Skocz do zawartości

Sklepy wędkarskie w Niemczech - stacjonarne oraz internetowe (w tym Moritz w Berlinie)


WIŚNIA

Rekomendowane odpowiedzi

Sądzę, że wystarczająco sensownie to uargumentowałem :) Natomiast w Twojej wypowiedzi nie widzę żadnego głębszego sensu oprócz „nie bo nie” ????

Mam dostęp i wgląd do cenników hurtowych, progów rabatowych itp. Produkty z tej półki cenowej przy maksymalnych rabatach pozwalają na narzut rzędu 25%. Nijak się to ma do wspomnianych przez Ciebie blisko 60%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dostęp i wgląd do cenników hurtowych, progów rabatowych itp. Produkty z tej półki cenowej przy maksymalnych rabatach pozwalają na narzut rzędu 25%. Nijak się to ma do wspomnianych przez Ciebie blisko 60%.

Tak więc najwidoczniej nie masz wglądu do wszystkiego bo 25% to jest różnicy między Moritzem a Mefisto gdzie Moritz ma jeszcze na tym swoją marżę. Rozmawiajmy o niepodważalnych faktach i cenach a nie spekulacjach typu widziałem/słyszałem. Ponadto pragnę zauważyć, że ekonomia to nie jest Twoja mocna strona skoro dla Ciebie 2000zł marży z ceny 4200 to prawie 60% :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc najwidoczniej nie masz wglądu do wszystkiego bo 25% to jest różnicy między Moritzem a Mefisto gdzie Moritz ma jeszcze na tym swoją marżę. Rozmawiajmy o niepodważalnych faktach i cenach a nie spekulacjach typu widziałem/słyszałem. Ponadto pragnę zauważyć, że ekonomia to nie jest Twoja mocna strona skoro dla Ciebie 2000zł marży z ceny 4200 to prawie 60% :)

Wyszedłem z założenia, że Exist u Mefisto kosztuje ~3000,00 (podobnie jak nowa Stella itp.).

 

Odniosłem się w wątku w kontekście tych 2000,00 zł, które rzekomo zarabia sklep. Jeżeli na prawdę uważasz, że polski sklep ma taki narzut na tej półce cenowej, to jest to nieprawda. Nie wierzę w to, że nie masz znajomych w branży wędkarskiej. Zapytaj :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedłem z założenia, że Exist u Mefisto kosztuje ~3000,00 (podobnie jak nowa Stella itp.).

 

Odniosłem się w wątku w kontekście tych 2000,00 zł, które rzekomo zarabia sklep. Jeżeli na prawdę uważasz, że polski sklep ma taki narzut na tej półce cenowej, to jest to nieprawda. Nie wierzę w to, że nie masz znajomych w branży wędkarskiej. Zapytaj :)

Gdyby kosztował 3000zł to bym nie wrzucał informacji, że w Moritzu można kupić za 3200 i zaoszczędzić 1000zł :)

 

Owszem, mam, dlatego właśnie wiem, że 45% marży to nie jest żadna sensacja - to są Polskie standardy. A już zwłaszcza jeśli chodzi o tak chodliwe towary jak Stella, Exist czy kije st.croix. Logika w tej sytuacji jest banalna, skoro ktoś sprzedaje ten sam produkt 1000zł taniej i nadal na tym sporo zarabia to inni nie mają marży tylko lichwę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, podobna sytuacja jest z elektroniką w Polsce :) Zegarek marki "H" możesz kupić w sklepie, który pracuje z oficjalną, polską dystrybucją za 1000,00 zł lub za 700,00 w sklepie, który kupił zegarek z dystrubucji DE. Sklep ma na nim 12% marży, a ten, który jest 30% tańszy ten sam poziom lub wyższy. To nie jest kwestia lichwy (choć pewnie nie zawsze). Po prostu tak wygląda rynek dystrybucji i warunki, na które godzą się partnerzy. Tylko nieliczni ściągają sobie towar indywidualnie albo z innych dystrybucji albo z wolnego rynku zagranicznego. Inną kwestią jest obecna słaba dostępność towaru na rynku, co oczywiście nie pomaga kupującym w upolowaniu okazji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, podobna sytuacja jest z elektroniką w Polsce :) Zegarek marki "H" możesz kupić w sklepie, który pracuje z oficjalną, polską dystrybucją za 1000,00 zł lub za 700,00 w sklepie, który kupił zegarek z dystrubucji DE. Sklep ma na nim 12% marży, a ten, który jest 30% tańszy ten sam poziom lub wyższy. To nie jest kwestia lichwy (choć pewnie nie zawsze). Po prostu tak wygląda rynek dystrybucji i warunki, na które godzą się partnerzy. Tylko nieliczni ściągają sobie towar indywidualnie albo z innych dystrybucji albo z wolnego rynku zagranicznego. Inną kwestią jest obecna słaba dostępność towaru na rynku, co oczywiście nie pomaga kupującym w upolowaniu okazji :)

Niestety, nasz rynek funkcjonuje w zupełnie inny sposób niż rynki zachodnie. Marża jest dyktowana głównie popytem i jesteśmy dymani na wielu płaszczyznach. Sam używam sprzętu wędkarskiego z najwyższych półek i 90% tego co kupuje pochodzi z rynku zagranicznego bo nasi dystrybutorzy sięgają dna ze swoimi cenami. Nie jest to kwestia inflacji ani ceny zakupu - sprzęt na Niemcy, Holandię czy Polskę idzie w dokładnie tych samych cenach. U nas po prostu trend śrubowania cen produktów o dużym zainteresowaniu przerasta godność. Ale każdy z nas kupuje za ceny jakie mu odpowiadają, ja tam głodem nie przymieram ale brać udziału w naszym rynku nie będę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nasz rynek funkcjonuje w zupełnie inny sposób niż rynki zachodnie. Marża jest dyktowana głównie popytem i jesteśmy dymani na wielu płaszczyznach. Sam używam sprzętu wędkarskiego z najwyższych półek i 90% tego co kupuje pochodzi z rynku zagranicznego bo nasi dystrybutorzy sięgają dna ze swoimi cenami. Nie jest to kwestia inflacji ani ceny zakupu - sprzęt na Niemcy, Holandię czy Polskę idzie w dokładnie tych samych cenach. U nas po prostu trend śrubowania cen produktów o dużym zainteresowaniu przerasta godność. Ale każdy z nas kupuje za ceny jakie mu odpowiadają, ja tam głodem nie przymieram ale brać udziału w naszym rynku nie będę :)

Zgadzam się z Tobą. Problem jest w dystrybucji i warunkach, które proponują. Na razie sprzedaż się kręci, ale w niektórych branżach coraz bardziej jest widoczne zmęczenie materiału (klienta). Wspaniałą rzeczą jest wolny rynek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą. Problem jest w dystrybucji i warunkach, które proponują. Na razie sprzedaż się kręci, ale w niektórych branżach coraz bardziej jest widoczne zmęczenie materiału (klienta). Wspaniałą rzeczą jest wolny rynek :)

Zgadza się Wojtek, każdy z nas ma własny rozum i sam decyduje komu i jak bardzo będzie wypełniał portfel aby zaspokoić swoje potrzeby wędkarskie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, bo chodzi o to, aby żyd z żydem przyjechał i dowiedział się,iż przed chwilą cyt."wszystko z promocji wyprzedane" i przez to przy okazji kupi być może coś innego. Panowie! Ręce opadają, gdy czytam stek bzdur, że niby na flagowych produktach zarabia się krocie. Dziwicie się, że w rzadko którym sklepie są dostepne "od ręki" topowe kołowrotki. Powód jest prozaicznie prosty - niewielki zarobek przy zainwestowaniu dużego kapitału. Lepiej wziąć paletę Jaxona i zarobić na nim nawet 10 razy wiecej niż na Shimano. To Wasza/Nasza zasługa. Na każdym kroku wszędobylskie żebranie i szukanie okazji a potem jeszcze wybrzydzanie itd. (Nie mam na myśli tylko wędkarskiej branży) Ludzie! Szanujcie swoje pobliskie sklepy, bo one dzięki Wam (mam na myśli normalnych klientów) się rozwijają. Ps. Wszystkich internetowych znawców i detektywów zachęcam do otworzenia własnego sklepu wędkarskiego po to, aby się przekonali na własnej skórze jak ciężki to kawałek chleba. Z całym szacunkiem do Was Panowie, ale wielu z Was nawet warzywniaka nigdy nie otworzy lub nie utrzyma z biegiem czasu...

Ps. Nie jestem antysemitą a jednym z Was.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast dywagować kto ile na tym zarabia to lepiej niech ktoś napisze kiedy ktoś będzie w tym sklepie bo wysyłki nie uznają.

 

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Będę się wybierał w niedalekiej przyszłości, dam Ci znać na priv kilka dni wcześniej

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat marż i promocji bardzo ciekawy i każdy po trochu ma rację, choć nie skrobnęliście tu o kilku rynkowych mechanizmach. Prawie 30 lat oglądałem to od środka, co prawda w innej branży, ale instrumenty i reguły działania są wszędzie takie same. Widzę trzy podejścia. Pierwsze, archaiczne i tradycyjne: kupić, doliczyć narzut, czekać na klienta, sprzedać. Opcja, wcześniej, czy później, skazana na porażkę. Mała marża, mały obrót, znikomy zysk. Drugi przypadek, to taka hybryda. Kupić tanio i przy możliwie największej marży, reklamie i agresywniejszym marketingu zwabić klienta. Obrót trochę wyższy i dający szanse zaistnienia na rynku na dłużej. Współpraca z dostawcami na zasadach współpracy, dającej obopólne korzyści, ale na warunkach stawianych przez tych drugich. Ryzyko rośnie, bo wabienie klienta wiąże się z dodatkowymi kosztami, a konkurencja depcze po piętach. I trzeci wariant, najmłodszy i moim zdaniem zabójczy dla dwóch pozostałych. Opiera się przede wszystkim na maksymalizacji obrotu. Na pierwszy rzut oka, wiąże się to ze stałymi niskimi marżami. Tylko, że przy osiągnięciu pewnego poziomu zakupów i związanej z tym pozycji na rynku, to kupujący zaczyna dyktować warunki dostawcom. Wywraca to do góry nogami drabinkę rabatową i pogłębia przepaść między podmiotami. Obrazując ten ostatni przypadek, może dojść do sytuacji, że małej hurtowni będzie się bardziej opłacało zrobić zakupy w sklepie niż u producenta. Absurd? A jednak tak się zdarza. Jeśli do tego dodamy, że część z tych prężnie rozwijających się sklepów ma za cel sprzedać się większemu graczowi, albo fiknąć w kontrolowany sposób, dając dyla z cudzymi pieniędzmi, to rynek jest totalnie niestabilny i nieprzewidywalny. Detaliczny odbiorca, najczęśniej nie mający pojęcia o marżach, narzutach itp. w pierwszym odruchu postrzega jeden sklep za normalny, a drugi za bezczelnego złodzieja. A to tylko różna filozofia handlowania.

Edytowane przez Maciej W.
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat marż i promocji....... .

Dzięki za ten opis! W handlu coraz trudniej zarobić. Ludzie potrafią rzucać qrwami do sprzedawcy bo gdzie indziej taniej. A człowiek nie raz leci po bandzie z ceną żeby tylko klienta utrzymać.

 

Kto dalej nie kuma niech przeczyta kolejny raz wpis Maćka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W Moritzu maja  tylko  model  Exista 2022 / 2500   i moja skromna   rada   przed planowanym   wyjazdem   lepiej zadzwonić  i potwierdzić  , czy   jeszcze  jest   i  ew  ile  sztuk  - aby nie jeździć  na darmo ...

W rozmowie z Mefisto  wspominał, że  jest szansa  na  modele  z dystrybucji  europejskiej    w  cenie  ca  3200 zł   , także   porównywalnie ...

 

Co do  cen  , to ja się  trochę   zraziłem   : cena wędki pstrągowej  nominalnie   750 e  , po przecenie  639  e  ,ceny w sklepach wysyłkowych Francja / Włochy nominalna  639 e transport  w cenie  ....

Mieli ostatnią sztukę  z całej serii /ew jedyną   , a mimo to nie  chcieli   dać  rabatu  ....I w sumie dobrze  kupiłem  gdzie indziej  w cenie znacznie niższej niż ta którą tam zaproponowałem ... :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gwarancje sprzęt oddajesz tam gdzie go kupiłeś, do tego upoważnia paragon zakupu. W Moritzu nie ma żadnych problemów z oddaniem sprzętu na gwarancje.

 

Policz sobie jaką marżę mają sklepy w Polsce na np takim 22 Exist, skoro Moritz sprzedaje 1000zł taniej i podejrzewam, że też ma z 1000zł marży na nim to taki sklep w Polsce robi 2000zł na czysto od kołowrotka - sprzedawca powie Ci wszystko co trzeba żebyś kupił u niego taki młynek :)

Jeszcze raz poproszę-twierdzisz że taki na przykład Mefisto sprzedając Exista ma na nim na czysto 2K?

Jakim cudem wyliczyłes to 2K nie mając zielonego pojęcia jaka jest cena zakupu?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz poproszę-twierdzisz że taki na przykład Mefisto sprzedając Exista ma na nim na czysto 2K?

Jakim cudem wyliczyłes to 2K nie mając zielonego pojęcia jaka jest cena zakupu?

Myślę, że moja wypowiedź jest na tyle spójna, czytelna, zrozumiała i sensowna, że wystarczy ją przeczytać ze zrozumieniem aby odpowiedzieć sobie na pytania, które postawiłeś. Poza tym to nie jest stwierdzenie faktów tylko moja spekulacja na ten temat i wyrażenie własnego zdania na temat sensu zakupu tego samego produktu za granicą. Jeśli ktoś chciałby podważyć lub przychylić się do mojej wypowiedzi to musiałyby się pojawić wypowiedzi osób sprzedający ten towar ze zdjęciami faktur - inaczej są to tylko spekulacje a to nie jest na tym forum zabronione :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy spekulacja na temat cyferek może być sensowna, skoro równanie zawiera za wiele niewiadomych. Wiem za to, że może być krzywdząca dla tych, których podejrzewasz o zdzierstwo. Każdy prowadzący działalność handlową ma prawo do obrania własnej strategii. Wolny rynek, którego my kupujący jesteśmy beneficjentami, weryfikuje wybory sprzedających. Możnaby mieć za to pretensje do producentów, którzy sprzedają towar w tak różnych cenach, że cena detaliczna dużego odbiorcy jest niższa od ceny zakupu drugiego. Tego też nie wziąłeś pod uwagę, a jest to obecnie zjawisko powszechne. Po co mieć pretensje, skoro można tanio kupić? Przydałoby się jednak myśleć przyszłościowo, bo monopole w pierwszej kolejności wybijają konkurencję, a potem dostaje się klientowi. Ale to już inna historia.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...