Skocz do zawartości

Daiwa TD-X 105HVL - problemy z nawijaniem


mlgi

Rekomendowane odpowiedzi

Udało mi się okazyjnie kupić wspomniany w temacie multik od pewnego japończyka, problem jest prawdopodobnie z worm shaftem (chyba).
Mianowicie wodzik nie dochodzi do krawędzi, jakieś 2-3mm z każdej strony blokuje się i wraca w drugą stronę.

Zastanawiałem się czy nie pomogłaby wymiana tulejki na łożysko, część nr 42 ze schematu, ewentualnie wymiana worm shafta (nr 43) i pawl'a (nr 38).

Nie znam się na mechanice, zatem to tylko pomysły, które narastają w mojej głowie. Proszę o pomoc, ewentualnie czy ktoś by się podjął próby odpłatnego rozwiązania tego problemu?

 

Poniżej zdjęcia schematu i multika z nawiniętą plecionką (nie nawinęła się do krawędzi) oraz cieńką żyłką (0,16mm - gładko zsunęła się po krawędzi, dlatego wypełniła szpulę do końca).

 

 

post-50118-0-82758400-1389628350_thumb.jpg

post-50118-0-69481000-1389628365_thumb.jpg

post-50118-0-43827200-1389628914_thumb.jpg

post-50118-0-96968800-1389628919_thumb.jpg

 

Będę wdzięczny za pomoc.

 

pozdrawiam

maykel

Edytowane przez maykel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałbyś zbadać czy część nr. 43 czyli wałek, pochodzi od tego konkretnie modelu bo nie da się niestety ukryć, że okazjonalne okazje czasami bywają poskładane "z różnych dostępnych akurat części", które mogą wymiarowo nawet ładnie pasować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Multika chyba nikt przede mną nie rozkręcał, smar był zleżały, a na niektórych śrubkach trzymał jeszcze loctite. Od gościa (mimo, że bardzo uczciwy) raczej za wiele się nie dowiem, jest tylko pośrednikiem, skupuje kręcioły u siebie i sprzedaje na cały świat. Patrząc na schemat i wałek, wyglądają podbnie, może tak samo, trudno ocenić na podstawie skanu, wszystko jednak pasowało na styk (rozkręcałem całego do czyszczenia).

Edytowane przez maykel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że widziałem na zdjęciach w necie, ten sam model, który nawija dobrze... może jest jakiś sposób :mellow:

 

ccccc0919-img600x450-1386424923dhoycd534

 

możesz powiedzieć coś więcej o multiku? na jaką linkę łowisz, jakimi przynętami operujesz?

 

dzięki wam Tomaszu i Sławku za odpowiedzi, czekam na pomysły pozostałych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwie takie iksiczki HVLA i obie nawijały dobrze i równo, od brzeżka do brzeżka i bez falek...

A śrubki dokręcone, bez żadnego luziku. Ta śrubka "od wodzika" ma pod łbem "kryzkę" która jest prowadnicą "tej blachy 28", sprawdź czy owa kryzka jest idealnie "w dziurce"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Wszystko było w "dziurce" co miało być :P  Ale przy całej operacji zauważyłem, że winny jest wałek... po prostu żłobienie kończy się wcześniej po obu stronach i dlatego wodzik nie może poruszać się maksymalnie... być może jednak ktoś przy tym grzebał, a może to Daiwa dała d... i dlatego multik leżakował u kogoś od dłuższego czasu. Pytanie gdzie w normalnej cenie mogę dostać wałek z zapewnieniem, że z tym będzie działać jak trzeba?

 

edit: dodam tylko, że jeśli dosunie się ten element palcem równocześnie zwijając to wodzik "zalicza" krańce, więc to może jednak wina czegoś innego?

Edytowane przez maykel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie podkładeńka 39 jest już grubości "jakby jej nie było", może kapselek-40 jest niedokręcony...

A na samym wałku nie masz Pan jakich bruzd nadprogramowych czy jakich uszkodzeń "na krajach"..?

Jakbyco, to luźny wałek i parę innych dupereli by się znalazło, ale pomajdruj Pan trochę bo to może być jakiś straszny duperel... (że stałoszpulowcami jest jednak łatwiej.. :rolleyes: :lol: :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapselek nr 40 dokręcony, podkładka 39 była cieńka jak papier...

Co do reszty... nie zauważyłem niczego niepokojącego, żadnych uszkodzeń, bruzd itp.

Nie chciałbyś Tomaszu do niego zajrzeć...? :ph34r:

 

Edit: na spokojnie jeszcze raz rozkręciłem wadliwego upierdliwca i zdaję się, że niepotrzebnie uczepiłem się wałka, problem leży z drugiej strony blaszki (nr 28).
Śrubka (29) i wodzik (31) mimo, że są skręcone możliwie jak najbardziej mają delikatny luz, który zapewne powstał podczas użytkowania. Myślisz, że wystarczy dać jakąś podkładkę, czy należałoby wymienić, któryś z elementów?

Edytowane przez maykel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to luzy samego wormshaftu, jak i wodzika na nim muszą jakieś być. W jednych konstrukcjach są większe w innych mniejsze, ale nigdy nie jest tak, że są spasowane na styk. Jak jest przyczyna nie mam pojęcia. Od siebie mogę dodać hipotezę o tym, że szpulka może nie być od tego modelu. Nie wiem jednak (nie znam linii modelowej), czy w tej i pochodnych seriach bywałe zamienne.  

Edytowane przez Krzysiek_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja wyglada tak, ze multik leci do zamaskowanego zorro, ktory jest tak mily ze do niego zajrzy. Szpula nie jest problemem na 100%, najlepsze w tym kręćku jest to ze pasuja do niego szpule od td-z/s roz 103 i 105, od steeza i ponoc rcs 1016 i 1012 (zrodlo tackletour - ludzie ktorzy probowali), ja jednak nie mam w planie inwestowac w niego takich pieniedzy a jedynie sprawic by porzadnie dzialal...

 

Edytowane przez maykel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Szału nie ma ale generalnie poprawiło mu się. Nawija od krawędzi do krawędzi, "falka" ledwo-ledwo zaznaczona...

"Dziurkowana blacha", łącząca wodzik z "rolką" , dzięki wieloletniemu smarowaniu swej ośki piachem i brudem, poszerzyła swoje gniazdko "w podłodze" i kiwała się na boki jak wściekła. W związku z owym kiwaniem troszkę powycierały się też "owalne" otwory na jej końcach, w które wchodzą "wymiarowe śrubeczki" mocujące do niej "wodzik" i "rolkę". No i jak się te wszystkie luziki zebrały do kupy, to "rolka" czyli prowadnica linki nie dochodziła do swych normalnych, skrajnych położeń, a tam gdzie się zatrzymywała, to miała jeszcze pół godziny czasu żeby się powyginać stojąc w jednym miejscu, a szpulka w tym czasie zasuwała sobie normalnym rytmem. No to linka była nawijana w jednym miejscu, na krańcach i się bałwany robiły... :rolleyes:

Teraz ośka "dziurkowanej blachy" jest w miarę stabilna, pod zawleczką jest dołożona podkładka z dziurką równiutko 4mm, grubości 0,1mm i "nad podłogą", pod samą blachą druga 0,08 (0,1 była już za ciasna i ciężko chodziła maszyna). Jajowatości gniazda, to nie zlikwidowało, ale podparcie blachy mooocno zredukowało jej skłonność do kiwania. Owalne dziurki na końcach delikatnie ściśnięte w imadełku do nominalnych 4mm (przy "rolce") i 4,2 przy wodziku, ale, że były powycierane ciut nierówno, to też całe zespoły trochę ustabilizowane podkładkami po 0,1 aby nie były takie skore do gibania na boki.

No i jak się wszystko razem do kupy przestało chwiać jak wściekłe, to się i nawijanie poprawiło... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jestem po kilku wypadach na ryby,niestety wszystko wróciło do stanu pierwotnego:/ W miedzyczasie dostrzeglem, ze hamulec magnetyczny nie dziala jak nalezy, bez roznicy czy ustawie na 0 czy na 10 szpula kreci tak samo. Moglby ktos z posiadaczy wrzucic fotke panelu bocznego z hamulcem ustawionym na 0 od wew strony? W magnesach sa naciecia, ktore chyba maja pomoc wlasnie w ustawieniu tychze magnesow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Magnesy powinny przesuwać sie w strone szpuli i z powrotem zależnie od tego jak pokrecisz regulatorem na panelu. Samo obracanie się magnesów wokół ich osi nie powoduje zmian w sile hamowania. Pole magnetyczne oddziaływuje na pierścień hamulca zamocowany na osi szpuli - metalowy. Wsuwając i wysuwając magnesy regulatorem zmieniasz siłe hamowania. Kombinowałem z różnymi ustawieniami nacięć na magnesach czyli ich wzajemnym położeniem i poza wartościami poznawczymi przy rozbieraniu ustrojstwa w drobne nie zanotowałem znaczących sukcesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...