ale z tego co pamiętam sprzedaż złowionych ryb jest zakazana. Jedną rzeczą jest pogonienie leszcza przez wodnego dziada bo dzieje się tak, działo i dziać będzie, a zupełnie inną ogłaszanie się w ten sposób  przez podmiot występujący w obrocie jako wyspecjalizowany no i reprezentowany powagą tytułu zawodowego magistra inżyniera rybactwa śródlądowego. Tego typu oferty powinny być zgłaszane radzie plemienia czerwonych nosów (PZW). 

BTW, słyszałem też kiedyś dobry kawał o Łomży ;p

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialem zwrocic uwage na problem łomzynskich wedkarzy. Mianowicie do czego moze sie posunac dzierzawca. Z tego co mowia znajomi w wodzie prawie nic nie plywa, spada sprzedaz pozwolen, wiec wyskoczyl ze "swietnym pomyslem". Dzierzawca zachecajacy do łowienia ryb w okresach ochronnych!!! Piekne wody podlasia sa grabione na oczach wedkarzy, a teraz samych wedkarzy zacheca sie do tego samego. Jak w tym kraju moze byc dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę dobro rzeki i jej mieszkańców, pozyskiwanie tarlaków za pomocą wędki wydaje się być najmniej inwazyjną formą oddziaływania na środowisko. Jeśli gospodarstwo potrzebuje tarlaków a nie chce prowadzić odłowów w czasie tarła, podczas których może zginąć wiele dodatkowych ryb, odłowienie ich za pomocą wędki nie wpływa znacząco na zaburzenie tarła jak i na rozmieszczenie tarlaków na tarliskach.

 

Inicjatywa jest godna uwagi, jeśli dzierżawca ukierunkowuje się na potrzeby wędkarzy i z nich chce czerpać zysk to wydając im pozwolenia na odłów tarlaków w sposób kontrolowany za pomocą wędki jest naprawdę ciekawym pomysłem. Wystarczy wyobrazić sobie jak inwazyjny i szkodliwy dla stada (zgrupowania) boleni będzie odłów za pomocą sieci na tarlisku a jak może to wyglądać przy użyciu wędki? Jeśli dzierżawca naprawdę ma na celu budowanie zdrowych relacji z wędkarzami i nie chce prowadzić odłowów gospodarczych co w zasadzie równa się wszystkich odłowom to pomysł jest świetny. 
 

Selektywne odłowienie kilku tarlaków wędką bez ścigania ich za pomocą sieci oraz tarło przeżyciowe to według mnie zdrowe współdziałanie dzierżawcy i wędkarzy. Nie widzę w tym absolutnie żadnej patologii a wręcz przeciwnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem tego samego zdania co Guciolucky; tyle że oferta nie powinna być kierowana do ogółu wędkarzy , tylko do tych kilku którzy zdobędą / wykupią specjalną licencję i odłowią ryby metodą dającą rybom jak największe szanse na przeżycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę dobro rzeki i jej mieszkańców, pozyskiwanie tarlaków za pomocą wędki wydaje się być najmniej inwazyjną formą oddziaływania na środowisko. Jeśli gospodarstwo potrzebuje tarlaków a nie chce prowadzić odłowów w czasie tarła, podczas których może zginąć wiele dodatkowych ryb, odłowienie ich za pomocą wędki nie wpływa znacząco na zaburzenie tarła jak i na rozmieszczenie tarlaków na tarliskach.

 

Inicjatywa jest godna uwagi, jeśli dzierżawca ukierunkowuje się na potrzeby wędkarzy i z nich chce czerpać zysk to wydając im pozwolenia na odłów tarlaków w sposób kontrolowany za pomocą wędki jest naprawdę ciekawym pomysłem. Wystarczy wyobrazić sobie jak inwazyjny i szkodliwy dla stada (zgrupowania) boleni będzie odłów za pomocą sieci na tarlisku a jak może to wyglądać przy użyciu wędki? Jeśli dzierżawca naprawdę ma na celu budowanie zdrowych relacji z wędkarzami i nie chce prowadzić odłowów gospodarczych co w zasadzie równa się wszystkich odłowom to pomysł jest świetny. 

 

Selektywne odłowienie kilku tarlaków wędką bez ścigania ich za pomocą sieci oraz tarło przeżyciowe to według mnie zdrowe współdziałanie dzierżawcy i wędkarzy. Nie widzę w tym absolutnie żadnej patologii a wręcz przeciwnie.

 

No,no :)

"Kupie tartaki na chodaki"

A co?

Jeśli w tym lesie jest trochę drzew ?

Będę piłował ręcznie bo, mniej wypiłuję...ale, wypiłuje :D .

Bedom mieli ludziska w czym do...roboty chodzić :D . Do tartaku :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy to jest to gospodarstwo,które jakieś 10 lat temu wygrało przetargi i zagarnęła wody od PZW ?

Pamiętam euforię wędkarzy ,że PZW straciło monopol na wody,że Łojewek,pstrągowy ciurek trafia do prywatnych rąk,że strażnikami stali sie miejscowi kłusole,że z 40 takami z rzecznki 2 metrowej nie ma problemu...

  W prywatne ręce także trafił Zalew Koronowski.Jedzcie połowić.

Gdzie są Ci co non stop krytykują PZW.

 

A swoją drogą tarlaki do sztucznego tarła nie od dziś się łowi na wędkę.Jeden prężny okręg PZW z południa tak robi i nie ma nikt pretensji.

No ale wędkarze mają zakaz sprzedaży rybek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam było mnóstwo ryby.. Tendencja jest mocno spadkowa. Ale co się dziwić- bardzo dużo ludzi tam łowi/łowiło. Swego czasu jedno z lepszych łowisk. Sam widziałem, jak ludziska workami wozili rybę. Białej ryby niby jeszcze jest.  Można ładnie połowic jazia czy leszcza. Gorzej jest z drapieżnikiem - po boleniu najłatwiej określić- roku na rok coraz gorzej. Od miejscowych słyszałem, że tam ostro poławiają szczupaka -celu jak wyżej. Kto i co nie będę pisał. Po nich już się nie jeździ. Dużym minusem jest to ze, strażnicy nigdy nie zaglądają do sadzyków w skutek czego ludzie nie przestrzegają limitów.  

 

ps. swego czasu była tam jakaś akcja z połowem bolenia siatkami na tarliskach... 

Edytowane przez tibhar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest to "slynne" gospodarstwo. W tej chwili woda jest praktycznie niczyja. Straznikow nikt nie widzial. Pstragow nie ma, okonia coraz trudniej zlowic, a szczupak, nie ma o czym gadac. Oczywiscie wedkarze tez dokladaja swoja cegielke, zeby nie bylo. Brak kontroli biora co sie da i wszystko w łeb. Szczupaki 30 cm. do wiadra. Rybe wypuscisz, to jestes pan popier.....y. Do tego jeszcze ten troling, na rzece szerokosci 30 m :blink: . Jeszcze plywa to co jest w miare trudne do zlowienia. Gosci bylo dwoch jako spolka, teraz prowadza wojne miedzy soba, pewnie dlatego zapomnieli o swoich obowiazkach :) . Szczerze mowiac malo wazne jest kto zarzadza wodami, wazne jak. 

A swoją drogą tarlaki do sztucznego tarła nie od dziś się łowi na wędkę.Jeden prężny okręg PZW z południa tak robi i nie ma nikt pretensji.

Zgoda, metoda jest prosta. Tylko przez 10 lat nikt nie widzial zarybien, jakichkolwiek staran chociaz minimalnych ze strony dzierzawcy. Sory podobno w 2013 wpuszczono troche szczupaka. Zadnych inicjatyw typu sprzatanie brzegow, zawodow, itd. Miejscowi wedkarze sami organizauja sobie zawody  ;) . Jednym slowem Panowie kabaret i to za kase tutejszych wedkarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest to "slynne" gospodarstwo. ...

.... Gosci bylo dwoch jako spolka, teraz prowadza wojne miedzy soba, pewnie dlatego zapomnieli o swoich obowiazkach :)

 

  To słynne gospodarstwo łyknęło też parę lat temu kilka tys.ha jezior w okolicach Olsztyna. Żeby nie wnerwiać swoją nazwą miejscowych, a może także by nie budzić ciekawości innych, niepożądanych (skąd Łomża w Olsztynie?) wymyślili dla tych wód inną spółkę: Gospodarstwo Rybacko Wędkarskie Olsztyn (GRWO). Potem się wzięli za łby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ilu Kolegów postuluje wolny rynek w dzierżawie wody? Podobno tylko PZWałkarski generuje wszelkie zło? Toż prywatna inicjatywa bardzo genialnych wędkarzy wzięła w posiadanie rybny obwód rzeki Narew, a może mylę się? Gdzież dbałość o ryby, wędkarzy, gdzie codzienne kontrole, gdzie rezygnacja z odłowów komercyjnych? Przecież idea tak piękna, wspierana i słuszna. Prywatny biznes wreszcie przełamie wraży monopol PZW! 

 

Brawo, udało się, klaszczmy, sukces.  :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...