Skocz do zawartości

Uszkodzony lub złamany blank - co zrobić, jak naprawić?


Rekomendowane odpowiedzi

Rękaw lub mata węglowa po nasiąknięciu żywicą tworzą niezwykle sztywne połączenia o w dużej mierze je dyskwalifikuje przy naprawie pracującej części blanku. W zależności od technologii i jakości materiałów wytrzymałość naprawionego miejsca może nawet przewyższać pierwotną wytrzymałość rurki węglowej - co jest pożądane w przypadku naprawy drogich ram rowerowych lub dronów, ale w przypadku blanków już niekoniecznie. Oczywiście, niskomodułowy blank o głębokim ugięciu połączony tą metodą może nawet wytrzymać (widziałem muchówkę naprawioną wyłącznie za pomocą żywicy epoksydowej, która z powodzeniem łowiła ryby do końca wyjazdu) ale im wyższy moduł węgla tym ryzyko, że naprawa nie przeżyje pierwszego głębokiego ugięcia rośnie. Do tego zarówno rękawy jak i maty węglowe to bardzo niewdzięczne materiały do pracy przy tego typu naprawach i widzę dla nich zastosowanie wyłącznie przy pękniętych łączeniach lub w sztywnych dolnikach.

 

Precyzyjnie docięty kawałek gotowego blanku nada się do tego celu znacznie lepiej - jest to element lżejszy, elastyczny oraz znacznie łatwiejszy do idealnego dopasowania do złamanego blanku z użyciem lakieru do omotek zamiast kleju.

 

Ekspertem nie jestem, ale mam na koncie już kilka udanych napraw beznadziejnych przypadków i zawsze oprócz dopasowanego spigotu łączącego (wewnętrznie) obie części złamanego blanku stosuję jeszcze zewnętrzne łączenie wycięte z kawałka blanku o niższym module sprężystości (najlepiej kompozyt) zwykle z pociętej muchówki, rzadziej feedera. Jest to kluczowe, aby łączenie pozostawało elastyczne, nie powodując przesztywnień i w rezultacie zmęczenie materiału etc.

 

Uważam, że przy wszelkich naprawach blanków priorytetem jest maksymalne przywrócenie funkcjonalności blanku bez uszczerbku na czułości czy ugięciu, a estetyczne wykończenie zawsze schodzi na drugi plan, ponieważ wędka już nigdy nie będzie wyglądać tak samo jak przed złamaniem... Załączam jeszcze fotkę z naprawy, która wyszła mi nawet "estetycznie" - jest to Fenwick Aetos z pierwszej serii (te, które strzelały przez zły spacing) ze szczytówką skutecznie naprawioną ww. metodą - właściwie bez żadnego uszczerbku na czułości czy akcji blanku oprócz zwiększonej masy o zaledwie 0,2g (tyle co średnia stalowa przelotka). Może ktoś pomyśleć, że wstyd takim czymś łowić - a dla mnie to powód do dumy, bo kijek jest świetny, ryby łowi i bardzo go lubię. Pozdrawiam  ;)

fwk.png

Edytowane przez kineret
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawiana będzie druga od dołu sekcja karpiowki. Sztywna, ścianki papierowe (zgodnie z ówczesną modą), łamią się, pękają i są kruche jak słoma. Myślałem o wzmocnieniu i "estetyce górą" ale za duża zbieżność blanku i nic z "węgla" nie znajdę żeby pasowało. Może jakiś szklak z bata czy teleskopu by dobrał ale nie wiem czy to coś da. Ogólnie szklane wstawki wewnątrz zawsze zawodziły. Na wierzchu w feederze działa, estetyki brak.

Nigdy nie robiłem rękawem dlatego pytam. Zazwyczaj rowingiem. Teraz tez myślałem nad rowingiem plus rękaw na wierzch. Druga opcja to rowing wzdłuż blanku jako pasma a następnie skosem owiniecie w jednym i drugim kierunku. Rowing jak na razie estetyką zadowala, no i nie zawodzi jako naprawcza "łata".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienkościenna karpiówka... Dokąd zmierza współczesny świat :)

 

Baty, bolonki itp. również mogę okazać się zbyt słabe, bo również mają kruche ścianki. W takim wypadku taka naprawa rękawem lub matą może mieć nawet sens - choć jeśli wędka strzeliła pod obciążeniem lub podczas wyrzutu (i nie ma ona wyjątkowej wartości sentymentalnej) to osobiście nie poświęcałbym jej zbyt wiele czasu ani środków, bo prawdopodobieństwo porażki pozostaje wysokie, choć próbować zawsze można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Cienkościenna karpiówka... Dokąd zmierza współczesny świat?

 

Baty, bolonki itp. również mogę okazać się zbyt słabe, bo również mają kruche ścianki. W takim wypadku taka naprawa rękawem lub matą może mieć nawet sens - choć jeśli wędka strzeliła pod obciążeniem lub podczas wyrzutu (i nie ma ona wyjątkowej wartości sentymentalnej) to osobiście nie poświęcałbym jej zbyt wiele czasu ani środków, bo prawdopodobieństwo porażki pozostaje wysokie, choć próbować zawsze można."

 

_____

Cienkie ścianki jak papier, po wierzchu pociągnięte czymś jak guma/silicon, może akrylem w czarnym kolorze z piękną imitacją gęstego spiralnego oplotu. Sam blank kruchy jak słoma ale o tym już pisałem. Strach się bać to wygiąć czy cokolwiek robić ściskając w rękach.

Sztywny jest wiec na pewno jakiś wysoki moduł. dlatego też pęka skoro jest go "za cienko". Kij wartuje Ok 200PLN wiec co można od niego wymagać. Przelotki gniją, "zielone" jakby miały kontakt ze słoną wodą. Złamany podobno przez nadepnięcie czy przewrócenie się na niego gdy stał w podwórkach. Sam tak złamałem swojego feedera gdy w błocie i deszczu nogi były wyżej głowy po poślizgu.

Żadnego setymentu nie mam, serwis odpisał że nie ma "części zamiennej" wiec padła decyzja klienta "zrób żeby było", bez żadnych gwarancji że będzie działać.

A że ja jestem taki że wszytko chce zrobić najlepiej jak to możliwe i się da, więc do tego dążę. Kolejne doświadczenie. Po moich naprawach wielu "złamasów" jedynie jeden kij nie wytrzymal, inne śmigają. Może ten też nie wyląduje na ognisku. :)

Zrezygnuje z tego rękawa. Polecę skośnie samym rowingiem.

 

Pzdr.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście nie poświęcałbym jej zbyt wiele czasu ani środków, bo prawdopodobieństwo porażki pozostaje wysokie, choć próbować zawsze można.

Miałem zrobiona budżetową strimerowke i przy nastym rzucie pękł dolnik (w czteroskladzie). Naprawił mi ją Hubert i po kilku- kilkunastu rzutach pękła dokładnie w tym samym miejscu - być może że spacingiem coś nie tak - na kolejną naprawę nie mam ochoty. Jedynie żal zajebistego uchwytu kołowrotka zrobionego przez Arka.

Edytowane przez Darek K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"Miałem zrobioną budżetową strimerowke i przy nastym rzucie pękł dolnik (w czteroskladzie). Naprawił mi ją Hubert i po kilku- kilkunastu rzutach pękła dokładnie w tym samym miejscu - być może że spacingiem coś nie tak - na kolejną naprawę nie mam ochoty."/quote]

_____

Nie tylko budżetowe pękają. Jeżeli papierowe ścianki to i ze średniej półki "klęknie" przy jakimś błędzie czy przeciążeniu. Napisz z ciekawości co to za badyl i w którym miejscu pękł. Dolnik to można spokojnie dopasować z innego kija.

 

Niżej naprawiany Bayron z "tulejką" na wierzchu bo kolega pstrąga 40cm chciał "z powietrza do ręki". Mój tani feeder też śmiga po kolizji ze mną. Przelotka bez pierścienia który właśnie będę wstawiał. Tak kumpel dba o kije. :(

______

post-58042-0-93440100-1598040521_thumb.jpg

Edytowane przez trout master
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 6 miesięcy temu...

Pisałem już w dziale "Kupię", ale chyba tu więcej informacji uzyskam. Szukam wklejek, tj. samych szczytówek, jednej do reanimacji okoniówki, i kilka innych, mi.in. do ułamanego na szczycie guide selecta (może uda się zamienić w coś sensownego). Zima za oknem, kropki od lutego, lód nie bardzo, to może coś podłubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieuzbrojone szczytówki w różnych rozmiarach kupuję w hurtowni wędkarskiej. Wadą jest to, że trzeba kupić paczkę to jest z reguły 5 szt. w jednym rozmiarze. Możesz też kupić na allegro lub w niektórych sklepach internetowych. Przed zakupem musisz znać takie parametry: długość, średnica dołu i szczytu oraz często taki parametr jak charakterystyka określony słowami - miękka, średnia, twarda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już czy gdzieś o tym pisałem czy nie, ale niech będzie dla potomnych  ;) 

 

Najlepsze carbonowe szczytówki jakie udało mi się znaleźć kupuję tu:

 

https://tackle24.de/?a=8852〈=eng

https://tackle24.de/?a=8852〈=eng

 

Bardzo dobrej jakości, z czystego carbonu, wychodzą na tym szybkie i spręzyste wklejanki, znacznie taniej niż w przypadku carbonowych szczytówek do markowych feederów. Są długie więc łatwo dobrać średnicę, a w razie potrzeby można szlifować do odpowiedniej średnicy/idealneg ugięcia jeśli ktoś chce się bawić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kotek, myślałem ,że można kupić gotowe, "oprzelotkowane", żeby ewentualnie rozwiercić blank od szczytu i wkleić (wiem, że najlepiej byłoby montować od dołu). Chyba dopasuję coś od feederów, kije do reanimacji to nic specjalnego. Latem naprawiłem juniorowi pękniętą część szczytową kija, nieźle to wyszło (tujeja w środku) i już myślałem, że jestem w gronie wędko budowniczych. I jeszcze pytanie techniczne, w przypadku wklejek, jaki odcinek jest wpuszczony w blank, rozumiem, że różnie w zależności od kija, ale ile minimalnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już czy gdzieś o tym pisałem czy nie, ale niech będzie dla potomnych ;)

 

Najlepsze carbonowe szczytówki jakie udało mi się znaleźć kupuję tu:

 

https://tackle24.de/?a=8852〈=eng

https://tackle24.de/?a=8852〈=eng

 

Bardzo dobrej jakości, z czystego carbonu, wychodzą na tym szybkie i spręzyste wklejanki, znacznie taniej niż w przypadku carbonowych szczytówek do markowych feederów. Są długie więc łatwo dobrać średnicę, a w razie potrzeby można szlifować do odpowiedniej średnicy/idealneg ugięcia jeśli ktoś chce się bawić.

a nie masz czasem tej grubszej jednej na zbyciu tak na już ??

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kotek, myślałem ,że można kupić gotowe, "oprzelotkowane", żeby ewentualnie rozwiercić blank od szczytu i wkleić (wiem, że najlepiej byłoby montować od dołu). Chyba dopasuję coś od feederów, kije do reanimacji to nic specjalnego. Latem naprawiłem juniorowi pękniętą część szczytową kija, nieźle to wyszło (tujeja w środku) i już myślałem, że jestem w gronie wędko budowniczych. I jeszcze pytanie techniczne, w przypadku wklejek, jaki odcinek jest wpuszczony w blank, rozumiem, że różnie w zależności od kija, ale ile minimalnie?

tak będzie super z taką ilością przelotek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej ocenie szczytówki od feedera się średnio sprawdzają. Przynajmniej przy lekkim łowieniu liczba i wielkość przelotek na nich ma ogromny wpływ na odległości rzutowe. Przelotek na nich jest za dużo i są za małe. Powyżej pewnej masy przynęt można przymknąć oko i zamontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kotek, myślałem ,że można kupić gotowe, "oprzelotkowane", żeby ewentualnie rozwiercić blank od szczytu i wkleić (wiem, że najlepiej byłoby montować od dołu). Chyba dopasuję coś od feederów, kije do reanimacji to nic specjalnego. Latem naprawiłem juniorowi pękniętą część szczytową kija, nieźle to wyszło (tujeja w środku) i już myślałem, że jestem w gronie wędko budowniczych. I jeszcze pytanie techniczne, w przypadku wklejek, jaki odcinek jest wpuszczony w blank, rozumiem, że różnie w zależności od kija, ale ile minimalnie?

------------

 

https://jerkbait.pl/topic/2360-wydłużanie-blanku-i-łączenie-typu-spigot/page-7

 

Tu masz ciekawy wątek o "wpuszczaniu".

@Dąbek też chyba kiedyś pisał o tym jak zrobić poprawnie wklejkę. Lub inny kolega, nie jestem pewny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...