Skocz do zawartości

New Stella 2014


wildriver

Rekomendowane odpowiedzi

Bruno, tak z ciekawości zapytam, jak wygląda za oceanem ten serwis Shimano? To jest ten tzw. platinium, czyli że wymieniają bez szemrania wszystko co się zepsuje w topowych młynkach klasy Stella czy Sustain?

I jeszcze jedno, jak często zdarza Ci się korzystać z takiego serwisu i na czym w Twoich młynkach on np. polegał, tzn. co robili w ramach takiego serwisu?

Z góry dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam

Arek

 

 

Nie ma zadnego sporu ja lowie shimano dlatego ze ma lepszy service daiwy nie wytrzymuja tyle co stella ale gdyby daiwa zrownala oferte serwisowa z shimano nie tylko w przypadku exist pewnie lowil bym daiwa. To ze magseal jest do dupy a porownania z standartowymi uszczelkami chyba kazdy zdaje sobie sprawe

 

Gdyby w warunkach rynku PL, badz chocby w ramach UE, badz Daiwa, badz Shimano dawalyby taki serwis...to bym mial tylko takie kolowrotki, za ktorymi by taki serwis stal.

Existy badz Stelle. Dopasowalbym swoje preferencje.

 

Ale, z tego co sie orientuje, takiego serwisu na naszym kontynencie nie oferuja, to wybieram wedle innych kryteriow.

Edytowane przez Guzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przykładu dymania UE przez producentów np. odnośnie gwarancji, to shimano Australia daje 10lat gwarancji na swoje młynki.

 

Z drugiej strony, na zadnym rynku nie ma ofert typu Stella nowa w sklepie za 399 Euro.

Czyli takich dzialan jak moritz.de.

Nie bronie producentow, bynajmniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak tam jest ,czy są takie sklepy które mogą sobie pozwolić na to, ale w przeliczniku kursu ceny są zbliżone do polskich.

Przypuszczam że bardziej chodzi producentowi o chłonność rynku jak i możliwości sprzedażowe. Wymagania klienta być może.Nie wiem również jak u nich prawo wpływa na warunki gwarancyjne. Ale 10 lat robi wielką różnicę w stosunku do 2 lat. Ale u nas Janusze biznesu też by to wykorzystywali.

Edytowane przez woblery L.E.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platinum obejmuje tylko tiagra beastmaster stella Calcutta conquest i jeszcze jeden low profile ogolnie tylko flagowe modele z danej grupy, maja 48h na odeslanie od godziny dostania jak umiesz z nimi grac a kulki po polsku to nie zaplacisz tych 25 czy 35 $ ja mam na swoim koncie ponad 40 stelli wiec za duzo nie dyskutuja, zdarzylo mi sie ze procz glownego korpusu dostalem wszystko nowe kiedys dalo sie wydrzec od nich nowa szpule za free ale teraz sie wycwanili teraz wysylaja nowa szpule i linke ,kiedy padlo mi programowanie w 14 beastmaster wyslali na drugi dzien nowy kolowrotek i szpole power pro hollow 1500 ,przez chwile cwaniakowali ale kiedy daiwa wprowadzila taka sama gwarancje na exist siedli na dupie i wrocili do pionu

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie do Kolegi Bruno zmierzało bardziej do praktycznego potwierdzenia, że topowe młynki Shimano też się psują :) Cholera, jak wszystko co mechaniczne i czego się używa.

A że dostępny w US serwis Shimano platinum jest niewątpliwie kapitalną sprawą, to jasne i można jedynie życzyć sobie, aby coś takiego zawitało do EU.

 

Z drugiej strony u mnie - w odróżnieniu np. od Daniela - nigdy kryterium wyboru sprzętu, czy to wędkarskiego, czy łowieckiego, czy do jakiegokolwiek innego hobby, nie była i nie będzie jakość/dostępność serwisu. Przy innych sprzętach/towarach zdarza mi się brać to pod uwagę, przy hobby ma to marginalne znaczenie albo wcale go nie ma. I nawet gdyby serwis nie był marginalny :) moje podejście by się nie zmieniło

 

Gdyby w warunkach rynku PL, badz chocby w ramach UE, badz Daiwa, badz Shimano dawalyby taki serwis...to bym mial tylko takie kolowrotki, za ktorymi by taki serwis stal.

Existy badz Stelle. Dopasowalbym swoje preferencje.

 

Ale, z tego co sie orientuje, takiego serwisu na naszym kontynencie nie oferuja, to wybieram wedle innych kryteriow.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psuja sie ale rzadko zadna fi mi nie padla swb 14000 wydarla pare bft takich po 80kg niezliczona ilosc calej reszty i hula dalej 7 lat bez serwisu fj tylko z rana dzisiaj z Januszowym delfinem wydarla z 20 ryb malych 1-3 kg ale w zajeb....silnym nurcie i dalej chodzi jak nowa, wszystko sie psuje wczesniej czy pozniej, dla przykladu expedition 5500 czyli pierwszy kolowrotek z technolagia kosmiczna czyli magseal mialem jako jeden z pierwszych w Ameryce i po roku padly lozyska i tak skonczyla sie zabawa z daiwa szkoda najladniejszy kolowrotek jaki mialem

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyslcie sami 20lb linka na zwyklym wezle ma 60-80% na recznie wiazanych wezlach czyli przyjmujac ze wytrzymalosc na pg knot ma okolo 30lb na zwyklym uni ma ponizej 20lb kolowrotek ma drag 23lb czyli co ma sie popsuc gdzie efficient drag podany przez shimano jest okolo 16lb ciezsze linki typu 60-80 urywam recznie ale 20lb zawsze z kolowrotka zregoly haczyk nie wytrzymuje lub zaczep puszcza tam wszystkie sily przejmuje rolka bail arm i rotor oczywiscie nie mozna zrywac na wyciagnietej na maxa szpuli bo mozna skrzywic spool shaft ale tak narazie bylo w 30000 swb w pierwszym wypuscie dali zla twardosc i sprezystosc shaftu

Edytowane przez sharkfishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platinum obejmuje tylko tiagra beastmaster stella Calcutta conquest i jeszcze jeden low profile ogolnie tylko flagowe modele z danej grupy, maja 48h na odeslanie od godziny dostania jak umiesz z nimi grac a kulki po polsku to nie zaplacisz tych 25 czy 35 $ ja mam na swoim koncie ponad 40 stelli wiec za duzo nie dyskutuja, zdarzylo mi sie ze procz glownego korpusu dostalem wszystko nowe kiedys dalo sie wydrzec od nich nowa szpule za free ale teraz sie wycwanili teraz wysylaja nowa szpule i linke ,kiedy padlo mi programowanie w 14 beastmaster wyslali na drugi dzien nowy kolowrotek i szpole power pro hollow 1500 ,przez chwile cwaniakowali ale kiedy daiwa wprowadzila taka sama gwarancje na exist siedli na dupie i wrocili do pionu

Ameryka potrafi się zaopiekować klientem. Tego Ci Bruno zazdroszczę i żałuje, że się tam nie urodziłem. Oczywiście nie tylko ze względu na poszanowanie klienta :D

 

Jeszcze zedytuję post. Mi się nigdy w życiu żadna Stella nie zepsuła. Jedna FE spadła kiedyś na ziemię i coś tak w środku pękło, ale niezastąpiony Józek L. naprawił i do dzisiaj wygląda i kręci jak ta lala. Tyle, że już nie łapie

Edytowane przez kruz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bruno, z powodu braku przecinków nie do końca łapie się w Twoich wyliczeniach, a i logikę każdy ma inną, zatem pozwolę sobie po swojemu:

* kij ma 20lb „amerykańskich”

* plecionka ma 20lb „amerykańskich”

* używam łączników bezwezlowych, zatem zakładam, ze efektywnie linka ma 90% wytrzymałości na łączniku. (Zakładam tak „empirycznie” i nie umiem udowodnić).

* kołowrotek mam stary, nazywa się Daiwa Tournament Force. Drag niestety tylko 7kg.

 

Wychodzi mi na to, ze wszystko jest na pograniczu wytrzymałości, ale:

* przynęta jest często zapięta na zaczepie na dwie kotwice, a szmaty w Wiśle maja więcej wytrzymałości niż 20lb i NIE puszczą.

* uważam, ze kołowrotek nie psuje się od pojedynczego szarpania, tylko dzieje się to stopniowo. (Tez nie umiem tego udowodnić).

* jestem zbyt biedny, aby chcieć sprawdzić empirycznie, czy wykończę kołowrotek, czy nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest wygieta weeks zaczepy urywa sie na prostej wedce czyli jakiekolwiek sily ida na kablak i rotor. Napewno przyspiesza to zywotnosc rolki ale dla mnie to nie problem jeden telefon wysla nowa

Edytowane przez sharkfishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest zaczepy urywa sie na prostej wedce czyli jakiekolwiek sily ida na kablak i rot

Rwiesz 20 lb plecionke na kabłąku ? :o Odważny jesteś 

Mi zdarza się szarpać ostro wędką jak zaczep złapię ale wtedy większość sił przenoszona jest na wędkę. Przy rwaniu zawsze o coś plecionę owine

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi zdarza się szarpać ostro wędką jak zaczep złapię ale wtedy większość sił przenoszona jest na wędkę. Przy rwaniu zawsze o coś plecionę owine

Dokładnie ???? Mam taką sama taktykę - dociskam linkę palcami do blanku, otwieram kabłąk lub luzuje linkę i dopiero zaczynam szarpać. W praktyce szarpanie odbywa się wędką i jest amortyzacja.

 

@Bruno, jaka przewagę, poza wygodą, ma wg Ciebie zrywanie linki na „prostej wędce”, a nie ręką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie psuje się .... poza rolkami i zużyciem rotora ....., ale gdy mieszka się w innej "rzeczywistości", to wtedy można sobie na takie rzeczy pozwolić ;) :)

A ja powiem tak - nawet młotek się zużywa ????

 

Poza tym nie jest wg mnie prawdą, ze to tylko rolka i rotor, bo od strony linki działa na rotor siła, przyłożona niesymetrycznie, czyli przy ramieniu kabłąka i ona „przechyla” rotor, a co za tym idzie wpływa negatywnie na jego osiowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...