Skocz do zawartości

Pierwsze woblerki,jerki, kilka pytań?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ostatni mam sporo czasu, więc postanowiłem zrobić jakieś przynęty. Postanowiłem wystrugać kilka wobków oraz Jerki.

Materiał z jakich strugam to wyłącznie deski sosnowe. Wymiary na zdjęciach.

 

Pytania dotyczące jerków:

 

-Jaka gramaturę obciążenia zastosować na łowisko, rzeka max 3m głębokości, średnia 1,5?

-Czy stelaż jest konieczny? Kilka artykułów wspomina o wklejaniu oczek, co jest na pewno szybsze.

-Jak bezpieczniej rozmieszczać obciążenie, żeby jerk wykazywał w miarę poprawna pracę?(nie musi od razu lusterkować  :) )

-Jakich zminimalizować możliwość popełnienia błędu przy budowie?

 

Moje kolejne pytanie odnośnie woblerków na klenia:

 

-Czy takie małe woblerki, zaznaczone na zdjęciu również należy dociążać?

-Na początku wolałbym wklejać oczka. Czy takie rozwiązanie zda egzamin, może jednak stelaż jest konieczny?

-Nie wiem czy do takich małych 1cm-2,5cm jest sens stosować dwie kotwiczki.?

Jeżeli macie jakieś patenty które pozwolą zminimalizować możliwość fuszerki to proszę o inf.

 

Łowiskiem będzie również rzeka o głębokości do max 1,5m,średnia to jakieś 60cm.

Korpusy wystrugałem również z sosny, za wyjątkiem kilku, z kory akacji.

 

Proszę o wyrozumiałość

Pozdrawiam

Daniel

post-56176-0-56736100-1390751625_thumb.jpg

post-56176-0-47806800-1390751632_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się zrobić dwóch kotwiczek w 1cm woblerku, w 2.5cm też nie bardzo to widzę.

 

Da się, widziałem u jednego faceta w pudełku woblerka około 1,5cm. Jedna kotwiczka centralnie pod brzuchem. Druga klasycznie z tyłu, tylko oczko wychodziło z woblerka jakieś 1cm. Na tylnej kotwiczce miał mały czerwony chwost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu, jakoś nikt nie kwapi się z odpowiedziami :)

Może po części dlatego, że większość tematów była poruszana, może brak czasu - nie ważne. Pytasz, więc na odpowiedź zasługujesz.

O jerkach Ci nie podpowiem, próbowałem łowić i nie spodobało mi się, więc nigdy ich nie robiłem. Czyli brak doświadczenia. Natomiast co do woblerów, to po kolei:

"-Czy takie małe woblerki, zaznaczone na zdjęciu również należy dociążać?"

Słowo "należy" jest kluczowe. Osobiście uważam, że tak, należy. Są stabilniejsze, można dalej rzucić, z pływającego można zrobić tonącego - co bywa zaletą lub wadą, zależnie od potrzeb i okoliczności. Nikt jednak za Ciebie decyzji ostatecznej nie podejmie, najlepiej eksperymentować samemu i wtedy świadomie wybierzesz wersję bardziej Ci pasującą.

"-Na początku wolałbym wklejać oczka. Czy takie rozwiązanie zda egzamin, może jednak stelaż jest konieczny?"

Było sporo wpisów na ten temat. I znów najprościej jak się da - wklej, zrób próbę z żyłką mocniejszą od tej, którą będziesz stosował. Jeśli żyłka pęknie, wkręt jest OK, jeśli uda się go wyrwać, zastosuj stelaż. Im więcej własnoręcznie przeprowadzonych "badań", tym większa Twoja wiedza. Nie ma sztywnych reguł. Zawsze jest kompromis, byle świadomy :)

"-Nie wiem czy do takich małych 1cm-2,5cm jest sens stosować dwie kotwiczki.?"

Też nie wiem. Ja zastosowałbym jedną. Z tym, że z jedną "na brzuchu" wobler będzie pracował inaczej niż z jedną "w ogonie". I znów, jak sam sprawdzisz, będziesz wiedział, na czym polega różnica. Godzina tłumaczenia lub jeden mały eksperyment.

"Jeżeli macie jakieś patenty które pozwolą zminimalizować możliwość fuszerki to proszę o inf."

Na początek polecam uważną lekturę:

http://jerkbait.pl/topic/32425-lurebuilding-linki-do-wa%C5%BCnych-w%C4%85tk%C3%B3w/

Dużo Ci się rozjaśni, jeszcze więcej pytań będzie wymagało odpowiedzi :D Praktyki nic nie zastąpi. Śmiało eksperymentuj, psuj, twórz "brzydale" i najważniejsze - nie zniechęcaj się. Szybko dookreślisz swoje preferencje i poprawisz warsztat. 

Ostatnia rada. 

Jeśli masz jakiś ulubiony wobler, to na początek spróbuj go skopiować. Porównując swoje dzieło z ulubieńcem szybciej osiągniesz wiedzę, niż tworząc wszystko "z głowy". I rób notatki.

 

Do dzieła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania dotyczące jerków:

 

-Jaka gramaturę obciążenia zastosować na łowisko, rzeka max 3m głębokości, średnia 1,5?

 

-Czy stelaż jest konieczny? Kilka artykułów wspomina o wklejaniu oczek, co jest na pewno szybsze.

 

-Jak bezpieczniej rozmieszczać obciążenie, żeby jerk wykazywał w miarę poprawna pracę?(nie musi od razu lusterkować  :) )

 

-Jakich zminimalizować możliwość popełnienia błędu przy budowie?

 

Proszę o wyrozumiałość

Pozdrawiam

Daniel

 

Jesteśmy wyrozumiali i odpowiadamy na zadane pytania.

 

- Masa przynęty typu jerk jest nie współmierna do masy innych twardych przynęt. 50g jerk może bardzo wolno tonąć lub wcale, a zwykła wahadłówka Alga 2 o masie 24g zastosowana w tej samej rzece opadnie 5 razy szybciej. Poza tym Wisła ma inny uciąg i Bzura też

 

- Stelaż nie jest konieczny

 

- Ogólnie umieszczenie obciążenia poniżej osi jerka ( oś - od oczka przedniego do tylnego) przekłada się na stabilizację.Nie istnieje poprawna praca dla jerka. Jerki konstruuje się do konkretnych warunków połowowych oraz pod odpowiednie ryby. Jest to nieco inne podejście niż do wytwarzania woblerów ze sterem.

 

- Załóż, że zrobisz na początek jeden model, a nie 10 różnych na raz. Potem rób go dopóki, dopóty nie nauczysz się na nim ogólnych zasad montażu i obróbki, a także malowania. 

 

:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Troszeczkę podpowiem Ci w sprawie dociążenia jerków.

Nie jest to idealna instrukcja ale pozwoli Ci w dużym stopniu ograniczyć błędy.

Rysunek nabazgrałem na szybko.

post-50052-0-92770600-1390986231_thumb.jpg

Tutaj masz pokazane najprostsze rozmieszczenie ołowiu w różnych typach jerków.

Zaznaczam ze nie jest to zasada i tego się trzymać.

W pierwszym typie, staraj się umieścic obciążenie w środku ciężkości. możesz dowiercić się do osi ale staraj się jej nie przekroczyc.

W drugim typie, to tak jak na rysunku. Najpierw przednie obciążenie a na tył dajesz tyle aby utrzymać stabilność woblera .

Trzeci typ, powiem szczerze, sam dokładnie nie doszedłem do tego, bo mało takich robię, ale takie rozmieszczenie u mnie zdało egzamin.

Ja frezuję otwory i wkładam ołów w kawałku, wyklepany i docięty na wymiar.

Zawsze można zrobić później  korektę.

Można zalewać ołowiem otwory ale to już śmierdząca historia.

Co do sosny z której strugasz,to radzę poszukać innego materiału. będą problemy z wierceniem itp.

Jeszcze raz, nie jest to zasada, sam dojdziesz do tego po kilkunastu próbach.

Resztę wytłumaczyli Ci dwaj spece z tego forum.

Pozdrawiam i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipa i topola jest ok, akacja jest bardzo twarda, ale przy dużym samozaparciu, albo parku maszynowym też da radę :)

Bardzo dobrą radę na początek dał Ci @Joker - wybierz jeden kształt i próbuj - różne stelaże, różne rodzaje drewna, różne obciążenie. Tylko w ten sposób sprawdzisz co Ci najbardziej odpowiada. Mimo wielu artykułów i porad pewna bariera wejścia jest i z własnego doświadczenia początkującego strugacza wiem że można ją pokonać (próbować pokonać) tylko próbując i eksperymentując.

 

P.S. Każdy lurebuilder pracuje inaczej, każdy ma własne preferencje, możliwości, dostęp do materiałów - każdy musi dojść do swojej techniki sam :) Możesz tu uzyskać/przeczytać wiele wskazówek, ale nie zawsze podpowiedziana technika będzie Ci odpowiadać. Wiec żeby się przekonać - trzeba wypróbować!

Edytowane przez peekol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj  zrobiłem pierwsze testy. Obciążenie wkleiłem tak jak kolega stoner przedstawił na 1 woblerku z rysunku. Dwóm pierwszym jerkom brakło wanny dzisiaj ;-). Fajnie latają na boki.

 

Jeszcze jedno pytanko

Jeżeli ktoś ma namiary na większe tubki dobrego kleju epoksydowego(oczywiście w rozsądnej cenie),to proszę o namiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast większych tubek trzeba szukać w kartrydżach, a lepiej w puszkach. Opakowania kilogramowe dobrego kleju znajdziesz u wielu producentów.

UHU, Monolith, Multibond, Smooth-on

Najtaniej to chyba Dragon w puszkach 2 x 0,2kg

 

Jeśli masz bardzo duże dziury do wypełnienia i nie chcesz by rosła waga, to możesz zrobić jak Stoner podpowiada. Wióry zmieszać z klejem, a lepiej trociny. Możesz też zastosować bardzo lekką szpachlę. Znajdziesz kilku producentów takiego specyfiku.

W przypadku jerków, tą szpachlówkę trzeba pokryć klejem epoksydowym lub szpachlą samochodową. Bo lekkie szpachlówki są delikatne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyschło kilka pierwszych brzydali. Na początek zrobiłem sobie 10 sztuk. Będą jak znalazł na majowe łowy w miejscach pełnych zaczepów. Zawsze to mniej boli jak się urwie jerka o wartości rippera ;-).

 

Wizualnie wyglądają fatalnie ale maja pracę o którą mi chodziło. Dwie sztuki nawet lusterkują (co prawda to przypadek :)). Fajna zabawa to struganie.

post-56176-0-65947100-1391460100_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...