francisco scaramanga Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Witam Nie wiem czy wśród nas Forumowiczów są niepełnosprawni koledzy, ale jeśli tak zamieszczam krótki filmik mogący pomóc im czynnie uczestniczyć w tym świetnym hobby. Zachęcam do zamieszczania w tym wątku wszelkich filmów, informacji jak można pomóc niepełnosprawnym kolegom. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Witam Nie wiem czy wśród nas Forumowiczów są niepełnosprawni koledzySą myślę ze niekoniecznie trzeba budować maly czołg, dużo lepiej jest pamiętać o tych którzy mają czasem pod górkę 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 (edytowane) ... Edytowane 14 Stycznia 2014 przez cristovo 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Ja jak narazie nad wodą spotykałem czasem tylko niepełosprawnych ale umysłowo jak widziałem co wyczyniali.... a tak naprawdę to słyszałem o kolesiu który nie miał prawej ręki i zrobił sobie kołowrotek elektryczny aby mógł łowić... SZACUNEK JEDNYM SŁOWEM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Często wędkuję z niepełnosprawnym wędkarzem. Nie okazuje tego, nie chwali się, tym bardziej nie użala się nad losem...po prostu łowi, do tego skutecznie. Uczyłem się kiedyś z pewnym chłopakiem bez lewej ręki, ucięta przed łokciem. Też łowił! I też się nie użalał... Dlaczego uważasz, ze jesli ktoś jest niepełnosprawny to musi się użalać?Przypomina mi to kawał który kiedyś słyszałem - Patrz Pan, nie dość ze Czarny, to jeszcze mówi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Karzeł to nie kaleka dla mnie. Kuzyn rówieśnik zalicza się do tej grupy. Całe dzieciństwo z nim spędziłem. Do dziś jak widzę karła to nawet nie pomyślę, że niepełnosprawny, ot - niski. A wędkuje faktycznie do dziś, więc kto wie czy to nie jego widziałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krystiano1981r Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Znam osobiście niewidomego spinningistę,który świetnie łowi szczupaki...Na łowisko przywozi go żona i jedzie z powrotem do domu,kiedy kolega już się "wyłowi" dzwoni do szanownej,która zabiera go z powrotem do domu...Wędkarz ten co prawda nie łowi nad rzekami,ale do realizowania swojej pasji wystarcza mu niewielka glinianka...cristowo wspomniał o jednorękim kłusowniku,ja nad woda spotkałem wędkarza spławikowego,który też nie miał jednej ręki a wszelkie przynęty brał do ust i tak sobie radził z zakładaniem ich na hak..Uważam,że każda pasja,nie tylko wędkarstwo jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Chyba w zeszłym roku był w telewizji reportaż , o niewidomym wędkarzu łowiącym na spławik na warszawskiej Wiśle!!!. Oczywiście łowił na napiętej żyłce , a brania wyczuwał. Miał lepsze efekty od wędkarzy widzących. Wędkarze przychodzili do niego i prosili go żeby zawiązał im haczyk.Osobiście znam wędkarz bez nogi i ręki , który z powodzeniem łowi metodą spławikową i gruntową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 (edytowane) ... Edytowane 14 Stycznia 2014 przez cristovo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Dlaczego uważasz, ze jesli ktoś jest niepełnosprawny to musi się użalać?Przypomina mi to kawał który kiedyś słyszałem - Patrz Pan, nie dość ze Czarny, to jeszcze mówi Zupełnie inaczej odebrałem ten wpis Cristovo, może dlatego, że niewiele brakło bym dołączył do grona osób niepełnosprawnych, do dzisiaj można mówić do mnie składak. Pomimo lat rekonwalescencji, pewnych sprawności już nie odzyskam. Do dzisiaj też pamiętam ten strach, bezsenne noce i myśli; co będzie gdy się nie uda?Użalałem się nad sobą, do samego siebie, do najbliższych, może dlatego, że byłem jeszcze młody, dziecko niemal, wiem jednak ile wysiłku kosztuje przezwyciężenie tego uczucia i jak łatwo człowieka ogarnia i paraliżuje strach i bezsilność.Ci którzy nauczyli się żyć z własną ułomnością, cieszyć pełnią życia zasługują na aplauz, nie wszystkim się to udało, nie w mojej wąskiej grupie wracających do zdrowia. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Wędkarze przychodzili do niego i prosili go żeby zawiązał im haczykWczoraj, nad Wisłą spotkałem starszego pana - kolegę po kiju, który swoją niezaradność skwitował: "kiedyś się więcej łowiło, a mało wiązało, teraz człowiek połowę czasu na rybach spędza na wiązaniu żyłek". Bocznego troka męczył a faktycznie długo to jakoś wiązał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 (edytowane) ... Edytowane 14 Stycznia 2014 przez cristovo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Dlaczego "inność" budzi takie emocje? Przecież wystarczy mieć wielkiego pryszcza na pysku i już wszyscy się gapią. Co za różnica, czy ktoś jest czarny, czy bez nogi, czy z pryszczem? Jest INNY. Jeśli on się z tym godzi, to koniec problemu. Znam wielu ludzi innych, ale wszyscy pogodzili się z tym, żyją .Nie znoszę większości. Większość jest chamska, nikogo nie szanuje, zabija ryby, jest głupia, zawsze kogoś nienawidzi, jest leniwa i podła itd. Dla mnie komplementem jest określenie, że jestem "nienormalny". Tak, jestem, nie chcę być normalny, to obrzydliwe. Osoby niesprawne fizycznie nie są "inne", są mniej sprawne fizycznie. Co za różnica, czy mają dwie nogi, czy jedną rękę? Jeśli są fajnymi ludźmi, to szanujmy ich i już. Mnie nie przeszkadza, że gość bez prawej ręki pije toast lewą, ja jestem lewusem i odruchowo biorę kielich w lewą rękę. Komuś to przeszkadza? Sorki, ale tworzenie sztucznych, drętwych barierek wkurza mnie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 (edytowane) ... Edytowane 14 Stycznia 2014 przez cristovo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 12 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 Cytat: "Jak wielką poczujesz ulgę słysząc ode mnie, że jesteś normalny i nie ma między nami różnic, gdy zaraz potem wstanę i pobiegnę ze spinem nad rzekę? Pomacham Ci nawet z uśmiechem, widząc Ciebie w oknie. Ładnie z mojej strony? Ładnie. I to wszystko, Ty zostajesz ze swoim bólem i swoją niepełnosprawnością." I co? Powinieneś posiedzieć z kolegą, poużalać się nad nim? Może zawiązać blachę? Nie łowić, bo koledze będzie przyjemniej? NIE!!!!Najgorsze, co można zrobić, to "współczuć". To nie empatia, to jakieś odbieranie energii, wysysanie dobroci, paskudna rzecz. Twoje pójście sobie na ryby jest akceptacją "normalności", wiarą w możliwości. Jeśli ktoś potrzebujący poprosi, to należy pomóc, a nie emanować swoją nadpobudliwą "dobrocią". Musisz pomóc, żeby poczuć się lepiej? Sorry, może zbyt emocjonalnie traktuję temat, ale jest mi bliski. Nikogo nie miałem zamiaru urazić, niech odpowie ktoś, kogo dotyczy bezpośrednio. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zdrowy chorego do końca nie zrozumieNo właśnie... Stąd uważam ze cała ta dyskusja jest lekko rzecz biorąc trochę niezręczna. Mniej ważne jest to, co Ty odczuwasz w stosunku do osób niepełnosprawnych, chociaż akurat Twoja postawa jest godna pochwały. Ważniejsze jest to, co czują te osoby.A dlaczegóż by tak miało być? Czy to ze ktoś np ledwo chodzi oznacza ze jego uczucia mają podlegać jakiejś specjalnej ochronie, być ważniejsze niż uczucia osoby w pełni sprawnej fizycznie?Bart słusznie zauważył - tworzone są jakieś dziwne podziały.Czy to ze możesz mieć rodzinę, dzieci, hobby to coś niezwykłego?Dlaczego dziwi czy ujmuje to ze chłopak bez nogi może mieć fajną laskę? Bo ma protezę? Chodzi o to, żeby osobom niepełnosprawnym pokazywać pozytywne wzory. Że można! Wierz mi, że niepełnosprawni na ogół o tym wiedzą To raczej społeczeństwo potrzebuje ruchomych obrazków, by zrozumieć, ze brak kończyny czy poruszanie się na wózku nie odbiera chęci do życia, potrzeb, pragnień czy marzeń. Myślę, że to raczej "osoby pełnosprawne" potrzebują czasem otworzenia oczu na fakt, że wiele barier tworzą w swoim wyobrażeniu tego jak "powinna" osoba niepełnosprawna funkcjonować czy działać. Fakt - z pewnych rzeczy trzeba zrezygnować, znać swoje limity. Ale czy nie dotyczy to każdego? Najgorsze, co można zrobić, to "współczuć". To nie empatia, to jakieś odbieranie energii, wysysanie dobroci, paskudna rzecz. Twoje pójście sobie na ryby jest akceptacją "normalności", wiarą w możliwości. Jeśli ktoś potrzebujący poprosi, to należy pomóc, a nie emanować swoją nadpobudliwą "dobrocią". Bardzo podobnie to odbieram. Jedną z najbardziej przykrych i krepujących sytuacji było dla mnie zawsze rzucanie się przez osoby znajome lub nie by pomóc. Z jednej strony - wiesz, ze chcą najlepiej. Z drugiej, ostatnie czego potrzeba, to afektownego przyjścia z pomocą, dzięki temu masz +50 do rumieńców... Przynajmniej ja mam. Myślę, że dużo trudniejsze jest to dla osób których dotknie to nagle, przeskok ze zdrowia i limitów wyłącznie w myśleniu, do sytuacji gdy pewne rzeczy stają się naprawdę trudne, niż dla kogoś kto funkcjonuje tak od urodzenia i nie zna innej rzeczywistości. Niemniej jednak - myślę że do pewnego stopnia nadal sporo limitów to wyłącznie kwestia spojrzenia na życie, wewnętrznego nastawienia. a już tak całkiem na koniec - polecam 2 filmy - "Sessions" i http://www.filmweb.pl/film/Nietykalni-2011-583390 Niezły ubaw, a moim zdaniem sporo wnoszą do takich dyskusji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 (edytowane) Na samym początku, zaraz gdy temat się pojawił i zobaczyłem ten czołg, uznałem, ze będzie skazany na zapomnienie, ewentualnie przekręci się, dzięki trywialnemu potraktowaniu.Teraz myślę, że dobrze, że jest, mimo, że już trochę emocji wzbudził. Na sprawy związane z niepełnosprawnością każdy będzie miał trochę inne spojrzenie, chyba nie ma sensu szukać tutaj uniwersalnego podejścia, inaczej będą do tego podchodziły osoby, które otarły się o to same, inaczej takie, które opiekują się osobą niepełnosprawną, a jeszcze inaczej koledzy, którzy w ogóle nie mieli styczności z niepełnosprawnością.Mnie jest nieco łatwiej, jak wspomniałem wcześniej, przechodziłem okres rehabilitacji z osobami o różnych stopniach niepełnosprawności, napatrzyłem się i nasłuchałem, sam sporo nabrałem do łba, leżąc kilka miesięcy w gipsie, a potem próbując uruchomić to co się szczęśliwie uratowało.Druga sprawa, to mam w rodzinie osobę na wózku inwalidzkim, fajnego, młodego chłopaka., zupełnie naturalnie przychodzą mi więc rzeczy związane z niesieniem pomocy, odgadywanie kiedy ta pomoc jest mile widziana, a kiedy trzeba pozwolić radzić sobie samemu. Większość znanych mi osób niepełnosprawnych nie oczekuje, ani tak zwanego "taniego współczucia", ani nie lubi być traktowana jak dzieci, lub co gorsze, jak osobna kategoria człowieka. To jest chyba ta sztuczna bariera, o której wspominał Bartek, której jednak ja wcale nie widzę w postach @cristovo, ale, jak mówiłem, ja trochę inaczej na to patrzę, bo drugą stroną medalu jest udawanie, że się nie widzi niepełnosprawności.Dla mnie podejście do tych spraw od zawsze było kwestią indywidualną i bardzo osobistą, poprzez poznanie drugiego człowieka uczymy się jak okazać wsparcie, nie litość, jak to w życiu, którym każdy z nas, mimo różnych barier, musi uczyć się cieszyć. Edytowane 13 Stycznia 2014 przez Dagon 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 (edytowane) ... Edytowane 14 Stycznia 2014 przez cristovo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 To od razu sugestia, zeby było konstruktywnie.Lubisz łowić, a masz problem z chodzeniem? Stromy klif czy skarpa uniemożliwiają, lub czynią niebezpiecznym zejscie do wody - kup kajak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 (edytowane) Kiedyś znalazłem coś takiego....można? .... ....bezrybne wody, kłusole,chore prawo i ustawy, a nawet problemy z doborem blanku .... to smiech przy problemach jakie mają ci wędkarze Edytowane 13 Stycznia 2014 przez czocho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Gdyby ktoś narzekał, że go w kościach łamie (mnie czasem łamie i czasem narzekam). http://www.youtube.com/watch?v=ob5QHcCGR_gPozdrawiamGrzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 13 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2014 Gdyby ktoś narzekał, że go w kościach łamie (mnie czasem łamie i czasem narzekam). http://www.youtube.com/watch?v=ob5QHcCGR_g PozdrawiamGrzesiek Fakt.Cieszmy się każdym dniem.Obcowanie z cierpieniem uświadamia własny fart! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 14 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 (edytowane) Strasznie dużo emocji w tym wątku ! Ja zapytam inaczej : czy koła pzw, zdają sobie sprawę ilu mają u siebie niepełnosprawnych wędkarzy ( i z jaką niepełnosprawnością) ?.Czy są u was zaznaczone miejsca/podjazdy/kładki/pomosty, gdzie może podjechać osoba na wózku a ewentualny sprawny wędkarz, zajmujący to miejsce musi je wtedy opuścić (tablice informacyjne) ? Edytowane 14 Stycznia 2014 przez Zwierzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 14 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Myślę @Zwierzu, że najpierw trzeba doczekać się pokolenia, które na powrót będzie rozumiało wartość służby publicznej, pojęcie dobra wspólnego. Zmiany systemowej. Psudo-kapitalizm, postkolonializm, para-demokracja, niby-liberalizm, quasi-postęp - to wszystko co dziś obserwujemy, temu nie sprzyja. W obecnym stanie PZW, będący tylko lustrem, w którym brzydzimy się przeglądać, jako wędkarsko-rybacki indykator kondycji naszego państwa sprawia, że wypatrywanie normalności w postaci na przykład infrastruktury turystyczno-wędkarskiej dla niepełnosprawnych, to niestety tylko nawoływanie jaskółek. Potrzebnych, wartościowych, godnych szacunku, ale tylko jaskółek, które wiosny nie czynią, za to czynią nadzieję na potencjalną zmianę.PozdrawiamGrzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michcio Opublikowano 14 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Ja dodam tez swoje trzy grosze. Często niepełnosprawnośc musi byc widziana, wtedy ludzie dopiero dostrzegają problem. Niepełnosprawni są wszędzie i w każdej grupie społecznej. Jedni mają większe, jedni mniejsze problemy ale każdy chce życ i uprawiac ukochane hobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.