Skocz do zawartości

Brzany 2014


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda ryb prawdopodobnie większość z nich padnie.

 

Nie są pokazane całe hole ale widząc jak ten ziutek odkręca hamulec i jak posługuje się kijem obstawiam, że każdy trwa min 30 minut.

Zero dotlenienia, długo na brzegu, ważenie i podebranie za skrzela.

 

To, że odpływają jeszcze o niczym nie świadczy w kwestii ich powrotu do formy.

 

Poziom intelektualny ludzi czasami mnie poraża

I tak w skrócie o to prawdopodobnie chodzi ....

Edytowane przez Pszemo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są pokazane całe hole ale widząc jak ten ziutek odkręca hamulec i jak posługuje się kijem obstawiam, że każdy trwa min 30 minut.

Zero dotlenienia, długo na brzegu, ważenie i podebranie za skrzela.

 

 

Dopisałbym jeszcze rzucanie 60cm brzaną z brzegu w 29minucie, zamiast z nią zejść w dół oraz zerwania ryby z woblerem która była zupełnie do wyholowania, tylko nie trzeba było jej drzeć "na wstecznym", zamiast normalnie holować w 32minucie .

 

Niemniej każdy kto łowi kiedyś coś spi*&*olił, i nie jedna ryba(niestety) nie przeżyła więc kolega zawsze może wyciągnąć wnioski i następnym razem wrzucić filmik bez takich atrakcji.

Edytowane przez apioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co może razić...

Obejrzałem film bez głosu, bo w pracy jestem więc się o odgłosach łowcy nie wypowiem. 

Zaraz po podebraniu pierwszej Brzany widać niezbyt smaczne ,,obchodzenie" się z nią.

Ważenie? Wygląda to jak powieszenie.

Piękna okazowa ryba na suchawej trawie z domieszką piachu i asfaltu też nie budzi podziwu.

Kolejna rzecz- prezentacja wabia na który się skusiła Basia, nie można by tego było zrobić po wypuszczeniu ryby do wody?

I czas który spędziła w tych warunkach, grubo ponad minute.

Jak wiadomo, ryby te są bardzo wrażliwe na braki tlenu.

Ryba po wpuszczeniu do wody długo nie odpływa, rusza dopiero po interwencji łowcy.

Dla mnie osobiście to w przypadku pierwszej ryby- film nadaje się do propagowania idei- JAK UŚMIERCIĆ BRZANĘ.

Nie wypowiadam się, dlatego, że zazdroszczę łowcy okazów i to w takiej ilości.

Szczere gratulacje. 

Jednak całą akcje, podebranie, ważenie, prezentacja okazu mogłaby odbyć się w wodzie której jest raptem po kostki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o intelekcie  wyraża się osoba ,która nieznanego kolegę nazywa "ziutkiem" tylko dlatego że potrafi lepiej łowić ryby .

Ja też więcej nie odezwę się w tej dyskusji bo jestem na z góry przegranej pozycji

 

Przepraszam za "ziutka" jeśli Cię to zabolało to było raczej pieszczotliwe i delikatne określenie w tej sytuacji i uwierz mi w doborze tego określenia nie kierował mną sugerowana przez Ciebie zazdrość

 

Ale chętnie posłucham czy masz coś więcej do powiedzenia w kwestii traktowania ryb bo to jest meritum tej dyskusji - tak mi się przynajmniej wydaje ??

Edytowane przez Pszemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wreszcie merytoryczne uwagi Pszemo, szczególnie z dwóch środkowych akapitów. Zgadzam się że można by skrócić czas brzan na brzegu, o ważeniu to już wspomniałem wcześniej. Szczególnie czas na brzegu (w widoczny upał) jest bardzo ważny. Co do śmierci wypuszczonych ryb bardzo wątpię, szczególnie że chwyt był taki że wcale nie jestem pewien czy uszkadzał skrzela. Delikatne (to podkreślam) dotknięcie skrzeli wcale ich nie uszkadza.

Poza tym widywałem zdjęcia łapanych ryb w dobrej kondycji które miały już zabliźnione uszkodzone skrzela, a sam złapałem bolenia (w świetnej kondycji) który nie miał pokrywy skrzelowej, a żerował że hej.

Ponadto nie chodziło tu o odpływanie tylko o widoczną kondycję brzan przy odpływaniu. 

 

Mnie też poraża czasami intelektualny poziom ludzi szczególnie ignorantów, pseudoprofesorków i najbardziej pseudoichtiologów.

 

Ale teraz może łowca sobie weźmie pod uwagę takie uwagi i coś poprawi - np. zmieni uchwyt, inaczej sobie zważy rybę - lub zacznie je (np. tak jak ja prywatnie robię) jedynie mierzyć ryby.

Edytowane przez marcinspol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisałbym jeszcze rzucanie 60cm brzaną z brzegu w 29minucie, zamiast z nią zejść w dół oraz zerwania ryby z woblerem która była zupełnie do wyholowania, tylko nie trzeba było jej drzeć "na wstecznym", zamiast normalnie holować w 32minucie .

 

Niemniej każdy kto łowi kiedyś coś spi*&*olił, i nie jedna ryba(niestety) nie przeżyła więc kolega zawsze może wyciągnąć wnioski i następnym razem wrzucić filmik bez takich atrakcji.

No muszę się zgodzić - a tego wcześniej nie zauważyłem - rzut brzaną do wody (niestety prosto na kamienie) był bez sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzutu brzaną nie zauważyłeś, snujesz dziwne domniemania  "nie jestem pewien czy uszkadzał skrzela" i uwierz mi widziałem brzany w lepszej kondycji przy uwalnianiu.

Komentarz chłopca w 33 minucie był spostrzegawczy mimo wieku.....

 

Wystarczył by większy podbierak i akcja w wodzie nie na brzegu.

Można zrobić foto w wodzie, zważyć i zmierzyć rybę w wodzie.

Lepiej dobrać sprzęt i skrócić hol.

 

Czy pisząc o ignorantach, pseudoprofesorkach i pseudoichtiologach myślałeś o sobie.

Dużo na to wskazuje

 

Jeśli piłeś do mnie wolę określenie świadomy wędkarz :)

Edytowane przez Pszemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pszemo - a pisząc: "Poziom intelektualny ludzi czasami mnie poraża" - miałeś na myśli siebie? Widzisz jakie to głupie? Z postów widać że obaj staramy się dbać o wypuszczanie ryb i ich przeżywalnoś, a mimo to każdy dał sobie klapsa.

A ja chciałem się dowiedzieć co jest nie tak z pobieżnie obajrzanym filmem - filmem o łowieniu brzan na spinning, których to filmów jest niewiele. I wystarczyło podać wskazówki merytoryczne i tyle - a wyszła burza.

 

 

Ps.

Post "Najważniejsze, że autor filmu dostał kilka wskazówek w komentarzach na YouTube może skorzysta zobaczymy jeśli nie przynajmniej próbowałem" sprawił, że Ci odpuszczam i pokój z Tobą. Odpuszczam dyskusję i apeluje o umieszczenie foty złapanej przez kogoś brzany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście miałem na myśli osobę która wędkowała na filmie.

 

Nie ukrywam do kogo kierowałem te słowa  :)

Chciałem się tylko upewnić do kogo kierowałeś swoje być może błędnie odczytałem intencje.

 

Pokój z Tobą również

 

P.S. Jak to mówiła pewna niewiasta którą kiedyś poznałem. Porządny klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził ;)

Edytowane przez Pszemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście Marcinie mogłem grzeczniej sformułować swoją pierwszą uwagę, przepraszam, nie gniewaj się :) .

Poniekąd wiele odpowiedzi z którymi jestem w zgodzie już otrzymałeś :) .

Również nie będę rozwijał własnego punktu widzenia na temat prezentowanej na filmie osobowości łowiącego :) .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 A może jestem starszy, bardziej doświadczony wędkarsko, może posiadający większą od was wiedzę - niewiecie kogo z góry oceniacie. Nie wspominając już o kwestiach związanych z C&R, którą to filozofię wolę propagować nad wodą niż wdawać się w jakąś dysputę.

 

Wracając do tematu co niepodobało się wam w tym filmie? - chętnie obejrzę jeszcze raz zwracając uwagę na szczegóły które tak wam nie pasują - może od razu "zwrócę honor".

1.Wiek ma ograniczony wpływ na umiejętności choć nie sadzę żebyś był starszy ale mogę się mylić...

2.Nie sądzę żebyś posiadał większą wiedzę...

3.Nie sądzę byś był bardziej doświadczony...

Zwrócić honor może ktoś kto jest autorytetem,- Ty nie jesteś...

 

Pisałem w dość obrazowych porównaniach by poprzez wyobraźnię pokazać, że wędkarstwo to coś więcej niż łapanie ryb.

Co do estetyki to nie mam najmniejszej ochoty podejmować dyskusji, której celem jest spór czy gipsowy krasnoludek w ogródku jest piękniejszy od impresjonistycznego pejzażu...

Z mojej strony to koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby potęga, estetyka filmu okropna.W tak rybnej wodzie nawet niedoświadczony spinningista łowił by w końcu brzany, a może nawet taki żółtodziób z większym szacunkiem by się z nimi obchodził niż ten profesor z filmu. Ze względu na te piękne ryby obejrzałem film w całości,ale więcej do niego nie wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fotka moze nie najpiękniejsza,a gabaryt ryby bardziej wskazywałby na Bożenkę,ale jest- nowe PB (nie wiem dokładnie ile ,ale na pewno wiecej niż poprzedni,45-centymetrowy "rekord") brzany

 

e7d9bbaab1dd38f5med.jpg

Jeśli chodzi o mnie to fotka GIT! Gratuluję nowego PB!:)

 

Pozdrawiam Qcyk!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy juz nie zagram w totka.

Zlowienie tej Ryby to byl najwiekszy fart nad woda, jaki mnie dotychczas spotkal w wedkarskim zyciu.

Koledzy lowiacy od kilkunastu lat na tej wodzie brzany nawet nie widzieli.

 

Mi sie trafila.

Hol byl sumowy, za ryba plynelismy. Wziela w super nurtowym miejscu. Tor wodny niemal dotykal szczytu ostrogi. 
Branie na Rapale Shad Rap Jointed DR 4 bylo tepe. Przez mysl przebiegl podczepiony sum. 

Hol trwal i trwal. Jak sie wylonil kapriowaty ogon juz widzielismy rekord swiata bolenia ;)

 

Zdobycza okazala Lokomotywa na miare nowego PB : 

 

brzana%252076%2520000.JPG

  • Like 29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...