SPIDERLING84 Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Niestety stało się, wycięto większość drzew na moim ulubionym odcinku rzeki. Ale bardzo ciekawe są okoliczności niniejszej wycinki. Mianowicie. Ogłoszono przetarg na wycięcie wszelkich drzew, krzewów i wszystkiego co tam porasta. Zwycięzca przetargu zabiera całość drzewa. W przypadku nie wywiązania się ze zlecenia, drzewo nadal zostaje u zleceniobiorcy, lecz ten musi oddać równowartość kwoty zaoferowanej w przetargu. Firm, które dały swoje oferty było kilka - ale wszystkie szacowały, że za mniej niż 300 tyś zł + drzewo nie opłaca się tego robić. Kto zatem wygrał przetarg? Firma, która zaoferowała 1000 zł! Pamiętam jak dziś kumpla, który mówił mi, że im się to nie opłaci, że tu ciężki sprzęt, że kasa za drzewo nawet po części nie wyrówna... itd. No i najlepsze - wycięto wszystkie wartościowe drzewa z feralnego rejonu. Ale bezwartościowe krzaki pozostawiono. Urzędnik mówi "ale nie wywiązali się państwo z umowy", firma: "ma pan rację - zatem zatrzymujemy cenne drzewo i zgodnie z papierami oddajemy 1000 zł" :D Kocham ten kraj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zybi Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Takie rzeczy to tylko w Naszej Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin186 Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Nie od dziś wiadomo,że Polak potrafi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Dziwicie się???Firma jak to firma jest nastawiona na maksymalizacje zysku. Firmę nawet rozumiem z biznesowego punktu widzenia, który zazwyczaj z ludzkim nie ma nic wspólnego. To urzędasa, jednego z drugim należy wziąć za dupę i przykładnie ukarać. Tym bardziej że na pewno maczali brudne paluchy w tej machlojce. Umowa wyraźnie skonstruowana w celu umożliwienia przekrętu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Kurcze mogłeś dać cynka, to bym zaoferował wycinkę za 1gr Przebiłbym nawet tych urzędasowych znajomków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 20 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 1gr? Ciekawe gdybym zaoferował, że dopłacę 1000 zł Wtedy, to chyba oni musieli by mi go oddać Dokładnie, to urzędas a nie firma winna. Była luka - wykorzystana. Pewnie pozostałe firmy plują się w twarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vBartek Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 (edytowane) ... edit. źle przeczytałem Edytowane 20 Stycznia 2014 przez vBartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zaraz , zaraz ! Pozyskane drewno jest przecież formą zapłaty. Przedsiębiorca który się nie wywiązał z umowy powinien oddać równowartość drewna + ten tysiąc zł. Jeśli umowa mówi inaczej - każdy sąd ją podważy. Jak wiesz to co piszesz na pewno , to złóż doniesienie do prokuratury . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 dziwne.mam kumpla który płaci za asygnatę,w wyznaczonym rejonie robi wycinkę drzew wskazanych przez leśniczego,do tego używa własnych pił ciągnika i innego potrzebnego sprzętu i na brak gotówki nie narzeka a klienci co chwilę pytają się o drewno opałowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 20 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 (edytowane) Jeśli umowa mówi inaczej - każdy sąd ją podważy. Nie koniecznie.Jeśli umowa jest jasno napisana i wynika z niej, że surowiec w przypadku niedotrzymania warunków przetargu zostaje u zleceniobiorcy, to żaden sąd tego nie podważy. W końcu obie strony sporządzając umowę się na to zgodziły. PS: Jest zima więc, wycięli większe drzewa, bo potem wiosną po roztopach mogą grzęznąć ciężkim sprzętem, a z lżejszymi drzewkami i krzaczorami poradzi sobie lekki sprzęt, wiec pewnie mają taką organizację pracy Edytowane 20 Stycznia 2014 przez minecjusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.