Skocz do zawartości

Wycinka drzew - przekręt?


SPIDERLING84

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety stało się, wycięto większość drzew na moim ulubionym odcinku rzeki. Ale bardzo ciekawe są okoliczności niniejszej wycinki. Mianowicie. Ogłoszono przetarg na wycięcie wszelkich drzew, krzewów i wszystkiego co tam porasta. Zwycięzca przetargu zabiera całość drzewa. W przypadku nie wywiązania się ze zlecenia, drzewo nadal zostaje u zleceniobiorcy, lecz ten musi oddać równowartość kwoty zaoferowanej w przetargu. Firm, które dały swoje oferty było kilka - ale wszystkie szacowały, że za mniej niż 300 tyś zł + drzewo nie opłaca się tego robić. Kto zatem wygrał przetarg? Firma, która zaoferowała 1000 zł! Pamiętam jak dziś kumpla, który mówił mi, że im się to nie opłaci, że tu ciężki sprzęt, że kasa za drzewo nawet po części nie wyrówna... itd. No i najlepsze - wycięto wszystkie wartościowe drzewa z feralnego rejonu. Ale bezwartościowe krzaki pozostawiono. Urzędnik mówi "ale nie wywiązali się państwo z umowy", firma: "ma pan rację - zatem zatrzymujemy cenne drzewo i zgodnie z papierami oddajemy 1000 zł" :D :D Kocham ten kraj!
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwicie się???

Firma jak to firma jest nastawiona na maksymalizacje zysku. Firmę nawet rozumiem z biznesowego punktu widzenia, który zazwyczaj z ludzkim nie ma nic wspólnego. To urzędasa, jednego z drugim należy wziąć za dupę i przykładnie ukarać. Tym bardziej że na pewno maczali brudne paluchy w tej machlojce. Umowa wyraźnie skonstruowana w celu umożliwienia przekrętu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz , zaraz !

Pozyskane drewno jest przecież formą zapłaty.

Przedsiębiorca który się nie wywiązał z umowy powinien oddać równowartość drewna + ten tysiąc zł.

Jeśli umowa mówi inaczej - każdy sąd ją podważy.

Jak wiesz to co piszesz na pewno , to złóż doniesienie do prokuratury .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwne.mam kumpla który płaci za asygnatę,w wyznaczonym rejonie robi wycinkę drzew wskazanych przez leśniczego,do tego używa własnych pił ciągnika i innego potrzebnego sprzętu i na brak gotówki nie narzeka a klienci co chwilę pytają się o drewno opałowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli umowa mówi inaczej - każdy sąd ją podważy.

 

Nie koniecznie.

Jeśli umowa jest jasno napisana i wynika z niej, że surowiec w przypadku niedotrzymania warunków przetargu zostaje u zleceniobiorcy, to żaden sąd tego nie podważy. W końcu obie strony sporządzając umowę się na to zgodziły.

 

 

 

PS: Jest zima więc, wycięli większe drzewa, bo potem wiosną po roztopach mogą grzęznąć ciężkim sprzętem, a z lżejszymi drzewkami i krzaczorami poradzi sobie lekki sprzęt, wiec pewnie mają taką organizację pracy ;)

Edytowane przez minecjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...