Skocz do zawartości

Plastik zamiast łożyska w rolce od kabłąka. STRADIC FD


Tomus

Rekomendowane odpowiedzi

   Witam. Posiadam Stradica 5000 FD. Jak się okazało w rolce przy kabłąku niema łożyska tylko na jego miejsce jest włożony plastik który siedzi na plastikowej tulejce. To samo zauważyłem przy kołowrotku SPRO Zalt Arc. Nie przeszkadzało by mi to gdyby nie fakt że naprawdę potrzebny jest niezły opór żeby kółeczko się kręciło - przy średnim tempie zwijania guma 9cm na 20g główce rolka niekiedy się coś tam przekręciła. Próbowałem już to smarować, oliwić - nic to nie dało. Można oczywiście wymienić ten plastik ma łożysko ale przy Stradicu to nie jest takie proste bo potrzebny jest nam też taki plasticzek o odpowiednich wymiarachna który wchodzi te łożysko.
   Sam nie wiem czy to jest jakieś nowe, niby lepsze rozwiązanie firm produkujących kołowrotki?? Czy po prostu już tak oszczędzają?? Macie jakieś porady aby rozwiązać ten problem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo jest w Daiwach*. O ile dobrze w schematach sprawdziłem, do Caldii i Ballistica włącznie. Tzw. łożysko ślizgowe. Przez to rozwiązanie pozbyłem się fajnego kręcioła, Daiwy Procyon. Niby wszystko świetnie i jeszcze lepiej, ale opory na rolce zdecydowanie zbyt duże...

 

Jak to słusznie zauważył mój znajomy - gdy w Stelli czy chociażby w Certate będzie w rolce zamiast łożyska kulkowego system pierścieni, rozwiązanie to zostanie uznane za wybitne. Na razie nawet w tanich Quantumach można znaleźć po dwa łożyska kulkowe w rolce (tak, tak, są takie modele).

 

We wspomnianej Daiwie Procyon po trzech wypadach rolka zaczęła przeraźliwie szumieć, smarowanie trochę pomogło, ale komfort łowienia lekkimi przynętami był mniej niż średni. Szkoda...

 

 

Pozdrawiam,

cristovo

 

 

* przynajmniej podobnie - być może pierścienie są z jakiegoś bliżej nieokreślonego metalu

Tak Jak mówisz Cristovo, przy łowieniu leciutkim zestawem, małymi przynętami już raczej niema mowy o tym żeby rolka się kręciła. Moim zdaniem gdy żyłka/linka trze po rolce to szybciej się żużywa - niema już takiego fajnego komfortu łowienia jak się ma świadomość że im większy woblerek prowadzony pod prąd = większy opór = moja żyłka bardziej dostaje po dupie.

Na pewno tarcie po przelotkach i nawet kręcąca się rolka zużywa żyłkę ale nie w takim stopniu jak " nie kręcąca " się rolka.

Już wolę łożysko które szumi no ale wiem że się kręci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj mam łozysko o dokładnych wymiarach jak to plastikowe które siedzi na stałe na tym całym plastiku, czyli poprostu brakuje tamtego całego plastiku na którym mógłbym usadzić te moje łozysko. Poniższe fotki przedstawiają co się dzieje jak włoże same łożysko zamiast tego plastiku, śrubka dokręcona na maxa no i kabłąk lata luźno.

xrpu.jpgzdh6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa prosta do rozwiązania :)

Wystarczy tak jak Kolega busz231 napisał: dać  po obu stronach prawdziwego łożyska tulejki dystansowe.

Ich wielkość łatwo zmierzyć na tym elemencie "łożyskopodobnym" to te wypustki po obu stronach.

Edytowane przez Voldemort
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem już dawać dwa łożyska ale bez żadnych dystansów i z tego co pamiętam nie rozwiązało to problemu :)  Dziękuję Wam chłopaki za rady !!!! ;)  Myślę że będę szukał wyciąć z czegoś te dystanse i jak uda mi się to zrobić to na pewno pochwalę się tym !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...