NIEPEŁNOSPRAWNI WĘDKARZE - PEŁNOSPRAWNI JAK MY

[Czoper]

A ja od siebie dodam , że mam brachola Piotrka, który kilkanascie dorbych lat wstecz skoczył na bańkę do rzeki i wiadomo jak sie to skończyło...uszkodził kręgosłup -konsekwencje ogromne- wózek. Piotrek ma zajebistą zajawkę na ryby, przyjezdza do mnie nad sadzaweczkę na japońce i linki a w zeszłym roku zorganizowałem mu fajną niespodzianke- pojechalismy nad Wisłe, rozłozyłem ponton, zamontowałem silnik i wtarmosiłem go do pontonu  oczywiście kapoki i pełne zabezpieczenie i jazdaaaa. Był przeszczęśliwy a moja radość była jeszcze większa. Zachęcem do pomocy takim osobom , bo naprawde warto..sam pracuje z osobami niepołnosprawnymi i wiem ile to dla nich znaczy.

pozdro Czoper

Edytowane 14 Stycznia 2014 przez Czoper

[martek]

A ja od siebie dodam , że mam brachola Piotrka, który kilkanascie dorbych lat wstecz skoczył na bańkę do rzeki i wiadomo jak sie to skończyło...uszkodził kręgosłup -konsekwencje ogromne- wózek. Piotrek ma zajebistą zajawkę na ryby, przyjezdza do mnie nad sadzaweczkę na japońce i linki a w zeszłym roku zorganizowałem mu fajną niespodzianke- pojechalismy nad Wisłe, rozłozyłem ponton, zamontowałem silnik i wtarmosiłem go do pontonu  oczywiście kapoki i pełne zabezpieczenie i jazdaaaa. Był przeszczęśliwy a moja radość była jeszcze większa.

Super akcja Kolego

[norbiko1]

Poczytałem uważnie, każdemu słowu przyjrzałem się dwa razy, okrasiliście watek emocjami zmieniając niejako jego charakter.

Nie zdziwiły mnie te wypowiedzi, bo przecież one przekładają się na Wasze odbieranie rzeczywistości. To o czym piszecie widzę każdego dnia idąc do sklepu, czy przebywając nad wodą, nawet policjanci zatrzymujący mnie do kontroli często powątpiewają w moje umiejętności i nierzadko nie wiedzą co maja zrobić – ty Heniek on nie ma ręki, co robimy?

W zasadzie każdy z Was w tym co pisze ma trochę racji, jednak to Bartowi przypadł zaszczyt rozwalenia systemu, jest najbliższy prawdzie. Osoby niepełnosprawne są różne tak jak różne są ich ograniczenia, rzekomo otwarci a jednak zamknięci w sobie. Prawdziwi charakterni, nazwijmy to sprawni inaczej nie potrzebują pomocy wręcz jej unikają. Ogólnie są nie łatwymi we współżyciu ludźmi, to cena za bycie sprawnym inaczej.

Otworzyłem i czytałem ten watek, ponieważ usilnie poszukuje takich ludzi – wędkarzy sprawnych inaczej - a znam ich zaledwie kilku.  Wkurza mnie to, że - i tu posłużę się przykładem Olimpiady -  emisja telewizyjna zmagań olimijczyków to ponad 300 godzin na antenie, zaś paraolimpiady zaledwie 15 minut.

To wyraźnie pokazuje jaka dyskryminacja, jaki brak zainteresowania jest na świecie. Kogo to interesuje!? Nawet zarządzający gazetą, w której to nieraz coś skrobnę maja ten temat głęboko w d.... Świat stworzony jest dla ludzi sprawnych, niesprawni musza się do niego dostosować! Między innymi właśnie dlatego chciałbym założyć stronę na „FB” i potrzebuję ludzi, ktrórych to by interesowało, ludzi którzy uczestniczyli by w tym projekcie.

Dobra koniec tych pierdolotów, tak tylko na boku pozwoliłem sobie na płomyk goryczy, który pomimo wielu lat jakie minęły od nieszczęsnych moich dni, jeszcze gdzieś się tli.

Tak przy okazji gdybyście mieli jakieś wątpliwości co czuje niepełnosprawny wędkarz, co go wkurza albo co lubi napiszcie, z chęcią odpiszę. Jeżeli znacie kogoś, w kilku przypadkach widzę, że znacie osoby niepełnosprawne, które chciały by wędkować lub może nie wiedzą jeszcze że by chciały to pomóżcie im w to uwierzyć. Ja w zasadzie pomogłem sobie sam, ale to inna historia.

Wiem jedno wstydzić się że jesteś niepełnosprawny do skazać się na porażkę.

 

pozdrawiam koledzy i do zobaczenia nad wodą.

Edytowane 10 Lutego 2015 przez norbiko1

[albercik2]

Kiedyś znalazłem ten filmik przypadkiem, szukając jakiegoś sprzętu dla syna.

Dla mnie mistrz świata

[norbiko1]

Clay po prostu wymiata, samodzielnie prowadzi duża łodź , mierzy się z zawodnikami sprawnymmi fizycznie w ligach FLW i Bass Open, od 1999 na podium stał 45 razy. Oprócz wędkarstwa jest asystentem trenera drużyny futbolu amerykańskiego. Niezwykle symapytczny i uczynny człowiek.. Kto do niego napisze zawsze otrzyma odpowiedź. Ten gość to potęga!

 

 

Dla zainteresowanych wywiad z Clayem   

http://www.ww.media.pl/?page=PArticleViewer&nid=4908

Edytowane 10 Lutego 2015 przez norbiko1

[krystiano1981r]

 

Poczytałem uważnie, każdemu słowu przyjrzałem się dwa razy, okrasiliście watek emocjami zmieniając niejako jego charakter.

Nie zdziwiły mnie te wypowiedzi, bo przecież one przekładają się na Wasze odbieranie rzeczywistości. To o czym piszecie widzę każdego dnia idąc do sklepu, czy przebywając nad wodą, nawet policjanci zatrzymujący mnie do kontroli często powątpiewają w moje umiejętności i nierzadko nie wiedzą co maja zrobić – ty Heniek on nie ma ręki, co robimy?

W zasadzie każdy z Was w tym co pisze ma trochę racji, jednak to Bartowi przypadł zaszczyt rozwalenia systemu, jest najbliższy prawdzie. Osoby niepełnosprawne są różne tak jak różne są ich ograniczenia, rzekomo otwarci a jednak zamknięci w sobie. Prawdziwi charakterni, nazwijmy to sprawni inaczej nie potrzebują pomocy wręcz jej unikają. Ogólnie są nie łatwymi we współżyciu ludźmi, to cena za bycie sprawnym inaczej.

Otworzyłem i czytałem ten watek, ponieważ usilnie poszukuje takich ludzi – wędkarzy sprawnych inaczej - a znam ich zaledwie kilku.  Wkurza mnie to, że - i tu posłużę się przykładem Olimpiady -  emisja telewizyjna zmagań olimijczyków to ponad 300 godzin na antenie, zaś paraolimpiady zaledwie 15 minut.

To wyraźnie pokazuje jaka dyskryminacja, jaki brak zainteresowania jest na świecie. Kogo to interesuje!? Nawet zarządzający gazetą, w której to nieraz coś skrobnę maja ten temat głęboko w d.... Świat stworzony jest dla ludzi sprawnych, niesprawni musza się do niego dostosować! Między innymi właśnie dlatego chciałbym założyć stronę na „FB” i potrzebuję ludzi, ktrórych to by interesowało, ludzi którzy uczestniczyli by w tym projekcie.

Dobra koniec tych pierdolotów, tak tylko na boku pozwoliłem sobie na płomyk goryczy, który pomimo wielu lat jakie minęły od nieszczęsnych moich dni, jeszcze gdzieś się tli.

Tak przy okazji gdybyście mieli jakieś wątpliwości co czuje niepełnosprawny wędkarz, co go wkurza albo co lubi napiszcie, z chęcią odpiszę. Jeżeli znacie kogoś, w kilku przypadkach widzę, że znacie osoby niepełnosprawne, które chciały by wędkować lub może nie wiedzą jeszcze że by chciały to pomóżcie im w to uwierzyć. Ja w zasadzie pomogłem sobie sam, ale to inna historia.

Wiem jedno wstydzić się że jesteś niepełnosprawny do skazać się na porażkę.

 

pozdrawiam koledzy i do zobaczenia nad wodą.

A może tutaj na j.b można by było stworzyć jakieś fajne miejsce?Myślę,że to kwestia do dogadania z Remkiem.Interesują mnie takie projekty,o których Ty wspomniałeś,niestety nie mam FB i mieć nie będę a chętnie służę pomocą...

Pzdr

Edytowane 10 Lutego 2015 przez krystiano1981r

[bartsiedlce]

Temat odgrzany po roku ciszy, dobrze że nie zapomniany.   Od dłuższego czasu nękamy w Siedlcach władze lokalne o stworzenie stanowisk wędkarskich dla osób na wózkach nad naszą kałużą miejską. Idzie to opornie, ale wykorzystaliśmy ostatnie wybory samorządowe, a teraz nie pozwalamy na olanie obietnic - http://www.pzw.org.pl/siedlce/wiadomosci/107825/60/siedlce__miasto_przyjazne_dla_niepelnosprawnych_wedkarzy_ Co i kiedy uda się zrobić? Zobaczymy.

 

Norbert, jeśli chciałbyś stworzyć coś na rzecz osób niepełnosprawnych na JB, z przyjemnością pomogę. Niestety, podobnie jak Krystian, książkę twarzy omijam szerokim łukiem i to się raczej nie zmieni.

 

Pozdrawiam - Bartek

[norbiko1]

Temat taki jak ten na każdym forum umiera, nie jest on piewrwszym i nie ostatnim, któtrego dosięga to o czym napisałem wcześniej. Mnie w zasadzie jest bez różnicy czy tu czy tam, jedyne moje obawy tyczą się z odbiorem tematu, a nie widzę aby posty wchodziły drzwiami i oknami. W mojej ocenie jedno drugiego nie wyklucza, wręcz uzupełnia. Dlatego śmiem twierdzić, że trochę sobie zaprzeczacie ponieważ macie fanpage "JB" na Facebooku. Chyba, że opinie Wasze są czysto prywatne, nie mające nic wspólnego z kontem "JB" na Facebook

 

pozdrawiam  norbik

[norbiko1]

Bartek, pięknym i szlachetnym jest to, że dażycie do pobudowania pomostów dla wędkarzy. Trymam kciuki za realizację złożonych Wam obietnic.

[bartsiedlce]

Dzięki, ja też trzymam, ale za kciuki tych obiecujących. 

 

Moje opinie są czysto prywatne, osobiste i nie wiążą się z FB, nawet nie wiedziałem, że konto JB tam istnieje, nie interesuje mnie to. 

[krystiano1981r]

 

 

Moje opinie są czysto prywatne, osobiste i nie wiążą się z FB, nawet nie wiedziałem, że konto JB tam istnieje, nie interesuje mnie to. 

Podobnie jest w moim przypadku...

[norbiko1]

ok, wszystko jasne

[norbiko1]

Na dobry początek coś Wam wstawię, w zasadzie niewiele osób tę foty widziao ale co tam...

 

 

Edytowane 11 Lutego 2015 przez norbiko1

[krystiano1981r]

Kilkanaście lat wstecz,kiedy bawiłem się w karpiowanie miałem przyjemność łowić na zbiorniku Michalice z wędkarzem,który bardzo podobnie łowił.Spotkanie zupełnie przypadkowe,jak się później okazało powtórnie spotkaliśmy się na karpiowym pucharze Polski.Wiem,że w późniejszych latach ów wędkarz startował,także na World Carp Clasic...Do teraz jest pełen podziwu dla Niego.

Niestety czas sprawił,że zapomniałem imienia i nazwiska,ale może ktoś wie o kogo chodzi (ja kojarzę nazwisko Bilewski,Bielewski)..?

Ps.Miał podobne "szelki" do tych ze zdjęcia,ale dłuższą rurkę na dolnik kija,karpia holował poprzez pochylanie się przód i tył...

[norbiko1]

Dokładnie tak to wygląda, pompowanie odbywa się właśnie tak. Ja muszę sobie jakies szelki zrobić, szukałem od kate servingu ale one się nie nadają. Kilka lat łowię ze smyczą i w końcu kiedyś stracę uszy

W niektórych przypadkach smycz schodzi wysoko i ćiśnie po uszach.

Edytowane 12 Lutego 2015 przez norbiko1

[bartsiedlce]

A jakby tak szelki od przyzwoitego plecaka, takie spinane w pasie i na klacie? 

[norbiko1]

logo projektu gotowe.

[krystiano1981r]

Dokładnie tak to wygląda, pompowanie odbywa się właśnie tak. Ja muszę sobie jakies szelki zrobić, szukałem od kate servingu ale one się nie nadają. Kilka lat łowię ze smyczą i w końcu kiedyś stracę uszy

W niektórych przypadkach smycz schodzi wysoko i ćiśnie po uszach.

 

A jakby tak szelki od przyzwoitego plecaka, takie spinane w pasie i na klacie? 

Ten karpiarz,o którym wspominałem miał właśnie takie solidne szelki spinane na klacie i w pasie,na tym dolnym była zamontowana jakby rurka ok 20cm długości,w którą wchodził dolnik kija.

Gość dosłownie robił wszystko,od miotania karpiowymi zestawami "za horyzont" aż po nęcenie rakietą,o kobrze nawet nie wspominam...

 

Ps.Projekt super się prezentuje.

Edytowane 12 Lutego 2015 przez krystiano1981r

[bartsiedlce]

Norbert, pisz do Remka, by założyć nowy dział, ew. poddział w którymś głównym. Opatrzyć tym logo i do dzieła. Może próbować rozdmuchać nieco Ogólnopolska Akcja Wędkarze bez Barier.

[Artur43]

Logo, bomba!Pozdrawiam i gratuluję.