Skocz do zawartości
  • 0

Przywitanie


tom_roy

Pytanie

Witam wWszystkich :D

Jako nowy użytkownik trzeba się przywitać więc to robię :mellow:

Stronka fajna i interesujące tematy, a widzę, że znajomi już tu są

 

Pare słów o mnie?

Lokalizacja: Dziwnów (Wyspa Wolin)

Wędkowanie: ok: 20-21 lat (i oby jeszcze jak najdłużej :mellow:)

Metody: Od kilku lat (8-9) przestawiłem się prawie całkowicie na spinning :D(sporadycznie boczny troczek lub lekki gruncik)

Cel: Boleń, Belona, Okoń, Kleń i jeszcze kilka rybecek (w tym roku bede uganiał sie też za jaziami :mellow:)

Łowiska: rzeka Dziwna, plaża w rejonie Międzywodzia, Dziwnowa, Dziwnówka, Łukęcina (świetne łowiska belonowe i nie tylko)

Przynęty: głównie wahadłówki ale też inne przynęty w tym własne wynalazki :mellow:

Pozdrawiam Wszystkich

Tom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Presja rybacka jest ogromna, ale taki 1,5m kolos to jest loteria. Prędzej czy później ktoś złowi. Mam tylko nadzieję, że nie jakiś burak na dziesięć żywcówek, tylko uczciwy wędkarz, który utuli, pogłaszcze, sfotografuje i... wypuści kaczkę. Jakbym złowił coś takiego to... to nie wiem co :mellow:

 

 

Ale ile miejsca w aparacie tyle bym pstrykał. Dobra, schodzę na ziemię. W tym roku pierwsza metrówa. Tyle, że bez łódki nie złowisz a ja lubię chodzić po krzakach :D albo brodzić po pachy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szczupłe nie wchodzą tam z Bałtyku, a wręcz odwrotnie... maruderzy poprzez kanały i rzeki opuszczają wody Zalewu, którego wody są często słonawe w wyniku cofek, a z koleji wedrują do dość wysłodzonych wód Zatoki Pomorskiej... Okonie w Bałtyku sa spore (spore to nie 25-30 cm bo takie w pewnych okresach sam łowie regularnie) i dochodza często do rozmiarów gróbo powyżej 45 cm (ale takie sztuki z kolei to tylko kilka razy do roku sie trafiają :( ). Inny problem stanowi pospolite trzebienie okoni w naszyk okolocach zarówno przez miejscowych jak i olbrzymie rzesze przyjezdnych i to wcale nie tych dużych garbusów, a małych 17-20 cm ryb (stosowanie niedozwolonych przy połowie okonia zestawów z dwoma bocznymi przyponami; zestawów śledziowych i innych wynalazków), które w nieługim czasie na diecie z garneli i tobiasza mogły by osiągnąć wspaniałe rozmiary... Co nie znaczy, że nie można zapolowac na grubego garbusa :D Takie są nadal w wodach i czekają na łowców :D Pozdrawiam

Tom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

pocieszające jest jednak to,że wiele łodzi rybackich tną na żyletki.Ot ktoś tam wymyślił dać parę groszy i chwała mu za to. To co się działo, to już przechodziło ludzkie pojęcie.Pozwolono rybakom zmniejszyć oczka w siecach okoniowych do 28mm i na Dziwnej tłuczono wszystko co ma powyżej 15cm,a to z takiej przyczyny, że coraz trudniej rybakom złowić co kolwiek.Może w dziwnowie lepszy inspektor i nie pozwala im łowić w kanale,bo w Wolinie po zapadnięciu zmroku..............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jakąs godzine temu poinformowałem znajomych z SG o kilku osobnikach na moście (ponieważ jeszcze jutro jestem na urlopie to nie mogłem sam kurca ich capnąć tylko współdziałać :() po czym wykonałem serię fotek kamerką (która przypadkowo znalazła mi sie w kieszeni podczas spaceru <_< ) i przekazałem dysk z fotkami SG kolesie mieli niesamowitą mine jak wozik SG wpadł na most i kałaszkami im pogrozili :mellow: a potem na pake i po mandaciku sie pewno skończy bo SG nie daruje :D :o hehe Super humor poprawiony na dziś :D

 

Ps: Wolin też mi siedzi kurca w myślach bo kilka razy tam pojechaliśmy (ale jest cuś takiego jak pierd.... rejonizacja i miałem tylko kłopoty z górą a wynik żaden :( ).. Ja u siebie działam w każdym bądź razie, a Wolin miejmy nadzieję, że kolega co dojeżdza z Szcz-na znajdzie pracę tam, a w Wolinie zacznie pracować ktoś kto nie będzie się bał srać w własne gniazdo jak to mi miejscowi pseudowędkarze wytykają jak ich ścigam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tom,tak myślałem że wielu Roy-ów, w małym Dziwnowie nie ma.A tatka pozdrów, myślę że jak by mnie zobaczył to by mnie rozpoznał.Do inspektora w wolinie nic nie mam, wręcz go lubię,znałem jego matkę oraz dziadków,jednak w pojedynkę bez wsparcia nic nie zdoła zrobić.Widziałem jak kilka razy trałował kotwicą po dnie i zbierał sieci z kanału,ale zdołał tylko zacumować,a pojawiły się nowe.To jest syzyfowa robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ojcu jak wspomniałem to pomyslał i stwierdził, ze na pewno by poznał :D Czarek nie ma lekko, tym bardziej mu współczuje jak teraz z szczecina dojeżdza od rodziny na miejsce pracy, a pewne osoby niestety z tego korzystają. Gdyby nie ta rejonizacja to by pomoc nie była problemem, łódz i ponton mamy i nieraz linka z kotwicą za nią też ląduje. Może sie cuś ruszy w tym roku. Część rybaków jeszcze sie pozłomuje, a częśc sie wykruszy jak sie jeszcze bardziej wzmoże kontrole. Problem stanowią tez nie sami rybacy ale choćby te choler... 2 haki na wedkach i pospolite przekonaie o bezkarności zarówno rybaków jak i pseudowedkarzy...Ból to płaca i brak nowych etatów. Ale to wszedzie tak niestety jest. Całe szczęście możemy liczyc na SG a u nich to wszystko troszku jakby prościej wygląda i np mi sie super z nimi współpracuje :D Pozdrawiam

Tom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...