bogdans Opublikowano 31 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2019 "Każde pokolenie ma własny czas" ... Szczera prawda. Jak zobaczyłem te wędki i wziąłem w dłoń ... odżyły wspomnienia młodzieńczych lat, łza w oku ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Kto miał wtedy Tokoza to był "gość".... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rajfel Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Kiedyś takie kijki to był szczyt marzeń i kosztowały niemało. Przez tyle lat niewiele straciły ze swych walorów użytkowych i w dalszym ciągu czasami ich używam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trzeci79 Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 (edytowane) Móje pierwsze kije były z leszczyny, wcześniej oskrobane i suszone na azbestowej dachówce co by się nie pogieły . Przelotki z drutu... Miałem z 8 lat, każdy weekend na wsi, piękne czasy. Następny krok to ruski spinning wymieniony za puszki po piwach i prospekty samochodowe. Chyba każdy je zbierał. Pozdrawiam Edytowane 1 Czerwca 2019 przez Trzeci79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rajfel Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Moim zdaniem lepszy był jałowiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Kto miał wtedy Tokoza to był "gość".... Kołowrotek "Neptun" to była rewolucja . Kolejki pod sklepami wędkarskimi ustawiały się długo przed otworzeniem sklepu . Pełna reglamentacja ,czyli jeden człowiek jedna sztuka . Czarny rynek . Ale kiedy po długich bataliach udało się kupić , to czułem się jak milion $. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rajfel Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Miałem i jednego i drugiego. Neptun poszedł do ludzi po koniec lat 80 choć pudełko chyba jeszcze z niego mam.( kiedyś nie było takiego ciągu na ...... "pudełeczko , papierki i wszystko co dała fabryka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 W 1995r przeszedłem z Neptuna na Bayron. Jednak okazał się lipą i następny był Stradic. A tak szły Delfin, Rex, Tokoz i inne wynalazki naszej części Europy. _____ 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 1 Czerwca 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Kołowrotek "Neptun" to była rewolucja . Kolejki pod sklepami wędkarskimi ustawiały się długo przed otworzeniem sklepu . Pełna reglamentacja ,czyli jeden człowiek jedna sztuka . Czarny rynek . Ale kiedy po długich bataliach udało się kupić , to czułem się jak milion $. No to miałem farta.We Wrocławiu, na Ruskiej, kupiłem 2 sztuki za jednym podejściem. Różniły się jedynie wielkością. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 (edytowane) Mnie te NEPTUNY przywoziła moja Mama z WĘGIER , gdy tam była .... ; a jak nie było NEPTUNÓW , to z CZECH TOKOZY - takie na wzór DAIWY i wędki teleskopowe SONA.To byli czasy Edytowane 1 Czerwca 2019 przez miramar69 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 (edytowane) o takie a wędki oooo Edytowane 1 Czerwca 2019 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 ... później była już tylko "górna póła" , czyli GERMINY i REKSY - wszystko MADE IN DDR .... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 1 Czerwca 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Chyba od Rileh Rexa, bardziej ceniłem czeskie Stabile ale nie mam pojęcia dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 (edytowane) No to miałem farta.We Wrocławiu, na Ruskiej, kupiłem 2 sztuki za jednym podejściem. Różniły się jedynie wielkością.Znaczy że Wrocław rządził . Z tego co pamiętam to "Neptun" był sprzedawany w trzech wielkościach , ale mogę się mylić (skleroza postępuje). Ja po Neptunie przesiadłem się Na Abu 753 FC . Kołowrotek kupiłem w PEWEX , za dolary które otrzymałem jako prezent ślubny. Edytowane 1 Czerwca 2019 przez Pisarz.......ewski Piotr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeoAmator Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Moim zdaniem lepszy był jałowiec. Na szczytówkę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 Znaczy że Wrocław rządził . Z tego co pamiętam to "Neptun" był sprzedawany w trzech wielkościach , ale mogę się mylić (skleroza postępuje). Ja po Neptunie przesiadłem się Na Abu 753 FC . Kołowrotek kupiłem w PEWEX , za dolary które otrzymałem jako prezent ślubny. ... chyba za BONY .... bo DULARY , to mało kto wtedy widział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 (edytowane) Chyba od Rileh Rexa, bardziej ceniłem czeskie Stabile ale nie mam pojęcia dlaczego? Ja jednak wolałem REXY i na letko niezastąpiony FORELLE ; a w miedzy czasie zamiast STABiLÓW zapodałem sobie PRlowską myśl techniczną czyli CZAPLĘ i później podróbkę SHAKESPARA czyli PREKSERA 1102 - to już było mistrzostwo świata Edytowane 1 Czerwca 2019 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cinn Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 (edytowane) o takie a wędki oooo Miałem takie dwa kije, jeden czerwony i jeden zielony blank około 4,2m długie.Co swego czasu karpi nałowiły to moje...Bardzo lubiłem te wędki.Dalej mam jedną z nich, druga poległa w boju. Edytowane 1 Czerwca 2019 przez cinn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BGM Opublikowano 1 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2019 ja po delfinach rexach poszlem w dam a pozniej w shimano ach te wspomnienia forelki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jose Opublikowano 2 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2019 Ja po Neptunie przesiadłem się Na Abu 753 FC . Kołowrotek kupiłem w PEWEX , za dolary które otrzymałem jako prezent ślubny. Małżonka musiała być przeszczęsliwa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BGM Opublikowano 2 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2019 A tez miałem jakieś abu chyba kręcił się odwrotnie rotor i cardinala 753 przed szimaniakami ???????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 2 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2019 To raczej nie był ABU. Najbardziej znany z kręcącego odwrotnie rotora był Mitchell 300. Nawiasem - nie do pobicia w ilości sprzedanych (ponad 20 mln sztuk). U mnie pierwszy był tzw. mały Reex, zielona młotkowy lakier, nakrętka szpuli i knob z czerwonego plastyku, to było w 1969r., po nim jakieś dwa lata później duży Rileh Rex, w 1976 dostałem od rodziców Cardinala 44. To już była poważna różnica, no i cena też poważna, 1950 ( Rex kosztował 500 zł). A dalej Forelle, krótki epizod z pierwszym Prexerem i średnim Neptunem. Szybko się pozbyłem i zamieniłem na komisowego Dam Quick (chyba 222?), Cardinala 52 (też z komisu), 33, C-3 i C-4. C- 3 i C-4 ze sklepów górniczych. No i starym Cardinalom byłem wierny długo. Z tego wszystkiego do dzisiaj pozostał mi jedynie Cardinal 33, którego jestem chyba trzecim właścicielem, ten ma bodaj pewexowski rodowód. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BGM Opublikowano 2 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2019 Raczej abu seria 85 coś nie pamietam wiem ze platal żyłki niemiłosiernie ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BGM Opublikowano 2 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2019 A u dołu miał coś jak hamulec walki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 2 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2019 Seria 800. Rzeczywiście nawijały odwrotnie. Taki trochę dziwoląg wymyślili w ABU. Miał symetryczne, okrągłe pokrętła hamulca na końcu obudowy. Nie pamiętam dokładnie, ale jedno pewnie makro, drugie mikro drag. To było w okresie kiedy robili 700, 600 i tańsze serie, czerwony 500 i zółty 300, czyli tak końcówka 80-tych? W każdym razie wyskoczyły już z katalogu Cardinale c-4, c-4(x), c-5(x). Niezłe były te z serii 700. Późniejsze konstrukcje w rodzaju Gold Max, Black Max, Suveren i późniejsze jakoś zupełnie mnie nie interesowały. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.