Skocz do zawartości

Kto jeszcze pamięta?


popper

Rekomendowane odpowiedzi

Tak to japońska wersja. Młynek nie do zajechania praktycznie. Ale już z dużą brązową rolką ( Sic niby) na łożysku, Gtm-y z tego okresu miały srebrną ( chromowaną?) wtedy i bez łożyska. Potem sie pojawiły te kołowrotki z rolką z jakimś power roller czy jak się nazywał ten system antysręceniowy żyłki, a rolka miała kolor złoty. Znajomy ma jeszcze Gtma i Gt chyba z małą rolką bezłożyskową i też te młynki do dzisiaj sprawują się bardzo dobrze. Fajnie powspominać stare dobr czasy. Miałem i załuję do dzisiaj że sprzedałem Browning Searcher. Pamiętacie taki kijek super lajt? To nie był typowy spinning bardziej jakiś quiver bo miał małe przelotki ale jak się nie musiało daleko łowić to super na okonie się sprawował :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro mowa o LN-ach...

Po zakończeniu czasowym działalności Cormorana, a przed fuzją z Daiwą, były w sprzedaży takie:

 

QPvuKw.jpg

 

Tyle że to chyba był Reel No-1 a nie LN czyli bardziej "exclusif" wersja ;-)

Swoje w życiu przeszedł, łacznie z przejazdem na dachu samochodu i upadkiem przy 80/h ;-)

 

Reel No-1 były dwie serie wypasiona i uboższa. Wypasiona LN na ślimakach, ślimacznicach i innych tam mosiężnych wormach. I seria SL (te z kolei z jednym, dwoma lub trzema łożyskami) - biedniejsza o te mosiężne bebechy i wormy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SL ma zwykła przekładnię :-)

Mój bład przy podawaniu nazwy reel No1 jako innego modelu ;-)

Kettner Hunter był odpowiednikiem Carb-o-Star SSL - nastepcy LN-ki z jakimiś tam dodatkowymi usprawnieniami.

Pamiętacie model karpiowy z wolnym biegiem, którym potem handlował chyba JAxon ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam stary?! pesel nie ważny, duch się liczy! :P

Faktycznie coś w rodzaju styropiany, powielane na wtryskarkach (ale to wtedy był biznes!), lata 70-te. Jak tylko skończyłem 16 lat i szacowne PZW pozwolił mi spinningować na trzeci model z tej serii (może jeszcze gdzieś znajdę) wywaliłem na j.Czerniakowskim w Warszawie okonia 42cm! (kij Tokoz + Delfin) Ile lat się naganiałem aby poprawić ten wynik. A wracając do woblerów, blacha steru potrafiła odkształcać się podczas prowadzenia w sposób całkowicie nieprzewidywalny, zmieniając jego pracę. Czy jakaś obecna firma wymyśli coś takiego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było sporo podróbek Hi-Lo (dobrze pamiętam?) Radzieckich też ;)

Dobrze pamiętasz, Hi-Lo :rolleyes: . "олень" (dla nie znający cyrylicy .......jeleń) nazywał się zestaw kilku wahadłówek, obrotówek i właśnie takie podróbki ABU. I mimo tego ze już trochę mineło od końca lat 70 albo początku 80 kiedy dostałem taki zestaw pamiętam właśnie przez nazwę bo nijak nie mogę się połapać co jeleń ma do wędkarstwa, no chyba tylko w ten sposób że jeleń to kupił :rolleyes: .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, bo widzisz. Kiedyś takiego ABU 66 jak ten z dzisiejszej giełdy, http://jerkbait.pl/topic/48440-s-abu-cardinal-66-nowy/ to mogłem praktycznie przez szybę lizać.

To były czasy (jak gadał jeden Ruski)

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde jak bym w tamtych czasach wystartował z wobkami to bym był Bogiem.

 

To Ci się tylko tak wydaje , w tamtych czasach nie było internetu i do wszystkiego trzeba było dochodzić samemu. Dental kombinowany z NRD ( było takie państwo)

dwuskładnikowy klei Distal( chyba tak się pisało) , złotko z papierosów , fornir

( ciekawe czy ktoś wie do czego służył), Farby olejne artystyczne i  pleksa z ekierek. A o cardinalku 66 ,czy lutowanych kotwicach ( podwójna z dolutowanym

hakiem nie będę pisał. Rzeczywiście łza się w oku kręci , inne czasy . B) B)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ci się tylko tak wydaje , w tamtych czasach nie było internetu i do wszystkiego trzeba było dochodzić samemu. Dental kombinowany z NRD ( było takie państwo)

dwuskładnikowy klei Distal( chyba tak się pisało) , złotko z papierosów , fornir

( ciekawe czy ktoś wie do czego służył), Farby olejne artystyczne i  pleksa z ekierek. A o cardinalku 66 ,czy lutowanych kotwicach ( podwójna z dolutowanym

hakiem nie będę pisał. Rzeczywiście łza się w oku kręci , inne czasy . B) B)

 

I właśnie dla tego naszło mnie na zbieranie tych "staroci" Jak się weźmie do łapy nad wodą (choć na parę godzin) to dopiero łza się w oku kręci :(  Bo niby sprzęt z tamtych czasów tylko ryby jakoś nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...