gringo15 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Witam. Czy znak ktoś może przypony wolframowe naprawde GODNE polecenia. Na co zwracać uwage przy zakupie i gdzie można dostać przypony dobrych firm (w Warszawie). Do tej pory używałem przyponów spinwala - ale jak po holu 60cm szczupłego przypon w opisie do 9kg. sie cały powyginał i do tego jeszcze oczko w krętliku sie całkowicie wygieło i troche rozprostowało stwierdziłem że nie mam zamiaru juz używać wyrobów tej firmy. Przy tym szczułpym akurat miałem szczeście bo zdążyłem go wyholować zanim przypon do reszty by sie rozwalił - a nie mam zamiaru mieć na sumieniu rybki która sie zerwie i bedzie pływała z woblerem i przyponem w pysku... . Z góry dzieki - gringo15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Najlepiej i najtaniej robic przypony samemu. Poszukaj na forum, bylo juz o tym PozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@slider@ Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Jesli chodzi o wolframy to ja kupuje na allegro do wlasnego montazu . Stalka Dragona do wlasnego montazu jest moim zdaniem lepsza niz wolfram, taka sama grubosc, nie skreca sie. PozdrawiamSlider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Ja tam wolę stalkę w otulinie... <_< Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BITR Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Troche OT ale chyba ma stosunek do tematu:U nas w kraju od niedawna dominuja przypony wykonywane z strun do gitary. Zeczywiscie ze sa u nas rozne rodzaje stalek i wolfranow. Ale przypiony ze strun bija je na glowe: wogole nie porzebuja agrafek (wlasnie dla tego sa o wiele mocniejsze i lzejsze), kretliki tez mozna nie stosowac (uzywamy kretlik tylko z wirowka), sa tanie (bardzo, ale nie jes to glowna zaleta) i technologiczne, gdy po holu lub ataku przypon sie deformuje to lekko go wyprostowac spowrotem, nie psyje gry lekkich przynent (jest o wiele! lekszy i bardzo cienki), pzy sprowadzanju przynenty metoda jerkowa lub twichingowa nie daje kotwiczkam splantac sie z zylka. Jak to bez agrafki?A wlasnie tak: Ale ja zginam rencznie i tez sa dobre (chociaz nie takie sympatyczne) Glowne reguly: skrenic obydwa konce delikantie, nie przelamujac drut;normalny przypon musi miec 6-7! obrotow drutu wykonanych pod kantem okolo 60 stopni (zeby byly mocne ale dawaly sie rozwinanc bez przelamywania) i byc maksymalnie wyprostowany (wtedy nie psuje gry nawet najmniejszego wobka); gdy zamieniamy przynente nie wyginamy drutu a tylko delikatnie rokrencamy wantki; koniec do krotego wianzemy linka mozhna wykonac nie rozbiornie(daje to troche lekzy przypon, gdy z mozna zastosowac mniej wantkow); gdy zawsze skencamy wantki w ta sama strone to mozemy lekko wymienic przynente nawet w nocy. PS. Przy przynentach bardzo lekkich i delikatnych (plywajace minnow 3-4cm) stosujemy przypony cienkie z struny #1 tej samej dlugosci co przynenta i zdejmujemy kolko z jej przodu (faktycznie niweluje to zmiany obcianzenia). Przypon taki lekko wytrzyma 5kg obcianzenia, a jezeli zrobimy go precyzyjnie to 8-10kg! Struna #2 zadnego razu nie zawiodla mnie gdy lowilem w miejscach zakrzachonych z Power Pro 15lb (realny test to okolo 12-13kg). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 coś brzdękałem na gitarze ale to jest zwykły drucik chyba a nie struna ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BITR Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Fotki ne sa moje toz glowy nie dam. Nadaje sie kazdy cienki drut sprezysty ale struna jest najlepsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 najlepszy to jest tytan, potem na drugim miejscu stalka 7X7, potem stalka 1X19, potem stalka 1X7 ...jezeli lowimy na gumy albo na przynety, ktore lubia sie w locie poplatac, to uzywamy hard-mono albo FC ... hard-mono i FC maja takze przewage, jezeli lowimy w wodach krystalicznie czystych (krystalicznie czysta woda ma dla mnie widocznosc powyzej 3 metrow) wynalazki typu struny fortepianowe pozostawiam dla adama slodowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 z ciekawości wziąłem zerwaną strune... ona sie tak nie zegnie prędzej by supeł zawiązał niż ją tak zaplótł bo jest plastyczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Witam, Od dluzszego juz czasu uzywam tylko przyponow tytanowych. Kupuje drut i robie sam przypony takie jakie sa mi potrzebne. Taka plecionka o wytrzymalosci 20 lbs jest cieniutka i w odroznieniu od wolframu lapiesz nia tak dlugo jak jej nie urwiesz na zaczepie. Np cos takiego- http://www.tackleuk.co.uk/drennan-esox-titanium-pike-wire-p- 4352.html Pozdrawiam, Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BITR Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 @PaNeKZegnie sie (przeciez tego nie wymyslilem ). Jest sprzenzysta tozh muszis sprobowac jeszce - troche wiencej wysilku i uda sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 ok postaram się ja po prostu tak mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gringo15 Opublikowano 3 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 wielkie dzieki za odpowiedzi. Więc mówicie że lepszym rozwiązaniem jest własnego montażu stalka albo FC ?? (łowie na woblery) ... z góry dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Jak najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Bardzo ciekawy temat i mysle, ze wciaz, mimo uplywu czasu otwarty.Przez dlugi okres czasu uzywalem roznych przyponow. Moje przemyslenia:Sporo zalezy w jakiej sytuacji sie chce uzywac tych przyponow. W naszych warunkach, gdzie nieraz trzeba byc bardzo elastycznym, zeby cokolwiek zlowic, a jednoczesnie rzadko lowi sie jakis kolosy idealem bylby cienki przypon wolframowy (jakies 5-10kg wedlug sklepowej nomenklatury)Bylby, bo jego zywotnosc to najwyzej 1no lowienie, skreca sie w sprezynke i nadaje sie do wyrzucenia.Ja kupowalem takie o nazwie Stanmar i wyrzucalem agrafki, ktore zamienialem na solidne.Jezeli w gre wchodza jakies szczegolne warunki, gdzie na dalszym m-cu stoi delikatnosc, np. troling, gdzie trzeba sie mocowac z upierdliwymi zaczepami, duze przynety, polow suma...to wzialbym splatana linke w rodzaju 7strand w otulinie.Dla bogatych, rozrzutnych albo takich, ktorzy moga sobie pozwolic na luksus bo rozpieszzca ich lowisko (brak strat) jest wariant w postaci plecionej linki, z jakich wykonano przypony Terminator Titanium.Z tego co wiem to jest najlepsze, pomijajac lowienie bardzo malymi przynetami. Kilka slow odnosnie innych pomyslow:- Stalowa linka pleciona w otulinie...jakby nie patrzyl bedzie to toporniejsze niz wolfram (duzo grubsze i mniej gietkie).Bez otuliny bedzie pewnie ciensze, tutaj nie probowalem bo podejrzewam ze bez otuliny bedzie podobnie jak z wolframami(powygina sie w chinskie 8 )Takze w moim przypadku niewiele da to ile włókien bedzie miala linka, porownywalnego efektu i tak nie osiagne, jak przy cienszym wolframie. Za to kaza mi za to slono zaplacic, proporcjonalnie do wzrostu liczby wlokienek.- Struna gitarowa...mam gdzies jeszzce resztki. Nawet najciensza, mimo ze bardzo wytrzymala przypomina drut, bardzo cienki (cienszy niz wolfram) ale drut. W trakcie lowienia zalamuje sie i ciezko to wyprostowac.- fluorokarbon...ja jakos nie wierze, ze szczupak mi tego na pewno nie przetnie Poza tym sztywne i grube..bardziej sie nada do wiekszych woblerow. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Wolfram - upierdliwie się zniekształca... Poza tym jest OK. Stalowa linka bez otuliny - niby było wszystko super, aż do wyjazdu na Syrsan, gdzie taki 80'aczek mi ją (1x7) urwał w połowie. Fakt, że wcześniej dużo większą rybkę wyciągnęłem i kolega radził mi wymianę (kilka nitek było pękniętych). Linka stalowa w otulinie - na tym się u mnie skończyło i zdało egzamin. Flourocarbon - jeden szczupły nadgryzł tpe1 dozbrójkę do połowy, więc szansa na przegryzienie jest. Tytan - wygląda nieźle. Tylko dość drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BITR Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 @GumoStosowno struny to lekko sie prostuje - sciskajanc deformowany kawalek palcem i paznokciem drugiego palca, dokladajanc lekkiego wysilku ciagniemy wzdluzh deformacji. Powtarzamy czynnosc z odczuciem, trzy-cztery razy i jest jak nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Albo kupilem inne struny albo nie wykazalem dost. cierpliwosci.. bo moje przy probie prostowania jeszzce bradziej sie wyginaly (trzeba by przeciagac dokladnie po przeciwnej stronie zagiecia).Przypominalo mi to klopoty z wolframami, przy wiekszej sztywnosci strun - dalem sobie spokoj. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Co do wolframów, jest prosty sposób na skuteczne wyprostowanie. Wystarczy taki przypon naprężyć, następnie podgrzać do czerwoności na całej długości, np. nad palnikiem kuchenki gazowej. Po wystygnięciu będzie prosty jak nowy. Można też wykonać to na łowisku używając żarnikowej zapalniczki gazowej, dorażnie też skutkuje. Osłabienia wytrzymałości nie zaobserwowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 podgrzewanie przyponow powoduje rozhartowanie materialu a co za tym idzie zniszczenie przyponu ... wolfram czy tytan, wsio rawno amerykanie jakos lowia muskie na FC i im nie przegryzaja ... chyba tepe zeby maja? ale kazdemu jak kto lubi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Aby materiał uległ rozhartowaniu, musi być najpierw zahartowany, napewno nie dotyczy to wolframu. W końcu jest to materiał powszechnie używany na włókna żarówek. Oczywiście co innego wytrzymałość na cykliczne rozgrzewanie i ochładzanie, a co innego wytrzymałość fizyczna materiału po takim procesie. Jak powiedziałem, nie zaobserwowałem spadku wytrzymałości przyponów nawet kilkakrotnie w opisany sposób prostowanych. Natomiast muskie, czy nasze duże drapieżniki to inna sprawa. Ja myślę o wolframach używanych przy połowie klenio-jazi czy boleni. Ja osobiście zawsze takowe stosuję, nawet jak miałoby to wpływać na ilość brań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Witam, Najostrzejsze zeby to maja chyba angielskie biorac pod uwage slowa moich kolegow z UK, ktorzy twierdza ze skoro mozna przeciac nozem to i szczuply sobie spokojnie z tym poradzi :D Moich przyponow, jak nimi lapalem jakos nie przegryzaly Pozdrawiam, Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BITR Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Przypon wolframowy ma tyle wolframy co margaryna mleka - wolfram jest metalem bardzo kruchym. Przypony wolframowe sa robione ze stali ktora ma w sobie niewielki procent wolframu. Tyle ze nie wiem czy sie ja hartuje czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 W sumie to ja rowniez jestem zdania, ze najwazniejsze, zeby sie ryby czepialy i nie spadaly, zwlaszzca z kawalem zelaza albo plastiku w zebach...Kazdy moze i powinien zweryfikowac sobie zebrane spostrzezenia sam nad woda i wybrac to, co bedzie optymalne w danych warunkach. Odnosnie wolframu...nie znamy skladu stopowego materialu na przypony wolframowe. Nie moze to byc stop o wysokiej zaw. wolframu, chociazby z powodu ceny (wolframu jest na Ziemi niewiele) ale i wlasnosci wytrz. Przypuszczam, ze moznaby wyprodukowac o wiele lepsze przypony, niz sa w handlu...warunkiem jest uzycie tak cieniutkich włókienek, jak sa w przyponie wolframowym.Problemem jest na pewno cena, jaka trzeba by wziac za wyprodukowanie...na ten przyklad z podobnych wlokienek tylko z zawartoscia tytanu jest zrobiony Titanium Terminator..cena w US kolo 12$/szt, u nas bylaby 2 razy wyzsza.Ilu ludzi to kupi i w jakiej ilosci? Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.