robas Opublikowano 25 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2014 W poprzednim sezonie, niedaleko od centrum Poznania, znalazłem na brzegu śniętą brzanę równe 80cm. Jeśli są takie w Warcie to tym bardziej w Odrze lub Wiśle.czy aż tak duże to nie wiem ale mniejszych jest dość sporo , do nich dołączyła także od dawien dawna nie widziana certa czy zupełne zaskoczenie świnki , a i troć potrafi się pojawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Z niecierpliwością czekam na pierwsze "Polskie".Chętnie bym zobaczył jakieś fotki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolay Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Koledzy mili, jakiego wobka polecicie na brzanę w średniej wielkości rzece ( Warta ).Czas zgłębić temat połowu kolejnego gatunku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damien79 Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majatony Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 (edytowane) Z niecierpliwością czekam na pierwsze "Polskie".Chętnie bym zobaczył jakieś fotki.Bardzo prosze kolega Damian wlasnie zapodal chyba sie opalała Edytowane 1 Lipca 2014 przez majatony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siemson Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Koledzy mili, jakiego wobka polecicie na brzanę w średniej wielkości rzece ( Warta ).Czas zgłębić temat połowu kolejnego gatunku:)Salmo hornet, minnow dla mnie najlepsze to malowanie w pstrąga 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majatony Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 brzana 1.jpgladna maryna gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rutra Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Tych ryb jest więcej, jak się wydaje, prowadzą bardziej skryty tryb życia i ciężko je skusić do brania. W ubiegłym roku na Bzurze widziałem stado tych ryb stojących w głębokiej rynnie z szybką wodą, przegradzających rzekę w dwu szeregach. W ostatnim szeregu stały przy dnie największe, około 90cm ryby, przed nimi trochę mniejsze około 75-80cm a takie 50-60cm cały czas pływały na odcinku 15-20m z przodu aż do płytkiego przelewu i nawet trochę interesowały się przynętą, natomiast te duże zupełnie ją ignorowały. Obserwowałem je na tej miejscówce przez około 2 tygodnie, potem odeszły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marius13 Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Kolega znany tworca woblerow,z N. Sacza..... robi tzw. brzanowki woblery do celowego poławiania tego gatunku ,mysle ze dzięki tej inf. ten watek stanie się dużo obszerniejszy pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Super Arek GT Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Piękna Baśka Damian...W super ujęciu !!! Pozwoliłem sobie na zrzut zdjęcia i ustawienia na pulpit. Pogratulować i życzyć kolejnych spotkań z Wąsatą Babką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kksm Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Dzisiaj z kolegą Dawido wyruszyliśmy w wielokilometrową podróż naszymi kaliskimi ciekami. Miała to być wyprawa typowo na lajcie w celu obczajenia terenu przed weekendowymi zawodami. W pewnym miejscu jednak w żwirowo piaszczystej rynience udało mi się dojrzeć sylwetki dość sporych ryb (60-70 cm), które tak jak obstawiałem okazały się brzanami. Jedną jedyną i pierwszą w życiu udało się nawet wyciągnąć. Kluczem do sukcesu okazało się rycie wobkiem w dnie. Zestawik: Savage Gear Parabellum UL 0-7 g, 215 cm,Spro Red Arc 10200,Żyłka P-Line Extrusion 0.16 mm,Woblerek bobesku 3,5-4 cm 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyjec Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Piękne ryby Ja też mam je namierzone jednak moich przynęt nie chcą ale co tam kiedyś się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siemson Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Ja też mam je namierzone jednak moich przynęt nie chcą ale co tam kiedyś się uda Może nie o przynęty chodzi tylko o sposób prowadzenia i podania przynęty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyjec Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Kombinuję wachlarze, przytrzymania, z prądem i pod prąd, wobki obrotki itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 2 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2014 Fajna brzanka.Na takim zestawie to pewnie trochę po szalała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 3 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2014 Kombinuję wachlarze, przytrzymania, z prądem i pod prąd, wobki obrotki itd. Prawda jest taka, że brzany tak na prawdę średnio reagują na spinningowe wabiki. Są okresy, że walą jak złe, ale zazwyczaj tak pięknie to nie wygląda. "Wielu łofcuf" brzan chwali się rybami, które w rzeczywistości były najechane.Sam kiedyś próbowałem często łowić te ryby i były momenty, że więcej ryb trafiałem za płetwę niż za pysk ... średnio fajne łowienie.Oczywiście bywa tak, że te piękne ryby walą w nawet największe przynęty i wtedy jest zabawa na maksa, ale nie dzieje się to tak na zawołanie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 3 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2014 Ja swoją jak do tej pory jedyną trafiłem na zawodach okręgowych na Wiśle w Warszawie parę lat temu....za ogon...rybka 64 centy na żyłce 0,16, kijek do 10gram, ale się działo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 3 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2014 Podstawa sukcesu to miejsce i trafienie na porę żerowania barbary ale to chyba nie jest tajemnica. W moim przypadku na szczęście współczynnik podhaczonych/złowionych wynosi 1/5 w tym 4 sztuki miedzy 60 a 64cm. Wszystkie złowione w środkowej Wiśle przy okazji polowania na klenio-jazie na przelewach lub napływach główek. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damien79 Opublikowano 3 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2014 Nie śmiałbym umieszczać zdjęć brzan podhaczonych, wszystkie zaprezentowane złowione z premedytacją i na legalu 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 9 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2014 (...) "Wielu łofcuf" brzan chwali się rybami, które w rzeczywistości były najechane.Sam kiedyś próbowałem często łowić te ryby i były momenty, że więcej ryb trafiałem za płetwę niż za pysk ... średnio fajne łowienie.(...) Dość mocno powiedziane...To, że brzana najczęściej jest przyłowm to ok, ale z najechania?Czasem napewno może się zdarzyć, ale napewno nie częściej niż w przypadku innych gatunków. Mnie jakoś nigdy nie zdarzyło się brzany najechać.Innych ryb praktycznie też nie podcinam. Miałem może kilka takich przypadków. Pewnie dlatego, że najczęściej wolno prowadzę wszelkie przynęty. I nieważne czy to przy boleniach, czy przy opadzie. Często obławiam sobie rynienkę przy opasce jakimś dr i brzany też czasem startują. I nawet tródno wtedy powiedzieć, że to przyłów. Idzie się przecież za czymkolwik i trafia się bolo, kleń, sandacz, sumek czy wreszcie brzana. Choć nosi mnie żeby więcej czasu poświęcić brzanie i łowić bardziej "brzanowo". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 9 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2014 Dość mocno powiedziane...To, że brzana najczęściej jest przyłowm to ok, ale z najechania?Czasem napewno może się zdarzyć, ale napewno nie częściej niż w przypadku innych gatunków. Mnie jakoś nigdy nie zdarzyło się brzany najechać.Innych ryb praktycznie też nie podcinam. Miałem może kilka takich przypadków. Pewnie dlatego, że najczęściej wolno prowadzę wszelkie przynęty. I nieważne czy to przy boleniach, czy przy opadzie. Często obławiam sobie rynienkę przy opasce jakimś dr i brzany też czasem startują. I nawet tródno wtedy powiedzieć, że to przyłów. Idzie się przecież za czymkolwik i trafia się bolo, kleń, sandacz, sumek czy wreszcie brzana. Choć nosi mnie żeby więcej czasu poświęcić brzanie i łowić bardziej "brzanowo". Zależy w jakim miejscu łowisz i jak prowadzisz. Wcale nie trzeba szybko prowadzić przynęty, w zasadzie można nawet jej nie zwijać i co chwila najeżdżać tę rybę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 9 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2014 W pewnych warunkach pewnie tak. Potrafię sobie wyobrazić te warunki (a może mi się tylko wydaje ), ale nijak ma się to do mojej wody. Stąd moje doświadczenia są inne. Osobiście po prostu nie wydaje mi się, żeby w przypadku chwalenia się brzanami (lepiej brzmi prezentowania brzan ), ryby te były w większym procencie podcinkami, niż w przypadku innych gatunków. Ot i tylko tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 9 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2014 najechana brzana jest trudniejsza do wyjęcia niż brzana prawidlowo zapieta za pysk, czesto przy boleniowaniu mam podhaczone brzany i chwilę ostrej walki, nie podniecam się tym, wręcz czesto jestem zniesmaczony, łowisko spalone na jakiś czas mniej więcej jedna na 10 takich ryb da się wyjąć, od razu wiadomo, że to ryba za kaptur...bardzo czesto można podhaczyć leszcze, z nimi jest łatwiej, przytrafiają się nawet takie ok 60 cmnigdy nie podhaczyłem kleniakilka bolków takich do 50 cm też się przytrafiłowcale nei trzeba szybko prowadzić wobka, żeby taka ryba łanie usiadłano pech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobby0404 Opublikowano 9 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2014 Dzisiejsze 75 cm z wiślanego przelewu. Kij 10lb. i nanofil 0,08. Woblerek 4 cm dla klenia- niebieski własnej roboty Fotki słabe, bo z telefonu i byłem sam. Chciałem jak najszybciej wypuścić po długim ok. 20 min. holu- i tak było z 5 min. cucenia aż odpłynęła. Brzana chyba była ślepa na lewe oko Pomimo tego trafiła w wobler i bujnęła kijem aż miło. Chyba z 5 razy ją podbierałem zanim weszła do podbieraka.Bobby0404 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyjec Opublikowano 11 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2014 Dziś miałem pierwszą swoją na kijku na cykadę, niestety 1:0 dla brzan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.