Skocz do zawartości

Revo Toro NaCl 51 vs C4 5601 a zasięg


Tomek88

Rekomendowane odpowiedzi

Przeglądałem wnikliwie na ile umiałem forum jednak bezpośrednich informacji żeby zdefiniować sobie zasięg tymi multikami nie znalazłem. Wiem, że porównuje niski profil z roundem, ale staję coraz częściej przed dylematem a sprzedawcy jakoś nie chcą wypożyczać do testów :) Kręciłem na sucho już chyba wszystkimi nowymi Abu przy paru podejściach sprzedawca ma mnie chyba dosyć coś czuję, że niedługo się złamie i da mi na testy :D:D:D

Martwi mnie brak odizolowania wodzika od szpuli w trakcie rzutu, wiem, że daiwa luna ma taki bajer a może coś jeszcze innego...

Jeśli ktoś ma jakieś lepsze pomysły na coś w miarę muskularnego do tysiaka to proszę się nie krępować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duze kolowrotki do duzych przynet maja ruchome wodziki, nic w tym niepokojacego nie widze  :)

 

co do zasiegu to decyduje nie tylko kolowrotek a bardziej wedka adekwatna do przynet, gdyby bylo inaczej moznaby lowic paleczkami do ryzu a lataloby, ze hej ;)

 

nie wiem czy dobrze zrozumialem rozterke porownania i czy o to chodzi? ale wiekszosc osob jest zdania, ze low profile jest slabszy lub delikatniejszy niz round, tylko na jakiej podstawie? bo tak sie utarlo z powodow blizej nieokreslonych? jednakze wystarczy rozebrac round i low profile podobnej wielkosci (tzn. nie pixy i abu 7000) aby stwierdzic, ze bebechy maja taki sam rozmiar, z ta roznica, ze w low profile sa po prostu nizej osadzone w ramie, thats is ;)

 

do czego ma byc ten kolowrotek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepokojącego oczywiście nic jednak jestem zdania, że zsynchronizowany wodzik ogranicza swobodne obracanie się szpuli, pozostaje też kwestia tzw. fazy ruchu wodzika względem plećki na szpuli co wkurzało mnie już od dawna w morskich multikach.

Kolejny raz ochoczo się zgodzę, że istotna jest wędka :)

Jak również, że low profile nie jest z założenia słabszy od rounda, moim zdaniem revo toro to zabójca i wcale nie słabszy od C4.

 

Pytanie do bardziej doświadczonych ode mnie brzmiało, którym kołowrotkiem dalej idzie piznąć, że tak się kolokwialnie wyrażę ;)

 

Ma być do swimbaitów koło 60 gram, czasem większych czasem mniejszych koncepcja wyjdzie jak ogarnę multik, który mam zakupić :)

Edytowane przez Tomek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem co masz na myśli i pamiętam o tatuli hehe ;)

Jeśli chodzi o jerki to zaczynałem w zeszłym roku lżej i w ruch szedł siemano chronach, jednak planuję zwiększać kaliber i odnosząc się do tego, że nikt jednoznacznie nie stwierdzi czym idzie dalej rzucić ja jakbym miał możliwość to bym porównał i stwierdził czym dalej się rzuca w identycznej konfiguracji no, ale to może by było tylko moje złudne wrażenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swimbait 60 gram pociagnie linke nawet jak wodzik chodzi w czasie wyrzutu, o to bym sie nie martwil ... przy tej samej wedce i tej samej przynecie revo powinno pozwalac na podobne dystanse co C4, moze ciut dluzsze, w tych nowych C4 szpula nie jest tak gleboka jak kiedys, konstrukcja wyraznie nowsza ... hmm ... nie mam porownania niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzę, że podzielasz moje zdanie odnośnie synchronizacji wodzika ze szpulą :)

Byłem u tego gościa co oddałem mu tego białego patyka po wiadomym złamaniu i przy okazji pooglądałem sobie kołowrotki :)

Przysłali nowy o dziwo, ale zostawiłem mu na razie w rozliczeniu i może coś innego przygarnę jak się namyślę.

Napaliłem się trochę na revo toro, ciekawe jak tatula przy nim wypadnie chociaż jej zakup też już raczej przesądzony, od przybytku głowa nie boli :)

Edytowane przez Tomek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już mam drugą Tatule zamówioną u wiadomego jegomościa. Dzisiaj smarowałem/tuningowałem pierwszą i podobało mi się to , co ujrzałem.

Revo Toro na pewno mocniejszy bedzie. Ale przy naszym wędkowaniu pewnie Tatula na lata starczy.

Zamiast białasa coś dostałeś? I co to był za kijek?

Edytowane przez godski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan jest taki, że revo toro jeszcze by i dorszyki ogarnął niebawem :D

Ja tam zawsze coś kombinuję ;)

 

Przysłali drugiego białasa i miałem ochotę go przygarnąć, bo to dobry kijek, ale chyba się wstrzymam i pójdę w stronę xzogi albo innego premiera.

Odnośnie tego kijka to był Abu Garcia Veritas 6'6" do 1 uncji, ogarniał 60 gram do czasu aż blank za kołowrotkiem nie poleciał za jerkiem :D

 

PS. Z ciekawostek to gościu mi pokazywał sakurę furiozę ze spiralnym zbrojeniem i martwił się czemu przelotki tak krzywo przymocowali, umarłem :D

Edytowane przez Tomek88
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jeżeli wyobrazimy sobie dwa identyczne młynki , z tym że jeden z odłączanym wodzikiem a drugi bez, to zawsze dalej rzucisz tym pierwszym

 

ale low profile i round nie sa identyczne, i z low profile powinno nawet przy ruchomym wodziku dalej poeciec (teoretycznie) :)

toro bedzie mocniejszy niz tekla, z zalozenia mial byc konkurencja do CU300, wiec ma inne geny niz kolowrotki bassowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale low profile i round nie sa identyczne, i z low profile powinno nawet przy ruchomym wodziku dalej poeciec (teoretycznie) :)

toro bedzie mocniejszy niz tekla, z zalozenia mial byc konkurencja do CU300, wiec ma inne geny niz kolowrotki bassowe

To co oprócz luny ma niezsynchronizowany wodzik ze szpulą przy rzucie?

Niestety konstrukcje za grubo ponad tysiaka na chwilę obecną odpadają chociaż do sezonu jeszcze daleko

Edytowane przez Tomek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DAIWA LEXA 300

 

duza szpulka

mocny hamulec - jak w toro

staly wodzik w trakcie rzutu

low prof - wodzik daleeeeeeeeeeko od szpuli 

 

cena - smieszna :)

 

http://www.ebay.com/sch/i.html?_trksid=p2050601.m570.l1313.TR11.TRC1.A0.Xdaiwa+lexa+300&_nkw=daiwa+lexa+300&_sacat=0&_from=R40

 

Daiwa_Lexa_300HS-P.jpg

 

DL3P-2.jpg

 

 

picicast2012daiwalexa2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja rozmiarowa 400 Lexy jest duża i cieżka, waży 440gram. Przełożenie 7.1 ,szpula z bardzo dużą pojemnością 220m linki 0,4. Siła hamulca 11kg! W sam raz na suma , dorsza itd

 

Tak się składa że na allegro jest ten model za 799zł. Już długo tam wisi. Zadzwoń i spytaj się czy spuszczą z ceny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam sobie tą lexe i może warto by było, w tatuli tak samo wodzik odseparowany?

Prozaiczne pytanie, co to znaczy jak jest przekreślona cena w aukcji?

 

http://www.ebay.com/itm/Daiwa-Lexa-300-H-High-Capacity-Baitcasting-Fishing-RH-Reel-6-3-1-LEXA300H-/300977380528?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item4613a65cb0

 

Nie kupowałem na ebay jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz samo porownanie ergonomii bedzie mialo sens, poniewaz dla kazdego jest bardzo subjektywne, np. w tym przypadku C4 jest wysoki, toro (choc z definicji low profile) jest bardzo szeroki ... wiec ktory bedzie lepiej lezal w dloni? :)  i jak tu nie porownac ;)

Dokładnie o to chodzi :)

Testowałem toro i mam mieszane uczucia co do ergonomii i rzutu, chociaż rzutowo nie było źle jednak do bicia rekordów odległości stworzony nie jest.

Szkoda tylko, że to była wersja 61, 51 trzyma się znacznie lepiej ciekawe czy rzutowo byłaby jakaś różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Przeglądam tematy i jak już natrafiłem na ten to podbije mądrzejszy o doświadczenia. Toro 51 rzuca dobrze jak na swoją toporną konstrukcję i w przeciwieństwie do 61 trzyma go się dobrze i schodzi zdecydowanie niżej z gramaturą pewnie dzięki temu jerkami do 100gr zauważyłem, że rzuca lepiej niż 61. Można i 20gram chociaż do tego nie jest ten multik stworzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Martwi mnie brak odizolowania wodzika od szpuli w trakcie rzutu, wiem, że daiwa luna ma taki bajer a może coś jeszcze innego...

 

To raczej zaleta, zwłaszcza w większych (szerszych) multikach. Choć nie porównywałem dokładnie (w kwestii odległości rzutowych), zbliżonych, różniących się jedynie synchronizacją multików, to przyznać muszę, że ilekroć sięgam do starych zsynchronizowanych maszynek - zadziwiają mnie swoją sprawnością w tym względzie.

Dodatkowa przekładnia stawia wprawdzie szpuli pewien opór, ale nie jest on duży z uwagi na przełożenie, a ponadto może być kompensowany mniejszymi nastawami hamulca odsrodkowego i dociskowego osi szpuli. Są także dodatkowe zalety. Przede wszystkim, podczas rzutu linka gładko odwija się nawet z szerokiej szpuli, jak również w każdym położeniu płynniej i ze stałym oporem (zależnym jedynie od średnicy nawoju) multik oddaje linkę podczas pracy hamulca. Cała konstrukcja może być bardziej zwarta, gdyż wodzik zazwyczaj jest umieszczony blisko szpuli. Jest także mniej obciążony.

Wadą jest nieco głośniejsza praca multika, gdyż przekładnia pracuje na dużych obrotach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...